15/04/2025
"Pani Moniko, ostatnio mniej ćwiczę w domu. Jakoś nie potrafię się zmotywować." Takie słowa czasami słyszę, gdy pytam jak idą ćwiczenia w domu.
Chcę zaznaczyć, żę bardzo lubię, jak jesteście ze mną szczere, bo jestem tu dla Was, żeby Wam pomóc. Chce żebyście osiągnęły swój cel. Więc jak wiem, że jest jakiś problem to trzeba znaleźć rozwiązanie. Oczywista oczywistość.
Jak zmotywować się do ćwiczeń i zmiany nawyków?
1. Zadaj sobie pytanie, dlaczego zaczęłaś fizjoterapię. Co chciałaś zmienić lub poprawić? Czy pozbycie się dolegliwości bólowych to był główny cel, czy chcesz utrwalić zmiany, poprawić swoją postawę, mieć większą łatwość w ćwiczeniach i utrzymywaniu skorygowanej postawy?
2. Wybierz najważniejsze ćwiczenia. Takie, z którymi masz problem, takie które najwięcej Ci dają. Jak będziesz je wykonywać postaw na jakość tych ćwiczeń, skup się na nich maksymalnie. (Polecam konsultacje z osobą z którą pracujesz nad danym problemem, żeby wybrać takie ćwiczenia.)
3. Zapisz na kartce hasłowo te ćwiczenia. Możesz je nazwać specyficznie, żeby lepiej o nich pamiętać i chętniej do nich wracać.
4. Zastanów się jakie ćwiczenia, albo co możesz robić dodatkowo w pracy, w przerwie w pracy, w drodze do pracy, w łóżku przed zaśnięciem i tak dalej. Zapisz to na kartce lub na tapecie na telefonie.
5. Podziel sobie zadania na tygodnie. Na przykład: w jednym tygodniu robię te 3 ćwiczenia i w pracy będę siedziała na dysku sensomotorycznym, będę robiła przerwę w pracy co godzinę i wtedy zrobię ćwiczenia oddechowe, taką i taką technikę relaksacyjną, a może jeszcze rozciągnę sobie to i to. Apetyt rośnie zobaczycie. To jest jeden tydzień. Mniej ćwiczeń, podziel je na partie, wykonuj codziennie. W kolejnym tygodniu spróbuj coś zmodyfikować.
Koniecznie później na wizycie pochwal się jak Ci poszło.
Pamiętajcie lepiej małymi łyżeczkami, ale codziennie. Nie planujcie sobie godzinnych ćwiczeń fizjoterapeutycznych, na które nigdy nie ma czasu. Trzeba znaleźć na siebie metodę. Umilić sobie ten czas, mieć swoje 10-15min i poprosić domowników o szczególny spokój wtedy. Trzeba próbować. Cel jest najważniejszy, żeby go osiągnąć i nie stracić motywacji.
Krok po kroku.
Wierzę w Was.