
30/06/2025
Czy naprawdę jesteś sobą… czy tylko wersją, którą nauczono Cię grać?”
Niektóre kobiety pytam na sesjach:
Kim jesteś, gdy nikt nie patrzy?
I widzę zawahanie. Ciszę. Lęk.
Bo wiele z nas nie zna odpowiedzi.
Bo od małego uczono Cię, jak masz wyglądać, mówić, czuć.
– Bądź grzeczna
– Nie przesadzaj
– Nie marudź
– Nie okazuj złości
– Nie pokazuj słabości
– Nie bądź „za bardzo”
Znasz to?
Więc stałaś się kobietą, która:
🔸 Zawsze daje radę
🔸 Przewiduje wszystko 5 kroków wcześniej
🔸 Tłumi emocje, bo „nie wypada”
🔸 I boi się puścić kontrolę, bo nie wie, co wtedy zostanie
Widzisz?
To nie Ty jesteś „zimna”, „silna”, „twarda” z natury.
To Twoja zbroja, którą założyłaś, żeby przeżyć.
Ale zbroja, która miała chronić, zaczyna uwierać.
W relacjach.
W ciele.
W duszy.
Bo prawdziwa Ty — ta czuła, dzika, miękka, obecna — ciągle tam jest.
Ale została przykryta warstwami oczekiwań, nakazów, przekazów z rodu.
🌀 Na konsultacjach pomagam kobietom:
– rozpoznać, gdzie się zatraciły,
– zrozumieć, czemu ciało ciągle jest w napięciu,
– i zdjąć to, co nie ich — żeby w końcu wrócić do siebie.
Nie chodzi o bycie „lepszą wersją siebie”.
Chodzi o to, żebyś przestała być kimś, kim nigdy nie byłaś.
📩 Jeśli ten post Cię dotyka – napisz.
Może to jest TEN moment, by zacząć.