14/10/2024
Wezwany do odpowiedzi, odpowiedziałem... A Państwo? Jakiej Wy odpowiedzi udzielilibyście, gdyby Was zapytano?
Ten tydzień to odpowiedzi na pytanie - "czy warto i czy można w jakiś lepiej zorganizowany sposób przygotować swój pogrzeb za życia"? Odkąd posługuję, trafiają do mnie takie osoby, z takim właśnie zapytaniem. Razem projektujemy scenariusze, zostawiają mi ważne informacje pod opieką.
Ja zapytałam Właściciela LILIA Usługi Pogrzebowe 24h, Marcina Walkowiaka czy i On jako osoba tak blisko tematu ma swoje "gotowe przemyślenia"... Oto co wyniknęło z naszej rozmowy.
--------------------------
Mistrz: Kiedy żegnałam Najbliższą mi osobę… wcale nie miałam ochoty o Niej mówić na forum, nie czułam się na siłach. Mówiłam jednak – bo takie wyraziła życzenie za życia, a raczej… dopytywała mnie wielokrotnie „a co o mnie powiesz jak umrę?”.
Mówiłam jednak o sprawach „wielkich” – takich ponadczasowych, reklamowałam też instytucje i ludzi, którzy pomagali w przejściu przez proces Jej odchodzenia. Nic bardzo osobistego. O kształcie mowy zadecydowałam praktycznie dzień przed…, ale jeśli chodzi o wszystko inne, o pozostałe sprawy organizacyjne to…
Miałam takie wrażenie, że wszystko było przygotowane do tego pogrzebu na wiele, wiele lat wstecz…, przetrenowane w myślach. Więc jak już przyszedł „ten dzień” – wszyscy działali „jak po sznurku”, nie było szczególnego stresu. Nikt o niczym nie zapomniał.
Ty Marcin, zawsze powtarzasz mi, że jest Ci kompletnie obojętne jak będzie wyglądać Twój pogrzeb. Że mogą z Tobą zrobić co chcą…
Naprawdę na niczym konkretnym Ci nie zależy?
A jeśli prawdą jest, że wszystko będziemy widzieli i słyszeli co się będzie działo?
Właściciel Zakładu: No… powiem Ci, że po tylu latach pracy w branży, chyba nic mnie już nie zaskoczy. Przerobiłem setki wersji pogrzebu, setki „udoskonaleń” i uznałem, że jak dla mnie – wystarczy mi, żeby Bliscy o mnie TAK NAPRAWDĘ pamiętali. Nagrobka też szczególnego nie potrzebuję. Lepiej te finanse przeznaczyć na dzieci, moje córki.
To czy ja spocznę w złotej trumnie czy w kremacyjnej, czy mnie ubiorą w garnitur czy zawiną w całun, czy mnie będą chcieli oglądać po śmierci, czy już niekoniecznie… - tym sobie nie zwracam głowy i moja Rodzina też niech tego nie robi. Aczkolwiek… przyznaj jednak, że chyba trochę się zreformowałem, bo pytam Cię od czasu do czasu `a o mnie co powiesz na pogrzebie?` I jak mi jakiś kawałek muzyczny szczególnie wpadnie w ucho, który zagrasz, to łapię się na tym, że myślę „fajnie, żeby i u mnie to zabrzmiało…”.
Mistrz: Ulżyło mi… ;-)
LILIA Usługi Pogrzebowe 24h