Feldenkrais dla Ciebie

Feldenkrais dla Ciebie Ćwiczenia z uważności. Feldenkrais dla Ciebie to metoda, terapia, zmiana, warsztaty, lekcje

Włóczęga czy pielgrzym?Zaczynałam z przeświadczeniem, że to  tylko włóczęga - droga zadecydowała inaczej. Dla kogoś kto ...
02/08/2025

Włóczęga czy pielgrzym?
Zaczynałam z przeświadczeniem, że to tylko włóczęga - droga zadecydowała inaczej. Dla kogoś kto jej nie przemierza może to brzmieć idiotycznie, ale doświadczam tego.
Tu droga decyduje. W jakiś niepojęty sposób sama zaczyna prowadzić.
Północny szlak okazał się zbyt trudny, więc droga zawróciła nas na Camino francuskie.
Rytm marszu wyznacza tutaj nie ból mięśni czy stawów, ale " coś ze środka". Ból istnienia?

Może

Camino ( droga do Santiago de Compostela)Mówi się że to droga woła.Tak to poczułam. Termin wyjścia przesuwał się trzykro...
23/07/2025

Camino
( droga do Santiago de Compostela)

Mówi się że to droga woła.
Tak to poczułam. Termin wyjścia przesuwał się trzykrotnie. Niezależnie od nas. Trochę jakby droga chciała pokazać kto tu decyduje.
W jakiś sposób zadecydowała również, którym pójdziemy szlakiem. Pierwotnie miał być francuski, ale ponieważ z wiosny (bo tak planowałyśmy wyjście) zrobiło się lato - pójdziemy szlakiem północnym.
Cieszę się z tego - nie tylko chłodniejszy, ale bardziej dziki i mniej komercyjny. Idziemy z namiotami w plecaku - to daje nam wolność w wyborze czasu i miejsca na nocleg. Ale jeszcze coś cenniejszego - tak myślę - namiastkę odczucia pierwotności tej drogi.
Idziemy we trzy - każda z nas inna, każda ze swoimi kamieniami w plecaku, ale droga w jakiś sposób już nas połączyła.
Postaram się dzielić z Wami tą drogą - ale nie jestem pewna co będzie możliwe i co się wydarzy.
Tak jak nie wiem jak daleko dojdę. Nie mam planu bo ciągle uczę się otwartości. Puszczania kontroli. Mam nadzieję że droga pomoże.
To droga, która daje nie to o co prosisz, ale to czego potrzebujesz. Ciekawa jestem co dostanę.
Kiedyś już przeszłam drogę do Santiago de Compostela - to było 17 lat temu. Szłam francuskim szlakiem. Dostałam nie to po co szłam, ale to czego potrzebowałam.
Zobaczymy jak będzie tym razem.
Z ciekawością ale też lekkim niepokojem w sercu...

E.P-D

O tym jak nie miałam odwagi ...Czyli jak powstała i nadal powstaje Szkoła Feldenkraisa...  Od lat uczę - ale nie miałam ...
22/07/2025

O tym jak nie miałam odwagi ...
Czyli jak powstała i nadal powstaje Szkoła Feldenkraisa...

Od lat uczę - ale nie miałam odwagi uczenia nazwać uczeniem, a miejsca w którym uczę - Szkołą. Tak żeby każdy kto skończy mógł wprost powiedzieć - " uczyłem się u Ewy i mam umiejętności aby dalej propagować idee po Mosze Feldenkraisie. A może więcej, rozwijać je...".
Bez lęku, że ktoś zadzwoni i powie: " tobie nie wolno, a Ewie nie wolno uczyć " - bo tak się w niedalekiej przeszłości zdarzało.

Od zawsze ktoś przypisuje sobie większe prawo do myśli po geniuszu. Zabraniając tego prawa innym. Taka jest nasza ludzka natura.
Czasami zastanawiam się jak wyglądałaby współczesna psychologia gdyby ktoś uważał, że można posiadać na własność prawa do spuścizny po Sigmundzie Freudzie? Wydzwaniał do tych co mieli odwagę myśleć inaczej i mówił im - "wam nie wolno".
A ktoś inny kupił prawo do odkryć Marii Curie Skłodowskiej. Jak dzisiaj wyglądałaby diagnostyka medyczna? Jak wyglądałby świat?
Czy rozwój myśli można zatrzymać? Czy prawo do idei można kupić?

