Koliber - Gabinet Diagnozy, Terapii i Wspierania Rozwoju Dziecka

Koliber - Gabinet Diagnozy, Terapii i Wspierania Rozwoju Dziecka Diagnoza, terapia zaburzeń przetwarzania sensorycznego (terapia ręki) i terapia NeuroTaktylna wg MNRI® Nazywam się Agnieszka Baczewska. I.

Gabinet Diagnozy, Terapii i Wspierania Rozwoju Dziecka „Koliber” powstawał w moich myślach i sercu od kilku lat. I oto jest: miejsce najbardziej przyjazne Dziecku i Rodzinie. Jestem pedagogiem z ponad dwudziestoletnim stażem pracy z dziećmi oraz licencjonowanym terapeutą w kilku dziedzinach. Moim zadaniem jest wspieranie naturalnych możliwości rozwojowych dziecka, korygowanie nieprawidłowości i ks

ztałtowanie nowych umiejętności, aby wesprzeć Dziecko w drodze do osiągnięcia swego najlepszego JA. Zależy mi na Państwa zaufaniu, dobrym samopoczuciu moich pacjentów i równoczesnych pozytywnych efektach każdej z terapii. Wyznaję podejście holistyczne, do pracy włączam Rodzinę, gdyż Dziecko jest jej integralną częścią - w niej żyje i się rozwija. Cały czas się uczę, obserwuję, ćwiczę, czytam, poznaję, pytam i słucham. Jestem pedagogiem specjalnym w edukacji integracyjnej, terapeutą osób w spektrum autyzmu, terapeutą Integracji Sensorycznej oraz terapeutą ręki. Ukończyłam wybrane programy MNRI® w Międzynarodowym Instytucie dr S. Masgutovej: terapia neurotaktylna cz. I oraz Integracja Odruchów Dynamicznych i Posturalnych cz.

06/01/2025

🎄Święta, Święta i po Świętach... 😎
Czyli dietę czas zacząć? 🍐🥦🥕
A skoro o diecie mowa …
Zwykle pierwsze skojarzenia związane z terminem „dieta sensoryczna” szybuje w kierunku ekwilibrystyki kuchennej i wzbogacania słownika o terminy typu amarantus, tamaryndowiec malabarski czy inulina.
Dieta sensoryczna wprawdzie nie odnosi się do reżimu jedzeniowego (chociaż czasami także wkracza do lodówki, jednak wg mnie za mało jest szerokich i gruntownych badań naukowych, aby na tym bazować).
Bardziej odpowiednie jest postrzeganie diety sensorycznej jako wielokierunkowych działań osób z otoczenia dziecka z trudnościami sensorycznymi, które obejmują m. in. porządkowanie przestrzeni, aktywności i zabawy ruchowe, przestrzeganie pewnej rutyny. Jest ona indywidualnie dobraną strategią działania, której celem jest zapewnienie dziecku odpowiedniego – szytego na miarę - poziomu stymulacji sensorycznej w codziennym życiu, aby osiągać założone cele terapeutyczne (ważne, aby od razu na wstępie mieć na uwadze, że odpowiedni poziom stymulacji to zarówno dostarczanie, jak i ograniczanie danego rodzaju bodźców).
Dieta sensoryczna, aby była skuteczna – tak jak dieta żywieniowa - musi być opracowana na podstawie rzetelnie zebranych faktów, dobrze przemyślana i ułożona, systematycznie realizowana, a jej efekty powinny być poddawane wnikliwej obserwacji i ewentualnej modyfikacji.
Dieta sensoryczna, jako szereg działań podejmowanych przez rodziców, opiekunów oraz nauczycieli jest nieodzownym (to słowo chciałabym podkreślić) elementem regularnej (to także pogrubiam) gabinetowej terapii integracji sensorycznej, jeżeli oczekujemy pozytywnych efektów.
Układ nerwowy każdego człowieka, aby funkcjonować w równowadze, potrzebuje odpowiednich bodźców sensorycznych. Każda z nas ma swój indywidualny profil sensoryczny, co jest sprawą naturalną. Jeżeli żaden ze zmysłów nie „sprawia” nam kłopotów utrudniających codzienne funkcjonowanie, to nawet nie mamy świadomości jego istnienia. Są jednak osoby, których codzienne funkcjonowanie jest determinowane przez próby unikania, albo wprost przeciwnie – intensywne i ciągłe dostarczanie danego rodzaju bodźców. W funkcjonowaniu zmysłowym nic jednak nie jest zero-jedynkowe. Wiele osób ma mocno zróżnicowany profil sensoryczny: możemy być np. nadwrażliwi dotykowo w obrębie twarzy i sfery oralnej, a jednocześnie odczuwać ciągłą potrzebę stymulacji dłoni, będąc jednocześnie stale są w ruchu, poszukując nowych bodźców wzrokowych i z czucia głębokiego. Kombinacji jest naprawdę wiele. Gdy te trudności wymykają się spod kontroli, szukamy pomocy specjalisty.
Dieta sensoryczna poprzedzona staranną diagnozą, powinna być dostosowana indywidualnie do profilu sensorycznego pacjenta. Kluczową rolę w jej tworzeniu pełni terapeuta Integracji Sensorycznej (jeżeli diagnostą i terapeutą są różne osoby, to zdecydowanie ten prowadzący terapię jest odpowiedzialny za ułożenie diety sensorycznej).
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że dieta sensoryczna ma sens, gdy:
1. 📒rodzic wie i rozumie, po co podejmuje te wszystkie, niejednokrotnie wymagające działania. Budowanie świadomości, rozumienia mechanizmów, a w konsekwencji celowości działań prowadzi do zwiększenia motywacji, wrażliwości, uważność. Pomoże też dziecku w rozumieniu siebie, odczytywaniu pewnych sygnałów zawczasu i podejmowania technik samoregulacji sensorycznej w przyszłości. Może zapobiec pewnym następstwom, jak np. natręctwa, zachowania obsesyjne, izolowanie się społeczne itp.;
2. 🛹🧹jest idealnie dopasowana do potrzeb sensorycznych dziecka: a zatem oparta na rzetelnej diagnozie, której niemałą część obejmuje gruntowny wywiad sensoryczny. Obejmuje ona nie tylko zestaw aktywności ruchowych, ale także organizację przestrzeni, dostosowanie warunków otoczenia do potrzeb sensorycznych dziecka. O ile w domu jesteśmy w stanie zadbać o taką adaptację (jak choćby ograniczenie bodźców wzrokowych poprzez odpowiednie kolory, ilość elementów wystroju, oświetlenie, zabawki itp.; słuchowych poprzez wyciszenie pokoju, gdy okno wychodzi na ruchliwą ulicę, położenie puchatego dywanu, aby wygłuszyć dźwięki; ale też dostarczenie bodźców, np. przyborów stymulacji proprioceptywnej, dyfuzora z olejkiem zapachowym itp..), to takie działania w przedszkolu, szkole czy na koloniach są już znacznie większym wyzwaniem. Tu musimy dbać o dobrostan każdego, a nie jednego. Dlatego nie ma raczej sensu pisać w zaleceniach dla placówek o usuwaniu gazetek ze ścian klasy, gdy większość dzieciaków korzysta z informacji w nich zawartych (nie mówię o tych bezwartościowych, mających zasłonić dziury w starych ścianach) czy zapewnieniu ciszy w sal, w której przebywa 27 osób. Na szczęście zawsze można wprowadzić metody, które poprawią komfort dziecka z trudnościami sensorycznymi, nie dezorganizując pracy i nie ograniczając potrzeb innych dzieci, np. słuchawki sensoryczne (stosowane w bardzo określony sposób), kamizelki obciążeniowe, dyski sensoryczne, gniotki, taśmy, odpowiednie miejsce w sali itp.;
3. 🧚‍♀️ 🚀jest dostosowana do możliwości, wieku, zainteresowań dziecka. Wszystkie trzy aspekty wpływają na sposób postrzegania „diety” przez samo dziecko, a musi ona być uważana za fają zabawę, atrakcyjną, zapewniającą interakcję z kimś bliskim. Strefa najbliższego rozwoju wg L. Wygotskiego sprawdza się także tutaj. Przecież wiadomo - 4-letnia dziewczynka nie zainteresuje się prawdopodobnie robotami Transformers, ale taka zabawa stymulująca czucie głębokie w wykonaniu pierwszoklasisty może się udać;
4. 👩‍👧👨‍👩‍👦👨‍👦‍👦🏠👩‍🦽 uwzględnia możliwości rodziny (przedszkola/szkoły). Najgorsze, co możemy jako terapeuci zrobić, to przekazać (często jeszcze nieco zagubionemu) rodzicowi 3 strony A4 wypełnione zaleceniami, wskazówkami i zestawami aktywności – „do wykonania, szeregowy!”. Jak pokazuje moje doświadczenie (i jako terapeuty, i jako rodzica) większość z nas z ogromnym poczuciem winy lub z dużą dawką uzasadnionego buntu „odpadnie” piątego dnia na ósmym punkcie. Rodzina to dwie, trzy, cztery, czasem pięć i osiem osób pod jednym dachem, na różnej przestrzeni, z różnymi codziennymi obowiązkami, marzeniami. Czasem należy pogodzić tak skrajne potrzeby w rodzinie (np. nadwrażliwy słuchowo malec i jego siostra – uczennica szkoły muzycznej trenująca przed konkursem czy noworodek z kolkami), że tylko drobnymi krokami rozłożonymi w czasie jesteśmy w stanie podołać wyzwaniu;
5. 🤓 jest stale monitorowana i dostosowywana do bieżących potrzeb. Dieta sensoryczna jest indywidualnym planem działania, który wymaga zaangażowania, świadomości i współpracy wszystkich uczestników życia dziecka.

