Gabinet Psychologiczny i Psychoedukacja

Gabinet Psychologiczny i  Psychoedukacja Agnieszka Jędruszewska- psycholog, psychoterapeuta w trakcie 4- letniego szkolenia Collegium Medicum UJ.

"M A M Y  zdolność samoleczenia. Kiedy zostaliśmy zranieni, możemy płakać; kiedy zostaliśmy zdradzeni, możemy reagować z...
29/11/2025

"M A M Y zdolność samoleczenia. Kiedy zostaliśmy zranieni, możemy płakać; kiedy zostaliśmy zdradzeni, możemy reagować złością; kiedy stajemy w obliczu zagrożenia, możemy walczyć lub uciekać.
Te reakcje gwarantują naszą integralność, tak że potrafimy dawać sobie radę ze zmiennymi kolejami życia.
Tylko wtedy, gdy ulegają one zablokowaniu, doznajemy upośledzenia."

Alexander Lowen,

18/11/2025

NERW BŁĘDNY-WBUDOWANY MECHANIZM POWROTU DO SPOKOJU
🌿
Każdy z nas zna to uczucie: napięcie w ciele, płytki oddech, ścisk w klatce piersiowej. To momenty, w których układ nerwowy przejmuje stery w trybie przetrwania. W takich chwilach ciało nie odróżnia realnego zagrożenia od emocjonalnego – reaguje tak, jakby musiało walczyć lub uciekać. Ale nasze ciało ma też wbudowany mechanizm powrotu do spokoju. Jest nim nerw błędny – długa, rozgałęziona ścieżka biegnąca od mózgu przez szyję, serce, płuca aż po brzuch.
🌿

Stephen Porges, twórca teorii poliwagalnej, opisał, że nasz autonomiczny układ nerwowy ma trzy główne „ścieżki reagowania”:
1. Układ współczulny – mobilizacja: „walcz lub uciekaj”.
2. Układ przywspółczulny grzbietowy – zamrożenie, odrętwienie, odcięcie.
3. Układ przywspółczulny brzuszny – spokój, poczucie bezpieczeństwa, więź, obecność.
🌿
To właśnie brzuszna gałąź nerwu błędnego jest kluczem do wewnętrznej równowagi. Kiedy jest aktywna, ciało czuje się bezpieczne, oddech płynie swobodnie, serce bije rytmicznie, a my jesteśmy obecni — nie uśpieni, ale spokojnie zaangażowani w życie.
🌿
Celem każdej terapii — niezależnie od metody — jest właśnie wzmocnienie dominacji układu przywspółczulnego brzusznego. To stan, w którym możemy czuć, myśleć, komunikować się i działać, bez bycia uwięzionymi w stresowej reakcji ciała.
🌿
Aktywacja nerwu błędnego działa jak hamulec dla reakcji stresowej: spowalnia tętno, reguluje oddech, poprawia trawienie i redukuje stany zapalne. Przywraca także zdolność do empatii, współczucia i poczucia więzi.

🌥️Zatrzymaj się na chwilę. Zauważ, jak Twoje ciało reaguje, gdy ktoś mówi do Ciebie łagodnym tonem. Jak mięknie kark, jak oddech sam się pogłębia. To właśnie nerw błędny odpowiada na bezpieczeństwo 🌥️
🌿
SPOSOBY AKTYWACJI NERWU BŁĘDNEGO
🌿
Poprzez bardzo proste a jednocześnie niesłychanie skuteczne ćwiczenia aktywujące nerw błędny korzystamy z naturalnej jego właściwości do uspakajania układu nerwowego i powrotu do równowagi.
🌿
Poniżej propozycje ćwiczeń aktywujących nerw błędny. Wypróbuj, przetestuj, posprawdzaj, która Tobie będzie służyć najlepiej.
🌿
Jeśli masz jakieś inne propozycje, chcesz się z nami wszystkimi podzielić swoimi doświadczeniami lub inspiracjami pracy z nerwem błędny, to zapraszamy do napisania w komentarzu. Będzie nam miło stworzyć taką bazę naszego dobrostanu.
🌿
➡️ROZGLĄDANIE SIĘ
Powolne, świadome rozglądanie się, ruch szyi połączony z ruchem gałek ocznych aktywuje nerw błędny.

