Contentus - Psycholog dziecięcy mgr Jakub Otremba

Contentus - Psycholog dziecięcy mgr Jakub Otremba Czym jest Contentus? Contentus to przede wszystkim gabinet psychologiczny, który powstał z myślą o wspierania dzieci, młodzieży oraz ich rodziców.

Jednak każdy, niezależnie od wieku i pełnionych ról społecznych, może liczyć na profesjonalne wsparcie. Contentus z języku łacińskim oznacza „zadowolenie”. Przyjęta nazwa gabinetu nie jest przypadkowa. To właśnie zadowolenie jest celem mojej pracy. Mowa tu przede wszystkim o poprawie dobrostanu psychicznego każdej osoby, która pojawi się w moim gabinecie. Contentus to miejsce, w którym przyjazna atmosfera, otwartość na drugą osobę i gotowość niesienia pomocy sprawią, że tu poczujesz się dobrze. Ostatnie trzy litery w nazwie również nie są przypadkowe. Dzięki ukończonemu kursowi jestem także certyfikowanym trenerem TUS (Trening Umiejętności Społecznych). Co znajduje się w ofercie gabinetu? Konsultacje dla rodziców (60 minut). Ich celem jest omówienie sposobu funkcjonowania dziecka lub bieżących problemów. Indywidualne zajęcia terapeutyczne dla dzieci i młodzieży (60 minut). Zajęcia prowadzone są w atrakcyjnej formie w oparciu o gry i zabawy terapeutyczne. Pod koniec każdego spotkania odbywa się krótka rozmowa z rodzicem w celu podsumowania podjętych działań. Indywidualne zajęcia terapeutyczne dla dorosłych (60 minut). Spotkania prowadzone w formie rozmowy. Ich celem jest omówienie obecnej sytuacji życiowej oraz próba przepracowania występujących problemów. Trening Umiejętności Społecznych (90 minut). Zajęcia prowadzone w małej grupie dzieci (do 5 uczestników) w podobnym wieku. Ich celem jest rozwijanie kompetencji społecznych oraz emocjonalnych.

Przyznajcie, kto z Was lubi „zarzucić kotwicę”? Mam na myśli sytuację, w której na przykład rezerwujemy wakacje na odleg...
11/09/2025

Przyznajcie, kto z Was lubi „zarzucić kotwicę”? Mam na myśli sytuację, w której na przykład rezerwujemy wakacje na odległy termin, aby mieć jakiś cel w szarej codzienności.

Tu zdecydowaną przewagę nad nami mają dzieci. Najmłodsi unikają szarości każdego dnia szukając kolorów w tym co piękne i co daje im radość. Na przykład jesienią, nie potrzebują kotwicy zarzuconej gdzieś na greckiej wyspie. Cieszą się kasztanami lub kałużami, w których można wreszcie poskakać.

Oczywiście kotwice mają swoje plusy. Nie powinny jednak przesłaniać tego co piękne tu i teraz. W innym przypadku stają się balastem utrudniającym podskoki.

Miłego poszukiwania kolorów!

Dzisiaj obchodzimy Światowy Dzień Zapobiegania Samobójstwom. Z tej okazji chciałbym poruszyć ten bardzo trudny i nieoczy...
10/09/2025

Dzisiaj obchodzimy Światowy Dzień Zapobiegania Samobójstwom. Z tej okazji chciałbym poruszyć ten bardzo trudny i nieoczywisty temat. Zachęcam wszystkich do lektury tego i innych postów oraz zwiększania swojej świadomości w tym zakresie.

Słowa takie jak „chciałbym zniknąć”, „wolałbym żeby mnie tu nie było” czy „lepiej byłoby beze mnie” wypowiedziane przez dziecko zawsze wywołują stanowczą reakcję otoczenia. Najbliżsi starają się doszukiwać przyczyn, okazują dziecku emocjonalne wsparcie i niemal stają na głowie, aby poprawić nastrój małego dziecka. Niestety najczęściej wszystko kończy się na wsparciu doraźnym, dającym krótkoterminowy efekt. Co więcej kolejne komunikaty dziecka tracą na sile z czasem stając się wręcz codziennością. Oczywiście nie mówię tu o całkowitym lekceważeniu, jednak bezsilność rodziców może uruchamiać pewne mechanizmy obronne. Przejawiają się one argumentami, które racjonalizują niepokojące postawy dziecka: „Pewnie gdzieś to usłyszał! Może w bajce”, „Na pewno mu przejdzie!” czy „chce skupić na sobie uwagę”. Dlaczego tak się dzieje?

Jedną z przyczyn jest powszechne przekonanie, że tak małe dziecko kompletnie nie jest świadome zjawiska śmierci. Nic bardziej mylnego. Jak wskazuje dr Anna Korlak-Łukasiewicz (2013)„już od drugiego roku życia w umyśle dziecka zaczyna kształ tować się koncepcja śmierci, która następnie zmienia się wraz z jego rozwojem i doświadczeniem życiowym”*. Można więc powiedzieć, że dziecko jeszcze przed przekroczeniem przedszkolnych progów jest wyposażony w podstawową wiedzę na ten temat. Inną sprawą jest fakt, że dziecko na tym etapie rozwoju nie zdaje sobie sprawy z nieodwracalności śmierci. Właśnie dlatego najmłodsi mogą oczekiwać powrotu zmarłej osoby na ziemię. Z tej perspektywy faktycznie można przyznać, że w pełni świadoma i jasna deklaracja samobójcza u tak małego dziecka nie jest możliwa. Mimo wszystko hasła takie jak „chciałbym zniknąć” są ważnym komunikatem świadczącym o tym, że dziecko znajduje się w poważnym kryzysie.

Prowadząc rozważania nad podłożem kierowania przez dzieci komunikatów kojarzących się z myślami samobójczymi należy zdać sobie sprawę z tego, że nawet tak małe dziecko może znaleźć się w kryzysie, a nawet cierpieć na depresję.
Dla wielu dorosłych taki wniosek może wydawać się abstrakcyjny. Hasła „kryzys” czy „depresja” dla wielu z nas kompletnie nie pasują do dziecięcej krainy uśmiechu i zabawy. Warto jednak zdać sobie sprawę z tego, dziecko nie pozostaje zamknięte w swoim własnym odrębnym świecie. Od momentu narodzin jest elementem wielu systemów społecznych na przykład rodzinnego czy rówieśniczego. Dzięki temu wszystko co dzieje się w najbliższym otoczeniu dziecka staje się także jego własnym doświadczeniem. Dotyczy to także trudnych sytuacji w jego otoczeniu.

Nie oznacza to oczywiście tego, że dziecko wszystko rozumie wprost, co w pewnym sensie komplikuje sytuację. Wszystko co dzieje się dookoła dziecka jest przez nie interpretowane w miarę jego możliwości poznawczych i emocjonalnych. Ciekawym zjawiskiem w tym aspekcie jest przenoszenie trudnych doświadczeń do zabawy. Ważniejsze jest jednak to co dzieje się w sferze emocjonalnej. W wielu trudnych do zrozumienia sytuacjach najmłodsi odczuwają niepokój i napięcie emocjonalne. Długotrwały stan odczuwania takich emocji, bez odpowiedniej interwencji ze strony otoczenia, może skutkować zachwianiem dobrostanu psychicznego dziecka.

Bagatelizowanie sygnałów może wydawać się czymś absurdalnym. Problem w tym, że przedszkolak zazwyczaj nie przyjdzie do nas świadomie komunikując, że coś się z nim dzieje. Wspomniane sygnały często widoczne są jedynie w jego zachowaniu. Mowa tu na przykład o drażliwości, porzuceniu zabawy lub ulubionych aktywności , zaburzeniach rytmu snu czy zachowaniach agresywnych. Są też liczne objawy somatyczne takie jak częste bóle głowy, brak apetytu czy nietrzymanie moczu lub zanieczyszczanie się kalem.

Co może się stać gdy je przeoczymy lub zbagatelizujemy? Wówczas właśnie mogą pojawić się komunikaty werbalne takie jak „chcę zniknąć”. Tak jak wcześniej wspomniałem w wieku przedszkolnym rzadko będą świadczyły one o świadomej chęci odebrania sobie życia.
Jednak bez reakcji ze strony środowiska, a przede wszystkim bez odpowiedniego wsparcia wraz z rozwojem dziecka mogą stać się w pełni realnym planem.

*Anna Korlak-Łukasiewicz (2013) Przeżywanie żałoby wśród dzieci. Rocznik Lubelski, Tom 39

„Nie chce opowiadać o tym co działo się w przedszkolu” - słyszę od wielu rodziców, zwłaszcza na początku roku szkolnego....
09/09/2025

„Nie chce opowiadać o tym co działo się w przedszkolu” - słyszę od wielu rodziców, zwłaszcza na początku roku szkolnego.
Oczywiście rozumiem zmartwienia zatroskanych opiekunów. Jednak sposób zdobywania tych informacji często wykracza poza ramy troski i pozytywnych relacji.

Brzmi to trochę kontrowersyjnie, ale spróbuję przedstawić Wam mój punkt widzenia.
Po pierwsze musimy uświadomić sobie, że dla dziecka przedszkole czy szkoła jest jak praca dla nas dorosłych. Oczywiście zadania są dostosowane do wieku i nikt nie będzie zmuszał przedszkolaka do przedstawienia analizy wyników zespołu „Żabki”. Są jednak szlaczki, nauka piosenek czy podstawy angielskiego, a to wszystko w trybie ASAP*!
Przecież trzeba zdążyć przed zupą! Poza tym są liczne relacje, w końcu przedszkole i szkoła to praca zespołowa, a co za tym idzie zdarzają się drobne konflikty. Dla dziecka wszelkie spory i sprzeczki nawet po interwencji teamlidera (wychowawcy) są czynnikiem negatywnie wpływającym na dziecięce emocje.

Po drugie powinniśmy zastanowić się czy my sami chcielibyśmy rozmawiać o swojej pracy tuż po jej opuszczeniu. Jeśli Wasza odpowiedź brzmi „tak” to prawdopodobnie wygraliście los na loterii zwanej rynkiem pracy. Jednak większość z nas ma wówczas ochotę na wyciszenie, skupienie się na pozytywnych myślach i zrobieniu czegoś dla siebie. I tu pojawia się inny problem ponieważ „chcieć” nie zawsze oznacza „móc”. Wszystko dlatego, że często nie potrafimy odciąć się od pracy i wspomniane rozmowy zmieniają się w monolog w naszych myślach. Zgadnijmy dlaczego tak się dzieje?

Cóż jeśli chcecie nauczyć swoje dzieci tego niezdrowego nawyku wystarczy uzbroić się w garść pytań: „Jak było?”, „Co jadłeś?”, „Z kim się bawiłeś?”. Musicie być jednak świadomi, że dziecko może nie chcieć przywoływać wspomnień typu „mleko ozdobione solidnym kożuchem na śniadanie”. Dziecięca natura sprawia, że najmłodsi po wyjściu z przedszkola skupiają się na tym co pozytywnego może się jeszcze wydarzyć. Nie psujmy im tego! Zadbajcie więc o odpoczynek, wyciszenie i odrobinę atrakcji. Czas na rozmowy możecie zaplanować w domu, gdzie dziecko czuje się najlepiej.

Niestety zerwanie z wywiadem nie uwolni nas z wielopokoleniowej pułapki. Pytanie o to „jak było” zostało wpisane w nasze postępowanie po pracy. Właśnie dlatego rozważamy, rozmyślamy i gmeramy w każdym detalu.
Tymczasem czy naprawdę warto myśleć o tym jakie mieliśmy wyzwania czy analizować bezsensowne spory (np. te o klimatyzację czy zjedzony lunch)? Spróbujmy wychodząc z pracy zadbać o siebie i swoje emocje, a następnie nauczmy tego kolejne pokolenia!

Na koniec kilka zdań bardziej na poważnie. Brak informacji zwrotnej od dziecka, zwłaszcza starszego, może być niepokojący dla rodzica. W połączeniu ze zmianą nastroju i zachowania faktycznie stanowi powód do zmartwień. Mimo wszystko nie warto „atakować” dziecka pytaniami. Najpierw zadbajcie o odrobinę spokoju, wyciszenie i pozytywne emocje. Z rozmową poczekajcie do powrotu do domu, który jest bezpiecznym miejscem zarówno dla dziecka jak i dla Was samych!

Drogi rodzicu!Jeśli dopijając niedzielną kawkę planujesz zadać pytanie w stylu „a zeszyty już podpisane” to powstrzymaj ...
31/08/2025

Drogi rodzicu!
Jeśli dopijając niedzielną kawkę planujesz zadać pytanie w stylu „a zeszyty już podpisane” to powstrzymaj swój pseudo entuzjazm. Nie widzisz w tym nic złego? No cóż jeśli Ty lubisz
niszczyć sobie ostatni dzień urlopu, świąt czy weekendu negatywnymi myślami to zostaw to dla siebie. Możesz marudzić, narzekać i myśleć jak będzie beznadziejnie, ale nie przekazuj tego toksycznego nawyku swoim dzieciom.

Zrób więc wszystko, aby ten dzień był wesoły, pełen szczęścia i uśmiechu. Być może dzięki temu sam nauczysz się cieszyć każdym dniem, nawet tym ostatnim.

12/08/2025

Pisząc o swoich wspomnieniach z dzieciństwa i nawiązując do klimatów horroru  kusiło mnie, aby zacząć od cytatuz „Gęsiej...
29/07/2025

Pisząc o swoich wspomnieniach z dzieciństwa i nawiązując do klimatów horroru kusiło mnie, aby zacząć od cytatu
z „Gęsiej skórki”. Obawiałem się jednak, że wówczas moje słowa nie zostaną potraktowane poważnie. Tymczasem, mimo że post pisany jest z przymróżeniem oka
ma on swoje ważne przesłanie dla wszystkich dorosłych.

Ostatnio widząc w telewizji reklamę artykułów szkolnych, o zgrozo emitowaną w pierwszej połowie wakacji, przypomniałem sobie jak sam reagowałem na takie spoty w dzieciństwie. Porównywanie zakupu tornistra i innych sprzętów z przygotowaniami do wyprawy w dżunglę nie bawiły mnie ani trochę. Wręcz przeciwnie, potrafiły skutecznie zepsuć dobry humor po emisji ulubionego serialu.

Reklamy nie były jednak jedynym czynnikiem przypominającym mi o tym, że „już niedługo się zacznie”, albo „jak to lato szybko mija”.
Dorośli z zamiłowaniem powtarzali hasła, które prawdopodobnie miały nas motywować.

Dlatego dzisiaj mam ważny apel do wszystkich dorosłych. Dajcie najmłodszym odpocząć! Odetchnąć od nauki, szkoły, a nawet myślenia na jej temat. My sami nie lubimy gdy ktoś wypominam nam upływający czas podczas urlopu, a reklamy kojarzące się z pracą drażnią nasze nerwy. Coś o tym wiem! W końcu pracuję z dziećmi w gabinecie i przedszkolu więc reklamy artykułów szkolnych wciąż mi włosy jeżą na głowie 😉

Jeśli zastanawiacie się nad filmem na deszczowe niedzielne popołudnie to bardzo polecam Wam właśnie ten tytuł. „Tacy jak...
27/07/2025

Jeśli zastanawiacie się nad filmem na deszczowe niedzielne popołudnie to bardzo polecam Wam właśnie ten tytuł.

„Tacy jak my” to bardzo dobra komedia ze świetnym przekazem. W czasie seansu można śmiać się do łez, a chwilami płakać ze wzruszenia. Film porusza kwestię funkcjonowania osób z niepełnosprawnością intelektualną. Oczywiście jak przy wielu produkcjach tego typu można doszukać się pewnych wad. Najczęściej jest to pokazywanie głównie tej jasnej strony życia z niepełnosprawnością. Jednak w przypadku tego tytułu ta optymistyczna perspektywa jest bardzo ważna i potrzebna. Dzięki niej widz może przekonać się, że relacja z osobami z niepełnosprawnością intelektualną niesie za sobą wiele korzyści dla obydwu stron.

