Pogadajmy- Kompleksowa pomoc dla Ciebie i Rodziny

  • Home
  • Pogadajmy- Kompleksowa pomoc dla Ciebie i Rodziny

Pogadajmy- Kompleksowa pomoc dla Ciebie i Rodziny Contact information, map and directions, contact form, opening hours, services, ratings, photos, videos and announcements from Pogadajmy- Kompleksowa pomoc dla Ciebie i Rodziny, Psychotherapist, .
(1)

Wsparcie dla rodzin, par, osób indywidualnych a przede wszystkim dzieci w zakresie psychoterapii systemowej, wsparcia pedagogicznego, konsultacji rodzicielskich, szkoleń, mediacji oraz treningów TUS/TZA.

Dawno nie było tu nic „o niczym”… i jednocześnie o wszystkim.Tylko ogłoszenia, terminy, zmiany grafików, życie i praca w...
07/07/2025

Dawno nie było tu nic „o niczym”… i jednocześnie o wszystkim.
Tylko ogłoszenia, terminy, zmiany grafików, życie i praca w trybie „zarządzania wszystkim naraz”.
A przecież to właśnie te niepozorne momenty — drobne zdania, obrazy, myśli — potrafią poruszyć najbardziej.
Ciszej, głębiej, na dłużej.
Bardziej niż niejeden wykład z psychologii.

Dzięki jednej z moich pacjentek trafiłam niedawno na książkę „Wielka Panda i Mały Smok” autorstwa Jamesa Norbury’ego (choć, uczciwie mówiąc — najpierw trafiła na nią Hania i od razu mi ją przechwyciła 😄).
To jedna z tych książek, których się nie tyle czyta, co czuje.
Strona po stronie. Obraz po obrazie. Zdanie po zdaniu.

Zatrzymałam się przy jednym z nich:

> „Tratwa jest trochę podobna do nas – powiedziała Wielka Panda.
– To, gdzie była, nie musi mieć wpływu na to, dokąd zmierza.”

Zostałam z tym na dłużej.
Bo ile razy nie dajemy sobie prawa, by zmienić kierunek?
Jak często pozwalamy, by nasza przeszłość stała się kotwicą — czymś, co trzyma nas w miejscu?
A przecież naprawdę można płynąć dalej. Nawet — a może właśnie dlatego — że się wiele przeżyło.

Często wracam w głowie do słów Olgi Tokarczuk:
„Mamy oczy z przodu głowy, a nie z tyłu – żeby patrzeć przed siebie, a nie za siebie.”

I to zdanie pomaga mi zrozumieć, że wracanie do przeszłości ma sens tylko wtedy, gdy robi się to po coś: żeby zrozumieć, uleczyć, uświadomić sobie i móc ruszyć naprzód.
Nie znam człowieka, który szedłby z lekkością przez życie, idąc tyłem i patrząc wciąż wstecz.
(Spróbujcie sobie to dosłownie wyobrazić. Serio. Przez chwilę. Wyobrażenie tego wystarczyło mi na kilka dni refleksji 😅)

Dotyczy to nie tylko nas – jednostek, ale też relacji, szczególnie par.
Bo czasem trzymanie się przeszłości brzmi… absurdalnie, choć bardzo prawdziwie:
„15 lat temu, dwa tygodnie po ślubie, powiedziałeś mamusi, że robi lepsze kotlety ode mnie.”
I choć to może brzmieć jak żart, w gabinecie nie raz słyszałam rzeczy równie odległe, a wciąż bolesne.
Tylko że nie da się budować bliskości, ciągle wracając do dawnych ran, jakby miały być mapą na przyszłość.

Na dziś — zostawiam Wam ten jeden cytat i trochę ciszy.
Bez ogłoszeń. Bez planu.
Może coś w Was popłynie dalej. Może gdzieś nową stronę otworzycie. Może odrobinę zmienicie kierunek.
I tylko tyle. I aż tyle.

Z radością i wzruszeniem 💚Na trzy miesiące przed wyjazdem nie ma już wolnych miejsc… i to nie na jednym, ale na dwóch wy...
03/07/2025

Z radością i wzruszeniem 💚
Na trzy miesiące przed wyjazdem nie ma już wolnych miejsc… i to nie na jednym, ale na dwóch wyjazdach warsztatowych dla kobiet. Tyle chętnych, że musiałam zorganizować dwie edycje. To dla mnie ogromny powód do wdzięczności – za Wasze zaufanie, obecność i potrzebę spotkania, która wybrzmiała tak mocno.

