
13/09/2025
Nadzieja zaczyna się tam, gdzie ziemia pęka pod stopami, a wiara podpowiada, że możesz przejść dalej.
Stojąc nad szczeliną w skale, łatwo poczuć lęk. Ziemia zwykle daje poczucie bezpieczeństwa (od niej pochodzi słowo „ugruntowanie” które w psychologii stosuje się przy pracy nad poczuciem stabilności, osadzenia). Kiedy nagle się rozdziela, a pod stopami pojawia się pęknięcie, oczom pokazuje się obraz bardzo podobny do tego, czego doświadczamy w życiu - momentów niepewności, kryzysów, granic, które trzeba przekroczyć, by pójść dalej.
W takich chwilach często pojawia się refleksja: co mnie podtrzymuje, gdy grunt zaczyna się chwiać? Uruchamiamy mechanizmy obronne - sięgamy po racjonalizację, wyparcie, zaprzeczanie, ucieczkę w fantazję lub obwinianie innych.
Ale na końcu potrzebna jest wiara, ta rozumiana jako zaufanie do siebie i życia. To przekonanie, że nawet jeśli droga jest wąska i krucha, znajdziesz sposób, by przejść dalej. Często towarzyszy jej świadomość, przypomnienie, że mamy innych. I czasem to oni uczą nas, że nie musimy wiedzieć wszystkiego, by działać.
Nadzieja to siła, która nie pozwala zatrzymać się na krawędzi. To coś więcej niż optymizm. Optymizm zakłada, że „będzie dobrze”. Nadzieja zaś mówi że „nawet jeśli będzie trudno, znajdę w sobie odwagę (moc!), by spróbować”. To ona sprawia, że człowiek potrafi wstać po porażkach, podnieść się po utracie, wytrwać w chorobie, walczyć o marzenia.
Nadzieja więc nie jest biernym czekaniem, że „jakoś się ułoży”. To, poprzedzona akceptacją trudności, aktywna siła, która daje odwagę, żeby zrobić krok mimo obaw. Psychologia pokazuje, że ludzie pełni nadziei lepiej radzą sobie w trudnych sytuacjach, bo zamiast zatrzymać się na krawędzi, szukają mostu, liny, albo po prostu odwagi, by przejść.
Nadzieja pozwala dostrzegać przyszłość, nawet gdy teraźniejszość boli. To ona dodaje energii, kiedy wydaje się, że już nic nie zostało.
Nadzieja i wiara to nie chwilowy stan. To też nie tylko emocje. To wartości, które podtrzymują nas w istnieniu i nadają sens naszemu życiu.
Czy Ty bardziej skupiasz się dziś na szczelinie pod stopami, czy na możliwości przejścia na drugą stronę?
Życie nie daje nam stałej pewności pod stopami, choć tego pragniemy najbardziej! Chwile zachwiania, niepewności i pęknięć, sprawiają, że odkrywamy w sobie nowe zasoby i uczymy się ufać nie tylko ziemi pod nogami, ale i własnym krokom (a nierzadko ludziom obok). Życie polega na tym, by znaleźć w sobie siłę, by iść dalej - nawet gdy serce bije szybciej, a umysł pełen jest wątpliwości.
Foto archiwum własne. Gdzieś w drodze..