MD Fizjoterapia Małgorzata Dobrzelak - Dubas

MD Fizjoterapia Małgorzata Dobrzelak - Dubas Fizjoterapia ortopedyczna, stomatologiczna i logopedyczna

Od 9 lipca nastąpi częściowa zmiana harmonogramu zapisów. W środy pracować będę popołudniu 13-19W czwartki rano 9-15Pozo...
10/06/2025

Od 9 lipca nastąpi częściowa zmiana harmonogramu zapisów.

W środy pracować będę popołudniu 13-19
W czwartki rano 9-15

Pozostałe dni bez zmian.

Przywozimy, składamy, ustawiamy, przestawiamy ...przeprowadzka z Ursusa trwa. Wczoraj nie planowana wyprawa po lustro z ...
27/08/2023

Przywozimy, składamy, ustawiamy, przestawiamy ...przeprowadzka z Ursusa trwa. Wczoraj nie planowana wyprawa po lustro z Grójca 🫣😄
Ale warto było! Dziękuję Roman Siwy 🧡

Zostało tylko kilka dni, ale już prawie gotowe!
Klimatyczny gabinet fizjoterapii w Nadarzynie rusza we wrześniu!

Nadarzyn, ul. Pruszkowska 48 (sąsiaduję gabinetowo z DentalPrym), parter.

https://maps.app.goo.gl/EqTMvV6oit3qRHKM7

Co można trenować...? 🤔💪💃⚽️🏋️‍♀️🏊‍♀️🎻Wszystko! nawet wpędzanie się w kłopoty!😟Na potrzeby postu uproszczę nieco definicj...
05/01/2023

Co można trenować...? 🤔💪💃⚽️🏋️‍♀️🏊‍♀️🎻
Wszystko! nawet wpędzanie się w kłopoty!😟

Na potrzeby postu uproszczę nieco definicję treningu: systematyczne powtarzanie (czegoś) wg. określonego sposobu, w celu utrwalenia lub utrzymania (czegoś) lub uzyskania jeszcze lepszych rezultatów/możliwości/zdolności itd.

Zatem idąc za najbardziej popularnym tokiem skojarzeń trenujemy: dźwiganie ciężarów, śpiew, rysowanie, chodzenie, zapamiętywanie, cierpliwość i co jeszcze chcecie, a wszystko to by było nam lepiej.
A zastanawialiście się nad treningiem by było nam gorzej??

Tego to nikt celowo nie robi, ale jednak robi. Czasem o tym wie, czasem stara się nie wiedzieć, czasem na prawdę nie zdaje sobie sprawy z sytuacji. Jakiej? Siedzi z nogą na nodze, zgarbiony, głowa wysunięta do przodu, podparta stale na jednym łokciu, obgryza paznokcie, zaciska zęby, przełyka bez użycia języka - za to zagryzając zęby, oddycha ustami, nosi ciężar na jednym ramieniu, patrzy na monitor w tylko w prawo (lewo), pracuje z laptopem na kanapie, gryzie pokarm tylko jedną stroną zębów, nosi bobaska na jednym biodrze i duuużo by tego jeszcze wyliczać.

To mnóstwo drobnych czynności, które wykonujemy bardzo systematycznie, przez długi czas łącznie w ciągu dnia, wykonując dziesiątki i setki powtórzeń w ciągu doby. Nawet najwięksi zapaleńcy na siłowni chyba tak nie trenują.
A jednak taki trening czynności niekorzystnych dla nas przynosi efekty długoterminowe, często ciężkie do zniwelowania, często bolesne i utrudniające życie.
Fizjoterapia generalnie naprawia opłakane skutki naszych fatalnych przyzwyczajeń. Czasami jednak proces terapeutyczny nie nadąża, aby je usunąć lub chociaż zbalansować.
Punktem numer jeden w tej sytuacji powinno być odnalezienie i uświadomienie w jaki sposób się psujemy i co jest naszym szkodliwym treningiem. Wyeliminowanie/zminimalizowanie go to ogromny sukces w terapii. Jest duża szansa na skuteczne leczenie i trwałe jego efekty.
Zachęcam do samoobserwacji lub pracy w parach - obserwujcie się wzajemnie w domu lub w pracy, w miarę dyskretnie, wtedy zobaczycie jak wygląda Wasz destrukcyjny trening - będzie świetny materiał do tego, aby popracować nad swoim dobrym samopoczuciem.
Którego życzę Wam w dużej ilości w Nowym Roku!!!



Jak ocenicie mój "trening"? 😉😁

Świetnie ujęte! Podoba mi się, więc skorzystam 🙂
19/12/2022

Świetnie ujęte!
Podoba mi się, więc skorzystam 🙂

Znalezione w sieci super zdjęcie pokazujące związek między jamą nosową, a jamą ustną, a konkretnie między sufitem jamy ustnej a podłogą jamy nosowej

Popatrz, jeśli oddychasz nosem, podłoga jest duża, szeroka a sąsiad poniżej ma dzięki tobie duży, obszerny sufit!!!!
Co za współpraca 👃👄❤

Okazuje się, czarno na białym, że to, jak oddychasz - nosem, czy ustami ma wplyw na metraż w twojej jamie ustnej i nosowej. A każdy z nas marzy, aby mieć duży dom i więcej przestrzeni!

Myślę, że zęby też są zadowolone z tej współpracy, bo mają dużo miejsca, nie muszą walczyć o pierwszeństwo i rosną prosto.

Pozdrawiam, Ewa 🙂

Taka historia…Zęby były krzywo ustawione i/lub zgryz miał wadę, ale po leczeniu ortodontycznym było ok. Tylko po zdjęciu...
18/12/2022

Taka historia…
Zęby były krzywo ustawione i/lub zgryz miał wadę, ale po leczeniu ortodontycznym było ok.
Tylko po zdjęciu aparatu znów wszystko wróciło do starych, niedobrych ustawień ☹
Złośliwe te zęby? Uparte? Ależ skąd! Bardzo grzeczne i ustępujące!

Zęby to struktury bierne w układzie stomatognatycznym. W swym zawieszeniu więzadłowym (ozębnej) mają czujki, zwane mechanoreceptorami, reagują na siły działające na nie, np. aparat ortodontyczny. Początkowo mogą manifestować bólem, ale ostatecznie, o ile jest miejsce, poddają się i idą tam, gdzie są pchane lub ciągnięte.
Aparaty ortodontyczne m.in. „porządkują” zęby, ale jest też wiele czynników, które bałaganią.
I zaczynając od najmłodszych lat: ssanie kciuka, obgryzanie paznokci czy skórek, zawijanie (wciąganie) warg, niewłaściwa aktywność języka, niewłaściwe położenie języka (dysproporcja pomiędzy mięśniami zewnętrznymi a wewnętrznym), utrata zębów, itd., powodują że na zęby wywierana jest stała siła. Zęby poddadzą się i ułożą wg działających na nie elementów aktywnych. Mogą też ulegać uszkodzeniom strukturalnym, ale tu nie będę tego wątku rozwijać.
Podczas zastosowania aparatu ortodontycznego, siły porządkujące wygrywają, lecz wystarczy je usunąć, a dawne ustawienia powrócą o ile nie zostanie zastosowany retainer (choć to też nie jest 100% gwarantem) i jeśli nie zniwelujemy przyczyny pierwotnej, czyli np. której z parafunkcji wymienionej w poprzednim akapicie.
Dlatego też, aby uzyskać optymalny i długoterminowy efekt ortodoncji, pacjenci są często kierowani przed założeniem aparatu na dodatkowe konsultacje do logopedy, fizjoterapeuty, laryngologa.
Pacjent jest przygotowany i często monitorowany doraźnie w trakcie leczenia ortodontycznego.
I taką pracę w zespole lubimy. I taka praca ma sens!