A skoro o wdzięczności…
Chcę się z Wami podzielić czymś bardzo osobistym.
Na zdjęciu poniżej trzymam w rękach wiersz mojej nastoletniej pacjentki.
Przez wiele miesięcy pisała tylko o śmierci, krwi i umieraniu.
Ten tekst to jej pierwszy krok w stronę światła.

Jak sama powiedziała:
"Nawet o wdzięczności nie potrafię jeszcze pisać radośnie. Ale się staram."

I właśnie dlatego ten wiersz nosi tytuł „Wings through the dark” – „Skrzydła przez ciemność”.
W tłumaczeniu (moim, delikatnym, trochę swobodnym) brzmi tak:

---

Skrzydła przez ciemność

Wdzięczna jak świt połamany, krwawiące światło przez pęknięte skrzydła, niosąc ciężar nadchodzących burz.
Wdzięczna jak anioł, któremu spaliły się pióra, a mimo to wciąż unosi się w cieniu.
Wdzięczna jak ziemia, która pamięta smak słońca, mimo że przykryła ją ciemność.
Wdzięczna jak noc, która wyje wśród drzew, szepcząc sekrety,
a mimo to trzyma korzenie starych lasów.

Wdzięczna jak rzeka, która niesie fragmenty zapomnianych snów,
przez mrok, nie tracąc nadziei.
Wdzięczna jak księżyc patrzący w dół, gdy oczy już nie widzą –
a serce i tak odwraca się od ciemności.

Wdzięczna jak kamień z ranami czasu, z ciężarem smutku,
a mimo to wciąż dźwigający światło.
Wdzięczna jak dusza, która błądziła wśród ognia i cieni,
ale wyciąga rękę ku miękkiemu światłu.

Wdzięczna jak anioł, który upadł, złamany i zagubiony,
niosący ból jak tajemną modlitwę – a mimo to wznoszący się ku świtowi.

---

To nie jest radosna wdzięczność.
To wdzięczność wbrew wszystkiemu.
Wdzięczność, która nie krzyczy, ale trwa.
Wdzięczność, która nie wypiera cierpienia, ale nie pozwala mu wygrać.

I myślę sobie… że w tym jest największa siła.

🖤 Dziękuję, że mogę być świadkiem takich procesów.
🖤 Dziękuję za Wasze historie, zaufanie, listy, obecność.
🖤 I dziękuję sobie, że 3 lata temu odważyłam się stworzyć miejsce, które dziś tak żywo odpowiada na potrzebę bliskości, prawdy i światła – nawet przez ciemność.

Ps. Zarówno zdjęcie jak i wiersz publikuje za zgodą mojej młodej pacjentki ♥️ jesteś cudem.

💨💨💨A wy swoim komentarzem możecie podmuchać w skrzydła Mlodej 💨💨💨

Nie jest tajemnicą, że w gabinetach psychologów i psychoterapeutów znacznie częściej pojawiają się kobiety niż mężczyźni...
30/06/2025

Nie jest tajemnicą, że w gabinetach psychologów i psychoterapeutów znacznie częściej pojawiają się kobiety niż mężczyźni. Zdrowie psychiczne mężczyzn wciąż bywa tematem tabu, a społeczne przekazy o "silnych facetach, którzy wszystko znoszą" – bez względu na to, jak ciężkie byłoby ich życie – zdecydowanie nie pomagają. „Chłopaki nie płaczą”? Może nie płaczą, ale za to częściej sięgają po alkohol, cierpią w ciszy i samotności… i popełniają samobójstwa.

Dziś dowiedziałam się o istnieniu inicjatywy, która poruszyła mnie do głębi i dała ogrom nadziei. Mężczyźni z kanału „Nie wiem, ale się dowiem” ruszają z wielką kampanią, która ma przerwać milczenie wokół męskiego zdrowia psychicznego. Planują konkretne działania: otwarcie fundacji, stworzenie nowego kanału na YouTube poświęconego właśnie tej tematyce, zapewnienie łatwego i darmowego dostępu do pomocy psychologicznej oraz uruchomienie platformy stworzonej przez mężczyzn – dla mężczyzn. Przestrzeni, w której będą mogli otwarcie rozmawiać o swoich trudnościach, emocjach i kryzysach.

