Terapie w Przestrzeni Serca.

Terapie w Przestrzeni Serca. psychoterapia
medium
hipnoterapia
depresja
uzależnienia
uzdrawianie duszy ciała
terapia online Witaj serdecznie na grupie Terapie w Przestrzeni Serca.
(1)

To, że tutaj trafiłeś jest nieprzypadkowe. Jestem psychoterapeutką i hipnoterapeutką, a także medium, które odprowadza zagubione dusze. Przez lata pracy stworzyłam unikalną metodę pomagania – Terapie w Przestrzeni Serca. Jeżeli szukasz rozwiązania swoich życiowych problemów, pragniesz pomóc bliskim, oczyścić swoją przestrzeń z negatywnych energii lub czujesz, że to czas na zmiany, zapraszam do kontaktu. Wspólnie możemy pracować nad kreowaniem szczęśliwego, spełnionego życia we wszystkich aspektach: osobistym, rodzinnym, zawodowym, uczuciowym, zdrowotnym, finansowym czy też w radzeniu sobie z uzależnieniami. Na sesjach skupiam się na głębokim uzdrawianiu duszy, ciała i emocji, wzmacnianie i synchronizowane są czakry, oczyszczane jest ciało fizyczne, aura i ciała energetyczne z wszelkich negatywnych wpływów, takich jak klątwy, haki, ataki, uroki, myślokształty, złorzeczenia czy inne zanieczyszczenia energetyczne. Dzięki darowi jasnowidzenia i jasnoczucia potrafię skanować ciało, wspierając jego uzdrowienie w energii Bezwarunkowej Miłości. Proces czytania intuicyjnego to między innymi działanie na poziomie genów i rodu. Pomagam w zmianie przekonań na poziomie komórkowym, a także w pozbyciu się traum, depresji, fobii, zespołu stresu pourazowego, zaburzeń mowy, anoreksji, bulimii, uzależnień, problemów z płodnością, a także traum związanych z poronieniami. Wspieram energetycznie przebieg ciąży, porody oraz pomagam dzieciom z różnymi zaburzeniami. Moje działania obejmują również trudne życiowe sprawy, oczyszczanie ziemi, posesji, domów, mieszkań, biznesów oraz wiele innych form pomocy. Moje sesje terapeutyczne prowadzone są w atmosferze pełnego zrozumienia, opieki i Bezwarunkowej Miłości. Każdy, kto spotkał się ze mną, doświadczył pozytywnych zmian w swoim życiu. Razem możemy odmienić Twoje życie na lepsze. Serdecznie zapraszam do kontaktu przez internet lub telefon 608477769.

💖 JAK UWOLNIĆ SIEBIE I SWOICH BLISKICH OD UZALEŻNIEŃodALKOHOLUNARKOTYKÓWNIKOTYNY...   OSOBY UZALEŻNIONE od alkoholu częs...
17/11/2025

💖 JAK UWOLNIĆ SIEBIE I SWOICH BLISKICH OD UZALEŻNIEŃ
od

ALKOHOLU

NARKOTYKÓW

NIKOTYNY...

OSOBY UZALEŻNIONE od alkoholu często spychane są na margines społeczności, uważane za gorsze, nieradzące sobie w życiu.

Tak naprawdę to Bohaterskie Dusze , dzięki którym w naszych rodzinach nie umierają dzieci, młode kobiety czy młodzi mężczyźni.

W historii krajów takich jak Rosja, Niemcy było bardzo dużo wojen. Polska także do nich należy. Dodatkowo rozbiory, wywózki choćby na Syberię, obozy koncentracyjne, mnóstwo cierpienia...
Między innymi te wszystkie te zdarzenia są przyczyną, że masowo pije się w takich krajach alkohol.

💖 Na przestrzeni wieków prawie w każdej rodzinie ginęły młode, niewinne osoby.
Ale pamięć śmierci tych osób nie zginęła, jest kontynuowana w rodzie przechodząc z pokolenia na pokolenie.

Okazuje się, że w rodzinie "niosącej" pamięć zabijania, mordowania, utraty życia w katastrofach, jest przynajmniej jedna Istota, która ma często bardzo duży problem z alkoholem i jest się jej trudno uwolnić od tego "nałogu".

To bohaterska dusza, która bierze na siebie nieświadomie te wspomnienia i zapija je.

