06/10/2022
Ważne informacje dla rodziców i nie tylko. Pamiętajmy o tym, że dziecko nie jest po to by spełniać nasze oczekiwania. Miłej lektury 🤗👌👩💻
Dlaczego dorośli tak bardzo chcą, żeby dziecko ZACHOWYWAŁO się lepiej? (zamiast czuło się lepiej lub żeby jego potrzeby były zaspokojone?)
👉Bo zachowanie to coś, co widzą wszyscy. A potrzeby, emocje i uczucia dziecka już nie.
👉Bo zachowanie to coś, co widzą wszyscy i mogą ocenić i skomentować. Pochwalić lub zganić. Dać do zrozumienia na jego podstawie, że ktoś jest DOBRYM lub ZŁYM rodzicem.
👉Bo na tej podstawie budują w sobie obraz rodzica, którego nie chcą zaburzać i widzieć siebie w negatywnym świetle.
👉Bo pojawiają się w nich w związku z tym zachowaniem różne nieprzyjemne emocje i nie potrafią sobie z nimi poradzić.
👉Bo czują ogromny dyskomfort, gdy ktoś zwraca im uwagę, że ich dziecko jest: niegrzeczne, źle się zachowuje, sprawia innym dorosłym przykrość, jest „niewychowane”.
👉Bo wraca do nich schemat, że dziecko coś „POWINNO” i czegoś „NIE POWINNO”.
Powinno: słuchać dorosłych, współpracować, robić to, czego się od niego wymaga.
Nie powinno: sprawiać problemów, zachowywać się w określony sposób (źle), robić tego, czego dorośli sobie nie życzą.
No więc, dlaczego tak bardzo chcą, żeby dziecko zachowywało się lepiej?
☝️Bo chcą się poczuć lepiej.
☝️Bo nie chcą czuć tego dyskomfortu, chcą być w równowadze.
☝️Bo chcą dobrze o sobie myśleć.
☝️BO CHCĄ ZASPOKOIĆ SWOJE POTRZEBY.
Poświęcamy potrzeby dziecka i jego rozwój bo NAM jest źle.
Czy zrobilibyśmy coś takiego dorosłemu? Kazali mu NATYCHMIAST zmienić swoje zachowanie bo jest nam z nim źle nie pytając z czego ono wynika?
(Być może. Jeśli ktoś odcina od siebie swoje własne emocje to będzie również robił to wobec innych.)
Ale z reguły dorosłych TŁUMACZYMY.
„Ma teraz ciężki czas w pracy/w domu.”
„Choruje i ma mniej cierpliwości.”
„Ma trudną sytuację finansową.”
„Ma depresję.”
I te tłumaczenia przyjmujemy w przypadku dorosłych jako coś naturalnego, co w pełni wyjaśnia nam sytuację, co jest prawdą nie podlegającą pod ocenę i komentarz. I mimo dyskomfortu związanego z czyimś zachowaniem, nie reagujemy na nie negatywnie, ale staramy się WSPIERAĆ.
Jednak w przypadku dzieci wiele osób określa to jako WYMÓWKĘ. Bo dziecko BEZ WZGLĘDU na wszystko musi się zachowywać tak, jak dorośli tego chcą.
I nie zrozumcie mnie źle bo TAK, potrzeby dorosłych SĄ RÓWNIE WAŻNE!
Ale nie zaspokajajmy ich kosztem naszych dzieci. Nie żądajmy od nich, żeby niosły ten ciężar naszego dobrego samopoczucia.
Co można zrobić zamiast tego?
❤️Zaopiekować się swoimi emocjami.
❤️Zaspokoić swoje potrzeby w inny sposób.
❤️Uciszyć historie w swojej głowie i starać się je przeformułować.
🖐Dziecko nie jest od tego, żeby regulować nasze emocje swoim lepszym zachowaniem.
A w praktyce rozpaczliwie wołamy swoimi działaniami (często karami i nagrodami): "Zrób coś szybko, żebym lepiej sie poczuła, już!" I liczymy, że tak będzie. (Z reguły na krótko tak jest bo widząc chwilową poprawę mamy poczucie rozwiązanego problemu i czujemy się lepiej.) Ale dziecko nie jest od tego, żeby sprawiać, że będzie nam lżej. Ono ma się rozwijać swoim własnym rytmem, bez ograniczania go historiami, które wyobrażamy sobie w naszych głowach:
- historii o tym, że już zawsze będzie się tak zachowywać i trzeba to ukrócić,
- historii o tym, że ktoś źle o nas pomyśli,
- historii o tym, że nie poradzi sobie w dorosłym świecie jeśli nie pokażemy mu, że trzeba się dostosowywać,
- historii o tym, że „tak trzeba”
- i wszystkich innych.
Te historie to jest nasza odpowiedzialność. To MY musimy sobie z nimi poradzić, nie nasze dziecko.
To my musimy szukać wsparcia u dorosłych (a jeśli trzeba to u specjalisty), żeby nas wysłuchali, jak jest nam trudno, jak ciężko, jak nie wiemy jak sobie poradzić z sytuacją i emocjami. Wygadać się.
Poszukać innego źródła zaspokojenia naszych potrzeb. Uciszyć historie w swojej głowie i przeformułować je na bardziej wspierające:
„Wcale nie muszę reagować, to minie.”
„To tylko etap rozwojowy.”
„To normalne zachowanie.”
„Ma teraz trudny czas.”
I zaraz potem zaopiekować swoje dziecko. Poświęcić mu czas, pokazać mu, że jest dla nas ważne, pomóc mu poradzić sobie z jego emocjami.
Jeśli będziesz umiała/umiał zaopiekować się SOBĄ, będziesz wiedzieć jak to zrobić wobec dziecka. Nawet jeśli chcesz podjąć pewne działania, które będą miały na celu wyeliminowanie pewnych trudnych zachowań dziecka lub zamienić je czy wyregulować, zacznij to robić dopiero, gdy uciszysz historie w swojej głowie, zaopiekujesz się swoimi emocjami i zaspokoisz swoje potrzeby.
Bo dopiero wtedy będziesz w stanie usłyszeć swoje dziecko, zobaczyć JEGO potrzeby i wybrać najlepsze DLA NIEGO rozwiązanie❤️