Posłuchajcie o tym sami. I udostępniajcie! Koniecznie powiedzcie o tym ważnym dla Was mężczyznom. Mówmy o tym głośno – bo w Polsce zbyt długo w kwestii zdrowia psychicznego dominowało milczenie.

Monika z PogadajMy

https://youtu.be/3u1DBVWDEWI?si=7XlJ77smZ0avkOSy

👉 Wszystko co musisz wiedzieć o FILAR: https://niewiem.pl/filar/🤝 Dołącz do społeczności FILAR: https://discord.gg/cxh3kjzkyp👥 Wesprzyj naszą misję na Pa...

„Boli mnie brzuch” – ile razy to słyszałaś/eś od dziecka, które właśnie poszło do przedszkola? A może tuż przed klasówką...
29/06/2025

„Boli mnie brzuch” – ile razy to słyszałaś/eś od dziecka, które właśnie poszło do przedszkola? A może tuż przed klasówką?
Ciało dzieci często mówi za nie. Jeszcze zanim znajdą słowa – pojawia się napięcie mięśni, bóle głowy, brzucha, tiki, jąkanie, bezsenność, „dziwne” zachowania.
To nie zawsze kwestia wirusa czy braku wychowania. Czasem to emocje, które nie mają jak się „wylać” – więc osiadają w ciele.

Dzieci, które nie potrafią jeszcze nazwać złości, strachu czy wstydu, przeżywają je fizycznie. Ich układ nerwowy dopiero dojrzewa, a ciało jest pierwszym i najważniejszym nośnikiem komunikatu.

Dlatego tak ważne jest, by patrzeć na objawy nie tylko przez pryzmat medycyny, ale też z wrażliwością na emocje i napięcia, które dziecko może nieświadomie nosić w sobie.

📌 O tym właśnie rozmawiam w nowym odcinku podcastu z Osteopatia i Fizjoterapia Przemysław Dudka Dudka – osteopatą, który pracuje z ciałem również tym dzieci i nastolatków.
Rozmawiamy o tym:
– jak emocje zapisują się w ciele dziecka,
– co może powiedzieć napięcie karku czy problemy z oddychaniem,
– dlaczego czasem „trudne zachowanie” to wołanie o pomoc,
– i jak wspierać dzieci, nie ignorując mowy ich ciała.

🎧 Zapraszam Cię do wysłuchania nowego odcinka – szczególnie jeśli jesteś rodzicem, terapeutą, nauczycielem albo po prostu ciekawi Cię to, co między psychiką a ciałem.

„Boli mnie brzuch” – ile razy to słyszałaś/eś od dziecka, które właśnie poszło do przedszkola? A może tuż przed klasówką?Ciało dzieci często mówi za nie. Jes...

24/06/2025

🍁 Jesienne Otulenie – warsztaty wyjazdowe dla kobiet 🍂
3–5 października 2025 | Koszt: 950 zł

Zatrzymaj się. Odetchnij. Daj sobie czas.
Zapraszam Cię na wyjątkowy, kobiecy weekend pełen bliskości, spokoju i regeneracji. W październiku spotkamy się po raz kolejny, by razem przejść przez to, co ważne – otulić siebie samą uważnością, obecnością i wsparciem innych kobiet.

🌿 Będziemy odpoczywać, rozmawiać, spacerować, być.
Bez przymusu. Bez ocen. Z sercem.

💛 70% miejsc zostało już zarezerwowanych przez uczestniczki poprzednich wyjazdów, które miały możliwość zapisu w pierwszej kolejności.
To najlepsza rekomendacja dla atmosfery, którą wspólnie tworzymy.

A co motywuje do udziału? Jedna z uczestniczek napisała:
„Bo mam rozum, gust i poczucie humoru, którego niektórzy nie rozumieją.
Kilka dni bez faceta to nie trauma.
W domu śniadanie jest nudne.
Wino z plastikowego kubka też smakuje wyśmienicie.
Zrobię se takie selfie, że nawet ja będę wyglądać jak gwiazda Netflixa.
Dowiem się, że serum i tonik to nie to samo.
Bo będzie jednocześnie dramat, śmiech i jedzenie (patrz makaron w Koszarawie).
Cudowne znajomości już mam, ale wyrafinowane kilkadziesiąt godzin w wybornym towarzystwie nie zaszkodzi.”

Jeśli czujesz, że to przestrzeń dla Ciebie – zostało jeszcze kilka wolnych miejsc.
Zgłoś się, zanim znikną
👉 https://forms.gle/FTj2392QwQkTFgCT9

Do zobaczenia w otuleniu! ✨

Wróciłam.Chora. Zmęczona.Ale też… pełna refleksji.Dziś więc będzie wielowątkowo – dla wytrwałych. Zobaczymy, kto dotrwa ...
23/06/2025

Wróciłam.
Chora. Zmęczona.
Ale też… pełna refleksji.
Dziś więc będzie wielowątkowo – dla wytrwałych. Zobaczymy, kto dotrwa do końca 😅

🌿 1. Dobre wieści prosto z urlopu

Między jednym a drugim zachwytem nad widokiem i śmiechem dzieci, dostałam wiadomość, która poruszyła mnie do głębi.
Poradnia jest bezpieczna. ❤️
Jeszcze chwila – w drugiej połowie lipca – i poznamy wszystkie szczegóły, decyzje i konkrety. Ale już teraz mogę powiedzieć:
Najpóźniej od września ( mam nadzieje) nasi młodzi mieszkańcy znów będą mogli korzystać z pomocy psychologicznej i terapeutycznej na NFZ, tu – w naszym mieście.
To dla mnie ogromnie ważne.
To nie tylko sprawy formalne.
To realna nadzieja dla dzieci, młodzieży i ich rodzin.
I jestem ogromnie wdzięczna, że tyle osób się w to zaangażowało i że to się dzieje ❤️

🌿 2. TUS – ruszamy z kopyta!

Zobaczyłam listę zapisów i… wow!
Bank rozbity.
Zaufaliście nam.
Dziękuję każdemu z osobna – za każdą wiadomość, każdą decyzję, każde „chcemy spróbować”.
Małgorzata Mazur-Kałuża i Joanna Grubka włożyły w to przedsięwzięcie całe serce – i to widać.
Ich praca, zaangażowanie i pomysłowość tworzą coś, co po prostu działa.
I pomaga.

🌿 3. Nowa terapeutyczna przestrzeń z Martyna Kosek

Od 2 lipca dołącza do nas Martyna – rozpocznie swoją pracę terapeutyczną.
Na początek – środy popołudniu, w bardzo ograniczonym wymiarze.
Dla tych, którzy czują, że to dobry moment – kto pierwszy, ten lepszy.
Cieszę się, że nasz zespół się powiększa. I że wzmacniamy się mądrze i z sercem.

🌿 4. Małgorzata Mazur- Kałuża – więcej dobra, więcej przestrzeni

Gosia poszerza swoje działania:
🔸 TUS indywidualny – świetny przed startem w grupie
🔸 Praca z dzieckiem przedszkolnym – rewalidacja, konsultacje, wspieranie
Miejsc jest niewiele, bo jakość zawsze u nas wygrywa ilość, ale cieszę się, że możemy oferować jeszcze więcej tam, gdzie potrzeba.

---

A teraz…

🌞 5. Część najważniejsza.

Osobista.
Taka, którą pisze się nie tylko głową, ale sercem.

Ten urlop był wyjątkowy.
Nie dlatego, że wydarzyło się coś spektakularnego. Nie dlatego, że był idealny.
Był… prawdziwy.
Z ludźmi, miejscami, żaglami i wiatrem we włosach.
Z uśmiechem dzieci i hałasem, od którego czasem bolała głowa.
Z ciszą, która przychodziła, gdy ciocie zabierały dzieci, a mama mogła na 2 godziny po prostu… być.

The Boat Trip – robicie świetną robotę.
Wujek Michał – klasa sama w sobie.
Ciocie – serce wypisane na twarzy.
I nasz skipper Marceli – najlepszy!

Ale największa wartość tego urlopu wydarzyła się we mnie.

Uświadomiłam sobie znowu – po raz kolejny, może już setny – jaką mam moc.
Jako kobieta.
Jako matka.
Jako ja.

Potrafię przejechać sama 600 km.
Zorganizować każdy nocleg, posiłek, plan dnia.
Zadbać o dzieci, o siebie, o momenty.

Ale co ważniejsze – potrafię być obecna.
Patrzeć. Czuć. Przeżywać.
I łapać to wszystko – nawet jeśli czasem ręce się trzęsą, a głos w głowie szepcze, że za dużo, że nie dasz rady.

