PASJA-Kosmetologia Estetyczna

PASJA-Kosmetologia Estetyczna Kosmetologia Estetyczna
Trychologia
Gabinet kosmetyczny
Podologia
Studio pielęgnacji dłoni
Hotel & Spa

Medycyna Estetyczna ; mezoterapia igłowa, wypełniacze, osocze bogatopłytkowe, stymulatory, botox,
Kosmetologia ; dermapen, kwasy, masaz
Podologia, Trychologia, Stylizacja paznokci,
Strefa SPA; jacuzzi, sauny,
Hotel

PROMOCJA - Kanabisowa pianka  teraz w zestawia z magiczna rękawica do demakijażu oraz próbkami kremów w cenie 79 zł/szt ...
26/06/2023

PROMOCJA - Kanabisowa pianka teraz w zestawia z magiczna rękawica do demakijażu oraz próbkami kremów w cenie 79 zł/szt lub 139/dwie szt. Serdecznie polecam i zapraszam

Najpyszniejsze 🥰
12/05/2023

Najpyszniejsze 🥰

Kochani, wpadajcie do nas na pyszne lody🤗
Tradycyjne smaki w zdrowej wersji:

BEZ CUKRU,BEZ LAKTOZY, WEGAŃSKIE,KETO💕

Piękna pogoda, słońce i lody-to połączenie idealne!!

24/04/2023

Długie to troche, ale warto przeczytać do końca
😂😂😂 ja sie uśmiałam 😂😂😂

Anka wróciła z urlopu...i cisza!
Nic, żadnych telerelacji, żadnej fotolawiny, żadnego zaproszenia na wypicie trunków z dalekich lądów, nic, zero!
Mnie coś ruszyło pierwszą, zaraz po mnie zaczęła się martwić Lila. Zapadła zatem decyzja, żeby Ankę niespodziewanie odwiedzić, może trzeba ją z jakiegoś niżu miłosnego, np, wyciągać?
Dwie głowy zatem- jedna myśl, jedziemy Ankę na właściwe tory wmanewrować.
Do drzwi stukałyśmy z 5 minut, wszystki szyfry wystukiwałyśmy, które przez lata były ustalane, nadaremnie.
Lila zaczęła zatem wystukiwać coś o pukaniu do śmierci, kuksnęłam ją jednak w bok i zmieniła repertuar na " ja, uwielbiam ją, ona tu jest"...nie zdążyła Lila o tańczeniu dostukać, gdy z impetem otworzyły się Ankowe drzwi i, wysokoalergicznanadiscopolo, Anka pojawiła się w w wejściu do mieszkania.
Lila, która akurat miała wystosować górne D zawisła z knykciem na kwadrans po nieparzystej, ja natomiast poczułam kopa od instynktu samozachowawczego, który wrzasnął tylko: uciekaj!!!..gdyż oto oczom naszym ukazała się postać z dziecinnych horrorów, tzn, postać jak postać, nadal 170 cm wzrostu, z wydatnym przodem, w dziurawych jeansach, za to twarz...Kiepski mam ten talent opisywawczy, gdyż do głowy przychodzi mi tylko...
Hyyyyyyy...?
Jednak proszę się nie dziwić, gdyż w miejscu, w którym normalni ludzie mają twarze, postać owa ma...no...same usta!
Serio!
Brody nie widać, nosa nie widać, oczy tylko od górnej połowy zaś.
Powiem tak: skamienienia to żona Lota mogłaby się od nas uczyć.
Stoimy zatem z rozdziawem maximalusem, my mrugamy, Anka chyba też, ale głowy nie dam, bo tylko górną powiekę widzimy, ale że znajduje się pod samymi brawiami, to zakładamy, że Anka również się na nas wytrzeszcza.
Za to zęby ma odsłonięte po korzenie...
Zanim zdążamy jakkolwiek zareagować, to Anka chwyta nas za torebki i wciąga nas do wewnątrz. Jeszcze tylko, przez judasza, sprawdza okolicę, i nakazuje nam iść z nią na pokoje.
Trochę się boję, bo cholera wie co nas tutaj może spotkać, może przeszkodziłyśmy Ance akurat w prowadzeniu jakiegoś tajemnego rytuału? Tylko jakiego???
Ok, dla Was to robię, podążam za nią.
Usadowiła nas na fotelach, sama usiadła tyłem do jedynego źródła światła, okna, grzywkę dmuchem poprawiła, tzn, chciała poprawić, jednak na skutek rozmiaru ust, dmuch poruszył firankę, o Anki grzywkę nawet nie zahaczył.
Lila pierwsza odzyskała zdolność mówienia:

- Anka! Jesusmania, co ty zrobiłaś?

Anka na to:

- cho chopiam? Chao he choicho.

Japoerdziulkam! Ja tylko znak zapytania zrozumiałam. Lila chyba trochę więcej, gdyż drąży temat:

- no przecież wyglądasz jak byś ustami pożar w Portugalii chciała gasić!

Anka strzela focha górną połową powiek:

- a co a oache? Byo ochej.

Nie wierzę! Mogło być gorzej???
Postanawiam zabrać głos:

- Anka, a to ma tak być? Czy ci przejdzie?

Tutaj Anka, patrząc na mnie wygrywa pukando na skroni.
Ok, rozumiem, cuś nie pykło zatem. Lila drąży temat głębiej:

- ty jakaś nieteges jesteś, zamiast pójść do mojego doktora od ostrzyków, to ty w jakiejś Albanii, czy Armenii dajesz sobie usta powiększać? Oj durna ty!

Teraz w Ankę wstąpił duch walki:

- o y peoisz?! Ke oekszae? Una ama eeś!

Ja zaczynam dostawać głupawki, bo właśnie imadżinejszyn, że jak by Ance jakąś melodię podłożyć, to te jej dziwęki można byłoby sprzedawać jako pieśń wabną na, np, Yeti albo coś innego.
Widocznie jakiś chich mi się wymsknął, gdyż Anka tupie kapciem i nakazuje mi przynieść sobie kartkę i długopis, lecę pędem, gdyż ciekawość mnie wręcz rozdyma.
Wracam i wręczam Ance utensylia...

" Jeju! Jakie wy durnowate jesteście! Żadnej operacji nie miałam. Na urlopie mi się tak samo zrobiło, tzn, w połowie samo"

Lila szturcha mnie kolanem i wydyma usta tworząc niezłych rozmiar koło ratunkowe.
Anka to zauważa, gdyż wyrywa Lilce kartkę z palców i dopisuje kolejny akapit.

" 4 dni przed powrotem użarł mnie jakiś komar z dolną wargę, dostałam lekkiej gorączki, to dali mi zastrzyk, a dzień później zrobiło się to"

Tu wskazała dolną wargę wielkości małego arbuza.
Anka drąży:

- no i co? Na górną też się rzuciło?

Anka traci cierpliwość, na skutek czego jej pismo zaczyna być heroglificzne.

" weź mnie nie wnerwiaj, nie, góra to mi się tak zrobiła jak się ześliznęłam z jednorożca!"

Matkojedynazjednymrogiem!!!
Co ta Anka za eksperymenty tam robiła? Poza tym, " jednorożeć nie jest ujęty w cudzysłów, więc na to wygląda, że Anka o istnieniu owego jest przekonana.
Lila ma chyba inne skojarzenia, gdyż patrzy na Ankę wyczekująco, żądna jest dalszego ciagu przygody z jednorożcem.
Anka odbiera jej kartkę i pisze dalszy ciąg.

" ty zberezo! Co ty już imaginujesz? To było tak: pływałam na jednorożcu, nie, nie na prawdziwym, na takim dmuchanym. Chciałam z niego zejść, noga mi się zaplątała w algi i tak sobie zjechałam twarzą po tej cholernej gumie, gdzieś tam był jakiś pierdykany wentylek, to ja górną wargą ćlomk w wentylek, doszło do tarcia, słona woda podrażniła starte i za godzinę zrobiło się to co mam, zadowolone???"
..borze liściaty...gdyby można było umrzeć ze śmiechu, to były by trupki trzy. Lila bowiem spadła z fotela, Ankę zaordynowała kilka kolejek Szardoneja, a że nie mogła pić z kieliszka, to ciągnęła go przez słomkę, nie zawsze w odpowiedni otwór trafiawszy, a ja popłakałam się ze śmiechu tak srodze, że zajady mam od ucha do ucha.
To jednak jeszcze nie koniec, gdyż na skutek promilowości wezwałam męża, aby mnie odebrał.....żadna z nas nie słyszała dzwonka u drzwi, dlatego nagłe pojawienie się mojego małżonka stało się faktem po fakcie...i tak stoi i widzi...
Mnie z kreskami rozmazanymi w równoleżniki i południki, Lilę tulącą niedodmuchanego jednorożca i Ankę szczerząca mimowolnie wszystkie 32 zęby.
Jednak powiem Wam, że trzyma gościu fason, gdyż nadaje głosowi odważne brzmienie i rzecze:

- no, koniec imprezy. Te, Lila, zlituj się nad tym łabędziem, ty, żono moja, piłaś- nie maluj się, a ty, Anko, nie wiem czemu tak masz, ale lepiej wyciągnij tę słomkę z ucha, jeszcze jakiegoś uczulenia dostaniesz.
..jestem w domu, nadal mam spazmatyczne napady śmiechu, mąż się niecierpliwi, gdyż chciałam opowiedzieć mu o przygodach Anki, dochodzę jednak za każdym razem tylko do wypadku podczas radju na jednorożcu/ łabędziu...cóż, może jutro dam radę...albo pojutrze...a wtedy uwierzy...w bajki...

Adres

Osiedlowa 30
Mielec
39-300

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 12:00 - 19:00
Wtorek 12:00 - 19:00
Środa 12:00 - 19:00
Czwartek 12:00 - 19:00
Piątek 12:00 - 19:00

Telefon

+48604102305

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy PASJA-Kosmetologia Estetyczna umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do PASJA-Kosmetologia Estetyczna:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram