03/04/2024
Dzień dobry,
Nasz gabinet ma przyjemność podzielić się wierszem, który napisała Pacjentka w ramach podsumowania terapii.
Wstawiamy go za zgodą Autorki.
Dziękujemy 😊
A gdyby tak żyć bez przeszłośći?
Mieć ufność i cieszyć się chwilą?
A gdyby tak zapomnieć o źle, które było?
Zostawić je w kuferku, ułożyć blisko siebie
i zamknąć na dziesięć spustów.
Niech nikt o nich nie wie.
Jakby to było być wolnym od ran, traum,bólu i
złych doświadczeń , nie szukać już ich wyjaśnień!
…Od TERAZ pilnować wnętrza i zostać wiernym sobie?
TAK- ja to zrobię!
Pozbieram wszystkie kropelki, łez słonych, ciepłych,bolących
i włożę do kuferka doświadczeń budujących!
(..To pewnie nie jest jakieś spektakularne rozwiązanie,
to tylko moje na teraz , do wykonania zadanie..)
Bo ten kuferek jest również bogactwem , nie obciążeniem,
A ja znam już swoją wartość, i DZIŚ się za nią cenię!
Tysiące małych kroczków, bezsennne noce , złość i cierpienie,
przykryły we mnie SMUTEK i trudne ODRZUCENIE.
Lecz dziś już umiem sama utulić swe uczucia, pogłaskać i oswoić
i SIEBIE nie odrzucać !
Nie chcę już zbawiać świata, świat sobie świetnie da radę!
Ja chcę wybawić siebie!
I się na to odważę!
Swą intuicję na codzień powkładam do kieszeni,
wysłucham , uszanuję… to pewnie wiele zmieni.
Codziennie zmyję pesymizm, bo drąży moje ciało ,
jak ten pasożyt świerzbu, któremu ciągle mało.
Przytulę każdą zaletę, oczyszczę z wątpliwości,
pokrzepię swoją pracę,bo przyda się w przyszłości.
Zadbam o swoje serduszko, co rano z nim pogadam,
wysłucham i zrozumię. Na pewnie się dogadam!
A gdy nadejdą trudne i czarne sytuacje,
Odczytam swe emocje, zrozumię i utulę, bez względu
na swoją rację.
Jakoś ułóżę, się z EGO, spiszemy sobie umowę,
bo przecież musi wiedzieć , że teraz przyszło NOWE.
A moja nadwrażliwość , nie będzie już słabością.
Jest tylko moją cechą- zostańmy więc CAŁOŚCiĄ!
Oddaję wstyd, zwracam upokorzenie, zostaję z żalem na krótko!
już słabną jego korzenie.
Zadbam o własne serduszko, mięciutkie i różowe, bo w jego miłym ciepełku,
z pewnością wzrośnie NOWE!.
TG