
24/08/2025
Dostaję co jakiś czas pytanie,
co sądzę o jakiejś metodzie.
Czy to pracy z ciałem, rozwojowej,
czy terapeutycznej.
Czasem, o zgrozo! są to pytania o miejsce lub osobę prowadzącą.
Wciąż mnie to krępuje, choć już mniej.
Bo najbardziej prawdziwe moje odczucie i zdanie, bywa odbierane jak krytyka, a to nie moja intencja.
Owszem, krytykuję i oceniam to, gdzie widzę duże przekroczenia.
Więc na tego typu pytania odpowiadam zazwyczaj: idź i sprawdź.
Na głębokim poziomie dobieramy i dopasowujemy się energetycznie idealnie. Mamy swoje lustra w czyichś oczach, mamy swoje lekcje do odrobienia z drugim człowiekiem.
Po to na siebie trafiamy.
Z jakiegoś powodu gdzieś idziesz, skądś wychodzisz.
Sprobowałam i przetestowałam wiele metod ale moje odczucia do niczego się Tobie nie przydadzą a jedynie mogą zupełnie niepotrzebnie zasugerować - Ty możesz a właściwie musisz - mieć zupełnie inne. Najpewniej Twoja droga doświadczania ma być inna od mojej. Masz doświadczyć po swojemu. Każdą osobę, która przychodzi do mnie, jednocześnie mentalnie "puszczam dalej" ze świadomością, że nasza wspólna droga może się skończyć, że znajdziesz dla siebie coś innego. Dziś mam na to szczerą zgodę.
Jeśli zostaniesz, to oczywiście, będzie najprzyjemniejsze.
Wiesz, nie ma w rozwoju żadnych gwarantów. To, co dziś wybierasz, jutro może przestać Ci służyć.
Ja dziś już wiem, co dało mi najwięcej, co mnie rozwinęło, co przyspieszyło moje uleczanie wewnętrzne, co mnie podnosi i karmi.
Z tymi metodami zostałam, do nich mam przekonanie, one razem wzięte są w moim odczuciu szalenie pomocne i nimi pracuję. Access Bars®, joga, masaż, medytacja. Plus spoza gabinetu - kontakt z naturą i trochę tego magicznego, o czym nie mówi się nikomu i nigdzie.
I jeszcze ludzie i sytuacje, które mnie testują i trigerują.
Z pewnością pomogła mi w tym wszystkim moja wrodzona cierpliwość i czasem mam wrażenie, że "samo przyszło". Ty możesz mieć wrodzony pęd i niecierpliwość i to też jest ok.
A między prawdą a Bogiem w moim przypadku było tak, że miałam mnóstwo iskierek, zajawek, by zrobić nowy kurs, nowy warsztat, doświadczyć tego czy tamtego.
W zniecierpliwieniu, że zmiany nie widać. c.d. w komentarzu 🧡