18/06/2025
W kulturze ludowej drzewa powszechnie dzielono na „męskie” i „żeńskie”, co też przeważnie pokrywało się z kategorią gramatyczną wyrazu. Lipa, obok brzozy i wierzby, jest drzewem kojarzonym z bóstwami żeńskimi. Traktowano ją jako symbol zmysłowości i płodności, zapewne za sprawą cudownego zapachu, który roztacza dookoła siebie podczas kwitnienia. Okres kwitnienia tych drzew musiał być dla dawnych Słowian bardzo ważny, skoro w wielu językach słowiańskich istnieją lub istniały nazwy miesiąca wywodzące się od tego drzewa: pol.
Lipa jako nazwa drzewa funkcjonuje welipiec, stpol. lipień, ukr. липень (lipenʹ), białoruskie ліпень (lìpenʹ), chor. lipanj, kasz. lëpinc. wszystkich językach słowiańskich i co ciekawe nawet prasłowiańską postać tego wyrazu rekonstruuje się jako lipa, zatem zapewne jest to wyraz bardzo pierwotny, niewywodzący się od żadnego innego. Lipa wśród wielu ludów była uważana niegdyś za drzewo święte. Umiejscawiano ją po stronie przeciwnej wobec Gromowładcy, uważając że w lipę nigdy nie uderzają pioruny (to jednak wyłącznie mit, o czym brutalnie przekonały się osoby, które zginęły pod lipą, chcąc tam schronić się przed burzą). Palone suszone wianki kwiatów i liści z tego drzewa były używane do okadzania domostw w celu ochrony przed skutkami nawałnic.
Lipę utożsamiano z bóstwami żeńskimi i kultem Matki Ziemi. Uważano je za drzewo łagodności i boskiej dobroci. Często pod lipami składano ofiary i prośby o urodzaj. Wraz z postępem chrystianizacji ok. XV w. zaczął kształtować się zwyczaj poświęcania lip Matce Boskiej, które od tego momentu były nazywane drzewami Najświętszej Panienki. Pod lipami często stawiano kapliczki, a drewno lipy było doskonałym surowcem do rzeźbienia figurek Maryi.
Niektórzy łączą lipę ze słabo potwierdzonym kultem bogini Łady / Lędy. O uznanie autentyczności tego kultu zabiegał m. in. Boris Rybakow, XX-wieczny rosyjski historyk i archeolog. Według jego tezy Łada miała być m. in. boginią małżeństwa, miłości i płodności. Wyraz pospolity łada miałby wówczas oznaczać oblubienicę lub oblubieńca, żonę lub męża. A. Brückner łączył ten wyraz z prasłowiańskim czasownikiem *laditi – ładzić (zgadzać się). Część językoznawców szukało także pokrewieństwa tego teonimu z wyrazem
Wierzenia ludowe przypisywane lipie w dużej części pokrywają się z domniemanymi kompetencjami Łady. Wierzono, że zasadzenie tego drzewa jest w stanie zapewnić zgodę i szczęście rodzinne. Na wielu wsiach istniał zwyczaj sadzenia na miedzy lub w ogrodzie lip w dniu ślubu po to, by zapewnić zgodę pomiędzy małżonkami i połączonymi rodzinami. Wielu niedoszłych nieboszczyków przed śmiercią prosiło o pochowanie ich w lipowej trumnie, wierząc, że ta zapewni im spokojny odpoczynek. Nic zatem dziwnego, że Jan Kochanowski, słynny poeta z Czarnolasu, tak wielkim upodobaniem obdarował to drzewo, wierząc, że jest ono dać odpoczynek każdemu z gości.
Lipa to drzewo pojednania nie tylko dla małżeństw. Niegdyś, gdy dwa zwaśnione rody godziły się, sadzono lipę na granicy posiadłości, by pilnowała pokoju. W pobliżu jeziora Miedwie w gminie Kobylanka można wciąż podziwiać „Wieniec Zgody”, lipę wspólnie zasadzoną przez rajców Szczecina i Stargardu w dniu zawarcia przymierza po kilkuletnim zatargu między obydwoma miastami. Na Śląsku funkcjonowały wierzenia ludowe, że wraz ze ścięciem lipy umrze ktoś z rodziny.
Na granicy Warmii i Mazur znana jest miejscowość o pięknej nazwie Święta Lipka, gdzie prawdopodobnie jeszcze w czasach przedchrześcijańskich znajdowało się miejsce kultu wspólnoty bałtosłowiańskiej (dziś nieprzypadkowo znajduje się tam sanktuarium poświęcone Maryi). Miejscowa ludność szczególnie czciła jedno z drzew, które było bardzo stare i urodziwe. Takich drzew nigdy nie można było ściąć, gdyż zagrażało to pokojowi i szczęściu. Z legendą o świętej lipie mającej moc uzdrawiania łączy się powstanie podlaskiej cerkwi w Puchłach, gdzie ponoć w XV w. Maryja uzdrowiła mężczyznę, który modlił się pod tym drzewem.
Poza przypisywaniem lipie symbolicznych i magicznych funkcji, należy pamiętać, że w kulturze ludowej ma ona także dużo funkcji praktycznych. Kwiaty lipy są uwielbiane przez dające miód pszczoły, które w wierzeniach Słowian odgrywały bardzo istotną rolę. Z drewna lipowego wśród narodów słowiańskich często wytwarzano przybory codziennego użytku: sztućce, meble i kołyski. Miarowe kołysanie lipowego dziecka chroniło dziecko przed koszmarami i gwarantowało wysoką jakość snu.
Miód lipowy oraz napar z suszonych kwiatów lipy w wierzeniach ludu są panaceum na wiele przykrych dolegliwości związanych z grypą i przeziębieniem. Jak na drzewo pojednania wypada, napar z lipy był w stanie koić zszargane nerwy i łagodzić obyczaje.
Ludowe zielarki, kontynuując tradycję słowiańskich wiedźm, miały w zwyczaju lipowym dymem okadzać krowy i inne zwierzęta, żeby je uzdrowić bądź wypędzić z nich „złe”. Z łyka lipowego przygotowywano też czasem uprząż dla koni, by mogły spokojnie pracować.
Choć lipa to dla Słowian drzewo ogromnej mocy, w języku polskim wykształciło się słowo lipa oznaczające coś niskiej jakości bądź kłamstwo, oszustwo. Wynika to zapewne stąd, że lipa była popularnym surowcem do wykonywania figur i narzędzi, gdyż łatwo się w niej rzeźbiło i strugało. Wiązało się to jednak z tym, że przedmioty z lipy łatwo też pękały i ulegały zniszczeniom. Drzewo lipy jest miękkie i wysoce wrażliwe.
Składniki syropu na wygrzanie z lipy i bzu
50 g suszonych kwiatów lipy (albo około 100 świeżych kwiatostanów)
50 g suszonych kwiatów czarnego bzu (albo około 100 świeżych baldaszków)
ale możesz tez użyć tylko jednego rodzaju kwiatów, ale w podwójnej ilości czyli:
ok. 200 baldachów kwiatów czarnego bzu lub kwiatostanów lipy
proporcje są raczej umowne
2 kg cukru (możesz użyć 1/2 kg cukru – tylko wtedy przechowuj syrop w lodówce)**
2 l wody
w razie czego dolej jeszcze 0,5 do 1 litra wody – to może być potrzebne, kiedy robisz syrop ze świeżych kwiatów, bo miewają różne rozmiary
sok z 6 dużych cytryn
[proporcje możesz podwoić lub potroić]
Kwiaty wrzuć do dużego garnka, zalej wodą i gotuj na wolnym ogniu, pod przykryciem, ok. 40 minut
dodawaj wodę w trakcie gotowania, jeśli wyparuje
powstały napar odstaw do następnego dnia
w temperaturze pokojowej do wystygnięcia, a potem przenieś go do lodówki
Po wyjęciu z lodówki, [następnego dnia ]ponownie zagotuj odwar i zostaw do ostygnięcia
wykorzystując jałową gazę z apteki – odsącz i odciśnij zioła.
Odsączony, w miarę klarowny napar umieść znów w garnku dodaj do naparu cukier i mieszaj aż do rozpuszczenia następnie ponownie zagotuj syrop wlej do syropu sok z 6 cytryn
przelej gotowy syrop do wyparzonych słoików, butelek m
Syrop przechowuj w chłodnym miejscu .
Przepis z :
"Zdrownik. Naturalne i tradycyjne przepisy na zdrowie i odporność.”
http://xn--sawosaw-njbe.pl/