08/02/2025
Syndrom Piotrusia Pana
Magia ,,wiecznego chłopca" a miłość
,,Ten tytułowy bohater uciekł ze świata realnego do magicznej Nibylandii, gdzie przeżywał przygody ze swoją partnerką Wendy. To czarujące dzieło literackie jest opisem zahamowania rozwoju emocjonalnego u mężczyzn, często tłumaczonego słabą jakością więź z matką w dzieciństwie. Popularnie syndrom Piotrusia Pana określa się funkcjonowanie mężczyzn, którzy mimo fizjologicznej dojrzałości nie są zdolni lub nie chcą zachowywać się dojrzale. Mentalnie pozostają dziećmi, są ,,wiecznymi chłopcami", którzy nie wyszli z egoistycznej narcystycznej fazy rozwoju w dzieciństwie. W powieści partnerka Piotrusia Pana zachwyca się nim, chętnie realizuje jego pomysły, jest zawsze zadowolona i wyrozumiała - ale tytułowy bohater zostawia ją, kiedy proponuje mu, żeby dorósł razem z nią. W psychologii głębi postawę Piotrusia Pana określa się terminem ,,wieczny chłopiec". Takie osoby interesują się duchowością, zdają się wrażliwe, są silnie związane psychicznie z matkami. Mężczyzna - Piotruś Pan jest czarujący i można z nim przeżyć świetną przygodę. Ma jednak tendencję do unikania odpowiedzialności i nie przejmuje się konsekwencjami swoich działań. Potrafi się troszczyć, tyle tylko, że o samego siebie. Żyje chwilą, ale szybko się nudzi i zmienia zdanie. Mężczyzna o cechach bohatera powieści zazwyczaj nie szuka bliskości i zaangażowania z jedną partnerką na całe życie. Wolność to dla niego brak zaangażowania, nie jest więc w stanie stworzyć prawdziwie głębokiej i trwałej więzi. Taki dorosły, lecz niedojrzały mężczyzna może obawiać się samotności, dlatego szuka romantycznych partnerów, którzy się nim zajmą. Mając jednak za wzór niestabilne relacje w domu rodzinnym, potrzebuje wrażeń i jego związki romantyczne są chaotyczne i niestałe.
Co ciekawe istnieje również syndrom uzupełniający Piotrusia Pana, nazywany potocznie ,,zespołem Wendy",odnoszący się do kobiet, które mają skłonność do ,,wiecznych chłopców". Bo jak to w życiu - do tanga trzeba dwojga. Typowa Wendy jest kobietą która, stoi za mężczyzną - Piotrusiem Panem. Matkuje mu i robi wszystko, co jest zbyt ,,dorosłe" dla partnera - mówiąc krótko: przejmuje większość obowiązków. Taka kobieta, kiedy mówi o swojej rodzinie, może powiedzieć: ,,wydaje mi się jakbym miała dwoje dzieci zamiast jednego ponieważ, doliczam mojego męża". Usprawiedliwa swojego ukochanego, ponieważ jest od niego zależna w bardzo szczególny sposób. Dzięki przejęciu matczynej, opiekuńczej roli w związku łagodzi swój lęk przed odrzuceniem. Taka partnerka unika okazywania złości i konfrontacji z czyjąś złością, ponieważ obawia się że konsekwencją kłótni będzie rozpad związku. Głęboko w umyśle (nieświadomie) nie czuje się dość dobra, by ktoś ją pokochał, a przez branie wiele na siebie, stara pokazać, że zasługuje na miłość. Ta nieuświadomiona niepewność własnej wartości sprawia, że staje się ona zaborcza. Boi się żyć bez Piotrusia Pana, a chcąc tłumić ten lęk, przekonuje samą siebie, że to on od niej zginie - bo tyle przecież za niego robi. Często jednak czuję się przeciążona obowiązkami zaczyna narzekać, obwinia Piotrusia Pana że jej nie pomaga. Chociaż para unika kłótni, bo Piotruś Pan także ich nie lubi. Biernie zgadza się ze swoją partnerką, ale i tak robi swoje, co tylko z biegiem czasu frustruje ich obydwoje. Partnerka - Wendy nadal się poświęca, ale podświadomie każe za to partnera, na przykład unika seksu, wymaga przysług lub robi kąśliwe uwagi. Para nie jest w stanie cieszyć się emocjonalną bliskością, ponieważ ich oczekiwanie nie są realistyczne. Mężczyzna utknął na pewnym etapie rozwoju, a miłość oraz bliskość postrzega jako zagrożenie dla swojej wolności i indywidualności. Miłością kobiety kieruje zaś myślenie: ,,zrobię za niego wszystko, byle tylko mnie kochał i mnie nie opuścił"....
Wielu Piotrusiów Panów nigdy się nie żeni, a ich uczuciowe związki nie są długoterminowe. Można ich spotkać na portalach randkowych, gdzie czarują kobiety i chcą bawić się życiem. Bez względu na wiek, zmarszczki i siwe włosy są uroczymi chłopcami, którym ulegają kobiety. Być może mają one nadzieję na zostanie ,,królową Nibylandii". Ale mężczyzna o cechach Piotrusia Pana najbardziej ceni swoją wolność i oczekuje od ,,Wendy", że zaakceptuje go takim, jakim jest. Jeśli będzie się od niego oczekiwać odpowiedzialności, jego miłość szybko zniknie. Jeżeli zaś będzie się go chciało ,,ocalić" i pomóc mu psychologicznie dojrzeć, będzie nieszczęśliwy, ponieważ w większości przypadków mężczyzna z syndromem Piotrusia Pana nie chcę dorosnąć, by nie tracić swojej młodzieńczej ,,magii".....
Sposób zachowania bajkowego Piotrusia Pana przypomina ukryty narcyzm".
Fragmenty z książki ,,KOLEKCKONER KRZYWD
Ukryty narcyzm a miłość i seksualność"
Katarzyny Loreckiej
Polecam :)
Fot. internet