24/03/2025
Czyżby Mariolka kolejny wiosenny warsztat wyjazdowy wymyśliła? Nie 😁
Na tę chwilę ruszamy z grupą 18 dziewczyn w piątek 28.03 do mojej ulubionej Talaria Resort&SPA, a kwiecień będzie warsztatowy, ale dla mnie. Ja też lubię być po stronie uczestnika czasem i czerpię wtedy od innych.
Wspomnienia.... wyświetliła mi się Brzozówka pod Uniejowem w 2013 roku.
Pierwsze warsztaty wyjazdowe zorganizowałam w listopadzie w 2012 roku... to był trudny czas ale wszystko w życiu jest po coś 🗝
Sama jestem zdziwiona, że za mną już tyle eventów! Obserwując samą siebie stwierdzam, że jestem w tym bardzo dobra. Organizacja tego typu wyjazdów to mój, nazwijmy to, kawałek 🙃Tam gdzie ludzie, relacje, empatia i współpraca tam czuję się bezpiecznie. Czuję wdzięczność za każdą osobę, która stanęła na mojej ścieżce zawodowej, za każdego pracownika, współpracownika i klienta. Za tych, którzy są na zdjęciach, także.
Życie to relacje. Bez nich, dla mnie, życie traci blask.
Jakaś nostalgia mnie "chwyciła" w ten deszczowy dzień....
W woli doprecyzowania:
🪻nie uczę już jogi (a był taki czas, dokładnie lata 2009 - 2015, że byłam w niej "zakochana")
🪻nie chadzam na warsztaty tantry ( byłam raz jedyny w Brzozówce i nie wrócę)
🪻nie reklamuję siebie jako instruktor pilates choć papier mam od 2010 roku.
W moim segregatorze jest setki dyplomów, certyfikatów etc. Spróbowałam wielu metod pracy z ciałem. Miałam na to wiele lat bo od pierwszego roku na studiach na AWF-u (2000 r.) uczę się, rozwijam, doszkalam, sprawdzam, badam, doświadczam. Wybieram to co dla mnie dobre.
Kiedyś dziewczyny piszczały na myśl o zajęciach latino.
Potem nadszedł czas na zumbę.
Później wszyscy zachłysnęli się jogą.
Teraz jest moda na pilates.
Co sezon to inna historia.
Potrzeby każdej osoby pozostają jednak bez zmian. Każdy potrzebuje ruchu. To jest wartością! Czy będziesz biegać. czy tańczyć, czy fikołki robić, rób to co lubisz i miej z tego radość.
Ściskam i ślę Wam trochę ciepełka w ten pochmurny dzionek.
Mariola
Foto: Górajka Foto Studio