Specyficzne schorzenia …Główna grupa pacjentów , którymi się zajmuje to osoby z kłopotami bezpośrednio w układzie żucia ...
20/11/2022

Specyficzne schorzenia …
Główna grupa pacjentów , którymi się zajmuje to osoby z kłopotami bezpośrednio w układzie żucia lub z bólami głowy, ale pojawiają się też inne wyzwania.
Jest nim między innymi jednostka chorobowa pod nazwą twardzina układowa (scleroderma).
To przewlekła, układowa choroba tkanki łącznej, o podłożu autoimmunologicznym. Prowadzi do postępujących zmian włókniejących skóry i narządów wewnętrznych oraz zwężeniu naczyń. Jej przyczyna nie jest do końca znana, przede wszystkim za najbardziej prawdopodobne uznaje się czynniki genetyczne i hormonalne, z istotną tendencją do częstszego występowania u kobiet.
Zmiany chorobowe, tempo progresu, obszary zajęcia i rokowanie nie są jednakowe dla wszystkich chorych.
Zmiany na twarzy chorego są bardzo charakterystyczne. Skóra staje się stwardniała i ściągnięta, co wywołuje konsekwencje funkcjonalne w postaci: utraty mimiki, trudności z domknięciem powiek oraz ograniczenia otwarcia ust. Zanikają zmarszczki i czerwień wargowa, nos zmniejsza się i wydaje się bardziej spiczasty, a wokoło ust powstają specyficzne promieniste bruzdy.
Przedmiotem pracy (piszę to z punktu fizjoterapeuty twarzowo-czaszkowego) staje się przede wszystkim tkanka wokół oczu, policzki, wargi, stawy skroniowo-żuchwowe (ssż), mięśnie żujące oraz nad- i podgnykowe. Skupienie się w tych obszarach ma na celu utrzymanie (a częściowo nawet odzysk) funkcji przyjmowania pokarmu i mówienia oraz ochronę gałek ocznych.
Z metod pracy, efektywny jest delikatny masaż ze środkiem poślizgowym. Lepiej unikać silnego tarcia przy tak usztywnionej skórze. Masaż poprzeczny i funkcyjny dobrze wpływa na mięśnie żucia, a na całym obszarze głowy i szyi sprawdza się technika powięziowa z masażu tkanek głębokich (MTG).
Wewnątrzustnie śluzówka najlepiej znosi lekką pracę punktową. Z kolei SSŻ, poddajemy przyjemnej pulsacyjnej trakcji.
Czasem ciężko się powstrzymać od technik narzędziowych, lecz w tym przypadku w ogóle z nimi nie podchodzę, gdyż jest za duże ryzyko spowodowania ran.
Warto poinstruować pacjenta, co może zrobić samodzielnie w domu (np. ćwiczenia mimiczne), ponieważ schorzenie jest progresywne i trzeba cały czas pracować nad hamowaniem jego efektów.



zdjęcie:https://www.mp.pl/pacjent/reumatologia/choroby/161333,twardzina-ukladowa

Aby móc jeść, mówić, całować i czuć sie dobrze, nasza żuchwa powinna mieć dobrą ruchomość góra-dół i na boki.Czasem bywa...
29/10/2022

Aby móc jeść, mówić, całować i czuć sie dobrze, nasza żuchwa powinna mieć dobrą ruchomość góra-dół i na boki.
Czasem bywa tak, że trudno ugryźć duży owoc bo pojawia się ograniczenie mechaniczne, ból, strzelanie/trzaski w stawie skroniowo-żuchwowym (ssż). Bywa nawet tak, że trudno buzię zamknąć.

Aby dowiedzieć się jaka jest przyczyna problemu, wykonuje się ciąg badań (oczywiście począwszy od wywiadu).
Bada się jakość ruchu, kierunek ruchu żuchwy, jakość oporu, który ogranicza mobilność. Ważne jest kiedy i jaki dźwięk występuje w związku z ograniczeniem otwarcia jamy ustnej (lub ruchu bocznego).
Dla uzupełnienia badania czasami pacjent kierowany jest na dodatkowe badania obrazowe, jak USG, MRI, CBCT.

