Czy myślicie czasem o miejscu medycyny estetycznej .. nie, nie na rynku medycznym, ale w naszym życiu? Życiu świadomych Kobiet, które holistycznie dbają o siebie, których dusza się nie starzeje i które wiedzą, że odbicie w lustrze nie musi w obecnych czasach dosłownie odzwierciedlać upływu czasu. Jestem jak najbardziej za akceptacją naszej kobiecej dojrzałości, bo dopiero w niej tkwi mądrość i sił
a. Jednak, właściwie o siebie dbając, możemy zachować świeży i młody wygląd na znacznie dłużej, a to poprawia samopoczucie i dodaje sił do pozytywnego działania. Medycyna estetyczna została otoczona, całkiem niesłusznie, aurą luksusu, z którego My Kobiety z łatwością możemy, a nawet powinnyśmy zrezygnować dla dobra innych. Z drugiej strony gabinety medycyny estetycznej pojawiają się jak grzyby po deszczu, dziedziną tą zajmują się nie tylko lekarze, często także, wbrew zdrowemu rozsądkowi i prawu, kosmetyczki i kosmetolożki. Nie dziwię się również, że Kobiety nie ufają lekarzom, którzy nie inwestują w rozwój swoich umiejętności i nie opiekują się całościowo urodą klientek. A całokształt urody to nie tylko zabiegi medycyny estetycznej, ale także wszystko to, co im towarzyszy i następuje później, czyli podtrzymujące zabiegi kosmetologiczne, zabiegi domowe i odpowiedni styl życia. Według mnie jest to piękna płaszczyzna porozumienia i współpracy między lekarzami/lekarkami i kosmetolożkami. Oferuję dobre certyfikowane produkty, całościową opiekę nad Pacjentką i odpowiedzialność za wykonane zabiegi. Często włączam do oferty elementy tradycyjnej medycyny chińskiej.