10/11/2021
Anatomia i fizjologia to podstawa programowa na moich kursach dla terapeutów.
A wszystko to właśnie z ... miłości do refleksologii!
Terapeuta, który nie rozumie tego, jak jest zbudowane i jak działa ludzkie ciało i jak to wszystko wpisać w konteksty własnej pracy - nie będzie umiał wykorzystać ani potencjału ciała, ani potencjału terapii.
Niektórzy uważają, że wystarczająco jest, by wziąć za pewnik to, co mówią nauczyciele/guru/autorytety i po prostu pracować dobrze technicznie.
A dla mnie to nie jest wystarczające!
Gdyby wystarczyło mi to, co mówili inni albo gdybym nie zweryfikowała wielu informacji i nie miała umysłu poszukującego i wątpiącego - nie byłoby mnie tu, gdzie jestem teraz.
Nie napisałabym książki o refleksologii twarzy, która zawiera to, czego nie zawierają inne publikacje na świecie.
Nie stworzyłabym nowego konceptu pracy z zasobami twarzy, czyli drepoterapii. Nie byłoby nowej refleksologii twarzy, Yin miofascioplastyki i osteoplastyki dynamicznej.
Nie podniosłabym poprzeczki na rynku szkoleń terapeutycznych, a ludzie nie wiedzieliby, że naprawdę mogą wymagać więcej od swoich nauczycieli, mogą zadawać pytania i otrzymywać odpowiedzi, pogłębiać wiedzę bez embarga, zdobywać nowe perspektywy pracy, odrzucać ortodoksję, stawiać wyłącznie na siebie i rozwijać swoją kreatywność, intuicję, samodzielność i samoświadomość.
Nie byłoby rozwoju w naszej branży bez tych, których świadomość stale wzrasta, którzy wiedzą i czują o czym piszę.
Nie jest to jednak wyłącznie kwestia deklaracji w głowie czy samego chcenia, to kwestia działania, aktywności, inicjatywy, otwartości i umiejętności interpretacji informacji.
Cały ten rozwój uzależniam od stopnia zrozumienia organizmu człowieka, także psychologii, socjologii i filozofii 😊, które dla mnie są nierozłączne.
Ale zacznijmy od anatomii i fizjologii. Te dziedziny to nie są tylko podręczniki akademickie.
To także publikacje takie, jak ta prezentowana na zdjęciu. W sposób zabawny i przystępny prezentuje ona to, co niektórzy uważają za trudne i poważne.
Zachęcam Was do takich książek, bo angażują nasze Wewnętrzne Dziecko w naukę, a kto jak nie ono radośnie, z uważnością i ciekawością świata czyta, poznaje, eksploruje i eksperymentuje?
Wciągnij wszystkie swoje zmysły w tę edukację i zdaj się na myślenie wyobrażeniowe!
Oddychaj oddechem połączonym, a stąd już blisko do odkrycia, że wszystko możesz.
No, prawie wszystko 👌😊.
Beata Sekuła
Tytuł książki na zdjęciu, autor też. Proszę nie pytajcie, gdzie kupić. Po to mamy Google.