To wielkie cierpienie dla tgo człowieka.

💖 Podświadomy umysł "czuje" i "pamięta" te zdarzenia, nie radzi sobie z nimi, nie potrafi się od tego uwolnić.

Lata terapii konwencjonalnymi metodami są najczęściej nieskuteczne.
Nie wynaleziono leku na wyleczenie tzw. alkoholizmu.

Wiem, że to uzależnienie, to tak naprawdę cierpienie duszy.

Gdyby nie te bohaterskie dusze, umierały by masowo w czasie pokoju, w rodzinach małe dzieci, młode kobiety czy mężczyźni.

Podświadomość nie rozróżnia czy to czas wojen czy pokoju.

To co zapisało się w pamięci rodu jest przenoszone na pokolenia bez względu na inne uwarunkowania.

💖 Prowadząc uzależnionego poprzez proces uzdrawiania, często mam do czynienia z sytuacjami, że gdy umiera członek rodziny zapijający ból w rodzie, natychmiastowo przejmuje ten ból ktoś inny z rodziny.

Bardzo dużo kobiet, które mają uzależnionych partnerów mówią, że miały ojców, którzy pili nadmiernie alkohol więc wiązały się z mężczyznami bez nałogów, z rodziny gdzie nikt nie pił.
Znajdywały takiego mężczyznę.
I co się wydarzało po kilku, kilkunastu miesiącach ?
Ich partnerzy popadali w skrajny alkoholizm.

Taki sam mechanizm dotyczy kobiet, które zapijają pamięć bólu w rodzie.

Jak to możliwe ? To bardzo prosty mechanizm.

Kochając partnera, współżyjąc fizycznie, wymieniamy kod DNA i zawarte w nim informacje nie tylko te dotyczące np. chorób, ale także emocji.

Podczas współżycia fizycznego partner przejmuje "pamięć" bólu w rodzie drugiej osoby i nieświadomie zaczyna go zapijać.

Czasami w rodzie jest tak dużo pamięci traum, że nie wystarczy jedna Istota aby je unieść.

💖 Podczas terapii, w Przestrzeni Serca, widzę przyczynę uzależnienia, traumy jakie zadziały się w rodzie.

To duże, uwalniające uzdrowienie.

Wyciągam z komórek na poziomie DNA pamięć bólu, traum pochodzącą z rodu.

Zwykle ktoś taki żyje z dużym poczuciem winy, że krzywdzi siebie, osoby które kocha.
Ma poczucie bezradności i odrzucenia.

Wybaczenie sobie, i innym działa cuda.

💖 Dotarcie do korzenia, gruntowne przepracowanie przyczyn to droga do uwolnienia się od uzależnienia.

Wyciągnięcie z pamięci komórkowej błędnych przekonań, nauczenie komórek pozytywnych uczuć prowadzi do uzdrowienia.

Zbyt mały poziom pewnych hormonów w organiźmie powoduje niestabilność emocjonalną, cierpienie i potrzebę uzależnienia.

Bardzo ważne jest "nauczenie" nadnerczy produkowania odpowiedniej ilości kortyzolu, który ma wpływ na potrzebę picia alkoholu.

💖 W Przestrzeni Serca i poprzez mózgowe fale theta, można w rewelacyjny sposób pobudzić układ hormonalny aby zaczął wydzielać odpowiednią ilość substancji powodujących uzdrowienie.

Dzieją się Cuda.

Praca nad uzależnieniem dotyczy nie tylko alkoholu.

W podobny sposób pomagam przy uzależnienieniu od narkotyków, nikotyny, leków, innych rzeczy.
One także "uśmierzają" pamięć bólu z rodu.

💖 Każde uzależnienie to "plasterek", którym zaklejamy różne rany na naszej duszy i na ciele fizycznym.

Mam ogromną satysfakcję i Wdzięczność, że poprzez terapię pomogłam i pomagam tak pięknym Istotom od wielu traum.

💖 Dzięki swojej odwadze i determinacji uwolnili się od "lojalności rodowej" , która była dla nich samych i ich najbliższych bardzo bolesnym doświadczeniem.

Z Serca pozdrawiam.

Przesyłam mnóstwo Bezwarunkowej Miłości. . 💖

https://m.youtube.com/watch?v=W9K8xMPiJL0

Pewien człowiek znalazł j***o orła.Zabrał je i włożył do gniazda kurzego w zagrodzie.Orzełek wylągł się ze stadem kurczą...
16/11/2025

Pewien człowiek znalazł j***o orła.
Zabrał je i włożył do gniazda kurzego w zagrodzie.
Orzełek wylągł się ze stadem kurcząt i wyrósł wraz z nimi.
Orzeł przez całe życie zachowywał się jak kury z podwórka,
myśląc, że jest podwórkowym kogutem.
Drapał w ziemi, szukając glizd i robaków.
Piał i gdakał. Potrafił nawet trzepotać skrzydłami
i fruwać kilka metrów w powietrzu.
No bo przecież, czyż nie tak właśnie fruwają koguty?
Minęły lata i orzeł zestarzał się.
Pewnego dnia zauważył wysoko nad sobą, na czystym niebie wspaniałego ptaka.
Płynął wspaniale i majestatycznie wśród prądów powietrza,
ledwo poruszając potężnymi, złocistymi skrzydłami.
Stary orzeł patrzył w górę oszołomiony.
- co to jest? - zapytał kurę stojącą obok.
- to jest orzeł, król ptaków - odrzekła kura, ale nie myśl o tym.
Ty i ja jesteśmy inny niż on.
Tak więc orzeł więcej o tym nie myślał.
I umarł, wierząc, że jest kogutem w zagrodzie. 😪
Antony de Mello
"Przebudzenie".

Wiara, czym ona jest...
Słuchaj mnie, ale nie wierz.
Nie potrzebujesz się też ze mną zgadzać.
I nie ma to dla mnie żadnego znaczenia.

Poszukuj własnej prawdy.
Nie tej z teorii, słów, lecz własnej, wypływającej z Ciebie.

Otwórz się, chciej odkrywać i poszukuj czegoś nowego.

Nie jesteś orłem w kurniku.
Masz skrzydła i możesz wznieść się ponad mnie i innych.
Ja jestem jedną z dróg, a jest ich więcej zapewniam Cię.

Przyznaj się, że czegoś nie wiesz i szukaj, to pierwszy krok do Twojego PRZEBUDZENIA.

Popełniaj błędy, sprzeciwiaj się,
idź i bądź otwarty - tylko nie naiwny.

Leć jak prawdziwy orzeł, rozłóż skrzydła i leć.
Ufaj swojemu Sercu tam
odnajdziesz Prawdę. 💖

https://www.facebook.com/share/1DcBadnsU7/

METODA ODDECHOWA BUTEJKI: JAK ODDYCHAĆ, BY BYĆ ZDROWYM!Czy wiesz, że nieprawidłowe oddychanie może być przyczyną wielu c...
15/11/2025

METODA ODDECHOWA BUTEJKI:
JAK ODDYCHAĆ, BY BYĆ ZDROWYM!

Czy wiesz, że nieprawidłowe oddychanie może być przyczyną wielu chorób? Konstantin Butejko opracował unikalną technikę, która pomaga uporać się z 89 różnymi schorzeniami!
Istota tej metody jest prosta: należy „mniej oddychać” i stosować płytki oddech. Głównym celem jest poprawa nasycenia organizmu dwutlenkiem węgla.

Standardowy wzorzec oddychania:
• Wdech - 2 sekundy
• Wydech - 4 sekundy
• Wstrzymanie - 4 sekundy

Prosty test sprawdzający:
- Weź normalny wdech.
- Wstrzymaj oddech
- Zmierz czas:
• Mniej niż 20 sekund – musisz popracować nad sobą
• 20-40 sekund to norma
• 40-50 sekund to dobry wynik
• Ponad minuta to doskonały wynik!

Metoda ta jest skuteczna m.in.
w przypadku:
•Chrapania
• Zapalenia oskrzeli
• Zapalenia płuc
• Choroby skóry
• Otyłości
• Reumatyzmu
•Chorób wątroby, układu pokarmowego
•Płuc
•Krwi
I wiele innych

Zacznij dbać o swoje zdrowie, zaczynając prawidłowo oddychać!