W niesprzyjającym środowisku bardzo trudno jest efektywnie funkcjonować, prawidłowo dorastać, żyć szczęśliwie. A gdy dochodzą do tego problemy sensoryczne, które przecież nie wynikają ze złej woli, wygodnictwa czy egoizmu, to każdy dzień staje się udręką, której skutki odczuwa nie tylko dziecko z trudnościami sensorycznymi, ale także jego otoczenie. Jak to? Ano na przykład tak: gdy dochodzi do tzw. 🫨⛈💥🌊przeciążenia sensorycznego nadmiarem bodźców (np. zbyt długie granie na komputerze dostarczające nieprzetwarzalnej wręcz ilości doznań wzrokowych i słuchowych; drażniące zbyt luźne lub zbyt opięte ubrania; nieprzyjemny dla dziecka zapach – nawet ukochane perfumy mamy), dziecko może zupełnie stracić kontrolę nad swoim zachowaniem: brak oczekiwanej reakcji na komunikaty, jeszcze większe pobudzenie motoryczne, drażliwość, wycofanie, czy nawet agresja lub autoagresja.
W diecie sensorycznej nie chodzi o dostosowanie całego świata do potrzeb jednej osoby, ale o stworzenie środowiska, w którym może ona się rozwijać w sposób bezpieczny, komfortowy i efektywny.🍀💛
Temat diety sensorycznej jest bardzo obszerny, jednak po przerwie świątecznej zależało mi na przypomnieniu pewnych żelaznych zasad oraz standardów.

Agnieszka Baczewska
Terapeuta Integracji Sensorycznej

19/10/2024

Październik miesiącem świadomości

ADHD - temat bardzo mi bliski, tak bliski, że bardziej być nie może – moja smętna diagnoza z dzieciństwa – nadpobudliwość psychoruchowa (a dodatkowo – i to mnie bardzo rozśmiesza – niedobór wzrostu i masy ciała … no cóż – z tymi akurat jakoś sobie poradziłam, a z tym ostatnim nawet lepiej niż bym chciała ;). Zwięzła informacja na papierze, z której nic dla mnie nie wynikło – ani złego, ani tym bardziej dobrego.

A życie z nadpobudliwością jest .. niekomfortowe oględnie mówiąc. I nieważne, czy to ADHD (zespół nadpobudliwości ruchowej z deficytem uwagi) czy „tylko” (zespół zaburzeń koncentracji). Obciążą umysł i ciało, wpływa na otoczenie.
ADHD to zaburzenie neurorozwojowe wiążące się z problemami z koncentracją, pamięcią, motywacją i nadwrażliwością emocjonalną. Nie ma natomiast nic wspólnego z poziomem inteligencji, a mimo to, tak bardzo wpływa na naukę szkolną, a potem na radzeniem sobie z codziennymi zadaniami w dorosłym życiu.

Co może zrobić nauczyciel pracujący z dziećmi z ADHD:

1. Precyzyjnie przedstawiać zasady panujące w klasie – i nie! Nie 47 „podstawowych” zasad, a 3-5 ale takich z gatunku „umarł w butach, nie ma od nich odwołania”.
2. Doceniać każde pozytywne zachowanie dziecka, a negatywne zauważać jedynie wtedy, gdy zagrażają bezpieczeństwu lub dezorganizują lekcję.
3. Unikać karania/wyciągania negatywnych konsekwencji/ krytycznych komentarzy (mieć piórko w ty… - taaa ha ha ha) – jak zwał, tak zwał. Większość takich zachowań nie wynika ze złej woli, nie są one wolicjonalne, wymykają się kontroli ucznia. To trochę tak, jakby ukarać cukrzyka za incydent hipoglikemii. Badania wskazują, że osoby z ADHD mają trudności z adaptacją swoich zachowań w odpowiedzi na kary. Zamiast efektywnego modyfikowania zachowań, konsekwencje te często prowadzą do obniżenia poczucia własnej wartości, a także mogą wywoływać zaburzenia depresyjno-lękowe oraz pogorszenie relacji z nauczycielami i rówieśnikami.
4. Angażować ucznia w zadania, w których będzie mógł pokazać się w pozytywnym świetle, odnieść sukces. Pamiętam, jak „mój” Damian promieniał, gdy zorganizował kulig dla całej klasy. Damian! – Pozdrawiam gorąco
5. Przekazywać informacje zwrotne na osobności, nigdy przy innych. Okazujemy tym szacunek, dbamy o komfort i poczucie wartości ucznia.
6. Nie lekceważyć zgłaszanych przez ucznia problemów z innymi dziećmi.
7. W razie pojawienia się agresywnego zachowania w pierwszej kolejności pomóc dziecku wyciszyć się, nie próbować dyskutować i pedagogizować (pamiętajmy, Self-reg: mózg gadzi spycha mózg ssaczy do podziemi ;), usunąć powód agresji (np. rozdzielić od siebie kłócące się dzieci). Dopiero potem zabrać się do rozwiązania problemu.
8. Unikać komunikatów zaczynających się od NIE. Zamiast „nie kręć się” powiedzieć: „przeczytaj tekst”.
9. Większe zadania dzielić na mniejsze części, jasno określając czas przeznaczony na ich wykonanie. Uczeń z ADHD ma często trudność z zapamiętaniem złożonych poleceń. Można poprosić dziecko o powtórzenie zadania do wykonania.
10. Wyznaczać cele, które mieszczą się w strefie najbliższego rozwoju ucznia (wg L. Wygotskiego).
11. Zapewnić miejsce w klasie, w którym nie będzie narażone na ocean dystraktorów, np. w pierwszej ławce (tylko darujmy sobie uzasadnianie, że to taki przywilej i cudowne wyróżnienie ..), nie przy oknie albo pod kolorową gazetką. Sadzać ucznia obok dziecka, które nie ma problemów z koncentracją, a może pomóc w zrozumieniu jakiegoś zagadnienia.
12. Przypominać o czasie pozostałym do końca sprawdzianu.
13. Umożliwiać noszenie słuchawek podczas sprawdzianów i, jeśli to konieczne, wydłużyć czas na ich napisanie.
14. Dawać możliwość dostarczania bodźców przedsionkowych (przejście się po sali, wykonanie kilku podskoków czy przysiadów, rozdanie map czy książek)i proprioceptywnych, takich jak rozciąganie taśmy terraband, ugniatanie gniotka.

Opracowano na podstawie materiałów: PsychiatraPlus dr hab. n. med. Jarosława Jóźwiaka oraz osobistych doświadczeń.

🍀Keep calm! 🫶

13/10/2024

Drodzy Rodzice,
jeżeli Wasze dziecko właśnie otrzymało diagnozę , albo po prostu często jest , , przeżywa trudności szkolne - zapraszam na MNRI® wg dr S. Masgutowej (tutaj źródło informacji: https://masgu.com/terapia-neurotaktylna/). Jest to wspaniała terapia (samodzielna lub wspomagająca inne), której możliwości - moc dotyku, propriocepcji i więzi- bardzo cenię. Niestety w naszej okolicy nie jest jeszcze znana, dlatego zapraszam do kontaktu 🫶🌿

02/09/2024

🌿 Ależ te wakacje szybko mijają :) Rozpoczynamy nowy rok z SI.
Do grudnia 🌬 prowadzę terapie, które już trwają 💪 🫶 , zapraszam także na diagnozę SI. Od stycznia - nowe sensoraczki na terapię.

Zaczynamy wakacje - okres beztroski, słońca, wypoczynku, wspólnego czasu 🫶  🍀. Niektóre Maluchy po ciężkiej całorocznej ...
27/06/2024

Zaczynamy wakacje - okres beztroski, słońca, wypoczynku, wspólnego czasu 🫶 🍀. Niektóre Maluchy po ciężkiej całorocznej pracy od września zamienią nasze wspólne zmagania ( 🏆 ) na zajęcia ogólnorozwojowe, tańce czy basen, z innymi jeszcze troszkę popracuję. Ale póki co - hurrra mamy wakacje!

22/05/2024

Nocne moczenie dzieci w wieku powyżej 5. roku życia.

Nocne moczenie jest szczególnie dotkliwą dolegliwością ze względu na krępujący jej charakter. Dzieci często wyłączone są z możliwości spotkań z innymi dziećmi, które związane są z nocowaniem. Dla rodziców również jest to kłopotliwe głównie ze względu na koszty związane z praniem lub przedłużonym pieluchowaniem.

Istnieje wiele prawdopodobnych przyczyn, takich jak:
💧 nieprawidłowa budowa pęcherza,
💧 infekcje dróg moczowych,
💧 zaburzenia hormonalne (moczówka prosta),
💧 cukrzyca,
💧 choroby ucha środkowego.

Często jako przyczyna podawane są zaburzenia emocjonalne lub psychologiczne. Etiologię organiczną stwierdza się tylko w około 2% przypadków.

Wieloletnie obserwacje INPP wskazują na korelację przedłużającego się nocnego moczenia się u dzieci z niedojrzałością neuromotoryczną (w przypadkach, gdy nie znaleziono przyczyn medycznych), szczególnie w zakresie braku integracji odruchu Galanta. W takich przypadkach włączenie terapii integrującej odruchy pierwotne znacznie zmniejsza problem lub likwiduje go całkowicie.

W mojej osobistej praktyce terapeutycznej miałam kontakt z kilkunastoma pacjentami, którzy mieli problem z nocnym moczeniem się (bez przyczyn medycznych) i jednocześnie niedojrzałość neuromotoryczną. Tylko u jednego z nich nie odnotowałam poprawy w tym konkretnym zakresie po włączeniu terapii INPP, a u pozostałych poprawa była stosunkowo szybka (nie dłużej niż około pół roku) i wyraźna (przejście od moczenia się kilka razy w tygodniu do moczenia się raz na kilka miesięcy lub do całkowitego wycofania się problemu).

Maria Matuszkiewicz

Jesteś Rodzicem dziecka, które moczy się w nocy i niepokoi Cię to? Znajdź licencjonowanego terapeutę INPP w swojej okolicy, który przeprowadzi diagnozę neuromotoryczną INPP:
http://inpp.pl/licencjonowani_terapeuci_inpp_dzieci_i_mlodziezy-179.html

Jesteś terapeutą, który chciałby wiedzieć jak diagnozować i leczyć niedojrzałość neuromotoryczną? Zgłoś się na roczne szkolenie INPP dla terapeutów, które rusza już we wrześniu:
http://inpp.pl/roczne_szkolenie_inpp_dla_terapeutow_20242025-221.html

18/03/2024

"Nie może w twoim życiu zajść żadna pozytywna zmiana, dopóki jesteś przywiązany do myśli, że masz żyć dobrze z jakiegoś powodu, który jest poza tobą. Dopóki przerzucasz całą odpowiedzialność na innych, którzy traktują cię niesprawiedliwie i krzywdzą - na męża-prostaka, zbyt wymagającego i niewspierającego szefa, złe geny, nieodparty przymus - dopóty nie wyjdziesz z impasu. Ty i tylko ty odpowiadasz za kluczowe aspekty swojej życiowej sytuacji i tylko ty dysponujesz mocą, która może je zmienić. Nawet więc kiedy stajesz przed przytłaczającymi zewnętrznymi ograniczeniami, wciąż masz swobodę wyboru: możesz przyjąć różne postawy wobec tych ograniczeń."
- Irvin Yalom (amerykański lekarz psychiatra i psychoterapeuta, profesor psychiatrii na Uniwersytecie Stanforda, jeden z głównych przedstawicieli terapii egzystencjalnej)

Zespół PANDAS - warto posłuchać od 2,42 min.
28/02/2024

Zespół PANDAS - warto posłuchać od 2,42 min.

28 lutego 2024 roku, z okazji Międzynarodowego Dnia Chorób Rzadkich, Fundacja ICHB PAN we współpracy z Instytutem Chemii Bioorganicznej PAN oraz Poznańskim C...

18/02/2024

Tyle się dzieje, nowe Maluchy 🫶 🍀 rozpoczynają terapię, odświeżam/ uzupełniam zasoby pomocy terapeutycznych ⚽️ 🛝 🛼 🤸, (bardzo ważny to dla mnie aspekt, aby nie popaść w rutynę i mechaniczny dobór aktywności) rozpoczynam 3. semestr podyplomówki z "Diagnozy, rewalidacji i terapii pedagogicznej" 🤯 📒 📖 📚 🖋- ależ mnie to cieszy!!!. Ach i "odkryłam" ozonator jako sprzymierzeńca w dbałości o higienę w gabinecie 😄 🌪 💨 🧹

"Dobre terapie, złe terapie" ..  Zapraszam do przeczytania nowego postu na moim blogu o tej dobrej terapii .. 🌿🌿🌿🌿
29/12/2023

"Dobre terapie, złe terapie" ..
Zapraszam do przeczytania nowego postu na moim blogu o tej dobrej terapii .. 🌿🌿🌿🌿

Przeglądając dyskusję dotyczącą „leczenia” autyzmu natknęłam się na wypowiedź jednej z mam dziecka z CZR, że terapia ® to nic nie dająca szarlataneria polegająca na głaskaniu i uciskaniu .., co więcej, mama była zadowolona, że przejrzała podstęp i nie dała się naciągn....

Adres

Szczekin-Krotowa 12
Olsztyn
10-759

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 16:00 - 20:00
Wtorek 16:00 - 20:00
Czwartek 16:00 - 20:00
Piątek 16:00 - 19:00
Sobota 10:00 - 13:00

Telefon

+48604349463

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Koliber - Gabinet Diagnozy, Terapii i Wspierania Rozwoju Dziecka umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Koliber - Gabinet Diagnozy, Terapii i Wspierania Rozwoju Dziecka:

Udostępnij

Kategoria