➡️PATRZENIE W PRAWO I LEWO
W pozycji leżącej, z dłońmi pod głową, patrzącą na wprost, poruszamy jedynie oczami w prawo i utrzymujemy przez ok 30-60 sekund a następnie w lewo przez 30-60 sek.

➡️ODDYCHANIE PRZEPONOWE
Powolny, głęboki oddech z wydłużonym wydechem np. 4 sekundy wdech – 6 wydech. Wydech aktywuje nerw błędny, więc kluczowym jest lekko wydłużony wydech.

➡️DELIKATNE MRUCZENIE, ŚPIEWANIE LUB INTONOWANIE DZWIĘKÓW
Dźwięk wibrujący w gardle i klatce piersiowej stymuluje nerw błędny.

➡️GŁĘBOKIE WESTCHNIENIA
Naturalne, długie westchnięcie rozluźnia przeponę i reguluje napięcie.

➡️DELIKATNE MASOWANIE SZYI LUB MIEJSCA POD OBOJCZYKIEM
Mikroruchy wzdłuż szyi, gdzie przebiega nerw błędny aktywują jego działanie.

➡️ŚPIEWANIE MANTR LUB MODLITWA SZEPTEM
Powolne wypowiadanie słów i rytm modlitwy aktywują układ przywspółczulny.

➡️ZIMNA WODA NA TWARZY
Pobudza odruch nurkowy, który aktywuje nerw błędny.

➡️POWOLNY, RYTMICZNY RUCH-TANIEC, JOGA, TAI-CHI
Łagodne ruchy zsynchronizowane z oddechem zwiększają tonus przywspółczulny.

➡️ŚMIECH I KONTAKT WZROKOWY
Prawdziwy śmiech i spojrzenie zaufania aktywują gałąź brzuszną nerwu błędnego.

➡️ĆWICZENIE WDZIĘCZNOŚCI
Poczucie wdzięczności i współczucia podnosi aktywność nerwu błędnego.

➡️WIZUALIZACJA BEZPIECZNEGO MIEJSCA
Wyobrażenie sobie spokojnego, bezpiecznego miejsca wpływa na fizjologię układu nerwowego.

➡️MASAŻ BRZUCHA
Wspiera trawienie i stymuluje nerw błędny w dolnej części ciała.

➡️DELIKATNE KOŁYSANIE SIĘ
Powolne bujanie uspokaja rytm serca i reguluje reakcję stresową.

➡️ĆWICZENIA Z DZWIĘKIEM „OM”
Wibrujący dźwięk "OM" aktywuje nerw błędny przez rezonans w klatce piersiowej.

➡️ŚWIADOME ŻUCIE LUB SSANIE
Aktywuje gałąź nerwu błędnego w obrębie twarzy i gardła.
🌿

Nieustannie aktywnego nerwu błędnego nam wszystkim dziś życzę 💚

Katarzyna J Malysz SEP

17/11/2025

Czasami, kiedy ktoś mówi coś bardzo ważnego, dobrze przez chwilę posiedzieć w ciszy, żeby lepiej się nad tym zastanowić. Często ludziom wydaje się, że powinni wtedy powiedzieć coś mądrego i głębokiego albo spróbować pocieszyć. A tak naprawdę często najlepsze jest milczenie.

Lauren Barnholdt
fot. MiracleKilly

17/11/2025

Nagle poraziła mnie pewna myśl: po raz pierwszy w życiu objawiła mi się prawda po tylekroć wplatana w pieśni przez poetów i ogłaszana najwyższą mądrością przez filozofów, a mianowicie, że miłość jest najwyższym i najszlachetniejszym celem, do jakiego może dążyć człowiek. Pojąłem wówczas sens największej tajemnicy, której rąbka uchylają przed nami dzieła największych poetów, myślicieli i duchownych: droga do zbawienia człowieka wiedzie poprzez miłość i sama jest miłością. Zrozumiałem, że nawet ktoś, komu wszystko na tym świecie odebrano, wciąż może zaznać prawdziwego szczęścia, choćby nawet przez krótką chwilę, za sprawą kontemplacji tego, co najbardziej ukochał.

Viktor E. Frankl "Człowiek w poszukiwaniu sensu" (tłum. Aleksandra Wolnicka)
fot. Daniel & Hannah Snipes

14/11/2025

"Zdolność do podążania za prawdą własnego doświadczenia oraz do tolerowania prawdy doświadczenia drugiej osoby, do uznawania i przyjmowania znaczenia doświadczenia drugiej osoby bez utraty znaczenia własnego doświadczenia, zwłaszcza gdy są one nie tylko różne, ale wręcz sprzeczne, jest ogromnym osiągnięciem rozwojowym. [...] Osiągnięcie tej zdolności nie jest czymś danym raz na zawsze i w intymnych związkach pozostaje ona zawsze pod presją naszych własnych dziecięcych pragnień, lęków oraz niepokojów związanych z ponownym zaznaczaniem granic między self a innymi."

📍James V. Fisher
📷 Unsplash/ Rachael Gorjestani

13/11/2025

"Czy kiedykolwiek patrząc na psa, udało wam się uchwycić w całej pełni jego „psowatość”? Jeśli naprawdę przyjrzymy się psu, dostrzeżemy w nim cud. Czym jest? Skąd się wziął? Dokąd zmierza? Co tu robi? Dlaczego został właśnie tak ukształtowany? Co myśli o świecie, jak widzi swoje otoczenie? Co czuje?
Dzieci myślą w taki właśnie sposób. Ich spojrzenie jest świeże. Za każdym razem patrzą na rzeczy, jakby widziały je po raz pierwszy. Nasz wzrok zaś się nudzi. Dla nas pies to pies i jeśli widziało się jednego, to widziało się wszystkie. Więc w końcu ledwo go w ogóle dostrzegamy. Do patrzenia bardziej używamy swoich myśli i opinii niż oczu. Myśli działają tu jak pewien rodzaj zasłony, która uniemożliwia świeże spojrzenie. Przedmiot w polu widzenia zostaje zidentyfikowany przez myślący, kategoryzujący umysł i błyskawicznie sformatowany: to pies. Co nie pozwala nam na dostrzeżenie psa w całej jego złożoności. Sygnał „pies” i wszystkie związane z nim skojarzenia zostają przez umysł w mgnieniu oka przetworzone i skategoryzowane w mózgu, a chwilę później to samo dzieje się z następną percepcją czy myślą."

Jon Kabat-Zinn „Życie, piękna katastrofa”, przekład: Roman Skrzypczak
fot Will

12/11/2025
04/11/2025
03/11/2025

📞 Telefon Zaufania dla Nauczycieli już działa!

W każdy poniedziałek w godzinach 13:00–17:00, nauczyciele i specjaliści szkolni mogą skorzystać z bezpłatnego wsparcia psychologicznego.
Numer telefonu: +48 510 338 182
To linia stworzona z myślą o tych, którzy każdego dnia towarzyszą dzieciom i młodzieży – również w ich kryzysach.
Możesz:
✔️ porozmawiać z psychologiem o trudnej sytuacji związanej z uczniem,
✔️ uzyskać indywidualne wsparcie emocjonalne.

Rozmowa ma znaczenie.

Telefon został uruchomiony dzięki wsparciu firmy UmmU

03/11/2025

Justyna Dąbrowska: A ze stratą ukochanej osoby można się uporać?
Ryszard Praszkier: Ja się nie uporałem. Ale to nie znaczy, że to mnie paraliżuje. Po prostu na co dzień mi jej strasznie brak. Czasami z nią rozmawiam. Na przykład słucham, gdy mi mówi, żebym zwolnił w samochodzie. Wcześniej nie słuchałem.

JD: W jakich sprawach jeszcze jej słuchasz?
RP: Pomińmy to milczeniem.

JD: Może dbasz bardziej o siebie?
RP: Bardziej dbam o porządek w domu. A poza tym żyję normalnie. Wiem, że kiedyś umrę, i nie traktuję tego jak jakieś wielkie halo. Przyjdzie ten moment, że w końcu mnie nie będzie, ale nie ja mam się o to troszczyć, tylko Pan Bóg. Delegowałem Go do tej sprawy, więc nie muszę się już tym tak bardzo zajmować.

JD: Nie przygotowujesz się?
RP: Trochę przygotowuję wnuki. Mówię im, że ludzie odchodzą i że dziadek też kiedyś odejdzie.
Jakbym już wiedział, że mam umrzeć, to zacząłbym swoje sprawy porządkować, ale na razie szkoda mi na to czasu. Moja mama zmarła, gdy miała dziewięćdziesiąt dwa lata i niemal do końca była aktywna. Niestety, gdy umierała, byłem w Ugandzie, nie mogę tego odżałować... Zadzwoniła jednego dnia do Ani, poprosiła, żeby zabrać ją do szpitala. A przedtem wszystko uporządkowała – napisała, gdzie co jest, co trzeba jeszcze opłacić. Zawieziono ją do szpitala i tam sobie leżała, a gdy Ania przyszła w odwiedziny, to opowiadała, że śniły jej się piękne pola z kwiatami. Potem zapytała, czy ładnie wygląda w tej pościeli, i zasnęła. Też bym tak chciał.

A co byś dzisiaj powiedział młodym? Przed czym byś ich przestrzegł?
Przed zbyteczną powagą. Zachęcałbym, żeby uczyli się odpuszczać. Opowiedziałbym, że im poważniejszy jest problem, tym bardziej warto go zostawić, nie zajmować się nim, tylko pisać haiku (jest taka metoda konsultacji biznesowych – pisanie wierszy w najtrudniejszych sytuacjach). I żeby znaleźli w sobie radość, bo bez niej każdy się robi taki wyciśnięty, jak z tubki. Warto tworzyć wokół siebie bąble beztroski.
A potem można sobie te wiersze nawzajem czytać i rozwiązanie samo się pojawi.

fragment książki "Zawsze jest ciąg dalszy".
fot Drew Beamer

02/11/2025

Paulina Materna: Czy emocje, uczucia, które przeżywamy po śmierci bliskiego, są doświadczeniem wspólnym? Mówi się o etapach czy fazach żałoby.

Anna Król - Kuczkowska: Fazy, owszem, porządkują nasze myślenie, jednak są to sztuczne konstrukty, które inaczej przejawiają się w każdym człowieku.

Tak naprawdę każda żałoba jest unikalna, jest jak odciski palców, i każdy ją przeżywa na swój sposób.

Najbardziej rozpowszechnione są fazy stworzone przez amerykańską lekarkę Elisabeth Kübler-Ross. To kolejno: zaprzeczenie, gniew, targowanie się, depresja, akceptacja. Z tym że Kübler-Ross opisywała procesy towarzyszące ludziom ciężko chorym, którzy żegnali się ze swoim życiem.

Mnie bliższe są fazy żałoby stworzone przez brytyjskiego psychiatrę Johna Bowlby’ego. Twórca teorii przywiązania badał, jak dzieci uczą się miłości, ale także to, jak radzą sobie z separacją, czyli z żałobą. Zresztą on mówił, że nigdy nie zrozumiemy żadnych procesów żałobnych u dorosłego, jeśli nie zrozumiemy, jak one przebiegają u małych dzieci.

Fazy żałoby według Johna Bowlby’ego to:

odrętwienie,
tęsknota i poszukiwanie,
rozpacz i dezorganizacja,
reorganizacja.

Faza pierwsza: odrętwienie, czasem nazywane szokiem. Trudność sprawia wtedy uwierzenie, że to, co się wydarzyło, naprawdę się wydarzyło. Osoby będące w fazie odrętwienia opowiadają, że to moment, gdy one na rozum wiedzą, że zmarłej osoby nie ma, ale cały czas mają poczucie, że ten człowiek wróci. To taki moment utknięcia na granicy dwóch światów.

Paulina Materna: Machinalnie sięgamy po telefon, by zadzwonić czy napisać SMS-a do bliskiej osoby…

Anna Król - Kuczkowska: Tak. To też np. to, że tak trudno usunąć z komórki numer telefonu tej osoby. Wiadomo, że już nie zadzwoni, ale nieusuwanie z kontaktów jest sposobem na pobycie jeszcze chwilę na granicy światów.

Trudno się rozstać z tym, który mija wraz ze śmiercią bliskiej osoby, i strasznie trudno przejść do tego, który przed nami, bez niej czy bez niego.

Po wyjściu z odrętwienia przychodzi czas na tęsknotę i poszukiwanie. Tej fazie towarzyszą okresy szlochów i wybuchy gniewu.

Paulina Materna: Gniewu wobec kogo?

Anna Król - Kuczkowska: To może być gniew przeciwko sobie, wobec lekarzy czy kierowany do osoby zmarłej – bo nas opuściła. Bowlby mówi, że żałoba się nie domknie, dopóki nie przeżyjemy gniewu do wszystkich, którzy zawinienie bądź niezawinienie mogli według nas być odpowiedzialni za odejście zmarłej osoby.

Taki gniew jest naturalną reakcją. Kłopot jest wtedy, zresztą tak jak z każdym uczuciem, gdy gniew przykrywa wszystkie inne, staje się dominujący i trwa bardzo długo.

Jeśli ktoś nie jest w stanie przeżyć rozpaczy, smutku i bezsilności po stracie, może się oddzielać od tych uczuć i zanurzać w gniewie. Może się to objawiać walką z lekarzami, którzy leczyli zmarłego, zakładaniem spraw sądowych itp. Jeśli w intensywnym i przewlekłym gniewie widzimy funkcję obronną, czyli to, że chroni nas przed przeżywaniem innych uczuć żałobnych, kolejnych etapów, to możemy mówić już o powikłanej żałobie.

Oczywiście uczucia mogą też działać w drugą stronę: ktoś długo pogrążony w głębokim smutku może w taki sposób chronić siebie przed uczuciem gniewu np. za opuszczenie.

Paulina Materna: Pokutuje przekonanie „o zmarłych dobrze albo wcale".

Anna Król - Kuczkowska: Mamy prawo gniewać się na naszych zmarłych, nawet gdy ich bardzo kochamy. Niepisaną regułą miłości, czy partnerskiej, czy rodzicielskiej, jest, „że cię nie opuszczę". A więc śmierć może być przeżywana jako straszna zdrada.

Wpadamy w rozpacz i dezorganizację – to kolejna faza żałoby. Przeżywając rozpacz, powoli zaczynamy się orientować, że to, co było, minęło i że trochę wiadomo i trochę nie wiadomo, co będzie, ale że to jest zupełnie coś innego niż dotychczasowy porządek.

Gdy rozmawiam z osobami w żałobie, one czasem opowiadają, jak trudno im wytrzymać w świecie. Świat je uwiera. Trudno im przyjąć do wiadomości, że życie toczy się dalej, słońce świeci, ludzie chodzą po ulicach. Ci, którzy zostali, próbują się odnaleźć w nowym świecie po utracie.

Już z tą dziurą po bliskim. Miał przecież być, a nie ma go.

W dodatku przez lata koncepcje procesu klasycznej żałoby nam nie pomagały, przedstawiając żałobę jako konieczność absolutnego i całkowitego pożegnania się z tym, kto odszedł. Mówiono, że trzeba całkowicie przestać kochać tę osobę, która odeszła. Na szczęście to stare podejście.

Pięknie opisuje to wspomniany Barnes. Analityk, u którego pisarz szukał profesjonalnego wsparcia po śmierci żony, nakazywał mu zakończyć relację ze zmarłą. Ale jak wyjąć sobie z głowy myśli? Uczucia? To zaprzeczenie istnienia, także siebie, przecież żyjąc wspólnie, stajemy się częścią innych, oni stają się częścią nas. Wszyscy jesteśmy spleceni w relacyjnej materii.

Barnes na pewnym etapie swojej rozpaczy rozważał samobójstwo. Powstrzymała go refleksja, że jeżeli on siebie zabije, to ostatecznie i do końca zabije swoją żonę, bo to on jest depozytariuszem pamięci o niej: co ją bawiło? Co lubiła? Czego nie lubiła?

Również wiedza na temat funkcjonowania układu nerwowego i ludzkiego mózgu podważa koncepcję wymazania, usunięcia – wszystko, czego doświadczamy, zostawia tam ślad, a relacje pozostawiają ten ślad bardzo głęboki. Można powiedzieć, że my tych naszych zmarłych nosimy cały czas w swoim układzie nerwowym.

Rozmowa ukazała się w Wysokich Obcasach w październiku 2023, link do całości w komentarzu.

31/10/2025

Adres

Godebskiego 9
Lublin
20-045

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Gabinet Psychologiczny i Psychoedukacja umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Gabinet Psychologiczny i Psychoedukacja:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria