Gabinet Psychoterapii Magda Baranowska

Gabinet Psychoterapii Magda Baranowska Dane kontaktowe, mapa i wskazówki, formularz kontaktowy, godziny otwarcia, usługi, oceny, zdjęcia, filmy i ogłoszenia od Gabinet Psychoterapii Magda Baranowska, Psychoterapeuta, Szopena 11/9, Nysa.

https://www.facebook.com/share/17EF8xbmHY/?mibextid=wwXIfr
16/09/2025

https://www.facebook.com/share/17EF8xbmHY/?mibextid=wwXIfr

Może się wydawać bezlitosne, jednak... jakże często bywa prawdziwe. Iluzje to nie tylko kłamstwa, które sobie opowiadamy (nadal bardzo polecam "Kłamstwa, którymi żyjemy" Jona Frederiksona) - to mur, za którym ukrywamy się przed pustką, bezradnością czy lękiem. Gdy ktoś lub coś próbuje nam ten mur naruszyć, czujemy się jakby grunt usuwał się spod nóg... Bronimy się, odwracając wzrok, udając, czasem nawet atakujemy tego, kto mówi coś, co nas dotyka, a jednak jest prawdą o nas.

Iluzje jednak, te których tak kurczowo się trzymamy, są kosztowne: płacimy za nie powtarzając te same sekwencje, te same scenariusze, te same lekcje, myśląc często, że to zły los, że przypadek, że to wina kogoś innego, że to wina świata.

Terapia pomaga nam przyjrzeć się temu co jest nasze, co z zewnątrz, co jest prawdą o nas, a co fałszem. Freud wiedział, że tylko spotkanie z prawdą i odrzucenie iluzji, choć bolesne, pozwala nam uwolnić się od opisanego przez niego "przymusu powtarzania".

Bardzo cenię Freuda. Nieustannie.
Wciąż czerpię od niego garściami.
Pozdrawiam! Karo

https://www.facebook.com/share/p/16DhBSGH6n/?mibextid=wwXIfr
02/09/2025

https://www.facebook.com/share/p/16DhBSGH6n/?mibextid=wwXIfr

Opowieści o traumie zmniejszają poczucie izolacji i wyjaśniają, dlaczego ludzie cierpią tak, jak cierpią. Pozwalają lekarzom stawiać rozpoznania, żeby mogli zająć się takimi problemami swoich pacjentów jak bezsenność, wybuchy gniewu, koszmary senne czy niemożność odczuwania. Opowieści znajdują też czasem kogoś, kogo można oskarżyć. Obwinianie to cecha wspoólna wszystkim ludziom; pozwala nam czuć się dobrze, gdy czujemy się źle. Inaczej mówiąc, jak ujął to mój stary nauczyciel Elvin Semrad: "Nienawiść napędza świat". Opowieści mogą jednak także przysłaniać ważniejszą kwestię - fakt, że trauma zmienia ludzi nie do poznania: tak, że de facto przestają być sobą. Niezwykle trudno jest wyrazić słowami to uczucie "bycia nie-sobą". Język ewoluował głównie do dzielenia się "tym, co wokół", nie do wyrażania wewnętrznych uczuć, naszego wnętrza. (I znów, ośrodek mowy w mózgu znajduje się tak daleko od ośrodka doświadczania własnego "ja", jak to tylko anatomicznie możliwe). Większość z nas o wiele lepiej opisuje kogoś innego niż samych siebie. Kiedyś usłyszałem, jak harwardzki psycholog Jerome kagan powiedział: "Zadanie opisania najintymniejszych doświadczeń można porównać do sięgania na dno głębokiej studni w grubych, skórzanych łapawicach po drobne, kruche, kryształowe figurki".

📖 Bessel van der Kolk, "Strach ucieleśniony. Mózg, umysł i ciało w terapii traumy"
📸 Vilmos Aba-Novák

https://www.facebook.com/share/19ZseUYb1H/?mibextid=wwXIfr
21/08/2025

https://www.facebook.com/share/19ZseUYb1H/?mibextid=wwXIfr

Niektórzy uważają, że terapia wspiera skoncentrowanie na sobie, służy pielęgnowaniu egoizmu. I na pierwszy rzut oka może to tak wyglądać. Co tydzień o tej samej porze poświęca się niemal godzinę na rozmawianie o sobie. To fakt. Tylko czy to rozmawianie i troszczenie się o siebie oznacza, że działamy wbrew czyjemuś dobru? Czy dbanie o siebie musi oznaczać, że zaniedbujemy kogoś ważnego albo jakieś istotne sprawy?
Wydaje mi się, że twierdzenie „terapia koncentruje człowieka na sobie” opiera się na pewnym założeniu. Jakim? Że terapia to tylko wysłuchiwanie przez terapeutę niekończących się monologów, klepanie po ramieniu i podawanie chusteczek. Że ona nic realnie nie zmienia, a tylko „pozwala się wygadać”. Że nie zawiera w sobie konfrontacji, weryfikacji różnych przekonań, dowiadywania się o sobie również tej niewygodnej części prawdy. Że terapeuta wyłącznie wysłuchuje i podbudowuje pacjenta. A tak nie jest! A przynajmniej — w dobrze prowadzonej terapii tak być nie powinno.
Jak mawiał słynny psychoanalityk Harry Stack Sullivan, „psychoanaliza to nie herbatka”. Nie zawsze musi być miło.
Tak, w terapii koncentrujemy się na sobie — ale nie w taki sposób, który buduje nieadekwatnie wysoką samoocenę i sprawia, że „obrastamy w piórka”. I również nie w taki sposób, by utwierdzić się w przekonaniu, że my mamy najgorzej, a wszyscy wokół są źli, albo — jesteśmy niewinni, a całe zło jest w nieżyczliwych ludziach wokół. W psychoterapii pacjent skupia się na sobie w sposób, który pomaga w braniu odpowiedzialności za siebie i za własne życie.
Dla niektórych takie przekonanie stanowi rodzaj bariery utrudniającej sięgnięcie po pomoc. Wielu osobom wydaje się, że to niewłaściwe, żeby zajmować się sobą, poświęcać sobie czas, wydawać na siebie pieniądze. Są ludzie, którym trudno jest sobie prawo do zaspokajania własnych potrzeb i dbania o siebie nawet na tak podstawowym poziomie, jak wysypianie się i regularne jedzenie. A co dopiero do zajmowania się swoim cierpieniem, żeby mieć się lepiej… Jeśli takie osoby zgłaszają się na terapię, to zwykle dlatego, że zaczynają się dokuczliwe objawy uniemożliwiające normalne funkcjonowanie. Przyprowadza ich do gabinetu bezsenność, problemy z jedzeniem, natręctwa, nasilona depresja.

Joanna Piekarska, Notatki terapeutyczne, dalszy ciąg artykułu w komentarzu.

https://www.facebook.com/share/1BMLLz6ikq/?mibextid=wwXIfr
12/08/2025

https://www.facebook.com/share/1BMLLz6ikq/?mibextid=wwXIfr

Dlaczego terapia własna jest tak ważna - i kto ją naprawdę odbył

Wyobraź sobie chirurga, który nigdy nie otworzył człowieka.
Albo trenera wspinaczki, który sam nigdy nie zawiśnie na linie.

W psychoterapii jest podobnie.
Terapia własna to nie formalność. To fundament uczciwości.

Bo jak terapeuta ma iść z tobą w rany, jeśli nie zszedł do swoich
Jak ma rozpoznać przeniesienie, jeśli nie zna własnych obron
Jak ma być lustrem, jeśli nigdy nie spojrzał naprawdę w swoje odbicie

Terapia własna to proces, w którym terapeuta sam staje się pacjentem
Zazwyczaj trwa od 100 do 300 godzin - to oznacza od 2 do 6 lat regularnych spotkań
Bez pozy, bez ochronnych masek, bez roli eksperta

W większości szkół psychoterapii jest obowiązkowa
W wielu nurtach, bez niej nie ma certyfikatu
W podejściach psychodynamicznych, analitycznych czy integracyjnych to podstawa
Nie po to, by odhaczyć wymóg
Po to, by nieść odpowiedzialność za drugiego człowieka

Bo terapeuta też ma historię
Też ma zranienia, wstydu, głód bycia widzianym
Tylko ten, kto to przeżył i zobaczył, nie pomyli ciebie ze sobą

Masz prawo zapytać, czy twój terapeuta był w terapii
To nie niegrzeczność. To świadomość
To troska o własne granice i o to, czy ktoś naprawdę wie, co robi

Bo wiesz co jest trudne?
Że terapeuta bez terapii własnej potrafi wymagać od pacjenta odwagi
której sam nigdy nie musiał podjąć

I nikt tego nie sprawdza
Nikt nie prowadzi centralnego rejestru
Niektórym po prostu wierzymy na słowo

Można mieć certyfikat superwizora i nigdy nie usiąść po drugiej stronie
Można mówić o przeniesieniu, nie wiedząc, jak smakuje

Dlatego mówimy o tym głośno
Nie po to, by zawstydzać
Po to, by chronić

Pacjent nie ma być terapeucie potrzebny do przepracowania jego własnych ran
Pacjent ma być bezpieczny

Terapia własna nie gwarantuje doskonałości
Ale brak terapii własnej, powinien być dla ciebie sygnałem
że ktoś nie przeszedł tej drogi, a jednak cię przez nią prowadzi

Nie musisz tego akceptować
Masz prawo wymagać dojrzałości
Nawet jeśli nikt poza tobą o to nie pyta

To szczególnie ważne, bo wiele osób wybiera dziś psychologie chcąc lepiej zrozumieć swoje problemy - ale pamiatajmy "knowing the path vs walking the path"...

23/04/2025

"Psychoterapia to nie jest droga usłana różami, to czasem trudny proces. W trakcie dowiadujemy się o sobie różnych rzeczy i to nie zawsze bywa przyjemne. W jakimś sensie słusznie się boimy, bo żeby zobaczyć siebie bardziej realistycznie, trzeba zobaczyć również swoje słabe strony, swoją agresję czy zawiść, swoją niechęć do innych, do siebie. Człowiek mocno się przed tym broni. Psychoterapia to nic innego jak narzędzie lecznicze, które samo w sobie jednocześnie bywa gorzkim lekarstwem, i warto to wiedzieć. Rozmowa z terapeutą nie polega na tym, że ktoś kogoś pociesza albo poklepuje po ramieniu. To jest szczególna relacja, w której pacjent dostaje od psychoterapeuty lepsze rozumienie swoich motywów, swojego sposobu przeżywania różnych sytuacji i źródeł swojego cierpienia. I w chwili gdy zrozumie, dlaczego robi pewne rzeczy, czyli mówiąc językiem psychoterapii, uzyska wgląd, to wtedy to, co było nieświadome, co jakby pchało nas do różnych działań, staje się świadome, odzyskujemy nad tym kontrolę. Możemy próbować to zmienić."

Justyna Dąbrowska w rozmowie z Wiktorią Molendą dla Poradnika Domowego
fot Kelly Sikkema

⬇️⬇️⬇️Czasem jednak warto „zejść pod wodę”.
09/07/2024

⬇️⬇️⬇️
Czasem jednak warto „zejść pod wodę”.

Codzienność terapeutyczna🥸
29/05/2024

Codzienność terapeutyczna🥸

Adres

Szopena 11/9
Nysa
48-300

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 16:00 - 20:00
Wtorek 16:00 - 20:00
Środa 08:00 - 11:00
Czwartek 16:00 - 20:00
Piątek 08:00 - 10:00
Sobota 09:00 - 17:00

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Gabinet Psychoterapii Magda Baranowska umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Gabinet Psychoterapii Magda Baranowska:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria