
28/08/2025
Czego dorośli mogą nauczyć się od dzieci?🤔
🖍 Dziecięcia wyobraźnia jest fascynująca, słońce może być żółte lub zielone. Samochody mogą latać w chmurach, ludzie mogą mieć domy na drzewach, ptaki mogą być jednocześnie tygrysami, dlaczego nie?
🖍 Kiedy dzieci przedszkolne rysują podczas wspólnych zajęć, często rozmawiają ze sobą: "Moje słońce będzie pomarańczowe."
"Ja zrobiłam różowe chmury bo lubię różowy."
" O! Twój Dom ma brązowy dach, a mój będzie niebieski."
W tych krótkich rozmowach zazwyczaj nie ma przestrzeni na porównywanie swojego rysunku do rysunku kolegi czy koleżanki, jest za to przestrzeń na zaciekawienie się, na pytania...
Dorastając, wiemy że słońce rysuje się zazwyczaj żółtym kolorem a trawe zielonym i nie oczekujemy od żółtej kredki by stała się zielona... Co sprawia, że z upływem czasu tracimy tak cenną rzecz jak zaciekawienie? Przestajemy pytać, zaczynamy porównywać.
Czy porównywanie kredek do siebie ma sens? Każda rysuje swoim wyjątkowym kolorem, każdą kredką możemy coś narysować.
Czy porównywanie ludzi do siebie ma sens?
Każdy człowiek jest wyjątkowy, każdy człowiek wnosi wartość i kolor w życie drugiego człowieka i z każdym człowiekiem można o czymś rozmawiać.
Może warto zaciekawić się światem i drugim człowiekiem jak rysunkiem? Bez oceny, bez porównania, zwyczajnie po dziecinnemu, dlaczego nie? 😉