
15/07/2025
Dzieje się.
Tak mogę podsumować miniony czas.
A w nim refleksje na temat umiejętności (bądź nie) bycia w relacji.
Buberowskie Ja–Ty ma tu wiele do powiedzenia.
Bo przecież niektórzy z nas nie mają w ogóle umiejętności wejścia w relację z drugim człowiekiem, taką prawdziwą, żywą, opartą na wzajemnym widzeniu, słyszeniu się, byciu.
Zamiast tego tworzą relacje Ja–To traktując drugiego jak obiekt, funkcję, przedłużenie siebie, źródło gratyfikacji albo zagrożenie.
Z czego to wynika?
Czasem z braku wzorców, gdy nikt nigdy nie był z nami w prawdziwej relacji... 😢
Czasem z lęku bo bliskość może uruchamiać stare zranienia, wstyd, poczucie bycia niewystarczającym 🥺
Czasem z traumy, bo kontakt z drugim był kiedyś niebezpieczny 😱
A czasem z tego, że po prostu nigdy nie nauczyliśmy się być w kontakcie z sobą samym i z drugim człowiekiem... ❤️
A relacja Ja–Ty wymaga umiejętności, odwagi.
Tego, żeby zobaczyć drugiego takim, jaki jest i pokazać siebie takim, jakim jestem.
Bez masek. Bez ról. Bez manipulacji.
Z gotowością, że może to być piękne i zarazem trudne.
A Ty?
W jakich relacjach najczęściej jesteś? 🌺
Z czułością 💓🤗