- "Dlaczego nie mówisz wprost"- to pytanie często padało, ale ja go nie słyszałam, bo nie-słyszeć było wygodniej.
W usłyszeniu pomogły dwie osoby - Małgosia -siostra, która zawsze mnie wspierała i Agnieszka.
Agnieszkę poznałam na kursie Berta Hellingera.
Miejsce i osoba nieprzypadkowa - może dlatego usłyszałam pytanie - "dlaczego nie mówisz wprost?...nie mówisz co myślisz?, co cię trzyma...." .
W domyśle były pytania o odwagę i szczerość względem siebie samego....uczciwość w stosunku do wyznawanego systemu wartości.

A z aksjologią nie da się dyskutować. "Jak się zobaczy, to nie da się odzobaczyć " - to cytat z O.Tokarczuk..... .

I tak w sposób organiczny powoli tworzy się Szkoła.
Moi uczniowie już uczą innych.
Szkoła jest po to żeby byli uczniowie, następcy. Ktoś kto będzie dalej uczył jak posługiwać się feldenkraisem. Jak do jego lekcji dopisywać nowe. Może ktoś pomoże w badaniach czym to jest, a ktoś inny w stworzeniu z tego terapii.
Idei nie powinno się zatrzymywać a już na pewno nie tych, które powstawały z myślą by służyć ludzkości.
Zapraszam do mojej szkoły https://fb.me/e/4pIkHCAx8
ewa paszkowska demidowska

Czym się kierować przy wyborze nauczyciela?Czym się kierować przy wyborze lekcji?Zaufaj sobie. Ciekawości ciała.Jeśli je...
21/07/2025

Czym się kierować przy wyborze nauczyciela?
Czym się kierować przy wyborze lekcji?

Zaufaj sobie. Ciekawości ciała.
Jeśli jedną i tą samą lekcję odsłuchasz kilkakrotnie, to za każdym razem usłyszysz trochę inną lekcję. Bo Ty z dzisiaj masz inną otwartość na siebie niż Ty z wczoraj.
Nie byłoby Ciebie dzisiejszej bez Twojego wczoraj. Jutro wyłonisz się jeszcze inna.....czasami sama siebie nie będziesz rozpoznawać. Powiesz sobie - niemożliwe że to byłam ja.....nie rozpoznaję siebie w tamtej osobie....
Nauczyciel który fascynował cię wczoraj, dzisiaj może wydawać ci się zbyt ograniczający, za bardzo odjechany albo odwrotnie - zbyt techniczny.
Ale to ty tworzysz lekcję a nie nauczyciel. W miarę jak rozwijasz się - zmieniasz nauczycieli....czasami wracasz....czasami robisz przerwy. W powrotach i rozstaniach nie ma niczego niestosownego.
Zaufaj sobie.
Podobnie mamy my - nauczyciele. Na sali nie ma przypadkowych uczniów. I nie ma przypadkowości w wyborze miejsca gdzie uczeń położy swój koc.
Czasami jest tak, że puste miejsce po kimś dalej wpływa na grupę i na przebieg lekcji.

Nie umiem wytłumaczyć jak to się dzieje, ale umiem to rozpoznać. I pozwalam się temu prowadzić.

Podobnie jest z tym miejscem. Z jakiegoś powodu znalazłeś ten tekst. I z jakiegoś powodu napisałam go.
Większości was nie znam, ale czuję więź.
To miejsce na długi czas nazywało się "Feldenkrais dla ciebie" Wystarczało.
Później pojawiło się moje imię i nazwisko a potem dodawałam - certyfikowany nauczyciel, albo filozofka. Potrzebowałam jakiegokolwiek para - naukowego wsparcia.
Dzisiaj już wiem że takiego nie dostanę. Ludzki mózg na zawsze zostanie tajemnicą sam dla siebie.
Przestałam się bać mówić - nie wiem.
Nie wiem czym to jest, ale wiem jak się tym posługiwać w zależności od celu jaki chcę osiągnąć. Umiem innych uczyć jak używać feldenkraisa. Wiem jak zmieniać działanie lekcji w zależności od potrzeby. Od tego czego lekcjami szukam.

