19/05/2025
Pranajama = kontrolowany stres + głębsze stany świadomości.
W praktyce pranajamy celowo wprowadzamy ciało w lekki dyskomfort: wstrzymując oddech, zwalniając rytm, wydłużając wydech, albo stosując mocniejsze techniki.
To mikro-stresy które:
* Mobilizują układ nerwowy.
Organizm uczy się przejścia z napięcia do spokoju, rozwija odporność emocjonalną, fizyczną i mentalną. W taki sposób rośnie tzw. tonus wagalny – czyli zdolność układu nerwowego do powrotu do spokoju po aktywacji.
* Wyciszają ciało i wyostrzają umysł.
W tym stanie naturalnie pojawiają się:
– subtelne odczucia (ciepło, wibracje, przestrzeń),
– spowolnienie myśli,
– poczucie głębokiego „wewnętrznego kontaktu”.
*Przeprowadzają z fizyczności do subtelności.
To praktyka transformująca świadomość:
-Pomaga wejść w stan medytacyjny, nawet bez intencji „medytowania”,
-uczy przebywać w ciele z pełną obecnością,
-otwiera drogę do spokojnych, ale żywych stanów świadomości, w których czujemy się bardziej sobą,
-może prowadzić do tzw. stanów rozszerzonej percepcji.
✨ Dlaczego to działa?
Ciało potrzebuje napięcia, żeby się rozwinąć – ale też potrzebuje bezpiecznego rozluźnienia, by ten rozwój się utrwalił.
W pranajamie uczymy się przechodzić przez aktywację bez walki, i wracać do siebie z jeszcze większą głębią.
Stres jeśli jest świadomy, bezpieczny i przeprowadzony z uważnością – może stać się praktyką powrotu do siebie.
Dlatego na zajęciach pranajamy pracujemy nie tylko z oddechem, ale z układem nerwowym.
Na zajęciach pranajamy korzystamy z kontrolowanego stresu – zatrzymania oddechu, mocniejsze rytmy – po to, by ciało mogło wrócić do równowagi z większą mocą.
To więcej niż technika – to praktyka transformacji. Kiedy system nerwowy się wzmacnia, pojawiają się nie tylko spokój, ale i głębsze stany obecności, czucia, wewnętrznej świadomości.