Medical Training System Bartłomiej Grześ

Medical Training System Bartłomiej Grześ Trener Personalny, Fizjoterapeuta Zapraszam na poradę fizjoterapeutyczną oraz trening personalny - prywatnie lub w JustBeFit

kontakt bgrzes.fizjo@gmail.com

07/01/2024

Rytuał stosowania sokowych detoksów podszyty jest wiarą w to, że za pomocą krótkiej i agresywnej interwencji możliwe jest pozbycie się gromadzonych miesiącami lub latami skutków rozmaitych zaniedbań: niezdrowej diety, przyjmowanych używek czy ekspozycji na mieszaninę środowiskowych zanieczyszczeń. Czy jednak w tym naiwnym jak się wydaje przekonaniu jest choć ziarenko prawdy?

Podobnie jak uderzeniem młotka nie da się naprawić wadliwie dzielących mechanizmów kwarcowego zegarka tak i ludzkiego organizmu nie da się uzdrowić trzydniowym postem na sokach. Ale może możemy liczyć dzięki takim zabiegom na mniej spektakularne korzyści?

Zachęcam do dyskusji, bo być może temat wcale nie jest tak zerojedynkowy jak sugeruje wydźwięk dołączonego mema.

08/12/2023

Jakiś czas temu opublikowałem dwa wpisy, w których polemizowałem z twiedzeniem, iż pierwszą kawę należy wypić nie wcześniej niż 1 - 2 godziny po przebudzeniu. Z racji, iż jednym z argumentów mających świadczyć, że kawa zaraz po wstaniu jest złym pomysłem miał być jej rzekomo stymulujący wpływ na wydzielanie kortyzolu przytoczyłem dane, które pokazują, że wcale tak nie jest. Gwoli przypomnienia, istnieją badania pokazujące, że kawa (w przeciwieństwie do czystej kofeiny), bądź to kortyzolu nie podnosi, bądź wręcz go obniża.

Dziś dla odmiany chciałbym przytoczyć wnioski z tegorocznej meta-analizy, oceniającej wpływ spożycia kawy i/lub kofeiny na czas trwania i jakość snu. Na podstawie danych z 24 badań autorzy uznali, że chcąc uniknąć skrócenia całkowitego czasu snu, kawę (107 mg kofeiny na 250 ml) należy wypić co najmniej 8,8 godziny przed snem, a standardową porcję suplementu przedtreningowego (217,5 mg kofeiny), należy wypić co najmniej 13,2 godziny przed snem. (PMID: 36870101).

Zatem tak pół żartem pół serio: paradoksalnie potwierdziło się, że jeśli spożywamy kawę i/lub samą kofeinę, to im wcześniej tym lepiej…

Przykład „biohackingowego” aplikowania sobie kawy nie prędzej niż po 1-2 godzinach po wstaniu pokazuje jak na dłoni, że jak tylko obali się jeden żywieniowy mit (np. ze kawa wypłukuje magnez), zaraz w jego miejsce pojawia się kolejny i przeżywa swoją złotą epokę, aż nie zostanie powalony po to by w jego miejsce mógł pojawić się kolejny. Prawda, że ciekawe?

Ruszyły zapisy na webinar „Fake News w dietetyce”. Biorąc w nim udział dowiesz się jak odróżniać informacje fałszywe od prawdziwych i ważne od tych, które są tylko ciekawe:

https://tadeuszsowinski.pl/produkt/web-fake-news-4/

Dla pierwszych 20 osób cena promocyjna to 99 zł (regular 159).

Trwają też zapisy na szkolenie „Chroniczne zmęczenie z perspektywy dietetyka”.

https://tadeuszsowinski.pl/produkt/w-chro-zm/

https://youtu.be/gmjKM_n-6dM?si=puD9-C-pQWCUhv-TNa YouTube kolejny film. Tym razem omawiam przykładową progresję ćwiczeń...
22/10/2023

https://youtu.be/gmjKM_n-6dM?si=puD9-C-pQWCUhv-T

Na YouTube kolejny film. Tym razem omawiam przykładową progresję ćwiczeń dla osób z bólem odcinka lędźwiowego. Uczulam że nie zawsze podejście rehabilitacyjne będzie takie samo, i często wymaga korekt na bieżąco, dostowania obciążenia, zmiany techniki, oraz innych czynników które mogą wpływać na dolegliwości bólowe.

Witam wszystkich.Założyłem konto na patronite, którego celem jest tworzenie treści pomocnych w radzeniu sobie z kontuzja...
03/08/2023

Witam wszystkich.
Założyłem konto na patronite, którego celem jest tworzenie treści pomocnych w radzeniu sobie z kontuzjami jak i odpowiednim konstruowaniem planów treningowych. W ramach bycia patronem możliwe będzie ściąganie planów treningowych dostosowanych do różnych dyscyplin sportowych, kontuzji etc. Dodatkowo istnieć będzie dostep do serweru discord. Na serwerze będzie można zadawać pytania i wchodzić w dyskusję. Zapraszam serdecznie.

Jestem Fizjoterapeutą, trenerem przygotowania Motorycznego. Prowadzę kanał YouTube oraz podcasty. Tworzę programy treningowe i fizjoterapeutyczne.

24/07/2023
24/07/2023
19/07/2023

Chociaż biologiczna rola tarczycy wykracza daleko poza kwestię wpływu na gospodarkę energetyczną organizmu, to faktycznie gruczoł ten wpływa w sposób znaczący tak na BMR (podstawową przemianę materii), jak i na wydatki związane z aktywnością. Dzieje się to za pośrednictwem hormonów tarczycy: przykładowo T3 (trijodotyronina), oddziałując na UCP-1 (termogeninę), może zmieniać równowagę pomiędzy ilością energii uzyskiwaną w postaci ATP, a energią rozpraszaną w postaci ciepła. Żeby przybliżyć istotę w/w zależności napiszę tak: UCP-1 można byłoby przyrównać do ręki, która zdejmuje pokrywkę z garnka w którym chcemy ugotować wodę: proces staje się w efekcie bardziej energochłonny.

Zatem odpowiednio wysokie stężenie T3 związane jest ściśle z procesem termogenezy, czyli produkcji ciepła. Gdy T3 osiąga wartości ponadfizjologiczne, zapotrzebowanie energetyczne rośnie, a gdy spada poniżej zakresów uznawanych za pożądane, wydatki energetyczne obniżają się. I chociaż poruszyłem dla przykładu tylko kwestię wpływu trijodotyroniny na proces produkcji ciepła, to rola hormonów tarczycy w regulacji "tempa przemiany materii" jest szersza i obejmuje także wydatki związane z aktywnością fizyczną. Niski poziom wspomnianych hormonów powoduje, że jesteśmy bardziej zmęczeni co przekłada się na aktywność ruchową tak na poziomie aktywności intencjonalnej jak i spontanicznej.

Zatem w uproszczeniu można podsumować, że nadczynność tarczycy wiążę się ze wzrostem wydatków energetycznych, a niedoczynność z ich spadkiem. I dzieje się to w dużej mierze niezależnie od naszych starań. Jaka jest skala w/w zjawiska? Temat jest dość słabo zbadany, danych źródłowych jest niewiele i wywodzą się one z badań dość lichych metodologicznie, pewnymi danymi jednak dysponujemy. I tak oto w badaniu Kim i wsp. [1] zaobserwowano, że w nadczynności tarczycy związanej z chorobą Gravesa i Basedowa suma wydatków energetycznych pacjentów wynosiła 140% wartości uzyskanej na podstawie metod predykcyjnych.

Koncentrowanie się na konkretnych wartościach jest jednak pozbawione sensu. Dlaczego? Ano dlatego, że zarówno nadczynność jak i niedoczynność mogą mieć różne nasilenie wiążąc się z mniejszymi lub większymi odchyleniami w poziomie hormonów tarczycy. Im dalej posunięte są nieprawidłowości tym prawdopodobnie odchylenia w wydatkach energetycznych są większe, choć i tu trzeba zachować ostrożność z wyciąganiem wniosków, bo przecież wpływ nieprawidłowości w na poziomie T4 i T3 na gospodarkę energetyczną jest wysoce niesymetryczny.

Na szczęście medycyna dysponuje dziś metodami pozwalającymi wyrównać poziom hormonów tarczycy u osób dotkniętych dysfunkcją gruczołu tarczycowego. W przypadku nadczynności bywa to co prawda nierzadko dość skomplikowane (a nieraz wymagające bardzo agresywnej terapii), ale w przypadku niedoczynności, w zdecydowanej większości przypadków sprawa jest względnie prosta. Wyrównanie niedoborów hormonalnych sprowadza się do dobrania odpowiedniej dawki levotyroksyny i przyjmowanie jej z zachowaniem pewnych zasad "higieny". Istnieje niezliczona ilość badań wskazujących, iż takie postępowanie w zdecydowanej większości przypadków pozwala pozbyć się objawów niedoczynności zapewniając pacjentkom i pacjentom akceptowalny komfort życia. Istnieje jednak pewien problem: jeśli chodzi o masę i skład ciała, to terapia lewotyroksyną nie często niedoprowadza do samoistnej poprawy [2, 3].

Mówiąc wprost: pomimo, iż hormony tarczycy w sposób znaczący wpływają na gospodarkę energetyczną, a ich niedobór sprzyja przyrostowi masy ciała, co wiele pacjentów borykających się z niedoczynnością u siebie zauważa, to farmakologiczne wyrównanie niedoborów hormonalnych nie prowadzi często do utraty wagi. Co więcej, jeśli prowadzi to tłumaczone bywa to utratą nadmiernie gromadzonej wcześniej wody. Jak wytłumaczyć powyższą, frapującą zależność?

Cóż za prawdopodobne uznać należy, iż w badaniach, w których nie notowano oczekiwanego wpływu terapii levotyroksyną na utratę masy ciała, nadwaga i otyłość nie były przyczynowo powiązane z niedoczynnością. Jeszcze bardziej prawdopodobne jest, że choć niedoczynność miała swój wkład w przyrost tkanki tłuszczowej, to nie był on nadrzędny w porównaniu do innych, współwystępujących czynników. Czyli problem nadmiernej masy ciała miał, jak to często bywa wielopłaszczyznowe podłoże. W takich sytuacjach trudno jest oczekiwać, by za pomocą eliminacji jednego z czynników sprawczych (niedoboru hormonów tarczycy), można było osiągnąć utratę masy ciała Zaryzykowałbym wręcz też, że nawet jeśli nadwaga lub otyłość były powiązane ściśle z niedoczynnością, to zakładanie, iż wyrównanie niedoborów tarczycy doprowadzi do utraty masy ciała nie jest wnioskiem logicznym. W takiej sytuacji można co najwyżej liczyć na zatrzymanie przyrostu masy ciała. By schudnąć i w takich wypadkach konieczne jest interdyscyplinarne podejście.

Trwają zapisy na webinr: "Odchudzanie w chorobie Hashimoto", biorąc w nim udział zyskasz pakiet praktycznych wskazówek jak planować dietę i suplementację, gdy celem jest redukcja tkanki tłuszczowej w niedoczynności spowodowanej przewlekłym, limfocytarnym zapaleniem tarczycy. Zapis: w komentrzu.

A Wy macie jakieś przemyślenia lub doświadczenia w w/w kwestii?

Co jest nie tak z osteopatia. A całkiem sporo
07/07/2023

Co jest nie tak z osteopatia. A całkiem sporo

Mem na weekend
01/07/2023

Mem na weekend

Bardzo solidne informacje.
29/06/2023

Bardzo solidne informacje.

Anatomia nerwów obwodowych. Podzielimy to na dwie części - dla normalnych i dla koneserów. Zaczniemy pierwszą wersja, żebyście nie musieli trafić czasu na kiblu i czytać części drugiej.

Część 1 - dla normalnych.

Podczas ruchu każdy nerw ulega deformacji poprzez wydłużenie lub ściskanie i przemieszczenie, które może być podłużne i poprzeczne.
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/26213988/

Badania wykazały, że nerw pośrodkowy jest zdolny do adaptacji z pozycji zgięcia nadgarstka i łokcia do pozycji wyprostu nadgarstka i łokcia do łożyska nerwowego, i rozciąga się o prawie 20%.

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/7634654/

Wydłużenie nerwów obwodowych o ponad 6% do 8% spowalnia przepływ krwi w samym nerwie. Z drugiej strony, jeśli nerw zostanie rozciągnięty o około 15%, przepływ krwi zostanie całkowicie zatrzymany.

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/4707307/,

Rozciąganie nerwu obwodowego prowadzi do zmniejszenia pobudliwości nerwów.

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/36209614

Wnioski i przełożenie na praktykę jest oczywiste - jak zaśniecie nawaleni na imprezie w dziwnej pozycji, nerw będzie skompresowany i rozciągnięty i np będziecie spać tak z 15 godzin, to możecie się obudzić z drętwieniem i z brakiem czucia / kontroli nad kończyną. Czasem trwa to chwilę, czasem nawet parę dni, a czasem i dłużej. Mówi się, że nerw regeneruje się 1mm na dobę.

Cześć 2 - dla koneserów.

Nerw obwodowy składa się z elementów nerwowych i nienerwowych, które razem tworzą funkcjonalną jednostkę. Komponent neuronalny tworzą aksony, które przewodzą sygnały elektryczne pochodzące z ciał komórek znajdujących się wewnątrz zwoju korzenia grzbietowego (czuciowe) lub brzusznego rogu rdzenia kręgowego (ruchowe).
https://onlinelibrary.wiley.com/doi/abs/10.1016/j.eujps.2011.08.042

Od wewnątrz na zewnątrz nieneuronalne warstwy ochronne składają się z ENDONEURIUM, PERINEURIUM i EPINEURIUM (rysunek).

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/30635506/

- Poszczególne aksony są otoczone podtrzymującą tkanką łączną zwaną ENDONEURIUM, która składa się z fibroblastów i ich produktów (tj. włókien kolagenowych i macierzy zewnątrzkomórkowej).
- Grupy aksonów są połączone w pęczki przez PERINEURIUM, który składa się z komórek płaskonabłonkowych, które mają wspólne ciasne połączenia i są ułożone w wiele koncentrycznych warstw, przedzielonych blaszką podstawną.
- Każdy pęczek zawiera wiele aksonów i kapilarnych naczyń krwionośnych osadzonych w luźnej macierzy tkanki łącznej sąsiedniego ENDONEURIUM.
- PERINEURIUM tworzy zarówno fizyczną, jak i chemiczną barierę, a funkcjonalnie służy jako „bariera krew-nerw”.

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/30635506/

EPINEURIUM jest najbardziej zewnętrzną warstwą tkanki łącznej i obejmuje dwa różne elementy anatomiczne. WEWNĘTRZNY (międzypęczkowy) EPINEURIUM składa się z tkanki łącznej włóknisto-tłuszczowej, która otacza i wypełnia przestrzenie między pęczkami nerwowymi. EPINEURIUM ZEWNĘTRZNE (epifascicular) otacza nerw obwodowy i łączy go z sąsiednią tkanką pozanerwową.

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/21697669/

22/06/2023

🤬 Osteopato! Ty bulwo niedouczona! Przestań mi dietetykę prześladować! 🤬

Piszę ten post, bo się wkurzyłem i kieruję tę odezwę do osteopatów, którzy zajmują się doradzeniem dietetycznych pacjentom. Ostatnio, w wiadomościach i na konsultacjach, dostałem kilka razy zalecenia dietetyczno-suplementacjne, które pacjentom rozpisał osteopata. No i włos mi się zjeżył na głowie.

🔴 Pierwsze primo – skąd Ci w ogóle przychodzi do głowy, że masz jakiekolwiek kompetencje, żeby zajmować się dietą? W którym momencie Twojej edukacji zdobyłeś potrzebne umiejętności i wiedzę na temat suplementacji? Kiedy nauczyłeś się diagnozowania chorób metabolicznych i dysbiozę jelit?

🔴 Drugie primo – dajesz ludziom szkodliwe porady. Mówię to z pełną stanowczością – wszystkie porady dietetyczne, jakie do mnie dotarły od ostepatów, były nie tylko głupie i bezsensowne, ale też zwyczajnie szkodliwe. Dieta bezglutenowa na wszystko, tony supli, niepotrzebnie skomplikowane protokoły „naprawiania metabolizmu”, „oczyszczania jelit solami Epson” czy prewencja kontuzji dzięki diecie bez węglowodanów – bo czemu by nie? Widziałem nawet pomysł kilkudniowego postu bez picia. Super pomysł bulwo! Szczególnie w czasie upałów.

🔴 Trzecie primo – stawiasz diagnozy bez potrzebnej wiedzy, narzędzi i po prostu bezprawnie. Ostepata nie ma prawa stawiać diagnoz związanych z funkcjonowaniem układu pokarmowego czy zdrowia metabolicznego. Nawet pomijając, że w świetle prawa może to robić tylko lekarz, to osteopata nie ma do tego narzędzi. Nie może być poważny ktoś, kto twierdzi, że parę razy uciśnie brzuch i umie na tej podstawie stwierdzić SIBO. Z życzliwości nie wspomnę o tych Twoich testach „kinezjologii stosowanej”, które są gwałtem nie tylko na medycynie opartej na dowodach, ale wręcz na fundamentalnej logice.

Więc Osteopato Kochany – odwal się od diety oraz diagnozowania poza aparatem ruchu. Wszystkim nam to wyjdzie na dobre. I wiem, że oczywiście nie każdy osteopata tak działa. Mam nadzieję, że jest to margines, ale grupa, która tak robi jest na tyle aktywna, że szkodzi pacjentom i psuje opinie o Waszej branży.

Adres

Kraków

Telefon

+48510233349

Strona Internetowa

https://www.medicaltrainingsystem.com/

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Medical Training System Bartłomiej Grześ umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Medical Training System Bartłomiej Grześ:

Udostępnij

Kategoria