
21/08/2025
Z Tomaszem pracuję od początku roku 2024. Już wtedy plan był precyzyjny - Chan Tengri.
7-tysięcznik, który zawsze zachwyca i zapiera dech w piersi. Trudny, ale jaki wart zachodu…
Pierwsze podejscie Tomek podjął jeszcze w 2024r., sam, dźwigając swój własny majątek wspiął się do obozu 2 i zawrócił.
29 lipca tego roku, Tomek nie zmieniając zdania co do samotnego wejścia, stanął na szczycie. Warunki były ciężkie, grupy tego dnia zawracały.
Na szczyt Chan Tengri prowadzą dwie drogi, Tomek nie próbował się na klasycznej, tylko na dużo trudniejszej, aczkolwiek mniej obarczonej lawinami -drodze północnej.
Do tamtej chwili Tomek był jedynym człowiekiem, który zdobył szczyt w sezonie tą właśnie drogą.
Pozostał jedynym Polakiem, który w tym roku zdobył ten szczyt.
A już napewno Wyjątkiem, który całą górę zdobył sam.
Chylę czoła przed wielką walką, siłą i determinacją tego Człowieka! Brawo Tomku! Wielka duma!
Forma na Szczyt