Wiesz co sobie pomyślałam?

Że istnieje wersja mnie za 30 lat, która marzy, by przeżyć lato 2025 jeszcze raz.
Która chciałaby znów mieć lekko ponad 30 lat.
Znów śmiać się z dziećmi.
Znów czuć na skórze podmuch wiatru i trochę za ostre słońce.
Znów mieć siłę wskoczyć do jeziora, popływać, zatańczyć.
Która tęskni za tym, co ja dziś mogę mieć tu i teraz.

Dlatego…
Będę obecna.
Dla siebie. Dla nich.
Dla wersji mnie, która kiedyś spojrzy wstecz i powie:
„To było dobre lato. I naprawdę tam byłam.” ❤️

I Tobie też to polecam.
Z całego serca.

Nie wiem, jak opowiedzieć, jak bardzo boli brak ojca.To nie jest rana, która krwawi. To raczej puste miejsce.Jak drzwi, ...
23/06/2025

Nie wiem, jak opowiedzieć, jak bardzo boli brak ojca.
To nie jest rana, która krwawi. To raczej puste miejsce.
Jak drzwi, za którymi nigdy nikt nie stanął.

Na „Męskiej Przestrzeni” – cyklu, który prowadzę – najciszej, najgłębiej, najprawdziwiej robi się wtedy, gdy wchodzimy w temat ojców.
Nie kobiet, nie związków, nie pracy – tylko ojców.

Ich ojcostwa. I ich ojców.
Tych, którzy byli, ale jakby ich nie było.
Tych, którzy zostawili.
Tych, którzy nie potrafili kochać.
Tych, których docelniliśmy gdy mogliśmy stracić.
Tych, którzy byli dobrzy, ale już nie żyją – i brakuje ich każdego dnia.

To porusza najbardziej. Bo pod tym wszystkim – sukcesami, siłą, pancerzem – często kryje się chłopiec, który wciąż czeka, aż ojciec spojrzy z uznaniem. Albo chociaż przytuli.

Ja też mam w sobie pustkę po ojcu. Nie wiem jaki był, nie wiem jakim byłby ojcem.ale ta pustka nie zniknęła z wiekiem. Przez lata próbowałam ją czymś wypełnić – czasem relacjami, czasem obowiązkami, czasem ciszą. Ale to nie znika. Tęsknota za ojcem to coś, co ma się w kościach.

Profesor Bogdan de Barbaro powiedział kiedyś, że „ojcostwo to nie tylko fakt biologiczny, ale relacyjny dar”. Że „dziecko potrzebuje ojca nie tylko do życia, ale do rozumienia, kim jest”. I że brak tego daru boli długo – czasem całe życie.

A jednocześnie świat wokół próbuje tę rolę dekonstruować. Mówi: „ojciec? niekonieczny. to tylko rola kulturowa”.
Nie zgadzam się.
Ojcostwo jest niezbędne. Nie jako odbicie macierzyństwa, nie jako „tata na weekend”, nie jako sponsor wycieczek.

Ojcostwo to fundament.
Nawet jeśli kruchy. Nawet jeśli późno dojrzewający.
Ale potrzebny.

Znam ojców, którzy znikają po rozstaniu.
Znikają z życia dzieci, zostawiając za sobą emocjonalne pobojowisko.
I znam takich, którzy walczą o obecność – z sądami, ze schematami, ze sobą samymi.

Znam też mężczyzn, którzy dopiero teraz, po czterdziestce, uczą się być ojcami dla siebie. I dopiero wtedy zaczynają naprawdę żyć.

Piszę ten post, bo Dzień Ojca to nie tylko dzień życzeń. To też dzień milczenia, pustki, niedopowiedzeń.
To dzień, w którym wielu z nas patrzy w stronę nieobecności.

Jeśli jesteś ojcem – bądź.
Nie doskonały. Nie podręcznikowy. Ale prawdziwy.
Twoje dziecko nie potrzebuje superbohatera. Potrzebuje Ciebie.

Jeśli jesteś dorosłym człowiekiem z dziurą po ojcu – widzę Cię.
Jeśli jesteś kobietą, która wciąż szuka w mężczyźnie opieki, której nie dostała od taty – rozumiem.