I nie jest to jedynie filmowa fikcja. Sam miałem kiedyś okazję pracować z młodzieżą z niepełnosprawnością intelektualną podczas
zajęć grupowych. Zdecydowanie nie jest to łatwa praca i w tym miejscu czapki z głów dla każdego kto zajmuje się tym na co dzień. Mimo wszystko wspominam to jako doświadczenie pełne humoru, ciepła, pozytywnej energii i przyjaznej atmosfery.

Miłego seansu!

Obudziłem się dzisiaj z samego rana z weną do stworzenia wakacyjnego wpisu z przymróżeniem oka. Niestety po otwarciu apl...
17/07/2025

Obudziłem się dzisiaj z samego rana z weną do stworzenia wakacyjnego wpisu z przymróżeniem oka. Niestety po otwarciu aplikacji Facebook wesoła wena nagle wyparowała. Wszystko za sprawą informacji o śmierci Joanny Kołaczkowskiej.

Przyznam Wam szczerze, że byłem fanem jej twórczości już od dziecka. Naprawdę! Pamiętam występy kabaretu Potem nagrane na kasetach VHS, które oglądałem z zamiłowaniem. Później był oczywiście kabaret Hrabi, którego skecze oglądałem już na żywo. Kilka razy miałem nawet przyjemność skorzystania z krótkiej rozmowy twarzą w twarz po występie w rodzinnej miejscowości.

Dziś zachowując charakter mojej strony chciałbym podzielić się z Wami sentencją, którą Joanna Kołaczkowska wypowiedziała podczas ostatniego występu jaki widziałem na żywo.

„Oka nie wyjmiesz…”

I taka jest prawda. Pewnych rzeczy lub wydarzeń w naszym życiu nie jesteśmy w stanie zmienić. Trzeba więc iść przed siebie, najlepiej z uśmiechem jakim dzieliła się z nami Joanna Kołaczkowska.

Dziś trochę z przymrużeniem oka, ale czasami właśnie z takiej perspektywy możemy zobaczyć najwięcej i dowiedzieć się cze...
01/07/2025

Dziś trochę z przymrużeniem oka, ale czasami właśnie z takiej perspektywy możemy zobaczyć najwięcej i dowiedzieć się czegoś na swój temat.

Nie wiem czy się ze mną zgodzicie, ale moim zdaniem będąc dziećmi zaczynaliśmy wakacje w piękny sposób. Nie mam tu na myśli świadectwa z czerwonym paskiem, który teraz okazuje się kontrowersyjnym tematem. Chodzi mi o spektakularny rzut plecakiem w dowolny róg pokoju. Oczywiście nierzadko na lot, twarde lądowanie i oczekiwania do jesieni skazana była także niezjedzona przez nas kanapka. I jeśli w tej chwili pobiegliście sprawdzić zawartość plecaków swoich dzieci i dokonaliście tego odkrycia to w gruncie rzeczy macie powód do dumy.

Pozostawiona kanapka świadczy o tym, że dziecko wychodząc ze szkoły opuściło jej mury całym sobą. Jest to wyraz pełnej gotowości do odpoczynku. To postawa godna naśladowania.

Jeśli jednak rzut plecakiem za trzy punkty
i próba sezonowania kanapki wzbudza Waszą pogardę warto uświadomić sobie, że jako dorośli postępujemy nieco podobnie. Nasz pokaz bywa nawet bardziej spektakularny - na przykład symulowanie przeciągu przy zamykaniu drzwi do biura. Niestety w torbie, torebce czy teczce zostawiamy coś bardziej wartościowego, coś co powinno jechać z nami na urlop. Mowa o naszych myślach.

Wychodząc z pracy, nawet przed długooczekiwanym urlopem, wielu dorosłych nie potrafi opuścić jej całkowicie. Głowa cały czas pozostaje za biurkiem analizując cele do zrealizowania, a zalegając na dnie teczki uważnie kontroluje czy wszystko zostało zrobione. Tymczasem urlopu potrzebuje nie tylko nasze ciało, ale także umysł.

Jeśli więc nie chcesz, aby po urlopie Twoja głowa miała kondycję dwumiesięcznej kanapki wyjdź z pracy całym sobą!
Urlop z głową to przepis na sukces!

Układ nerwowy to zbiór wyspecjalizowanych komórek, które dzięki odpowiednim połączeniom mogą pełnić liczne funkcje w org...
29/06/2025

Układ nerwowy to zbiór wyspecjalizowanych komórek, które dzięki odpowiednim połączeniom mogą pełnić liczne funkcje w organizmie. W przypadku komórek zlokalizowanych w mózgu jedną z funkcji jest przetwarzanie informacji i zapisywanie ich w pamięci. Wspomniany zapis następuje na zasadzie katalogowania z uwzględnieniem różnych kategorii. To właśnie dlatego uczenie się poprzez skojarzenia jest tak skuteczne.

Czy to nie cudowne? Tymczasem często wykorzystujemy ten potencjał w niekorzystny dla nas sposób. Na przykład zmagając się z trudną dla nas sytuacją zamiast szukać rozwiązań w oparciu o wcześniejsze doświadczenia, skupiamy się na tym jak było nam wówczas źle.

Wiele mechanizmów w naszym mózgu przebiega bez udziału naszej świadomości. Jednak w pewnym sensie możemy zaprogramować nasz wewnętrzny komputer na pozytywne myślenie. Wystarczy jak najczęściej zagłębiać się do pozytywnych zakamarków naszej pamięci.

Możesz więc wykorzystać niedzielne popołudnie na wspólne oglądanie zdjęć. To świetny sposób na przywołanie pozytywnych wspomnień.

Miłej niedzieli!

Powtarzam te słowa jak mantrę i zdecydowana większość rodziców, z którymi miałem przyjemność pracować słyszała kiedyś to...
26/05/2025

Powtarzam te słowa jak mantrę i zdecydowana większość rodziców, z którymi miałem przyjemność pracować słyszała kiedyś to hasło. Mimo wszystko powtórzę jeszcze raz.

Nie ma większego wsparcia dla rozwoju i zdrowia dziecka niż dobrostan psychofizyczny jego rodziców.

I stanowczo podkreślam, że dotyczy to jednej i drugiej strony rodzicielskiego duetu. Jednak ten wyjątkowy dzień jest okazją do rozmowy o superbohaterach i uczczenia ich wysiłków.
Dlatego dzisiaj apel kierowany jest szczególnie do Pań. Dbajcie o siebie.
Jesteście potrzebne zdrowe, silne i uśmiechnięte.

Wiem, że w natłoku obowiązków selfcare* to trudne zadanie. Jednak wszystkie wymówki zrzucam na ojcowskie barki (oczywiście nie tylko od święta). Zaangażujcie dzieci do małych porządków, wspólnego gotowania, albo idźcie razem na spacer.
Mamą musi mieć czas dla siebie, a na wspólne świętowanie też znajdzie się przestrzeń.

*Selfcare - dbanie o siebie.

Jak mija Wam weekend? Mam nadzieję, że jest pełen okazji do wypoczynku i przede wszystkim, że z tej okazji korzystacie. ...
25/05/2025

Jak mija Wam weekend? Mam nadzieję, że jest pełen okazji do wypoczynku i przede wszystkim, że z tej okazji korzystacie.
Od poniedziałku do piątku nasza lista zadań swoją długością często przypomina rachunek za przedświąteczne zakupy dla dużej rodziny.
Najgorsze jest to, że często „wkręcamy się” w bicie rekordów długości i nawet w czasie wolnym szukamy sobie zadań. Nie zapomnijcie jednak uzupełnić weekendową checklisgę o pozycje obowiązkową - „odpoczynek”. To jedno z niewielu zadań, w którym nikt nie może nas wyręczyć, więc musimy dać z siebie wszystko!

Adres

Krakowska 37, LokAleja 504
Opole
46-020

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 17:00 - 19:00
Wtorek 17:00 - 19:00
Środa 14:30 - 19:00

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Contentus - Psycholog dziecięcy mgr Jakub Otremba umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Contentus - Psycholog dziecięcy mgr Jakub Otremba:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria