07/05/2025
Zdrowie – najcenniejsza waluta świata
Znam smak sukcesu, ale też cenę, jaką się za niego płaci. Znam cenę życia na etacie i prowadzenia biznesu stacjonarnego, bo jestem przedsiębiorcą od 18 go roku życia.
Współtworzyłam duży rodzinny biznes od podstaw. Powodzenie, nagrody, sukces, rentowny biznes, przeszkody, porażki, nieudane projekty, straty finansowe, utraty bliskich, narodziny dzieci, kryzysy, zmiany koniunktury i sytuacji na rynku – przez wszystkie te rzeczy przeszłam.
Przez 33 lata mojej aktywności zawodowej widziałam i doświadczyłam wiele. Realizowałam prospołeczne projekty i działałam charytatywnie, bo mój wewnętrzny system oparty jest na silnych wartościach i mocnym życiowym WHY.
Byłam świadkiem zmian ustrojowych a teraz jestem świadkiem eksplozji technologicznej i globalnego załamania nerwowego ludzkości.
Kiedyś w ogóle nie myślałam o zdrowiu, bo to było takie naturalne i takie oczywiste, że zdrowie jest. Dziś wiem, że jest bezcenne i to nie tylko kwestia mojego wieku, bo wiek a zdrowie dziś nie jest równoznaczne.
Mnie życie mocno zahartowało. Ale w momentach kiedy zbyt mocno ryzykowałam utratą zdrowia, starałam się i zmieniałam projekty i życie tak, by to właśnie ja i moje zdrowie było na pierwszym miejscu.
Bez zdrowia nie ma siły i energii do działania. Nie ma dobrego samopoczucia. Bez siły, energii do działania i dobrego samopoczucia nie ma kreatywności i sprawczości a co za tym idzie efektów, nie ma wyników w pracy albo w ogóle nie można pracować.
Nie ma takiego projektu, biznesu czy celu by na szali kłaść swoje życie i zdrowie. Owszem wysiłek, determinacja i zaangażowanie są ważne i konieczne, by realizować cele i osiągać sukces, ale w ostatecznym rozrachunku bez zdrowia nie cieszą ani tytuły, sukcesy, nagrody ani nawet pieniądze.
Dzisiaj wybieram projekty, które wspierają moje zdrowie, bo wiem że dopóki zdrowie dopisuje można wszystko.
A jak Twoje zdrowie?
hasztag hasztag hasztag hasztag hasztag