07/09/2021
Serce mi się kroi, kiedy słyszę „nie wymyślaj, to tylko smutek”, „Po prostu przestań o tym myśleć”, „Ten to znowu coś wymyśla, bo nie chce mu się robić”.
Kiedy słyszę, gdy osoba z atakami paniki nie udaje się do specjalisty_tki, bo „jest przecież normalna”. No pewnie, że jest - ma tylko problemy ze zdrowiem psychicznym. Problemy, które są powszechne, zwłaszcza w dzisiejszych czasach… i będą powszechne coraz bardziej, niestety.
Tutaj ogromna zaleta dziadka Freuda (choć niektóre jego pomysły były dość dla mnie dziwne), że rozwinął pomoc - psychologiczną, psychoterapeutyczną i zwrócił na nią uwagę. Wow - ona działa. Jest dla ludzi. Chorych, zdrowych - Ci wszyscy są normalni. Chorowanie na serce nie czyni z Ciebie wariata_tki, tak samo, jak zmaganie się z zaburzeniami lękowymi. Jeśli miałoby tak być - posiadanie układu nerwowego musiałoby być świadczące o byciu „wariatem_tką”.
PRZESTAŃMY, błagam, używać słowa chory psychicznie jako obelgi. Osoby chorujące na to nie zasługują. To, że ktoś łamie normy społeczne czy nas wkurza nie oznacza od razu, że jest „chory psychicznie”… Szanujmy to ❤️