Moc Dobrych Wibracji - masaż i kąpiele w dźwiękach

Moc Dobrych Wibracji - masaż i kąpiele w dźwiękach Dane kontaktowe, mapa i wskazówki, formularz kontaktowy, godziny otwarcia, usługi, oceny, zdjęcia, filmy i ogłoszenia od Moc Dobrych Wibracji - masaż i kąpiele w dźwiękach, Witryna poświęcona zdrowiu i dobremu samopoczuciu, Marki.

🟡 Między ciszą a dźwiękiem - z pamiętnika wewnętrznej podróży 🟡✨ „Upadaj siedem razy, podnoś się osiem.” (przysłowie jap...
09/08/2025

🟡 Między ciszą a dźwiękiem - z pamiętnika wewnętrznej podróży 🟡

✨ „Upadaj siedem razy, podnoś się osiem.” (przysłowie japońskie) ✨

W japońskiej kulturze nie chodzi o to, by nie upadać. Chodzi o to, by wstawać - choćby cicho, choćby z trudem. Tak wygląda prawdziwa podróż do siebie: nie w spektakularnych zwrotach, lecz w delikatnych powrotach. Czasem to właśnie ten ósmy raz zmienia wszystko - bo robisz go po swojemu.

Symbolem tej wytrwałości jest daruma - japońska lalka „wańka-wstańka”, bez rąk i nóg, zawsze wracająca do pionu. Nie złości się, nie dramatyzuje. Po prostu wstaje. W tradycji, kiedy wyznaczasz cel, domalowujesz jej jedno oko. Drugie - dopiero gdy osiągniesz to, czego pragniesz. A ona w ciszy przypomina:

✨„Upadaj siedem razy. Wstań osiem.” ✨

Tylko że ten ósmy raz... często boli najbardziej. Bo właśnie wtedy kończy się siła. I właśnie wtedy - najwięcej się dzieje.

Klienci często przychodzą na masaż „po ulgę”. Ale równie często - po coś prostszego: po oddech. Ich ciała są jak daruma: lekko przechylone, ale wciąż próbujące wrócić do równowagi. Ich oczy pełne są ciszy - nie tej kojącej, ale tej ciężkiej. W takich chwilach nie pytam: „Co się stało?”. Po prostu trzymam przestrzeń. Dźwiękiem.

Bo nie każdy upadek widać. Czasem zdarza się w środku, cicho, codziennie, niewidzialnie.
W masażu dźwiękiem nie naprawiam. Tworzę miejsce, w którym ktoś może usłyszeć swój ósmy raz. A on nie zawsze wygląda spektakularnie. Czasem to po prostu... oddech, który wraca. Łza, która znalazła drogę. Głos, który mówi: „Nie dam rady” - i właśnie wtedy odzyskuje siłę.

Dźwięk - ten prawdziwy, rezonujący w ciele i sercu - znajdzie drogę, nawet jeśli wszystko inne milczy. Nie pyta, czy jesteś gotowa. Po prostu przychodzi i przypomina:

💛 Że możesz

💛 Że wolno ci

💛 Że ósmy raz nie musi być wielki. Wystarczy, że będzie twój

I wtedy - wracasz do pionu. Jak daruma. Cicho. Pewnie. W rytmie, który tylko ty znasz.

A może właśnie dziś jest Twój ósmy raz? Zatrzymaj się. Odpręż się. Posłuchaj siebie.

• ósmy raz • daruma • wańka-wstańka • wstaję po swojemu • dźwięk, który przywraca oddech • wytrwałość • powrót do pionu • masaż dźwiękiem • cisza, która leczy • przestrzeń dla siebie • delikatny powrót • moc drobnych kroków • wewnętrzna podróż

, , ,

📚 Z okazji Międzynarodowego Dnia Miłośników Książek - i nie tylko  📚Nie pamiętam, kiedy przeczytałam swoją pierwszą ksią...
09/08/2025

📚 Z okazji Międzynarodowego Dnia Miłośników Książek - i nie tylko 📚

Nie pamiętam, kiedy przeczytałam swoją pierwszą książkę. Ale pamiętam ten dreszcz, to pierwsze „wow” i „aha”, kiedy litery zaczęły szeptać mi do ucha historie większe niż podwórko i cichsze niż rozmowy dorosłych przy stole.

Książki to nie tylko opowieści - to schronienia. Dla tych, którzy kochają ciszę. Dla tych, którzy szukają odpowiedzi albo lepszych pytań. Dla tych, którzy nie lubią pożegnań, bo wiedzą, że dobra książka zawsze wraca.

📖 „Kto czyta książki, żyje podwójnie.” - Umberto Eco

Mam to szczęście, że lubię i mogę podróżować. Lecz niejedna podróż i ta daleka, i ta do wnętrza - zaczęła się… między okładkami.

