13/04/2025
Córko, pamiętaj
Jeśli ktoś Ci kiedyś powie, że coś jest z Tobą nie tak, to się z nim pożegnaj. Jestem Twoim ojcem i wiem lepiej - wszystko jest z Tobą ok.
Dopóki będziesz się czegoś bała, będziesz od tego zależna i będzie to kierowało Twoim życiem. Uwolnij się od lęku, a przekonasz się, że jesteś czymś znacznie więcej, niż sądziłaś na swój temat. Życie jest procesem twórczym, a nie prewencją przed nierzeczywistym zagrożeniem.
Zachowania należy zmieniać, ale Ty jako osoba jesteś niekwestionowalnie dobra, godna, wartościowa, ważna. Nie stań się upartym osłem popełniającym te same błędy i nie bierz osobiście feedbacku dotyczącego Twych ułomności.
Jeśli inni Cię nie rozumieją, to albo nie umiesz tego jeszcze właściwie przekazać albo wybrałaś niewłaściwego odbiorcę. Wybieraj tylko takich ludzi, przy których rośniesz i jesteś akceptowana.
Twoi rodzice, tak jak każdy rodzic, popełnili błędy, za które są odpowiedzialni. Nie zrobili tego ze względu na złe intencje, ale ludzką ułomność. Pamiętaj o tym gdy kiedyś się zorientujesz, że Cię zranili, że coś zaniedbali, że zrobili coś źle.
Nie musisz być grzeczna, niewieścia, pasywna ani żadna inna. Możesz być taka, jaka chcesz i żaden leśny dziadek ani człowiek nie mają prawa ingerować w Twoją autonomię. Nikt nie wie lepiej od Ciebie, jak masz żyć.
Nie kupuj bajek o tym, jaki model kobiety rzekomo jest dobry, bo to służy do kontroli mas - ofiar społecznego programowania, które wybierają pozorne bezpieczeństwo i akceptację zamiast wolności. W życiu można być tylko sobą.
Po każdym rozstaniu, obojętnie, jak bolesnym, zawsze pojawia się miejsce na nowy związek. Gwarantuję Ci, że może być lepszy od poprzedniego - jeśli wyciągniesz wnioski. A jak ich nie wyciągniesz, w kolejnym będzie to samo.
Zaczniesz dojrzewać nie gdy wypalisz skręta albo nałożysz make-up, ale gdy będziesz dobrze się czuła w swoim ciele i umyśle i będziesz gotowa do obrony swego stanowiska oraz zaczniesz być odpowiedzialna za siebie.
Nie musisz czcić rodziców, bo szacunek się zdobywa, a nie się do niego zmusza. To nie są bogowie, a ludzie. Współpracuj i komunikuj się z nimi. Usamodzielnij się. A potem stań najlepszym rodzicem dla siebie samej.
Nikogo nie zawiodłaś, bo nigdy nie byłaś narzędziem realizowania czyichś planów. Zawiedziesz jednak siebie, jeśli będziesz postępować wbrew sobie.
To nie facet, rząd, rodzice mają realizować Twoje potrzeby, gdy już jesteś dorosła. Tylko Ty znasz siebie i tylko Ty możesz być za nie odpowiedzialna. Dorośli ludzie mogą się wspierać, ale nie realizować swoje potrzeby za siebie.
Możesz być, kim zechcesz. Planuj, motywuj się, realizuj, wyciągaj wnioski. Nie musisz się nikomu ani niczemu poświęcać. Nie wierz tym, co nazwą to egoizmem, bo oni nie rozumieją, że dopiero niezależny i spełniony człowiek może być wartością dla innych.
Jeśli ktoś Ci kiedyś powie, że musisz być bardziej twarda, to przytul go mocno i doradź, by przerobił swoje deficyty. Twardość to mechanizm obronny chroniący przed zranieniem. Zrób na te uczucia przestrzeń i przestań od nich uciekać.
Nie potrzebujesz akceptacji innych do budowania poczucia własnej wartości. Potrzebujesz kompetencji, które mają wartość rynkową i determinacji w osiąganiu swoich celów.
Słuchaj swojej intuicji. Badania zostaną obalone, rady się zmienią, ale to, co mówi Ci serce, pozostanie na zawsze Twoje. Ten wewnętrzny głos nie może być zagłuszony ani rozsądkiem ani radami innych.
Miłość nie jest magiczną siłą, która przychodzi i odchodzi. Można się jej nauczyć, a potem ją świadomie dawać i brać. W prawdziwych związkach jest fundament bliskości, namiętności i zaangażowania, komunikacji i zdrowej psyche, a nie magii.
Jeśli będziesz się porównywać do innych kobiet, to pamiętaj, że każda może mieć tyłek i piersi przykryte modnymi ciuchami oraz przypudrowane policzki, ale żadna nie ma takiego umysłu, duszy, historii osobistej, jak Ty. Porównuj jabłka tylko do jabłek.
Jeżeli żonaty facet będzie Ci mówił, że jest w trudnym związku i nie może odejść od żony, odejdź od niego jak najszybciej jeśli nie chcesz stać się środkiem do uzupełniania jego braków. Wykorzystuje Cię, a Ty się wykorzystywać dajesz.
Jak usłyszysz, że: za krótka sukienka, faceci tak mają, wyglądasz jak szkielet, nie jedz tyle, sama się prosiłaś, zimna się zrobiłaś, masz się uśmiechać, wciągnij brzuch, bądź cicho, nie pokazuj za dużo, nie przeklinaj, ściągasz na siebie uwagę, kiedy dzieci, feministka, nie płacz... To weź głęboki oddech i uświadom tę osobę, że czas się obudzić z kulturowego programowania.
Zawsze szukaj w ludziach dobra. Gdy poznasz cierpienie, przez które przechodzili, zrozumiesz, dlaczego są tacy, jacy są. Bądź wyrozumiała, tolerancyjna, spokojna.
Zarabiaj swoje pieniądze, rób swoje wykształcenie, miej swoje kompetencje, realizuj własne marzenia.
Ty zarządzasz i jesteś odpowiedzialna za swoje życie: nie los, nie religia, nie rodzice, nie kultura. Ty, Ty, Ty, Ty.
I choćby się waliło i paliło, choćby nie wiadomo jak było trudno, to chcę, byś pamiętała, że jesteś tak ważna, tak kochana, tak niepowtarzalna, że jest ktoś, kto bez sekundy zawahania mógłby dla Ciebie oddać swoje życie.
Byłaś, jesteś i zawsze będziesz bezwarunkowo kochana. Zapamiętaj to - na zawsze.
Ściskam
Tata
Dr Mateusz Grzesiak