21/09/2025
Zastanawialiście się kiedyś, po co nam smutek? Albo co by się stało, gdybyśmy w ogóle go nie odczuwali?
W gabinecie – ale i poza nim – bardzo często spotykam się z ogromną niechęcią i niezrozumieniem wobec tej emocji. A przecież smutek jest niezwykle ważny.
Zapewne każdy z nas choć raz usłyszał komunikaty w stylu:
„Nie przesadzaj!”, „Weź się w garść!”, „Ty nadal się smucisz?”, „Nie zachowuj się jak baba!”, „Ogarnij się!”, „Musisz być silny!”, „Ja na twoim miejscu…”.
Ja nazywam je komunikatami traumatyzującymi, bo to właśnie między innymi przez nie wiele osób trafia później do gabinetu psychiatry, psychologa czy psychoterapeuty, mówiąc:
„Nie wiem, skąd te emocje i objawy. Przecież nic złego mnie w życiu nie spotkało, miałem w sumie dobre życie”.
Problem w tym, że wielu z nas nie dostrzega krzywdy, jaka została nam wyrządzona – bo ma ona postać „tylko słów”. Ja zawsze mówię: „aż słów”.
Słowa, które słyszeliśmy – najczęściej w dzieciństwie – później zaczynamy kierować do siebie i do innych. I tak, gdy ogarnia nas smutek, w naszej głowie pojawiają się myśli:
„Znowu to czuję… jestem taki słaby!”.
I wpadamy w błędne koło:
- myśl nasila odczucie smutku,
- smutek manifestuje się w ciele np. poprzez zmęczenie,
- zmęczenie prowadzi do rezygnacji z aktywności,
- pojawia się kolejna myśl: „Co ze mną nie tak, skoro nawet tak prostej rzeczy nie potrafię zrobić?”.
Koło się zamyka. A jeśli go nie przerwiemy – możemy utknąć w smutku na stałe.
A co by się stało, gdyby w takiej chwili pomyśleć:
„To normalne, że teraz czuję smutek. Straciłem coś ważnego. Potrzebuję chwili i wsparcia”?
Takie podejście mogłoby dać zupełnie inne rezultaty niż te opisane wyżej. Ale żeby tak reagować, musimy najpierw:
- zauważyć, że przeżywamy emocję,
- nazwać ją,
- rozumieć, jaką funkcję pełni.
Bo smutek – choć bywa trudny – jest emocją, dzięki której:
- tworzymy więzi,
- potrafimy współczuć i empatyzować,
- wiemy, kto i co jest dla nas naprawdę ważne.
Smutek informuje nas o tym, że coś lub ktoś cenny został utracony. I właśnie dlatego nie powinniśmy go odrzucać.