W prowadzeniu tego miejsca pomaga mi mąż.
Ja tylko piszę tekst a ponieważ jestem dyslektykiem - on sprawdza ortografię i dobiera zdjęcie. Zdaję się na jego intuicję, na to co poczuł czytając.
Czasami bywa bezlitosny dla mnie w doborze fotografii. W moim subiektywnym odczuciu. Ale ponieważ zaufałam - nie ingeruję i nie zmieniam.
Od pewnego czasu podpisując się, dodaję - feldenkraisowa szeptucha.
Kilka osób przestrzegało mnie, żebym tego nie robiła. Bo szeptucha to prymitywna baba.To zabobon. Zły kierunek dla kogoś kto zakłada szkołę.
Ale tak o sobie myślę i tak się czuję. Szeptuchą staję się na czas prowadzenia lekcji. W samych lekcjach nie ma żadnej tajemnicy. Tak samo jak we mnie - nie mam żadnych nadzwyczajnych umiejętności ani mocy. Lekcje to zestaw kilku prostych powtarzających się ruchów wykonanych w określonym tempie.
Tajemnica tkwi w nas - poddających się magii lekcji. Lekcjami docieramy do istoty bycia sobą. Ruchem zadajemy pytania: kim jestem?, dokąd idę ?
Odpowiedź przychodzi sama. Zmianą. Poza słowami.
Feldenkrais jest bezpieczny. Nie może zaszkodzić. To rozmowa ciała z duszą . Duszy z duchem.
Wszystko ze sobą zaczyna się łączyć.

Poradnik korzystania z feldenkraisa - ciąg dalszyCzym jest lekcja?Słowo lekcja już zawiera odpowiedź.To lekcje siebie sa...
16/07/2025

Poradnik korzystania z feldenkraisa - ciąg dalszy

Czym jest lekcja?

Słowo lekcja już zawiera odpowiedź.
To lekcje siebie samego.
Ruch umożliwia ci komunikację z samym sobą. Budzi zmysły. Zaczynasz widzieć siebie wszystkimi zmysłami. Sam dla siebie zaczynasz istnieć.
Jeśli dojdziesz do tego poziomu lekcji, to ciało zacznie ci opowiadać swoją historię. Najpierw mówi o tych oczywistych bolączkach - co może zrobić a czego już nie może, co boli i gdzie trzyma. Gdzie za dużo napięć a gdzie brak połączenia. Z każdym kolejnym ruchem odsłania kolejne warstwy tego, co w nim zapisałeś całym swoim życiem.
Jeśli otworzysz się w lekcji, to czuciem można dotrzeć bardzo głęboko - aż do zapisów pokoleniowych.
Czasami ciało wrzuci cię w stan pół-śnienia. Ni to sen ni to jawa - myślę, że to wtedy zapadają ważne decyzje. Co zostawić a co zmienić. Czego jeszcze potrzebujesz do chowania się sam przed sobą a co już gotów jesteś odsłonić.
Jeśli gdzieś, kiedyś, wcześniej na nieświadomym poziomie uruchomiłeś mechanizm - "już nie chcę żyć" , "mam dosyć ", "życie jest zbyt trudne dla mnie" - to tylko na tym samym poziomie możesz zablokować to co uruchomiłeś i obudzić, przywołać, wzmocnić wolę życia.
Każde słowo którego teraz użyję zasugeruje jakiś wyznawany światopogląd - nieświadome części ciebie, dusza, duch - jakkolwiek by nie nazwać poziom do którego docierasz - to uzdrawiająca i zmieniająca siła. Łączysz się z tym, czego potrzebujesz na obecną chwilę swojego życia.

Jak wybierać lekcje?
Zaufaj intuicji. Jeśli lekcja irytuje cię, albo nudzi - przestań ją robić.
Możesz do jednej i tej samej lekcji wracać po kilka razy a za każdym razem ta sama lekcja odsłoni przed tobą inne obszary ciebie. Pokaże ci coś innego.
To nie lekcja, tylko twoja gotowość do zobaczenia siebie. Otwartość.
Nie rób nic na siłę. Zaufaj temu co mówi twoje ciało. Co czujesz.
Wracam do zdania pierwszego - feldenkrais to lekcja siebie samego.

Pytania które czasami słyszę :

--- A jeśli nie mogę robić lekcji?
--- Jeśli mnie irytują? Czuję niepokój?

To ich nie rób.
Są inne metody pomagania sobie.
Psychoterapia? Medytacja? Joga? Muzykoterapia? Wspinaczka? Łowienie ryb, albo samotny spacer...
Wybieraj te formy pomagania sobie na które już jesteś gotowy.
Czasami feldenkrais jest początkiem terapii. Daje odwagę żeby pójścia na psychoterapię albo skorzystania z innej pomocy medycznej.
Bywa odwrotnie - psychoterapia daje odwagę na rozmowę z ciałem.

Jutro postaram się odpowiedzieć na pytanie czy Feldenkrais może zaszkodzić i czym się kierować przy wyborze nauczyciela. Jaką rolę spełnia nauczyciel.
A już dzisiaj zapraszam do naszej Biblioteki

https://www.youtube.com/-Demidowska

Ewa Paszkowska-Demidowska feldenkraisowa szeptucha



Nie zawiera http://xn--wirusw-fxa.www.avast.com/

Poradnik dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z Feldenkraisem.Czym jest Feldenkrais?Na to pytanie nie ma je...
15/07/2025

Poradnik dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z Feldenkraisem.

Czym jest Feldenkrais?

Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. To tak jakby zapytać czy osiągnąłeś już granice swojego rozwoju? Z ilu możliwości z którymi przyszedłeś na świat korzystasz, a z ilu swoich talentów nawet nie zdajesz sobie sprawy?
Trochę tak, jakby zdeponować w banku olbrzymi majątek z którym się urodziliśmy. Potem zapomnieć pin do karty bankomatowej, a z czasem zapomnieć o depozycie.
W trakcie dorastania bierzemy z tego majątku tylko tyle, ile wydaje się że potrzebujemy. Resztę zostawiamy na potem. Z części rezygnujemy od razu, uważając że niepotrzebna, ale do tej części którą uznaliśmy za przydatną, obiecujemy sobie, że kiedyś wrócimy. Tylko ciągle brakuje nam czasu.
W trakcie socjalizacji daliśmy sobie wmówić, że mamy być kimś. Że samo bycie sobą nie wystarcza. Że pewne umiejętności są bardziej przydatne niż inne.
Daliśmy sobie wmówić, że jest czas wzrastania i obumierania. Tak jakby nie działo się to jednocześnie.
Zaczynamy wierzyć, że wiek określa przejście rozwoju w regres i że starość ma wiek.
I wiele, wiele innych rzeczy w które uwierzyliśmy. A skoro wierzymy, to zaczynają determinować nasze życie. Dopasowujemy się do tego, co uznaliśmy za nieuniknione.

Feldenkrais jest kodem dostępu do zapomnianego majątku.
Lekcje to zapomniany pin do karty bankomatowej. Ciało to bank w którym ukryty jest nasz urodzeniowy potencjał. Rozwój nie ma wieku i nie ma granic.
Lekcje uczą nas jak coraz bardziej i bardziej stawać się sobą.

Poniżej link do Biblioteki Feldenkraisa
W następnym poście napiszę więcej o umieszczonych w bibliotece lekcjach i dlaczego podpisuję się Feldenkraisowa szeptucha.
Ale już teraz otwórz link. Intuicyjnie wybierz jedną z lekcji i pozwól żeby głos poprowadził cię w przedziwną podróż w głąb siebie.
Jeśli masz pytania pytaj :) Postaram się odpowiedzieć .

link
https://www.youtube.com/-Demidowska

Zapraszam
Ewa Paszkowska-Demidowska - feldenkraisowa szeptucha

Duchowy wyścig szczurówCzy w nim biegnę?A dokładnie "czym się różni duchowy wyścig szczurów od tego na Wall Street?To py...
12/07/2025

Duchowy wyścig szczurów

Czy w nim biegnę?
A dokładnie "czym się różni duchowy wyścig szczurów od tego na Wall Street?
To pytanie które znalazłam w komentarzach pod ostatnim postem.
W pierwszym odruchu poczułam potrzebę wytłumaczenia, że to nie wyścig i ze w nim nie biegnę.
Ale przecież biegnę. I nie jestem sama.

Pomysł stworzenia Biblioteki z lekcjami inspirowanymi feldenkraisem nie jest moim autorskim pomysłem. Dostałam go w poczcie z adnotacją "przeczytaj uważnie". To była rada od AI jak uwolnić feldenkraisa. Ale przecież ktoś mi go podesłał, jeszcze ktoś inny zadał pytania AI - a więc sporo nas myśli podobnie. Szczelina powoli zamienia się w dużą wyrwę. "Czas ma czas".

Czy się ścigam ?
Tak. Sama ze sobą.
Z lękiem przed wykluczeniem? Odpowiedzialnością prawną ? Że narażę się na śmieszność, że ktoś mi zarzuci "wyścig szczurów"? Stracę i tak mocno kontrowersyjną pozycję w środowisku?
Z własnymi lękami się ścigam. Czuję je za plecami jak pytają - czy warto?

Szanuję i doceniam umiejętności swoich kolegów.
Jestem wdzięczna swoim NAUCZYCIELOM i MISTRZOM. Swoim działaniem nie występuję przeciwko nikomu. Po prostu idę swoją drogą.
Jest miejsce i na Bibliotekę która chce uwolnienia Feldenkraisa i na inne organizacje opowiadające się za ochroną dziedzictwa w pierwotnej formie.
Jeśli chcesz to nazwać wyścigiem szczurów to cieszę się, że odważyłam się wystartować .

Zapraszam do swojej Biblioteki.
https://youtube.com/-demidowska?si=4HY3W3gGkWitytre
Ewa Paszkowska - Demidowska

Nie zawiera http://xn--wirusw-fxa.www.avast.com/

Biblioteka Feldenkraisa- lekcje Jestem certyfikowanym nauczycielem Metody Feldenkraisa. Ideą tego miejsca jest uwolnieni...
05/07/2025

Biblioteka Feldenkraisa- lekcje

Jestem certyfikowanym nauczycielem Metody Feldenkraisa. Ideą tego miejsca jest uwolnienia Feldenkraisa od jakichkolwiek certyfikatów.
Lekcje które tutaj zamieszczam, nie są wiernymi kopiami lekcji Mosze Feldenkraisa. To autorskie lekcje "inspirowane Feldenkraisem", pisane w "duchu Feldenkraisa". Tworząc, staram się jak najwierniej korzystać z odkrytego przez niego schematu posługiwania się świadomym ruchem jako narzędziem docierania i budzenia potencjalnych możliwości rozwoju.

Dlaczego tylko "inspirowane"? Dlaczego tylko w "duchu Feldenkraisa"?

To sposób na "uwolnienie" jego idei.
Nazwa "Metoda Feldenkraisa" została zastrzeżona a tym samym zamieniona w towar. Dlatego już z niej nie korzystam.
Feldenkrais zamiast Metoda. Wystarczający znak rozpoznawczy. Nikt nie może ograniczyć prawa do propagowania nazwiska twórcy.
Z udostępnianych przeze mnie lekcji możesz korzystać w dowolny sposób. Zarówno do pracy własnej jak i do dalszego rozpowszechniania. Również w celach zarobkowych.
Rezygnuję z wszelkich praw autorskich. Odwrotnie! Będę szczęśliwa jeśli posłużą ci do propagowania a być może do dalszego rozwoju jego odkrycia.
Moim niespełnionym marzeniem było stworzenie Terapii Ruchowo Czuciowej w oparciu o teorię Feldenkraisa.
Nie dokończyłam procesu - droga otwarta, próbujcie!

Biblioteka jest Otwarta.
Jeśli napiszesz swoje lekcje "inspirowane Feldenkraisem" i zechcesz się nimi podzielić skontaktuj się ze mną - umieszczę w Bibliotece.

