26/06/2025
Uścisk, który uratował życie 🫂❤️
W 1995 roku, w szpitalu w Worcester w Massachusetts, na świat przyszły dwie maleńkie dziewczynki — Brielle i Kyrie Jackson. Były wcześniakami, urodziły się 12 tygodni przed terminem, ważąc zaledwie po około 900 gramów. Zgodnie z ówczesnymi procedurami, umieszczono je w osobnych inkubatorach.
Kyrie rozwijała się dobrze, jej stan był stabilny. Brielle natomiast zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi: oddychała z trudem, jej serduszko biło nierównomiernie, a organizm z trudem przyswajał tlen. Kilka tygodni po narodzinach jej stan gwałtownie się pogorszył: tętno skoczyło, poziom tlenu drastycznie spadł, a skóra przybrała niepokojący, siny odcień.
Lekarze robili wszystko, co mogli — ale nic nie pomagało. Wtedy pielęgniarka Gayle Kasparian, po konsultacji z rodzicami i zespołem medycznym, podjęła odważną decyzję. Wbrew obowiązującym zasadom, delikatnie przełożyła Kyrie do inkubatora siostry.
I wtedy wydarzyło się coś niesamowitego. Kyrie odruchowo objęła Brielle swoim maleńkim ramieniem — jakby chciała ją ochronić. W krótkim czasie tętno Brielle się unormowało, oddech ustabilizował, a poziom tlenu zaczął rosnąć. Życie wróciło.
Ten niezwykły moment, nazwany później „uściskiem ratunkowym”, został uchwycony na fotografii, która obiegła amerykańskie media i poruszyła miliony serc. Historia Brielle i Kyrie przyczyniła się do większego zainteresowania kontaktem „skóra do skóry” w opiece nad wcześniakami, pokazując, jak bezcenny jest ten rodzaj bliskości.
Dziś Brielle i Kyrie są zdrowymi, dorosłymi kobietami. Ich opowieść wciąż przypomina, że czasem najpotężniejszym lekarstwem jest po prostu obecność drugiego człowieka.
💕 Pamiętaj o sile uścisku. Podziel się tą niezwykłą historią — może komuś przyniesie nadzieję. ❤️
~ Świat jego oczami
Zdjęcie: Chris Christo