Od słowa. Od wyobraźni. Od marzeń.

Książki nauczyły mnie słuchać świata, ludzi i siebie. Zaszczepiły głód poznawania i smakowania innych kultur. Jeśli nie mam zaplanowanego wyjazdu, albo choćby pomysłu na podróż - nawet tę zupełnie bliską, albo jeśli na półce nie czekają choćby dwie książki w kolejce… czuję, że coś jest nie tak 😉

📖 „Kiedy masz przy sobie książkę, nigdy nie jesteś sam.” - Emilie Buchwald

Zdarza się, że ktoś mówi: „Ty to masz czas na czytanie.” A ja wtedy, już mniej czuła 😉, a bardziej przewrotna odpowiadam: A Ty masz czas, żeby nie czytać?

Bo czytanie to nie hobby. To styl życia. Jak herbata o 19:00, jak lista marzeń w szufladzie, jak ten moment, kiedy nie odbierasz telefonu, bo jesteś akurat na ostatniej stronie.

❔ Czy zdarzyło Ci się zakochać w bohaterze, który nie istnieje?
(Ja mam całą listę).

❔ Czy czytałaś coś tak pięknego, że musiałaś na chwilę zamknąć książkę, bo… było za bardzo?
(Zdarzyło mi się w pociągu. Pasażer obok zapytał, czy wszystko w porządku. Było. Ale też - nie było).

❔ Czy zdarzyło Ci się pragnąć dotrzeć do końca opowieści, a jednocześnie nie chcieć, by się kończyła? (Z co drugą książką tak mam).

Niektóre książki trzeba smakować powoli. Inne pochłaniasz jednym tchem - a potem… tęsknisz.

📖 Dziękuję za dobrą książkę, w 2025 dziękuję między innymi za:

📘 Zwolnij wreszcie – za przypomnienie, że nic nie muszę, by być.

📘 Wszystko ma swój czas – za zgodę na własne tempo.

📘 Puść to i powiedz życiu tak – za lekcję miękkiego odpuszczania.

📘 Żyj z radością – za codzienną radość bez powodu.

📘 Pozwól im – za zaufanie do tego, co odchodzi.

📘 Bądź jak woda, przyjacielu – za siłę płynięcia z życiem, nie pod prąd.

Nie wiem, kim byłabym bez książek. Ale wiem, że z nimi jestem sobą bardziej. Cichszą. Śmielszą. Uważniejszą. I chyba… odrobinę mądrzejszą.

Dlatego jeśli masz dziś chwilę - otwórz coś, co pachnie papierem. I niech litery rozłożą się w Tobie jak miękki kocyk.

Bo czasem najpiękniejsza podróż… często zaczyna się od cichego szelestu przewracanej strony.

• książki • podróże między okładkami • cisza między słowami • podróż w fotelu • Umberto Eco • szelest stron • biblioterapia • książkowe zauroczenia • nocne czytanie • herbata i książka • podróż w głąb siebie • czytanie to styl życia • moc dobrych historii •

, , ,

🟡 Między ciszą a dźwiękiem - z pamiętnika podróży 🟡✨Pobłogosław i uwolnij… siebie ✨Więzieniem nie zawsze są mury. Części...
08/08/2025

🟡 Między ciszą a dźwiękiem - z pamiętnika podróży 🟡

✨Pobłogosław i uwolnij… siebie ✨

Więzieniem nie zawsze są mury. Częściej to ciężar, który sami sobie niesiemy - milcząco, codziennie, przez lata. Czasem to wspomnienie raniących słów. Czasem gest, którego nie potrafimy zrozumieć. Albo decyzja, której nie umiemy zostawić w przeszłości.

Ta „winna” energia - niezaopiekowana, nieuznana - krąży w nas jak echo. I choć bardzo chcielibyśmy o niej zapomnieć, ona domaga się uwagi. Wraca. I nie odpuści, dopóki nie zostanie uwolniona.

Adyashanti wskazuje drogę: pobłogosław to, co obwiniasz.
Brzmi jak paradoks - jak można życzyć dobrze komuś, kto zranił, oszukał, odszedł, zawiódł? A jednak to właśnie życzliwość, a nie gniew, jest bramą do wolności.

💛 Bo kiedy z głębi serca mówisz:

„Błogosławię cię”, nie mówisz: „Zapominam”.

Mówisz: „Nie będziesz dłużej trzymać mnie w więzach przeszłości. Wierzę, że możesz odnaleźć spokój. A ja chcę go odnaleźć także.”