Biblioteka nie ma Granic.
Stąd idea tłumaczenia lekcji. Lekcje już przetłumaczone, dalsze w toku. Następne postaram się nagrywać razem z lektorem, żeby zwiększyć możliwość dostępu.

Jeśli bliska jest ci idea Wolnego Feldenkraisa - dołącz do nas.

Link do biblioteki na YouTube
https://youtube.com/-demidowska?si=QCa7ipLJ8ktXORJ5

Lekcje które zamieszczam na naszym kanale są inspirowane Feldenkraisem.    Powstają w "duchu Feldenkraisa" - zgodnie z o...
03/07/2025

Lekcje które zamieszczam na naszym kanale są inspirowane Feldenkraisem.
Powstają w "duchu Feldenkraisa" - zgodnie z odkrytą przez niego zasadą nieustannego rozwoju.
Dlaczego tylko inspirowane?
Dlaczego tylko w "duchu Feldenkraisa"- a nie wierne kopie tych napisanych przez niego?
To mój sposób na otwieranie dostępu do dziedzictwa po Mosze Feldenkraisie.
Po to, by każdy kto chce, mógł z nich korzystać. Dowolnie. Zgodnie z pragnieniem twórcy - pomagania. W służbie ludzkości.
Nasz kanał powoli staje się biblioteką lekcji inspirowanych Feldenkraisem. W duchu Feldenkraisa. Z prawem do korzystania.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej- nauczyć nie tylko prowadzenia lekcji ale również zamieniania ich w dotyk - zapraszam do swojej stacjonarnej Szkoły.
Feldenkrais Szkoła jako miejsce bezpiecznego rozwoju, zdobycia nowych umiejętności. Być może zechcesz odmienić swoje życie zawodowe i stać się- tak jak ja - popularyzatorem dziedzictwa po Feldenkraisie.
A może współtworzenia ze mną nowej filozofii stosowanej w oparciu o jego odkrycia - szukania za pomocą ruchu odpowiedzi na pytanie - Kim Jestem?.
Lekcja "Zegary inaczej " którą tutaj udostępniam, to lekcja nagrana podczas wspólnej pracy w Szkole. Udostępniam ją za zgodą i akceptacją wszystkich uczestniczących w niej osobach.
Doświadcz razem z nami innego poznawania siebie. Innego uczenia się czym może być lekcja Feldenkraisa.

Jeśli ci się spodoba dolącz do nas.
Zapraszam i na lekcję i do Feldenkrais Szkoły E.P-D.
Ewa Paszkowska-Demidowska.

Zapisy na nową edycję już rozpoczęte.





Nie zawiera http://xn--wirusw-fxa.www.avast.com/

Samospełniająca przepowiednia.    " Bardzo trudno jest mi wyjawiać wam wszystkie moje sekrety .... " - słowa którymi  Mo...
25/06/2025

Samospełniająca przepowiednia.

" Bardzo trudno jest mi wyjawiać wam wszystkie moje sekrety .... " - słowa którymi Mosze Feldenkrais rozpoczął trening, na którym uczył dotyku.
- " Nauczycie się tej pracy, pójdziecie w świat i będziecie zarabiać dużo pieniędzy a mnie porzucicie .....a ja będę pewnie stary i chory..."" .
Samospełniająca się przepowiednia. Już wtedy chyba przewidywał, że tak się stanie, a mimo to rozdał wszystko co miał.
Podzielił się wiedzą do której dochodził przez całe życie.
W jakiś sposób obnażył też siebie. Odkrył wszystko co czyniło go wyjątkowym w oczach uczniów. Bardzo chciał żeby TO było żywe. Służyło ludzkości.

" W pewnym sensie tak właśnie się stało. Na jego pogrzebie wszyscy byli gdzie indziej. Byliśmy tam tylko Bruria i ja" - fragmenty wywiadu Ruthy Alon - uczestniczki tego niezwykłego treningu.

poniżej link do wywiadu:

https://www.feldenkraisnow.org/ruthyalon.html

Ewa Paszkowska Demidowska

We wsi, w której mieszkam, postrzegają mnie jako znachorkę. Nie wiedziałam o tym. Opowiedziała mi o tym Kamila - w komen...
22/06/2025

We wsi, w której mieszkam, postrzegają mnie jako znachorkę. Nie wiedziałam o tym. Opowiedziała mi o tym Kamila - w komentarzu do poprzedniego posta.
W czasie COVIDU, szkolenia prowadziłam u siebie w domu. Kamila, szukając mojego domu, weszła do wiejskiego sklepu, opisała wygląd i usłyszała: "to pewnie ta znachorka".
Piękna historia, dziękuję Kamilo, że się nią podzieliłaś.

Tak naprawdę to historia o tym jak postrzegany jest status Feldenkraisa - wielkiego naukowca, fizyka i filozofa. Prekursora neurobiologii.
Mosze Feldenkris zostawił po sobie kilkaset gotowych schematów, jak poprzez ruch stymulować rozwój. Te schematy nazywane są Lekcjami. Chciał żeby służyły ludzkości. Rozwijały, leczyły, naprawiały. Stały się podstawą do dalszych badań nad możliwościami ludzkiego rozwoju.

Stało się inaczej. Zbiór stworzonych przez niego lekcji został nazwany Metodą a prawa do korzystania z Metody zastrzeżone.
Dzięki temu zabiegowi dostęp do dziedzictwa jest ograniczony i kontrolowany przez grupę nielicznych - którzy nazwali się trenerami.
Stworzono wewnętrzny świat, który ustala zasady dostępu do dziedzictwa po. To kastowy świat w którym panuje podział na trenerów, asystentów i nauczycieli. Wiedza stała się towarem.
Jest jeden plus tego zabiegu - ochrona przed zapomnieniem. I za to moje wielkie DZIĘKUJĘ.
Również za to, że miałam możliwość uczyć się według wzoru nauczania stworzonego przez Feldenkraisa i powielanego do dzisiaj prawie bez zmian. Trochę tak jakbym uczyła się od samego Mosze Feldenkraisa. Daje to gwarancję, że wszyscy którzy kończą, mają ten sam zasób wiedzy. Od nas zależy co z nią zrobimy.
Za otrzymaną wiedzę płacimy wysoką cenę. A uczenie się, zajmuje tyle samo czasu co zawodowe studia np. psychologii czy fizjoterapii. Różnica polega na tym, że my nie mamy żadnych zawodowych uprawnień. Poza wiedzą i umiejętnościami nie dostajemy nic.

Chcąc funkcjonować w feldenkraisowym świecie, powinnam dostosować się do wyznaczonych przez trenerów zasad i reguł.
Zasada pierwsza - szkolić mogą jedynie trenerzy. Ich ilość jest ściśle ograniczona, bo powołują się sami i sami wyznaczają liczbę powołań. Dzięki temu mają kontrolę nad ilością szkoleń i nad ceną jaką trzeba zapłacić za wiedzę.
Zasada druga - my nauczyciele możemy jedynie posługiwać się zdobytą wiedzą, zgodnie z uprawnieniami zawodowymi jakie posiadamy.
Ponieważ czteroletnie studia nie dają nam żadnych zawodowych uprawnień, każdy radzi sobie sam na swój własny sposób. O nasz status nikt się nie zatroszczył. Stąd każdy trochę inaczej nazywa swoją działalność. Niektórzy robią dodatkowe studia żeby móc pełniej korzystać z posiadanej niezwykłej wiedzy i umiejętności. Bo te są ogromne i nie do przecenienia.
Większość jeździ po świecie z jedno lub dwudniowymi warsztatami - propagując idee Feldenkraisa. Czasami prowadzimy klasy w swoich miejscach zamieszkania. Ale to nie są miejsca zdobywania wiedzy, tylko doświadczania. Zamiast uczyć, prowadzimy zajęcia rozwojowe. Praca z ciałem. Jedni robią z tego gimnastykę, inni medytację, jeszcze inni dzielą się tym jak wiedzą tajemną.
Łatwo to przychodzi, bo działanie jest potężne. Uczestnik takich zajęć często wychodzi oszołomiony nie wiedząc co się wydarzyło i dlaczego czuje się tak niezwykle lekko, inaczej. Machał nogą albo ręką a czuje się inny, odmieniony, czasami oszołomiony jak po środkach odurzających. Odbiór u każdego jest inny i niepowtarzalny.
Często efekt tego działania przypisują nam nauczycielom - jeśli wcześniej nie uprzedzimy ich, że to co czują przynależy tylko do nich. To efekt kontaktu z nieświadomą częścią siebie. My tylko podajemy ruch a to oni dotykają siebie samych swoją uważnością. Ja nazywam to spotkaniami duszy z ciałem.
Reasumując, nam nauczycielom nie wolno uczyć. Uczyć uczenia. Uczyć dotyku. Ma to pewien sens - bo kto by nas zapraszał i organizował nam następne warsztaty, gdybyśmy uczyli ich jak mogą robić to sami.
W jakiś sposób często nieświadomie powielamy to co robią trenerzy, tylko w mniejszym zasięgu. No i nasze uczenie sprawia, że trenerzy mają chętnych do nauki. Przygotowujemy im grunt. Budzimy w uczestnikach pragnienie dowiedzenia się więcej. Doświadczenia więcej.

Wiem o czym piszę bo sama tego doświadczyłam. Wszystkich etapów zdobywania wiedzy a potem NIEDZIELENIA się nią. Bo dałam sobie wmówić, że mi nie wolno.
Na szczęście już mam odwagę i wystarczającą wiedzę. Wszyscy mamy prawo do dziedzictwa po Mosze Feldenkraisie.
A Feldenkrajsowi przynależy prawo do dalszych badań i dalszego rozwoju.
Paradoks polega na tym, że stworzył metodę permanentnego rozwoju która została na 40 lat zamrożona i obwarowana zakazami odnośnie prawa do korzystania z niej.

Nie zawiera http://xn--wirusw-fxa.www.avast.com/

Konieczności, nie wybór...Nie ma zawodu feldenkrais praktyk. Nie ma zawodu feldenkrais nauczyciel - chociaż z obu określ...
19/06/2025

Konieczności, nie wybór...

Nie ma zawodu feldenkrais praktyk. Nie ma zawodu feldenkrais nauczyciel - chociaż z obu określeń korzystamy.
Feldenkraisowiec czyli kto?
Poza wewnętrznym światem ktoś bardzo niedookreślony. A i w tym wewnętrznym świecie formalnych struktur na obrzeżach którego od lat funkcjonuję, niewiele jest konkretów. Poza łatwością zastrzegana praw do. I poza określoną hierarchią. Co komu wolno. Częściej czego nie wolno, niezależnie od wiedzy i doświadczenia. Ale skąd się ta hierarchiczność wzięła - też nie ma jasnego i klarownego przekazu.
Czy z nadania samego Moshe Feldenkrajsa? Raczej nie. Wtedy byłby jeden papież. Następca. No i zaprzeczył by sam sobie. Swojej Teorii Prawa do nieustannego Rozwoju. Również rozwoju swojej idei.

Więc szeptucha to trochę konieczność. Nie chcąc wzmacniać struktury wyznaczającej granice i tego, kto ma prawo do korzystania. Używam tego określenia również po to, żeby w jakiś sposób określić czym się zajmuję.
- Jest taka Babka w Lublinie. Jeśli nie umie się pani jeszcze zdecydować na operację, to proszę spróbować u niej - tak zarekomendował mnie jeden z lubelskich lekarzy. Po latach powtórzyła mi je jedna z moich klientek, opowiadając jak do mnie trafiła. (na marginesie dalej bez operacji, a minęło kilkanaście lat).
Więc szeptucha również dlatego, że oddaje specyfikę działania. Ocieramy się o tajemnicę którą jesteśmy.
No i szeptać może każdy jeśli tylko potrafi. Jeśli otworzy w sobie drzwi do intuicyjnego "wiedzenia".
Ale o Feldenkrajsie już nie chcę szeptać .



Nie zawiera http://xn--wirusw-fxa.www.avast.com/

Adres

Lublin

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Feldenkrais dla Ciebie umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Feldenkrais dla Ciebie:

Udostępnij