Aby mieć punkt odniesienia w terapii oraz różnicować i umiejscowić problem, ważna jest ... linijka. Dostępna i nieinwazyjna🙂
Za pomocą tego przyboru możemy sprawdzić jakie są proporcje ruchu depresji żuchwy, czyli otwarcia jamy ustnej oraz ruchów bocznych. Te zależności mówią nam czy szukać w mięśniach czy raczej w stawach.
Porównanie zakresów bocznych daje wskazówkę, który staw jest pierwotną przyczyną kłopotu (nie koniecznie ten który klika).
Posługując się pewnymi normami dla pomiarów oraz doświadczeniem, znajdziemy tu wiele informacji.

Ale skąd mi się to wzięło? Dość częste pytanie zadawane w gabinecie fizjoterapeuty. Wesprę się tutaj świetnym artykułem ...
18/10/2022

Ale skąd mi się to wzięło?

Dość częste pytanie zadawane w gabinecie fizjoterapeuty.
Wesprę się tutaj świetnym artykułem Wojciecha Eichelbergera, który mówi o własciwym kontakcie ze swoim ciałem dla zdrowia psychicznego.
Psychika i ciało są nierozerwalne w poczuciu zdrowia, zatem ... udanej lektury 🙂




Mogłoby się wydawać, że nie ma nic bardziej oczywistego niż ciało. A jednak w naszej kulturze mało kto ma świadomość ciała. Co to takiego i jak wpływa na radzenie sobie ze stresem, tłumaczy psychoterapeuta Wojciech Eichelberger.

10/10/2022

STABILIZACJA ZEWNĘTRZNA CZYLI O ZAOPATRZENIU ORTOPEDYCZNYM I ..... FOTELU W SALONIE

Gdy coś jest naszą "tyczką-podpórką" to w głównym założeniu ma nam pomóc. Ale czy na pewno i zawsze?
Na wstępie mam na myśli przedmioty zaopatrzenia ortopedycznego jak pas lędźwiowy, kołnierz ortopedyczny czy wkładki ortopedyczne.
Są one bardzo potrzebne w konkretnych sytuacjach, urazach, chorobach, kiedy ich rolą jest okresowa pomoc dla uszkodzonych, niewydolnych tkanek.
Sztuka jednak polega na tym, aby ich nienadużywac w czasie np. bo mi jest w "tym" wygodnie oraz pamiętać, że należy dbać o właściwie dobraną aktywność podpieranych struktur.

Dlaczego? Podparcie zewnętrzne rozleniwia nasz czynny aparat ruchu i po zakończeniu stosowania danej ortezy sytuacja może być jeszcze gorsza jak na wstępie.

Wszelkie wygody na codzień też nie pomagają. Przyjemnie jest usiąść, kiedy mamy super wyprofilowany fotel w domu czy w samochodzie, ale z czasem efekt jest taki, że mięśnie posturalne stają się nie wydolne. Widzę to często w gabinecie, kiedy proszę pacjenta, aby usiadł na leżance. Większość z nich albo siada w bardzo zgarbionej pozycji albo podpierają się po bokach ramionami.
Polecam do pracy zamiast krzesła/fotela piłkę fitness lub dysk rehabilitacyjny na krzesło (nie na cały dzien, należy urozmaicać to na czym siedzimy). To automatycznie aktywizuje grzbiet i to w sposób dynamiczny, nie usztywniajacy.
Bez dobrej stabilności korpusu znacznie trudniej uzyskać zadowalające efekty logopedyczne, ortodontyczne i motoryczne rąk i nóg.
Zatem dbajmy o nasz dobry stan zaczynając od podstaw na codzień!
Dołączam do tego zaproszenie do obejrzenia krótkiego a wartościowego filmiku.
Zobaczcie ile możecie zrobić dla siebie (i swoich pociech) sami💜


https://fb.watch/g3sWU9GPG4/

PANTOMOGRAM W PRAKTYCE FIZJOTERAPEUTYPantomogram, zwany popularnie panoramą, to ogólne duże zdjęcie wszystkich zębów pac...
04/10/2022

PANTOMOGRAM W PRAKTYCE FIZJOTERAPEUTY

Pantomogram, zwany popularnie panoramą, to ogólne duże zdjęcie wszystkich zębów pacjenta wraz z fragmentem twarzoczaszki. Służy stomatologom do zorientowania się w szerszej, ale i dość ogólnej sytuacji zdrowotnej pacjenta stomatologicznego (ubytki próchnicowe, zmiany w kości szczęki/żuchwy, zmiany okołowierzchołkowe korzeni zębów, ocena 8ek, ssż, itp.) Zależnie od tych wstępnych informacji można pacjenta skierować na dodatkowe, bardziej precyzyjne badanie.
Pacjenci stomatologiczni, którzy pojawiają się w gabinecie fizjoterapii w związku z problemami w obrębie głowy (nie tylko bezpośrednio w narządzie żucia), często już mają ze sobą takie zdjęcie. A skoro jest, to należy go wykorzystać.

Ale co tam ciekawego dla fizjoterapeuty?
Po badaniu podmiotowym i przedmiotowym pacjenta, bierzemy się za diagnostykę obrazową, czyli w tym momencie pantomogram.
Na wstępie trzeba pamiętać, że nie jest to naturalne ustawienie pacjenta i jego zębów. Technika wykonania panoramy wymaga specyficznego ustawienia głowy i zębów przednich na krawędziach siecznych. Dlatego też, to co widzimy na obrazie nie jest przełożeniem 100%.
Dla przykładu opisu użyję zdjęcie mojego pacjenta, chłopca 11 lat, u progu leczenia ortodontycznego.
Na początek ssż: kształt głów stawowych nie jest symetryczny; P głowa ustawiona w panewce doprzednio i od strony przednio-przyśrodkowej dzióbek kostny - oznaczenie czerwonym kółkiem, może sugerować nadaktywność m. skrzydłowego bocznego.
Długość gałęzi żuchwy symetryczna (linia od wierzchołka głowy stawowej do szyjki strony dystalnej 6tek), szerokość prawie równa - tu mógł się wkraść mały błąd techniczny, tzn. głowa jest w lekkiej rotacji w trakcie wykonywania zdjęcia.
Dalej zerknijmy na poziom dolnej krawędzi oczodołów i otworów słuchowych zewnętrznych. Obie linie są względem siebie równoległe, ale wykazują niższe usytuowanie elementów po stronie L (linie można przeciągnąć przez te same anatomiczne punkty orientacyjne, wtedy będziemy je widzieć na zdjęciu jako skośne, tutaj są równoległe podporządkowane P str.).
Asymetria w ustawieniu gałek ocznych jest kłopotliwa, ponieważ oczy to jeden z naszych czujników położenia przestrzennego ciała. Dążąc do ustawienia horyzontalnego będą męczyć mięśnie okoruchowe i mogą nastąpić kompensacje w ustawieniu głowy, w tym przypadku to zgięcie boczne do P (potwierdzone w badaniu przedmiotowym).
Co jeszcze: krzywa przegroda nosowa. Jeśli znacznie utrudnia oddychanie nosem, dolne położenie języka pociągnie za sobą dalsze konsekwencje posturalne i zgryzowe.

Nie zapominajcie, że wykonujecie terapię pacjenta, a nie zdjęcia. Jest ono dodatkiem.

ZESPÓŁ TERAPEUTYCZNY UKŁADU STOMATOGNATYCZNEGOProblemy w układzie stomatognatycznym, z racji zaangażowania wielu struktu...
30/09/2022

ZESPÓŁ TERAPEUTYCZNY UKŁADU STOMATOGNATYCZNEGO

Problemy w układzie stomatognatycznym, z racji zaangażowania wielu struktur o szerokim wachlarzu funkcji, wiąże się z koniecznością pracy interdyscyplinarnej.
Elementy układu wiążą się ze sobą bezpośrednio anatomicznie oraz wpływają na siebie wzajemnie funkcjonalnie, często nawet trudno określić co było przyczynkiem a co skutkiem w danej dysfunkcji.

W dobrym, profesjonalnym zespole, każdy z fachowców jest w stanie nakreślić wstępną kolejność postępowania. Owi specjaliści to lekarz stomatolog specjalista okluzji, ortodonta, logopeda, fizjoterapeuta, chirurg, czasem też psycholog/psychoterapeuta i laryngolog.
Osoba, do której pacjent trafi na początku, określi konkretnie problemy ze swojego zakresu pracy i skieruje dalej, na kolejne konsultacje w zależności jakie inne zaburzenia zwróciły jego uwagę. Wtedy, pozostali członkowie zespołu, ocenią i opiszą co jest konieczne do zrobienia z ich strony. Wówczas pojawia się konkretny plan postępowania.

Plan ten nie jest standardowy. Zależy on od wszystkich składowych obrazu chorobowego, zaawansowania problemu, wieku, oczekiwań i możliwości pacjenta, zarówno tych psychofizycznych jak i czasowych i finansowych. Czasem zdarza się, że zaproponowany przez zespół „ideał” leczenia, nie jest możliwy do zaakceptowania przez chorego. Może przerażać go długi okres terapii, często liczony w miesiącach, może być to ciągła wędrówka od gabinetu do gabinetu na drugim końcu miasta, duże kwoty zainwestowanych pieniędzy, cierpienie fizyczne.

Po pełnej ocenie zespołu terapeutycznego, łącznie z diagnostyką obrazową, pacjent ma przedstawione wszystkie możliwości leczenia z ich spodziewanymi efektami i kosztami. To ostatecznie osoba chora podejmuje decyzję, dokąd chce dojść. Wiadome jest, że po przeciwnej stronie szeroko pojętych kosztów znajduje się czynnik mobilizujący, czyli ból i dysfunkcja. Każdy sam musi rozważyć swoją sytuację.

Przedstawię poniżej (foto.) ogólny, przykładowy zarys jak może wyglądać droga pacjenta z dysfunkcją w układzie żucia.
W początkowej fazie pracy może pojawić się laryngolog (kontrola drożności dróg oddechowych i/lub diagnostyka bóli oraz szumów usznych). Szczególnie u osób z bruksizmem, czy bólami głowy przydać się może psycholog. Z kolei w przypadku ankyloglossi, po przygotowaniu podniebienia i dna jamy ustnej, wkracza do pracy chirurg do korekty wędzidła podjęzykowego. W całym cyklu ciągle pojawia się fizjoterapeuta.
I jeszcze bardzo ważna sprawa: jeśli elementem terapii ma być aparat ortodontyczny (a najczęściej jest) lub prace protetyczne, zwłaszcza duże np. mosty, to ta część powinna być generalnie na końcu, zamykając cały proces. Jeśli będzie odwrotnie to mamy duże prawdopodobieństwo kłopotów w terapii.

O dobry zespół diagnostyczno-terapeutyczny nie jest łatwo, ale gdy już do takiego pacjent trafi, to jest ogromna szansa na pełny, trwały, sukces w leczeniu!

Czy wada zgryzu może być "narodowa"?Jako, że generalnie lubię przyglądać się ludziom (jest to obserwowanie a nie osądzan...
23/09/2022

Czy wada zgryzu może być "narodowa"?

Jako, że generalnie lubię przyglądać się ludziom (jest to obserwowanie a nie osądzanie), a w dużej części jest to podporządkowane moim zainteresowaniom zawodowym, to w czasie wolnym, na wakacjach, moje upodobanie jest wciąż aktywne. Właśnie od jakiegoś czasu usiłuję uporządkować w głowie pewne spostrzeżenia wyjazdowe.

Ale może od początku… Ważny jest wstęp, czyli co nieco o wadach zgryzu.
Są one, ze względu na pochodzenie, dzielone zasadniczo na wrodzone lub nabyte. W internecie znalazłam takie określenie dla wad nabytych: „dotyczą okresu po urodzeniu i najczęściej są wynikiem nieprawidłowego ustawienia zębów w okresie ich wyrzynania, a następnie zaburzeń wynikających z utraty zębów lub destrukcji kanek twardych ich koron (uraz, starcie, próchnica)…” (*1) Sądzę, że konieczne jest dodanie tu, że nieprawidłowe ustawienie zębów oraz niewłaściwe proporcje szczęki i żuchwy, to w dużej mierze problem funkcjonalny u źródła. Mam tu na myśli fakt, że nieprawidłowe napięcie mm. żujących i mimicznych, mięśni języka (zew. i wew.) oraz posturalnych, będzie wpływać na rozrost kości twarzoczaszki i usytuowanie zębów.

Statystycznie, najczęstsza wada zgryzu wymieniana przez polskich autorów to tyłozgryz, i stanowi 51% (*1). Moje obserwacje pokrywają się z tymi danymi. Ogromna ilość ludzi, których widuję w kraju, posiada specyficzne rysy twarzy (rys. wypukły profil i cofnięta bródka), zdradzające kłopoty ze zgryzem klasy II.

I tu pojawiło się moje zaskoczenie wakacyjne. Przebywając po raz kolejny na Wyspach Kanaryjskich (tym razem bardziej jako tubylec niż turysta) zauważyłam, że tam prawie nikt nie charakteryzuje się profilem dotylnej wady zgryzu. Jeżeli już to odwrotnie, prędzej napotkałam przodozgryz. Trudno stwierdzić, czy ta sytuacja dotyczy tylko Hiszpanów, bo sporo jest tam ludności napływowej. Poszukiwałam artykułów naukowych na ten temat, lecz bezskutecznie.

Być może jest to kwestia wymowy. Tak jak wyżej wspomniałam, funkcja języka i jego specyficzne ustawienie, nie tylko w tzw. parafunkcjach czyli patologii, ale charakterystyczne dla mowy danej narodowości, może wpływać na funkcję i strukturę twarzoczaszki.
W trakcie jednej z multidyscyplinarnych konferencji, w których brałam udział, jeden z prelegentów logopedów wspomniał o czymś takim jak norma w ocenie pacjenta. I to co u nas można potocznie określić seplenieniem, w Hiszpanii jest prawidłowe. Nie jestem logopedą ani znawcą języka hiszpańskiego, więc jeśli ktoś ze specjalistów w tych kwestiach chciałby się wypowiedzieć pod postem, będzie mnie to cieszyć.

Inna sprawa to świadomość pacjentów i dostęp do usług medycznych. Tutaj też trochę spekuluję, ale czynię to na podstawie zebranych informacji u źródła. Otóż odwiedziłam na Teneryfie fizjoterapeutę, prof. Daniela Mancho z madryckiego uniwersytetu, który powiedział że tamtejsza współpraca stomatolog-fizjoterapeuta jest na bardzo dobrym poziomie.
Biorąc pod uwagę tą informację oraz fakt, że generalnie nie widywałam na wyjeździe przygarbionych osób z doprzednim ustawieniem głowy (co jest spójne z wadą zgryzu kl. II), można sądzić, że Hiszpanie są w stanie wybronić się funkcjonalnie z dotylnej nabytej wady zgryzu.

Jak zauważyliście, powyższe informacje są w dużej mierze hipotetyczne. Zapraszam zatem do dyskusji wszystkich, którzy chcą podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem w opisanym temacie.

*1.) https://www.mp.pl/pacjent/pediatria/choroby/stomatologia/71195,wady-zgryzu-informacje-ogolne

rysunek: Agata Dobrzelak

Adres

Nadarzyn

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 13:00 - 19:00
Wtorek 13:00 - 19:00
Środa 09:00 - 15:00
Czwartek 13:00 - 19:00

Telefon

+48661856933

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy MD Fizjoterapia Małgorzata Dobrzelak - Dubas umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do MD Fizjoterapia Małgorzata Dobrzelak - Dubas:

Udostępnij

Kategoria