Niech ten dzień będzie o obecności.
O tej, która była.
O tej, której zabrakło.
I o tej, którą możemy jeszcze zbudować.

Niby mam urlop. Niby...Ale jak tu nie skorzystać z okazji, żeby napisać o czymś ważnym, skoro życie samo podsuwa tematy?...
18/06/2025

Niby mam urlop. Niby...
Ale jak tu nie skorzystać z okazji, żeby napisać o czymś ważnym, skoro życie samo podsuwa tematy?
Więc gdy dzieci już śpią, a cisza wreszcie siada obok mnie – szybkie skrobu skrobu, bo ten post aż się prosi, żeby go napisać.

A więc: czego się najbardziej boję?
Wody. Statków. Łódek. Promów. I wszystkiego, co się buja, kołysze i unosi na wodzie.
Więc zgadnijcie, gdzie pojechałam z dziećmi na urlop?
TAK.
Na żagle.
🤦‍♀️

Dziś będzie o przełamywaniu siebie – nie dla siebie, ale dla tych małych oczu, które patrzą z zaufaniem i czekają, aż pomożesz im wejść na pokład.
Gdy przyszło postawić pierwszy krok na tej chybotliwej łajbie, miałam ochotę… no cóż… umrzeć.
Ale dwie małe istoty patrzyły na mnie z takim oczekiwaniem, że nie miałam wyjścia. Powiedziałam im, że się boję – ale nie pokazałam tego strachu w całej jego paraliżującej krasie. Chociaż bardzo chciał. Oj bardzo. 🥹

W ciągu kilku dni przejechałam prawie 700 km (z duszą na ramieniu – bo kierownicę najchętniej bym komuś oddała i schowała się do bagażnika).
Bo urlop z dziećmi to przecież nie urlop – to bardziej logistyka, survival i szkoła przetrwania w jednym.

Ale to też coś więcej.
To historia o oddaniu. O tym, że czasem warto pokazać dzieciom świat, mimo że w środku wszystko krzyczy: „Zostań w bezpiecznej strefie!”.

Mój przyjaciel napisał:
„Ja z moimi bym się nie porwał na coś takiego”.
Może to trochę hojractwo. Może trochę szaleństwo. Ale ja wierzę w zasadę:
„Bój się i rób”.

Bo gdybym miała czekać na moment, w którym lęk zniknie całkowicie – wiele razy zostałabym w miejscu.
A ja nie chcę.
Chcę pokazywać moim dzieciom świat. I siebie – również taką, która się boi, ale działa.

Ps. Oczywiście 4 dni mam z głowy sen. Buja tak, że jak tylko próbuje się położyć to czuje obiad w gardle.

Ogłaszamy urlop! ☀️🌿Zdjęcie wygenerował ChatGPT, ale… przyznajcie, że te dziewczyny są całkiem podobne do moich, prawda?...
15/06/2025

Ogłaszamy urlop! ☀️🌿

Zdjęcie wygenerował ChatGPT, ale… przyznajcie, że te dziewczyny są całkiem podobne do moich, prawda? 😂

Dziś ustawiłam budzik w kalkulatorze i włożyłam brudne rzeczy do suszarki zamiast pralki. Myślę, że to już ten poziom zmęczenia, który delikatnie, ale stanowczo mówi: "Odpocznij, kobieto!"

Ostatnie tygodnie były bardzo intensywne, a ja mam poczucie, że świat chce ode mnie trochę za dużo. Dlatego na chwilę znikam, żeby pobyć z moimi dziewczynami i naładować baterie. Ale zanim całkiem się wyloguję, zostawiam Wam 3 ważne sprawy:

---

1. Petycja – podpisy!
Liczba wyświetleń to jedno, ale podpisy… coś nie nadążają. Propozycja? Zróbmy mały czelendż: każdy zdobywa 5 podpisów. Nie, że tylko komuś wyślesz link – trzeba mieć potwierdzenie "podpisane"! Dajcie znać, że się udało – czekam na wiadomości ❤️

https://www.petycjeonline.com/chromy_zdrowie_psychiczne_dzieci_w_owicimiu?utm_source=web_share&fbclid=IwY2xjawK77hNleHRuA2FlbQIxMQABHsy9a1IvSLtYKYqcdlM2Di-jhn0ni0x9qIg1nVQ6H1w2-x1d3D9pTMvwHh8V_aem_HLR9WQQ1dFbhznFwDn9N1w

---

2. Konferencja – zapisy!
Zapisujecie się w parach – i to jest przepiękne! Serce mi rośnie. Róbcie tak dalej, a jak wrócę z urlopu, to będę się zastanawiać, co zrobić z tą trudnością obfitości, że brakło miejsc. I bardzo dobrze 😉

https://forms.gle/TQodWaH9EvCHHDur5
---

3. TUS – październikowy!
Zostały pojedyncze miejsca. Nie odkładajcie decyzji na ostatnią chwilę, bo potem to ja jestem w niezręcznej sytuacji i muszę odmawiać… a tego nie lubię robić.

https://forms.gle/dFkGxqp82P34ouZq7

---

Telefon mam przy sobie, ale mam też dwie małe istoty do zaopiekowania 💛 Jutro po szkole i przedszkolu, gdy wsiądziemy do auta, będę bardziej dla nich niż dla tysiąca wiadomości.

W gabinecie niezmiennie są z Wami Monia i Gosia – można do nich śmiało pisać i dzwonić ❤️

Ściskam i… do usłyszenia po oddechu!
M.

No i kto by się spodziewał, że w środku burzy związanej z zamknięciem ośrodka… Martynka i jej mąż będą walczyć na fronci...
14/06/2025

No i kto by się spodziewał, że w środku burzy związanej z zamknięciem ośrodka… Martynka i jej mąż będą walczyć na froncie technologicznym, żeby formularz zapisów na konferencję hulał jak należy? ❤️
Wdzięczność razy milion!

I co to oznacza?
Formularz zgłoszeniowy właśnie trafia w Wasze klikające paluszki!

https://forms.gle/TQodWaH9EvCHHDur5

Jako terapeutka zalecam: zapisujcie się w parach!
Tak jak Martynka z Szymonem — razem.
Bo właśnie o tym będzie ta konferencja: o relacjach.

Można przyjść z żoną, mężem, partnerem/ką, a może… z jakąś dorosłą już nastolatką albo nastolatkiem?
Nie, nie będzie (tylko) o miłości romantycznej — będzie o czymś dużo głębszym:
o relacji jako fundamencie. Z różnymi osobami wokół nas.

A teraz coś ważnego:

Tegoroczna konferencja to także cegiełka na rzecz Fundacji Tomka Zielińskiego „Usłyszeć na czas”.
To niezwykła organizacja, która działa po to, by dzieci i młodzież mogły dostać pomoc psychologiczną i terapeutyczną wtedy, kiedy jej najbardziej potrzebują – a nie wtedy, gdy skończy się kolejka na NFZ.

Fundacja wspiera rodziców, opiekunów, nauczycieli, pedagogów i wszystkich dorosłych, którzy chcą towarzyszyć dzieciom z uważnością i czułością.
Tworzy webinary, materiały edukacyjne, wspiera terapeutycznie dzieci i finansuje ich leczenie —
bo każdy ma prawo być usłyszanym na czas.

To, że właśnie teraz wspieramy taką fundację, w obliczu kryzysu, który dotyka nas w mieście… to nie przypadek.
Może to znak? Może i u nas, w naszym powiecie, kiedyś powstanie podobne miejsce?
Ale wróćmy do tematu 😉

Zapisy ruszyły!
Nie powiem, że liczba miejsc ograniczona, bo w tym roku mamy ich więcej niż w zeszłym.....ale zainteresowanie też znacznie wzrosło, więc nie wiem, czy starczy! 😅

---

📍Cegiełka (min. 50 zł)
na konto Fundacji „Usłyszeć na czas”:
70 1140 2004 0000 3402 8156 4396
W tytule przelewu wpisz:
cegiełka III Oświęcimska Konferencja PogadajMY
Jeżeli z jakiegoś powodu nie możecie w formularzu zalaczyc potwierdzenia przelewu- proszę prześlijcie na e- mail:

pogadajmykonferencja@gmail.com

Do zobaczenia! ♥️

Address


Website

Alerts

Be the first to know and let us send you an email when Pogadajmy- Kompleksowa pomoc dla Ciebie i Rodziny posts news and promotions. Your email address will not be used for any other purpose, and you can unsubscribe at any time.

Contact The Practice

Send a message to Pogadajmy- Kompleksowa pomoc dla Ciebie i Rodziny:

  • Want your practice to be the top-listed Clinic?

Share