Konstantin Pawłowicz Butejko (1923-2003) – wybitny radziecki pochodzenia ukraińskiego, naukowiec, fizjolog i klinicysta.
Elena Naturoterapeuta

Niebo i piekło to nie miejsce.To stan naszego umysłu. 💖 💖Kazali nam wierzyć, że po śmierci istnieje niebo lub piekło, z ...
15/11/2025

Niebo i piekło to nie miejsce.
To stan naszego umysłu. 💖 💖

Kazali nam wierzyć, że po śmierci istnieje niebo lub piekło, z ostatecznym osądem, który kończy się wieczną nagrodą lub karą na zawsze.

Kazali nam wierzyć, że życie ma sens tylko wtedy, gdy znajdziesz swoją lepszą połowę, istotę, która myśli i zachowuje się tak jak Ty.

Sprawili, że wierzymy, że choroby są dziedziczne, genetyczne lub zaraźliwe i że tylko lekarstwo może je wyleczyć.

Kazali nam wierzyć, że przeciwnością miłości jest nienawiść.
Kazali nam wierzyć, że samotność istnieje.

Kazali nam wierzyć, że dobrobyt nie jest dla wszystkich.

Kazali nam wierzyć, że jesteśmy niedoskonałymi istotami i dlatego żyjemy z poczuciem winy, brakiem i lękami.

Kazali nam wierzyć, że zanim pokochasz siebie, trzeba kochać innych.

Sprawili, że wierzymy, że szczęście to zadowolenie innych, dbanie o innych.

Kazali nam wierzyć, że rezygnacja, uległość, to miłość.

Kazali nam wierzyć, że kiedy się kocha, to się cierpi.

Sprawili, że wierzymy, że przywódcy religijni i polityczni są potrzebni i musimy ich utrzymywać.

Kazali nam wierzyć, że istnieją daty, w których konsumpcjonizm jest prawdziwą demonstracją miłości.

Kazali nam wierzyć, że intuicja to czysta fantazja.

Dali nam do myślenia, że jeśli myślisz i wyjdziesz ze struktury, systemu, jesteś buntownikiem.

Kazali nam wierzyć, że jeśli kochasz siebie, jesteś samolubny i zostaniesz sam.

Kazali nam wierzyć, że świadomość to świerszcz pepe lub aniołek.

Kazali nam wierzyć, że magia istnieje tylko w bajkach.

Kazali nam wierzyć, że wewnętrzna siła człowieka to fantazja stworzona w filmach.

Kazali nam wierzyć, że jesteśmy jedynymi we wszechświecie.

Kazali nam wierzyć w tyle rzeczy, ...............że kiedy zdajesz sobie sprawę z tylu kłamstw, tylu manipulacji, to wtedy się budzisz, przestajesz wierzyć w to wszystko i stajesz się swoją własną rzeczywistością inną niż większość dookoła.

https://youtube.com/channel/UCD9a7tbihUmBgCrfGwlrtZg 💖

15/11/2025

15/11/2025
Beethoven nie miał zwyczajnego dzieciństwa. Dorastał w domu, w którym nie było miejsca na miłość, a ojciec – bardziej zł...
14/11/2025

Beethoven nie miał zwyczajnego dzieciństwa. Dorastał w domu, w którym nie było miejsca na miłość, a ojciec – bardziej złamany alkoholem niż czułością – widział w nim nie syna, lecz cud, który można pokazać światu.

Johann van Beethoven budził go nocami i sadzał przy fortepianie wtedy, gdy każde dziecko powinno spać. Jego słowa były surowe, pozbawione ciepła. Mały Ludwig szybko zrozumiał, że muzyka może być schronieniem, ale też więzieniem.

Z tamtych lat pozostał w nim wewnętrzny dźwięk – utkany ze strachu i dyscypliny. Z czasem powoli przekształcił się w coś innego: w siłę, wolność, prawdę. Wielcy artyści często rodzą się właśnie z braków, z niedoborów miłości, z ran, które się nie goją.

W wieku szesnastu lat stracił matkę – jedyną czułą i jasną obecność swojego dzieciństwa. Od tego momentu to on przejął odpowiedzialność za rodzinę. Musiał dorosnąć zbyt szybko, nie mając możliwości naprawdę przeżyć swojej żałoby.

Kiedy w 1792 roku przeniósł się do Wiednia, muzyka wreszcie zaczęła górować nad trudami życia. Był młody, utalentowany, niepokorny. Grał tak, jak nikt inny, i miasto natychmiast rozpoznało w nim nowy, odważny głos. Ale właśnie wtedy pojawił się największy ból – głuchota. Najpierw drobne sygnały: dźwięki matowieją, głosy stają się odległe. Dla muzyka to tak, jakby nagle zgasło słońce.

W 1802 roku, w rozpaczy, napisał list, którego nigdy nie odważył się wysłać: Testament z Heiligenstadt. Wyznawał w nim, że myślał o samobójstwie. A na końcu zostawił obietnicę – kruchą, a jednocześnie upartą jak płomień na wietrze: będzie żył dalej dla sztuki.

Ta decyzja zmieniła wszystko.
Muzyka nie docierała już do niego przez słuch – wypływała z pamięci i z głębi duszy. Zaczął tworzyć, słuchając siebie od środka, jakby każda nuta rodziła się prosto w jego sercu. To była cisza, która nie odbierała, lecz odsłaniała.

Jego największe dzieła – Piąta, Siódma, Dziewiąta Symfonia – powstały właśnie z tego wewnętrznego słuchu.

Podczas premiery Dziewiątej Symfonii Beethoven był już całkowicie głuchy. Stał nieruchomo, odwrócony plecami do publiczności, nie słysząc owacji, które wypełniły salę jak fala. Dopiero gdy jeden z chórzystów dotknął jego ramienia i odwrócił go w stronę widowni, zobaczył: setki ludzi stały, płakały i biły mu brawo.

Nie słyszał nic.
A jednak tamtej nocy zrozumiał, że jego muzyka znalazła drogę do świata bez udziału jego słuchu.

Beethoven zmarł w 1827 roku, w wieku pięćdziesięciu sześciu lat. Nie był człowiekiem spokojnym. Był człowiekiem prawdziwym.
Człowiekiem, który niósł w sobie cień trudnego dzieciństwa, samotność i ciszę – i zamienił to wszystko w siłę, która do dziś przenika przez stulecia.

Jego historia przypomina nam, że wielkość nie rodzi się z przywilejów, lecz z umiejętności, by nie pozwolić sobie zgasnąć.
Że nawet w najgłębszej ciemności może zapłonąć światło.
I że muzyka duszy, jeśli się jej naprawdę słucha, nigdy nie milknie.

https://lidiakancerz.com/o-mnie/

14/11/2025

"Wolę pozwolić mojemu duchowi latać wolno, niż być zamkniętym przez religię. Zostań Buddą, nie buddystą; zostań Chrystusem, nie chrześcijaninem. Jedno sugeruje przebudzony stan świadomości, drugie dogmatyczne podejście do życia. "

"Bóg" jest za duży na jedną religię. Miłość i fizyka kwantowa to moja religia. Na jednym poziomie wszystkie tradycje religijne mają ten sam cel - przekształcenie jednostki w pozytywną istotę. Kocham Jezusa, kocham Shiwę, kocham Krysznę, kocham Buddę. Wszystkie rzeki prowadzą do tego Samego Oceanu... "

~John Lennon

💖 ZAMIEŃ NARZEKANIE NA WDZIĘCZNOŚĆ. 💖" Dzisiaj Jest Pierwszy Dzień Reszty Twojego Życia.Żyj Tak Jakby To Miał Być Ostatn...
14/11/2025

💖 ZAMIEŃ NARZEKANIE NA WDZIĘCZNOŚĆ. 💖

" Dzisiaj Jest Pierwszy Dzień Reszty Twojego Życia.
Żyj Tak Jakby To Miał Być Ostatni Dzień Twojego Życia. "

Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Ci o mojej miłości do życia przez filtr wydarzenia, które jest nieuchronną i integralną częścią życia - przez filtr śmierci.

Myślę, że ludzie, którzy boją się śmierci boją się też życia...

Tak się złożyło, że moje największe lekcje z przedmiotu zwanego życie były lekcjami z pogranicza śmierci. Nie polecam takiego stylu uczenia się. Ludzie uczą się przez INSPIRACJĘ lub DESPERACJĘ....
Ale lekcje odrobione są odrobione i o kilku z nich chciałam dzisiaj opowiedzieć. Indianie, rdzenni mieszkańcy Ameryki Północnej mają rytuał PODAJ DALEJ! Uważają, że jeżeli czegoś się nauczymy mamy OBOWIĄZEK PODAĆ TO DALEJ. Zatem… dzisiaj podaję dalej kilka z moich lekcji życiowych i tego co się z nich nauczyłam, co zrozumiałam...

LEKCJA PIERWSZA: Sydney, Australia rok 1987
Jechałam na rowerze w pięknej dzielnicy plaż północnych Dee Why. Potrącił mnie samochód - jak z katapulty wyrzucona zostałam z roweru i spadłam na środek ruchliwej jezdni. Straciłam przytomność. W szpitalu dowiedziałam się od świadka wypadku, że nadjeżdżający z naprzeciwka wielki jeep zatrzymał się z piskiem hamulców o 2 cm od mojej głowy…
Pomyślałam tak: skoro te 2 cm uczyniły różnicę między moim życiem a śmiercią, i wciąż tu jestem.. to może mam tu coś do zrobienia?? Tylko co?
Zaczęłam szukać tej małej różnicy, i to uczyniło dużą różnicę w moim życiu. Zaczęłam zadawać sobie inne pytania:
W JAKIM CELU TU JESTEM? PO CO TU JESTEM? KIM JESTEM?

Złożyłam rezygnację z wyczerpującej pracy w korporacji, zostałam pilną uczennicą z przedmiotu ŻYCIE... i Naturecare College. Reszta jest historią. Zaczęłam moje życie i karierę zawodową od nowa w pasjonującym temacie psychologi pozytywnej i rozwoju osobistego.

LEKCJA DRUGA: Pałac Nieznanice k. Częstochowy, Polska, rok 1996
Zaczęło się niewinnie. Potrzebowałam kilku dni przerwy strategicznej i postanowiłam wziąć udział w odosobnieniu prowadzonym przez szamana, którego znałam jeszcze z Australii.
Drugiego dnia wieczorem szaman wyprowadził całą grupę na skraj posiadlosci pod las, wręczył nam łopaty z poleceniem wykopania swojego własnego grobu, w którym spędzimy całą noc…

Dał nam drugie zadanie:
napisanie epitafium, napisu na swoim grobie, jak ludzie będą nas pamiętać. Napisałam, przerażona położyłam się na gołej ziemi i przeżyłam tę upiorną noc trzęsąc się, patrząc w gwiazdy, słuchając bębnienia i śpiewu szamana…
Nigdy tej nocy nie zapomnę: przekroczyłam siebie i swoje ograniczenia!
Nad ranem z tego „grobu” powstała inna osoba, wolna Ewa. Stałam się WOLNA!! Wolna od lęków i wolna do życia z pasją.

Postanowiłam wtedy, że moim życiowym celem jest, by każda osoba, którą spotykam była po kontakcie ze mną w lepszym stanie niż ją zastałam.
Postanowiłam, że chcę być zapamiętana jako godnie żyjąca, życzliwa, pogodna i szczęśliwa kobieta...

A Ty? Jak chcesz być zapamiętany/zapamiętana? Jaki ślad chcesz po sobie zostawić? Chcesz po sobie zostawić zdołowanych, niepewnych ludzi czy podniesionych na duchu „mistrzów życia”???

Sugestia na pracę domową:
dzisiaj wieczorem przed snem napisz swoje własne epitafium. Przynajmniej zacznij szkic.

LEKCJA TRZECIA: Warszawa, Wielka Sobota, 26 marca 2005
Lekcja nagła, niespodziewana, najtrudniejsza i trwająca do dzisiaj... Mój jedyny syn Maciek ksywa Kangur w wieku 27 lat zginął w tragicznym wypadku motocyklowym… Taka lekcja nie ma sensu dla żadnej matki. I nie da się nadać temu doświadczeniu jakiegokolwiek sensu. Każdy rodzic to wie… A jednak uważam, że w tym nieszczęściu miałam szczęście, bo mogłam być z ciałem mojego syna przez godzinę po jego śmierci.
A za moimi plecami murem stali moi najbliżsi… i to oni mnie unieśli i przenieśli przez ten najtrudniejszy czas do pogrzebu Maćka i niosą dalej…

Na miejscu wypadku odmówiłam lekarzowi pogotowia zastrzyku na uspokojenie. Postanowiłam być OBECNA z moim dzieckiem w czasie jego odchodzenia do Światła, tak samo jak byłam z nim obecna, gdy przychodził na ten świat przeciskając się przez moje ciało w Szpitalu Bielańskim 8 marca 1978 roku.
..uznałam, że to nie ja jestem ważna tylko ON i jego proces odchodzenia, zmieniłam punkt skupienia uwagi z mojego bólu na JEGO umieranie. To pomogło. Po drugie nagle - darem łaski - spłynęło na mnie olśnienie: a gdybym tak zamiast rozpaczać, że Maciek żył TYLKO 27 lat, zaczęła być wdzięczna, że żył AŻ 27 bogatych wspaniałych lat....????
Że fizycznie miałam mojego syna przy sobie AŻ przez 27 pięknych lat…
To poczucie wdzięczności i mała ligwistyczna zmiana okazała się być małą różnicą, która uczyniła WIELKĄ RÓŻNICĘ…

SZUKAJ MAŁEJ RÓŻNICY, KTÓRA UCZYNI WIELKĄ RÓŻNICĘ W TWOIM ŻYCIU.

LEKCJA CZWARTA, 1 listopada, Warszawa, rok 2011

Lot LO16 z Nowego Jorku i lądowanie "na brzuchu" na Okęciu po mistrzowsku przeprowadzone przez kapitana Wronę. Dziękuję kapitanie! Byłam z moim przyjacielem na pokładzie tego samolotu. Przeżyliśmy wszyscy: 239 osób, pasażerowie i załoga. Ludzie często mnie pytają: jak było? Niedyskrecją byłoby opowiadanie co działo się z innymi pasażerami. Mogę tylko powiedzieć o sobie. Ja pożegnałam się z życiem w ciągu tych ostatnich 5 minut przed awaryjnym lądowaniem. Trzymając głowę między kolanami, oddychając głęboko modliłam się … modlitwą dziękczynną, dziękowałam za moje dobre spełnione życie. Byłam gotowa!
Z mojego punktu widzenia wydarzył się cud. Od tego czasu często powtarzam, że MOJE ŻYCIE JEST CUDEM!
Twoje życie też jest cudem. Każde życie jest cudem. Okazujmy częściej wdzięczność za cud życia, bo przecież wciąż tu jesteśmy..

Dla mnie, jedyna sensowana konkluzja z tego doświadczenia to CARPE DIEM. Stałam się „łapaczką” chwil, dni, uśmiechów, uścisków, dobrego słowa...

PS> Carpe diem (łac. dosłownie - "chwytaj (skub) dzień") - sentencja pochodząca z poezji Horacego, zawarta w Pieśniach (1, 11, 😎. "Chwytaj dzień, bo przecież nikt się nie dowie, jaką nam przyszłość zgotują bogowie..."

DZISIAJ PIERWSZY DZIEŃ RESZTY TWOJEGO ŻYCIA! ŻYJ TAK, JAKBY TO MIAŁ BYĆ OSTATNI DZIEŃ TWOJEGO ŻYCIA.

Z Miłością.
Ewa Foley

https://lidiakancerz.co

https://youtu.be/QtrNckTsqvs?si=N4YdcSnKXktzmP8A

💖 Jeśli to czytasz, Wszechświat chce, żebyś wiedział, że wszystko pracuje dla Ciebie.Coś nieoczekiwanego pojawi się w Tw...
13/11/2025

💖 Jeśli to czytasz, Wszechświat chce, żebyś wiedział, że wszystko pracuje dla Ciebie.

Coś nieoczekiwanego pojawi się w Twoim życiu, zaskoczy cię i zmieni wszystko, niosąc nieskończone możliwości światła i miłości.

Otwierają się drzwi do dostatku.

Przychodzi do Ciebie wspaniała wiadomość, która w magiczny sposób Cię zaskoczy.

Nadejdzie spektakularna zmiana.

Wkrótce będziesz się cieszyć z ogromnego szczęścia.
Otrzymasz tyle radości, że cały świat poczuje Twoją radość.

Wspomnienia o niedostatku zostaną usunięte z twojego systemu...

Życie Ci zaoferuje niesamowite cuda i to Cię pobłogosławi.

To jest Twój moment, aby zacząć otrzymywać nieskończone dobra od Wszechświata. 💖

https://youtube.com/watch?v=B8NrsJDcJQM&feature=share






Adres

Kraków

Telefon

+48608477769

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Terapie w Przestrzeni Serca. umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Terapie w Przestrzeni Serca.:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram