05/08/2024
Trwa okres żniw, które niegdyś były prawdziwym świętem na polskiej wsi. Ich sakralny charakter uzewnętrzniał się w szeregu zwyczajów, wzorów zachowań i czynności obrzędowych. Były ukoronowaniem pracy rolnika ☘i zapowiedzią poprawy ich bytu.
Na większości obszarów Polski żniwa rozpoczynały się w lipcu i trwały przez cały sierpień. Ze zbiorem zboża związana jest także nazwa miesiąca sierpnia, bowiem dawniej zboże ścinano tylko przy pomocy sierpa. W wielu rejonach jeszcze pod koniec XIX wieku używanie kosy uważano za swego rodzaju profanację, bowiem godziło się żąć jedynie sierpem – powoli, uroczyście i ostrożnie, by nie uronić cennego ziarna. Zajmowały się tym głównie kobiety i dziewczęta, a mężczyźni pracowali przy zwożeniu plonów z pola. Wraz z pojawieniem się kosy zmienił się układ sił. To mężczyźni ścinali zboże, a kobiety wiązały je w snopki, układały i po zakończonej pracy sprzątały rżysko.
Ze żniwami dokonywanymi przy pomocy kos wiązało się obrzędowe wprowadzanie chłopa do grona doświadczonych żeńców, zwane, 👉„frycowaniem kosiarza” lub 👉„frycowaniem wilka”. Mężczyzna przystępujący do koszenia do raz pierwszy był poddawany różnego rodzaju próbom, jak ścinanie zboża i trawy w trudnych warunkach czy praca z wykorzystaniem tępego narzędzia. Musiał też odbyć „spowiedź” przed mistrzem ceremonii, często przebranym za księdza. Polegała ona na zadawaniu żartobliwych pytań i wyznaczaniu kandydatowi „pokuty” w formie humorystycznych poleceń, a niekiedy chłosty rózgą lub pokrzywami. Po pomyślnym przejściu wszystkich prób, wkładano mu na głowę wieniec ze zboża i polnych kwiatów, krępowano sznurami, a następnie z muzyką i śpiewem prowadzono do dworu lub zagrody najbogatszego gospodarza, by zaprezentować właścicielowi pól „wilczka złapanego w zbożu”. Na koniec cały orszak udawał się do karczmy, gdzie uwalniano nowego kosiarza i bawiono się na jego koszt, aż do rana.
Żniwa były nie tylko ukoronowaniem pracy rolnika, ale jednocześnie zamykały cykl zabiegów agrarno-obrzędowych.
Ilustracja - polona.pl