💛 To nie prezent dla winowajcy. To dar dla siebie. Przestrzeń bez ciężaru. Powietrze dla duszy. Bo negatywna energia, którą niesiemy - czy to własna, czy odziedziczona - nie znika sama. Musi zostać uznana. I wypuszczona. Inaczej zostaje z nami, jak głos, który nigdy nie zostaje wysłuchany.

Przebaczenie bez pobłogosławienia to jak rozwiązanie węzła tylko z jednej strony. Można iść dalej… ale coś ciągle ciągnie wstecz.

Błogosławienie to akt pokoju. To zapalenie światła tam, gdzie wcześniej był tylko cień. To akceptacja tego, co było - bez iluzji, że mogło być inaczej.

💛... I odwaga, by żyć pełniej - tu i teraz.

Pamiętam moment, w którym po raz pierwszy wypowiedziałam błogosławieństwo na głos. Dla osoby, wobec której wciąż czułam żal. Nie był to akt teatralny. To był szept. Ale kiedy wypowiedziałam te słowa, poczułam, jakby z moich ramion zsunął się worek kamieni, który nosiłam tak długo, że przestałam zauważać jego ciężar.

✨I wtedy przyszła cisza. Ale nie pustka. To była… cisza wolości.

A Ty… co dziś trzymasz w sercu, co pragnie być uwolnione?

Nie musisz robić tego od razu. Ale może... pobłogosław choć myśl o tym. Choć myśl.

A może komuś z Twoich bliskich właśnie tego trzeba - łagodności i światła.

Jeśli czujesz, że ten tekst może być dla kogoś ważny, podaj go dalej.

Niech popłynie.

Inspiracja: 📖 „Jesteś w niewoli tego wszystkiego, co obarczasz winą. Pobłogosław to. Życz mu dobrze. Niech odzyska własną wolność i może mocno powracać do ciebie. Jeśli nie przebaczysz, nie pobłogosławisz i nie będziesz dobrze życzyć temu, co obwiniasz, nieuchronnie przyciągniesz do siebie jego energię, ponieważ będzie domagała się od ciebie uwolnienia. Cała negatywna energia, którą odziedziczyliśmy, jest przy nas, ponieważ potrzebuje uwolnienia” (Adyashanti)

"You are imprisoned by everything you blame. Bless it. Wish it well. Let it regain its own freedom so it can return to you in wholeness. If you do not forgive, bless, and wish well what you blame, you will inevitably attract its energy back to you, because it will seek release through you. All the negative energy we’ve inherited stays with us because it needs to be set free" (Adyashanti)

• pobłogosław • uwolnij • przebaczenie • lekkość • spokój • Adyashanti • wolność serca • cisza • światło • łagodność • oddech •pobłogosław to

, , , ,

🐾 Mrucz i bądź - Tosia świętuje Międzynarodowy Dzień Kota w stylu zen 🐾Oto Tosia - strażniczka ogrodu, mistrzyni lewitac...
08/08/2025

🐾 Mrucz i bądź - Tosia świętuje Międzynarodowy Dzień Kota w stylu zen 🐾

Oto Tosia - strażniczka ogrodu, mistrzyni lewitacji w promieniach słońca, kocia przewodniczka po świecie mrrrr-edytacji.

I jak tak patrzę na jej minę - to raczej wibruje z kosmosem, niż planuje obiad. W nosie ma świat. W sercu - wewnętrzny spokój. I tylko jedno pytanie zawisło w powietrzu (oprócz pyłków z dmuchawca):

Czy Tosia właśnie… medytuje? Nie mam wątpliwości - tak.

Niektórzy mówią, że koty śpią przez pół życia. A ja mówię, że koty przez pół życia praktykują głęboki kontakt ze sobą. Tosia właśnie to robi. Jest. Oddycha. Wystawia wibrysy do słońca. Mruczy.

Tosia - kocia towarzyszka moich dźwiękowych podróży wie, jak wprowadzać dobry nastrój.

W Międzynarodowy Dzień Kota przypomina mi, że spokój to nie zawsze cisza. Czasem to mruczenie. I to nie byle jakie.

🎶 Bo mruczenie to nie tylko znak kociej błogości. To… mała, puszysta terapia wibracją. Kiedy kot mruczy emituje dźwięki o częstotliwości od 20 do 140 Hz., a to zakres częstotliwości terapeutycznych, który:

🐾 obniża ciśnienie

🐾 koi napięcia

🐾 wspomaga regenerację

🐾 a nawet… wspiera gojenie kości i tkanek

A co najważniejsze - to działa nie tylko u kotów.

Nasze ciała, często zmęczone, zestresowane, przeciążone światem - też reagują. Mruczenie to jak kocia terapia dźwiękiem - bez zapisu na sesję, bez zapalania świec.

Po prostu przychodzi. Kładzie się. Wibruje.

Kot to misa dźwiękowa w wersji futrzastej. I nie trzeba do niej filcowej pałeczki. Wystarczy obecność.

Dziś, 8 sierpnia – poświętuj Międzynarodowy Dzień Kota. I życz sobie odrobiny kociego spojrzenia na świat i pozwól sobie na chwilę ….tosizmów 😅:

🐾 bądź tam, gdzie jest ciepło, spokojnie i gdzie Cię kochają… bezwarunkowo

🐾 mrucz, gdy serce się raduje albo potrzebuje ukojenia

🐾 patrz na ludzi z miłością, lecz nie zapominaj o własnych granicach 😉

I zawsze pamiętaj, że największa magia dzieje się, gdy nic nie musimy.

✨ Dziś celebruję mruczenie jako najbardziej miękki dźwięk świata. Pocelebruj i Ty ✨

A potem pomyśl, co by było, gdybyś miała siedem żyć, gdybyś miał siedem żyć.

I zrób coś, jakby to było Twoje najlepsze.✨

Z Tosią i z całym kocim światem - świętuję dziś oddech i wibrację. Bez fanfar.

Za to z pazurem (delikatnie wbitym w ramię 😉). Aaaa ła !

📸 Na zdjęciu: Tosia i jej ulubiona misa. Duża, brzuszna, o niskich tonach.

• Tosia • królowa drzemek • mistrzyni zen • mrucząca guru • futrzasta misa dźwiękowa • polowanie na promienie słońca • drapanie po duszy • pazur w ramieniu • kocie mądrości • tosizm • mrrrr-edytacja

, ,

💌 Kochana,nie wszystko musisz dziś rozumieć.Niektóre rzeczy układają się dopiero wtedy, gdy je puścisz. ,    ,
07/08/2025

💌 Kochana,

nie wszystko musisz dziś rozumieć.
Niektóre rzeczy układają się dopiero wtedy, gdy je puścisz.

, ,

🟡Jak misy dźwiękowe wspierają dzieci w radzeniu sobie ze stresem 🟡  [1/2]W świecie, który pędzi coraz szybciej - również...
06/08/2025

🟡Jak misy dźwiękowe wspierają dzieci w radzeniu sobie ze stresem 🟡 [1/2]

W świecie, który pędzi coraz szybciej - również dla najmłodszych, potrzeba spokoju, uważności i czułości staje się pilniejsza niż kiedykolwiek. A co jeśli kluczem do ukojenia dziecięcego napięcia mogą być… dźwięki? Misy mogą wspierać dzieci w budowaniu odporności psychicznej, koncentracji i równowagi emocjonalnej - z
radością i bez presji.

💫Stres? Dzieci znają go aż za dobrze

Choć często o tym zapominamy - dzieci również się stresują. Ba! Coraz częściej. Szkolna presja, nadmiar bodźców, hałaśliwe otoczenie, zbyt napięty grafik dnia, konflikty z rówieśnikami, oczekiwania dorosłych… To wszystko może prowadzić do napięć, trudności z koncentracją, problemów ze snem, a nawet dolegliwości bólowych.
Dlatego tak ważne jest, by dzieci już od najmłodszych lat uczyły się, czym jest relaks i jak radzić sobie z trudnymi emocjami. A jednym z najprostszych, a zarazem najskuteczniejszych narzędzi może okazać się misa dźwiękowa i płynąca z niej fala harmonizującego dźwięku.

💫 Dlaczego właśnie misa dźwiękowa?

Misy mają w sobie coś niemal magicznego. Ich bogaty w alikwoty dźwięk działa równocześnie na zmysł słuchu i dotyku. Dzieci nie tylko słyszą delikatne, wibrujące tony - one je czują. Dźwięk i dotyk to zmysły, które rozwijają się już w życiu płodowym, dlatego rezonują z dziećmi tak naturalnie i głęboko.

W efekcie:

💛 dzieci szybko się wyciszają

💛 skupiają uwagę

💛 lepiej czują swoje ciało

💛 uczą się rozpoznawać sygnały stresu

💛 i… po prostu czują się bezpieczniej

💫 Relaks i samoregulacja? Można się tego nauczyć

To nie czary - to neurobiologia. Gdy dzieci regularnie doświadczają głębokiego odprężenia, ich układ nerwowy uczy się, jak wracać do równowagi. Jak puszczać napięcia. Jak „wracać do siebie” po trudnej sytuacji. W ten sposób buduje się coś więcej niż spokój: buduje się zdolność do samoregulacji, która zostaje z dzieckiem na całe życie.

💫 Dźwięki, które nie oceniają

To, co piękne w misach, to ich neutralność - nie oceniają, nie stawiają wymagań, nie sprawdzają „czy dobrze grasz”. W świecie pełnym ocen i oczekiwań, ten dźwięk - ciepły, kojący, obecny - jest jak oddech wolności.

To dlatego misy śpiewające sprawdzają się również w pracy z dziećmi z trudnościami rozwojowymi czy niepełnosprawnościami. Dźwięk staje się wtedy pomostem - do relacji, do wyciszenia, do kontaktu ze sobą i innymi.

💛 Zaufaj dźwiękowi.

Dzieci to czują szybciej niż dorośli - kiedy coś jest autentyczne, ciepłe i… po prostu dobre.

I może nie zmienisz świata w jeden dzień.

Ale możesz podarować dziecku chwilę ciszy.

A w tej chwili - może wydarzyć się coś naprawdę ważnego.

📖 Już za tydzień przeczytasz drugą część tego posta - pełną praktycznych wskazówek, jak wprowadzić misy dźwiękowe do codziennego świata dziecka.

Opowiem o prostych zabawach i rytuałach, które wspierają uważność, spokój i regulację emocji.

💛 Bez presji

💛 Bez ocen

💛 Z lekkością i troską - dokładnie tak, jak tego potrzebują dzieci

Zajrzyj koniecznie - będzie praktycznie, inspirująco i… z dobrą wibracją!✨

Ten wpis powstał w oparciu o inspiracje zaczerpnięte z materiałów edukacyjnych oraz publikacji Instytutu Petera Hessa, o moje własne doświadczenia pracy z dźwiękiem, a także wiedzę zdobytą na szkoleniach z metod dźwiękowych Petera Hessa® - pioniera w dziedzinie terapii dźwiękiem.

Pozostaje z wdzięcznością wobec tych, którzy od lat dzielą się swoją wiedzą i pokazują, jak w prosty, czuły sposób przywracać dzieciom spokój i uważność. 💛

Jeśli temat Cię poruszył - podziel się nim dalej. Może stanie się początkiem czegoś dobrego.

•dzieci w relaksie • świadome rodzicielstwo • spokój dziecka • stres u dziecka • naturalny relaks • dźwiękoterapia • Peter Hess • metody dźwiękowe wg metody Petera Hessa® • czułe macierzyństwo • holistycznie – rodzinnie

, , , ,

🌬️ Czasem wystarczy jeden oddech…I wszystko się przesuwa. Myśli - na drugi plan. Lęk - traci głos.A Ty? Znowu jesteś bli...
05/08/2025

🌬️ Czasem wystarczy jeden oddech…

I wszystko się przesuwa. Myśli - na drugi plan. Lęk - traci głos.

A Ty? Znowu jesteś bliżej siebie.

Zatrzymałam się dziś na chwilę i westchnęłam. Nie dlatego, że wszystko było dobrze. Dlatego, że już nie musiało być idealnie.

Oddychaj dziś 💛

Nawet jeśli to wszystko, co możesz zrobić 💛

Zwłaszcza wtedy 💛

🌟 Między „OM” a … „O matko!” 😀Nie zgubiłam się. Ja tylko zwiedzam.Nie pytaj mnie, gdzie jestem. Bo to pytanie uruchamia ...
04/08/2025

🌟 Między „OM” a … „O matko!” 😀

Nie zgubiłam się. Ja tylko zwiedzam.

Nie pytaj mnie, gdzie jestem. Bo to pytanie uruchamia we mnie spiralę egzystencjalnej zadumy, której nie sposób przerwać nawet kawą z ekspresu i czekoladą z orzechami.

Gdzie jestem? Czasem w markecie między regałem z hummusem a filozofią życiową „może dziś zjem coś zdrowego, albo wręcz odwrotnie - „dzisiaj - to poszaleję”. Czasem w łazience, gdzie moje odbicie w lustrze mówi: „kochanie, to jeszcze nie jest twój szczyt formy, ale już jesteś na szlaku”.

Nie, nie zgubiłam się. Po prostu… eksploruję.

Eksploruję sens życia, kiedy kolejny raz wracam do domu z pietruszką zamiast koperku. Eksploruję granice cierpliwości, gdy próbuję znaleźć parę do skarpetki, która najwyraźniej zrobiła falstart i wyjechała w samotną podróż do Pakistanu. Mam nadzieję, niedługo ją dogonić.
Eksploruję swoją duchowość na czerwonym świetle, słuchając podcastu o uważności i jednocześnie próbując nie wjechać w tył samochodu pana Janusza, który najwyraźniej też eksploruje - przepisy ruchu drogowego.

I wiesz co? To całkiem piękne życie.

Nie jest wytyczone pod linijki. Nie ma mapy z legendą typu: „tu będzie miłość”, „tu sukces zawodowy”, „a tu kryzys egzystencjalny, ale nie martw się – z happy endem”. Nie. Jest za to kompas, który czasem trzymam do góry nogami, ale przynajmniej jest mój.

Bo eksplorowanie to nie zawsze plan. Czasem to zboczenie z trasy, bo zapach gofrów przypomniał ci, że warto się zatrzymać. To zrobienie czegoś, co nie ma sensu - poza tym, że ciebie cieszy. To pozwolenie sobie na błąd, który okazuje się nie pomyłką, tylko nowym kierunkiem.

Czasem twoje życie wygląda, jakbyś kręciła się w kółko. Ale to nie koło. To spirala. Każdy obrót wyżej. I każdy z większym spokojem.

Więc nie pytaj mnie, gdzie jestem. Pytaj raczej: co dziś odkrywasz?

Bo może nie wiem, dokąd idę – ale wiem, że nie stoję w miejscu. Nie zgubiłam się.
Ja tylko i aż szukam radości i miłości w zakamarkach, których wcześniej nie widziałam. I ty też możesz. W kapciach, z kawą, z niedokończonymi planami.

Bo w życiu nie chodzi o to, by się nie gubić. Chodzi o to, by nie przestawać iść. I śmiać się, cieszyć się życiem, śmiać się czasem z samej siebie, z samego siebie.

Bo wszyscy zmierzamy do tego samego miejsca, więc czemu nie wytyczyć własnej drogi – z odrobiną wyobraźni i ... humoru?

Udostępnij dalej. Może komuś właśnie dziś potrzeba tej myśli, że „nie zgubił się – tylko zwiedza” 😊

Inspiracja: Jana Stanfield: 🎶 I’m not lost, I’am exploring.

, , ,

🟡 Między ciszą a dźwiękiem – za pamiętnika podróży  🟡 ✨ To nie Twoje – zostaw ✨✨„Życie jest zbyt krótkie, by przejmować ...
03/08/2025

🟡 Między ciszą a dźwiękiem – za pamiętnika podróży 🟡

✨ To nie Twoje – zostaw ✨✨

„Życie jest zbyt krótkie, by przejmować się sytuacjami, które ciebie nie dotyczą.”
– John Strelecky, „Powrót do kawiarni na końcu świata”
("Life is too short to worry about situations that don't concern you."
– John Strelecky, Return to the Why Café)

💛 Ile razy nosiłaś w sobie coś, co nigdy nie było Twoje? Emocje, oceny, cudze napięcia, gniew, który do Ciebie przyszedł – ale nie był Twój. Ile razy to nosiłeś?

Czasem nie trzeba słów, by coś się „przykleiło”. Wystarczy spojrzenie, ton głosu, atmosfera. I już - ciało napina się jakby w obronie. Serce zaczyna bić szybciej, oddech skraca się nie wiadomo dlaczego. Przechowujemy cudze ciężary jakby były nasze.

Próbujemy „pomagać”, zanim ktokolwiek poprosi. Ratujemy, wspieramy, przejmujemy emocje, historie, gniew. W imię empatii, bliskości. A może… w imię lęku, że nie wystarczy być po prostu sobą?

🎶 Dźwięk nie ocenia. Dźwięk przypomina.

Podczas masażu dźwiękiem czasem to czuję: jak ciało zaczyna powoli oddawać to, co nie należy do niego. Jakby z każdą falą rezonansu odpadała kolejna warstwa emocji, które przyszły z zewnątrz.
I czasem widzę, jak osoba leżąca pod kocem delikatnie drży. Jak łza spływa po policzku. I wiem – właśnie coś się „odkleiło”. Nie trzeba tego nazywać. Nie trzeba rozumieć. Wystarczy pozwolić, by odeszło.

Bo nie wszystko trzeba naprawiać. Nie każda opowieść jest nasza. Nie każdy lęk trzeba przyjąć. Czasem największą troską jest nie brać. Nie nosić. Nie wchodzić, gdy nie jesteśmy zaproszeni....

Nieść światło - tak, lecz nie wchłaniać cudzego mroku.

💛 To nie Twoje - zostaw.

Nie z braku współczucia. Ale z miłości do siebie. I do drugiego człowieka, który ma prawo samodzielnie iść przez swoją opowieść.

W świecie, który uczy nas, że musimy „ogarniać wszystko”, warto nauczyć się wracać do siebie. Bo tylko tam jest prawdziwa siła. I lekkość. I uzdrowienie.

🎶 Wibracje mis dźwiękowych uczą mnie tego każdego dnia: im mniej noszę - tym więcej słyszę. A kiedy słyszę siebie - łatwiej mi być uważną także na innych. Bez wchodzenia w ich historię. Bez przejmowania ich bagażu.

💬 Może dziś wystarczy jedno pytanie: Czy to, co właśnie czuję, naprawdę należy do mnie? Jeśli nie - pozwól odejść.

🕊 Z czułością

🕊 Bez winy

🕊 Zostaw... po prostu… zostaw

Co dziś możesz zostawić? Czy jest coś, co nosisz - choć nigdy nie było Twoje? Może napięcie, które przyszło z czyjegoś spojrzenia? A może emocja, która osiadła - nie wiadomo kiedy?

🎶 Jeśli ten tekst poruszył coś w Tobie – podziel się nim. Może ktoś z Twoich bliskich właśnie dziś potrzebuje tego przypomnienia:

💛 To nie Twoje – zostaw.

Niech ten post trafi tam, gdzie ma trafić. Z łagodnością. Z uważnością. Z dobrym dźwiękiem. 🕊

, , , ,

💛 Zabierz ze sobą 💛  ,  ,  ,  ,
03/08/2025

💛 Zabierz ze sobą 💛

, , , ,

📚 Moc dobrych wibracji znajdziesz też w lekturze pięknych i mądrych książek 📚 [27] ✨ Powrót do kawiarni, gdzie świat sta...
03/08/2025

📚 Moc dobrych wibracji znajdziesz też w lekturze pięknych i mądrych książek 📚 [27]

✨ Powrót do kawiarni, gdzie świat staje na głowie, a Ty… w końcu na nogach ✨

Ta druga część słynnej serii, to delikatna magia prostych pytań, która nieśpiesznie otwiera drzwi do wnętrza nas samych. Zawarte w książce przesłanie jest bezcenne. Jeśli myślisz, że druga część może być słabsza od pierwszej (Kawiarnia na końcu świata) to zapewniam, że ta pozycja nie jest powtórką, choć opiera się na podobnym pomyśle.

Jest łagodna, zaskakująca, bo

💫„czasami człowiek wchodzi do jakiegoś lokalu, prosi o kawę i dostaję kawę. A czasami prosi o kawę i otrzymuje znacznie więcej, niż oczekiwał”💫

Na przykład menu z trzema pytaniami. Takie menu otrzymała główna bohaterka i zapewniam, że ty też otrzymasz więcej, niż się możesz po tej książce spodziewać.

📖 Co mnie poruszyło:

📕 Spokój narracji - historia toczy się powoli, nie spieszy z morałem. Choć zatrzymuje i kieruje do wnętrza, do zastanowienia.

📘 Pytania, które zostają - menu Kawiarni znów serwuje magiczne trzy pytania. Inne niż w części pierwszej. Nie zdradzę tu ich, by zachęcić do sięgnięcia do tej książki. Powiem tylko tyle, że jedno pytań wciąż we mnie brzmi i …nie chcę być zapomnianym. Dlatego doczekało się ubrania w czułą opowieść, która już czeka na publikację.

📙 Piękny ciąg dalszy - nie spektakularny, lecz głęboki - autor wraca do Kawiarni po latach. To nie tylko książka o podróży, ale o dojrzewaniu, o tym, co zostaje w człowieku, gdy przestaje szukać wielkich zmian. I o tym, że spektakularna zmiana pociąga koleje dobre zmiany, bo...

💫 „wszechświat działa - wystarczy, że zdecydujesz, czego pragniesz. To zupełnie tak, „jakby wysłał sygnał naprowadzający w galaktykę pełną czystego potencjału. Nagle wszystko po prostu zaczyna się układać” 💫

📖 Dla kogo jest ta książka?

Jeśli potrzebujesz czegoś lekkiego, ale jednocześnie pełnego obecności - to trafna lektura. To książka w której zakochałam się od pierwszego…menu 😉. Strelecky wraca do tej samej Kawiarni, ale my wracamy odmienieni. To opowieść o odwadze do bycia sobą, do wybierania tego co twoje, nawet jeśli świat ma inne oczekiwania.

To wielce mądra lektura. Nie zdziw się, że wywróci twój świat i twoje wybory do góry nogami. Mój świat lekko wywrócił.

Przeczytaj cześć pierwszą „Kawiarnia na końcu świata" (link do recenzji w komentarzach) i koniecznie sięgnij do części drugiej.

Daj znać w komentarzach, która myśl z książki została z Tobą na dłużej. Bo może właśnie ona jest tym, co dziś komuś innemu pomoże wrócić… do siebie.

Źródło: John Strelecki: Powrót do kawiarni na końcu świata. Wydawnictwo Aktywa Sp. z o.o.

📷 Zdjęcie: własne

, , , , ,

🟡 Między ciszą a dźwiękiem – z pamiętnika podróży 🟡✨Z blizn utkani - o pęknięciach, które zdobią, bo to, co pękło, może ...
02/08/2025

🟡 Między ciszą a dźwiękiem – z pamiętnika podróży 🟡

✨Z blizn utkani - o pęknięciach, które zdobią, bo to, co pękło, może nie być takie jak dawniej. Ale może być piękne na nowo. Inaczej ✨

Nie jesteśmy porcelaną z wystawy. Często jesteśmy czarką po przejściach - tą, która spadła i została z czułością złożona na nowo, jakże często przez nas samych. Czarką, która zna swoje pęknięcia. I która, mimo wszystko - wciąż potrafi trzymać ciepło. Jest delikatna. I silna jednocześnie. Piękna !, nie pomimo niedoskonałości, lecz… właśnie dzięki niej.

W Japonii, w XV wieku, narodziła się sztuka, która szczególnie głęboko mnie porusza.

Legenda mówi, że w XV wieku szogun Ashikaga Yoshimasa, wielki miłośnik piękna i ceremonii herbaty, rozbił swoją ukochaną czarkę. Miała dla niego wartość nie tylko użytkową, lecz przede wszystkim emocjonalną. Wysłał ja więc do Chin z prośbą o staranna naprawę. Jednak gdy wróciła, wyglądała jakby wizualnie krzyczała: „tu było pęknięcie”. Metalowe klamry brutalnie trzymały ceramikę.

Zamiast przywrócić jej subtelność - odebrano jej estetykę. Pozostała pęknięta, tylko... bardziej widocznie.
Mogę sobie tylko wyobrazić minę szoguna, spoglądającego po raz pierwszy na dzieło rąk specjalistów z Chin.

🌟 Tak narodziło się kintsugi, bo właśnie wtedy, jak głosi legenda - japońscy rzemieślnicy postanowili podejść do tematu inaczej:

💫 nie ukrywać pęknięcia

💫 nie traktować tego jako wady, nie wstydzić się blizn

💫 lecz uczynić z nich część opowieści, element estetyczny i sensotwórczy

Zaczęli łączyć pęknięcia laką (żywicą), a następnie posypywać je złotym, srebrnym lub platynowym pyłem. Tak narodziła się filozofia kintsugi, która mówi:

💛 Twoje pęknięcia nie umniejszają Twojej wartości. Czynią Cię jedyną, jedynym w swoim rodzaju. One nadają Ci unikalny kształt 💛

Kintsugi to nie tylko technika. To filozofia. To sposób widzenia życia. Życiowa przypowieść o niedoskonałości która... staje się piękna.

Ile razy my sami czuliśmy się jak potłuczona czarka ? Z historią w sercu. Z raną po stracie. Z niepokojem, który przyszedł nocą i nie chciał odejść. Z ciałem, które wiele pamięta, choć umysł próbuje zapomnieć.

I, czy to właśnie nie te blizny mówią najgłębiej o nas? O tobie? O mnie? Czy to nie one w konsekwencji kształtują nas pełniej. Czy nie dzięki nim stajemy się delikatniejsi, bardziej czuli - dla siebie i dla innych?

Czasem, zanim zacznę masaż dźwiękiem – widzę osobę „nieposkładaną”. Z pozoru „całą”, lecz w środku kruchą, zmęczoną. A potem - pod wpływem dźwięków, bezpiecznej obecności i przestrzeni - coś zaczyna się scalać. Często niewidocznie dla mnie. Nie gwałtownie. Nie w pośpiechu. Lecz łagodnie. Delikatnie…delikatnie.

A ja z pokorą towarzyszę tej historii, której jeszcze nie znam i może nie poznam. Towarzyszę z szacunkiem dla tempa, które nie jest moje. Jest jej. Jest jego.

I myślę sobie wtedy: dźwięk bywa jak złota żywica. Nie cofa czasu. Nie przywraca nas do „stanu fabrycznego”. Ale pomaga poczuć, że nadal możemy być sobą. Nawet w "nowej formie".

Bo może wcale nie chodzi o to, by wrócić do tego, co było – bo często się po prostu nie da. Chodzi o to, by nauczyć się patrzeć na siebie z czułością, również w tej „nowej formie”.

Z blizną 💛

Z historią 💛

Z czułością 💛

Z odwagą, że mimo wszystko - idziemy dalej 💛

Ja idę. A Ty? Idziesz?

Idziemy?

Jeśli ten post Cię poruszył - podaj go dalej. Może właśnie ktoś dziś potrzebuje tych słów.

Może ktoś potrzebuje przypomnienia, że pęknięcie to nie koniec. Że można nie być „jak nowym”… i wciąż być całym.

💛 Dziękuję, że jesteś. Dziękuję, że słyszysz. Dziękuję, że czujesz.

, ,

Adres

Marki
05-270

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Moc Dobrych Wibracji - masaż i kąpiele w dźwiękach umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Moc Dobrych Wibracji - masaż i kąpiele w dźwiękach:

Udostępnij