Apetyt na miarę - Dietetyk mgr Karolina Łucka

Apetyt na miarę - Dietetyk mgr Karolina Łucka W swojej pracy pokazuję, że na wszystko w diecie znajdzie się miejsce. Bo dieta to część stylu życia.

Żyjemy w czasach gdzie z każdej strony jesteśmy bombardowani informacjami na temat diet, jest ich często tyle, że nie wi...
19/01/2024

Żyjemy w czasach gdzie z każdej strony jesteśmy bombardowani informacjami na temat diet, jest ich często tyle, że nie wiemy za się zabrać, od czego zacząć. Często rzucamy się od razu na głęboką wodę – bo przecież jak dieta to muszą iść za tym ogromne wyrzeczenia.

Dziś parę rad ode mnie, z własnego doświadczenia jak i z doświadczeń moich pacjentów, którzy często trafiają do mnie z przynajmniej jedną nieudaną próbą „odchudzania” – choć to nie musi być oczywiście głównym celem zmiany nawyków żywieniowych.

✅Określ swój cel
pisałam już o tym w poprzednim poście. Ważne by ten cel był REALNY – nie zakładamy że w zdrowy sposób uda Ci się zgubić zbędne 10 kg w przeciągu miesiąca, ok? ZDROWO jest gubić ok 0,5-1% masy ciała na tydzień. Redukcja nie jest też procesem liniowym – zdarzają się przestoje, więc czas ten może się wydłużyć. Na początku utrata kilogramów może iść szybciej, później nieco wolniej. Określ też ramy czasowe – do kiedy i ile chciałbyś (nadal – REALNIE) schudnąć.

✅Wylicz swoje zapotrzebowanie kaloryczne – prawidłowe obliczenie zapotrzebowania na kalorie jest kluczowe aby osiągnąć zamierzone efekty. W internecie znajdziesz mnóstwo stron które oferują wyliczenie zapotrzebowania na podstawie wgranych wzorów – możesz z nich skorzystać wpisując jedynie masę ciała, wzrost, wiek oraz co ważne – poziom aktywności fizycznej.
Jeśli sam chciałbyś skorzystać ze wzoru to ten którego ja najczęściej używam wygląda następująco:

MĘŻCZYŹNI - 66,47 + (13,7Masa ciała) + (5,0Wzrost) – (6,76Wiek)
KOBIETY 655,1 + (9,567Masa ciała) + (1,85Wzrost) – (4,68Wiek)

To co wyjdzie to PPM – czyli podstawowa przemiana materii. Wynik ten mnożymy razy współczynnik aktywności fizycznej (którą często przeszacowujemy niestety). Dla pracy siedzącej i raczej siedzącego trybu życia poza nią polecam pomnożyć wynik razy 1,3 i stopniowo zwiększać, jeśli macie nieco bardziej aktywny tryb życia, dużo gestykulujecie i jesteście ogólnie dość ruchliwi.

Przykładowo osoba z siedzącym trybem pracy, ale chodząca codziennie na długie spacery z psem i trenująca przynajmniej 3x w tygodniu może pomnożyć sobie uzyskany wynik PPM x ok 1,5. Prawdę mówiąc nawet nam dietetykom ciężko jest często ocenić tak zwany PAL czyli właśnie współczynnik aktywności fizycznej – często docieramy do niego metodą prób i błędów. Nie jesteśmy maszynami, każdy organizm jest inny a co za tym idzie również zapotrzebowanie kaloryczne. Są to natomiast wzory na których możemy bazować i często się sprawdzają 😊

Jak już pomnożycie PPM x PAL = wyjdzie Wam CPM czyli całkowita przemiana materii i tu jeśli chcecie być na deficycie – odejmujecie ok 200-800 kcal. Nigdy nie schodzicie poniżej PPM – to jest energia potrzebna Waszemu organizmowi aby utrzymać podstawowe funkcje życiowe i taka dieta na dłuższą metę przyniesie jedynie problemy zdrowotne i efekt jojo.

✅Jedz to co lubisz – tak jak już pisałam – nie chodzi o to by dieta którą sobie założycie składała się tylko z wyrzeczeń – słodyczy nie, białego pieczywa nie, owoce po 18 tuczą…. Zmieniając dietę zmieniasz nawyki żywieniowe – i o to w tym wszystkim chodzi. Skuteczna dieta to taka, którą jesteś w stanie utrzymać, a więc dieta dopasowana do Twoich potrzeb, a nie sztywna rozpiska posiłków i treningów z internetu.

✅RUSZAJ SIĘ!
Najważniejsze to znaleźć aktywność dla siebie aby w jakikolwiek sposób motywować się do ruszenia z kanapy. Z czasem bowiem niewinne spacery mogą wyewoluować do bardziej męczących treningów bo dzięki ruchowi znajdziesz przestrzeń i energię do próbowania kolejnych aktywności. To bardzo ważne dla naszego samopoczucia i odbudowywania zasobów które wykorzystamy chociażby na trzymanie diety.

✅STOP DLA GŁODÓWEK
Przejście na dietę 1000 kcal k**i - głównie by uzyskać szybkie efekty. Kaloryczność ta jest natomiast adekwatna dla dzieci w wieku 1-3 lat, a nie dla dorosłych. Dla przeciętnej kobiety o masie 65 kg i mężczyzny o masie 75 kg, zapotrzebowanie wynosi odpowiednio ok 2000 i 2500 kcal. Głęboki deficyt kaloryczny może prowadzić do obniżonego nastroju, złego samopoczucia i przede wszystkim do niedoboru składników odżywczych. Dieta niskokaloryczna zazwyczaj powoduje niestety utratę mięśni, a nie o to nam w diecie chodzi. Trudno taką dietę również utrzymać, co zwiększa ryzyko efektu jojo.

✨Podsumowując, kluczem do skutecznej diety jest realistyczne określenie osiągalnych celów, a następnie skorzystanie z poprawnie obliczonego zapotrzebowania kalorycznego, Ważne jest także uwzględnienie preferencji żywieniowych i wprowadzenie zmian w nawykach żywieniowych, z unikaniem skrajnych wyrzeczeń. Regularna aktywność fizyczna, dostosowana do osobistych upodobań, jest kluczowa dla utrzymania motywacji i zdrowego stylu życia, natomiast drastyczne diety o niskiej kaloryczności, takie jak ta oparta na 1000 kcal, spowodują obniżenie nastroju i braki składników odżywczych a w późniejszym czasie efekt jojo✨

👉 Jeśli potrzebujesz pomocy w określeniu realnych celów i wyznaczeniu sobie priorytetów, bądź też odnalezienia drogi dietetycznej dopasowanej pod Ciebie to zapraszam to współpracy! Napisz do mnie, a sprawimy by ta "dieta" była już Twoją ostatnią!

A jakie są wasze sposoby na utrzymanie noworocznych postanowień? Dajcie znać w komentarzach!

✨Witajcie w Nowym Roku! ✨❓Jak tam Wasze postanowienia? Planujecie wprowadzić jakieś zmiany od Nowego Roku? Motywacja jes...
10/01/2024

✨Witajcie w Nowym Roku! ✨

❓Jak tam Wasze postanowienia? Planujecie wprowadzić jakieś zmiany od Nowego Roku? Motywacja jeszcze Was trzyma?

Osobiście co roku postanawiam sobie poprawić mnóstwo rzeczy w moim życiu. Zazwyczaj motywacja kończy się gdzieś pod koniec stycznia, może w lutym.. 🙃a jak jest u Was?

👉Dzisiaj przychodzę do Was z paroma radami jak wytrwać w postanowieniach noworocznych- rady którymi sama się kierowałam planując swoje postanowienia na ten rok. Mimo że już dziesiąty stycznia to uważam, że nadal nie jest za późno na przejrzenie raz jeszcze wszystkich postanowień i sprawdzenie czy.. 👇

1. … cel który sobie wyznaczyłe/aś jest realny?
Stwórz lub przejrzyj swoje cele i oceń realnie czy da się je osiągnąć. Czy masz na ten moment zasoby aby je realizować? Czy na ten moment masz ku temu możliwości?
Przykład: jeśli chcesz trenować na siłowni 3x w tygodniu – oceń czy jesteś realnie w stanie pogodzić to z obowiązkami dnia codziennego – może zamiast stawiać sobie poprzeczkę w postaci 3x treningów na siłowni postaw na dwa treningi i jeden trening w domu?

2. … Twój cel jest konkretny?
„W 2024 roku chciał(a)bym schudnąć” – to nie jest konkretny cel. Zamiast tego zaplanuj sobie (patrz punkt wyżej – REALNIE) ile chciałbyś schudnąć – 5kg? 10kg? Może chcesz zacząć regularnie ćwiczyć? – zamiast "chcę zacząć ćwiczyć" – zaplanuj sobie ile konkretnie czasu chcesz poświęcać w tygodniu na treningi.

3. … Twój cel ma ramy czasowe?
Nie musi być to perspektywa roku – cel możesz wyznaczyć sobie np. „do wakacji”. Możesz też zaplanować sobie jakieś działanie - np. codzienne gotowanie zdrowych obiadów - na miesiąc i sprawdzić czy taka forma Ci odpowiada- jeśli nie to może zamiast tego za miesiąc zdecydujesz się gotować jeden obiad na dwa dni? A może sprawdzi się u Ciebie meal-prep?

4. .. spisałeś swój cel lub podzieliłeś się nim z kimś bliskim?

Badania pokazują, że zamiast postanowić sobie coś „W głowie” lepiej spisać cele na kartce lub powiedzieć komuś bliskiemu. Takie zobowiązanie zbliża nas do realizacji celów – przestają one być tylko pomysłem w głowie a stają się zobowiązaniem pisemnym bądź ustnym. Postanowienia dobrze jest również umieścić w widocznym miejscu.

5. … rozpisałeś plan działania?
Dobrze jest mieć plan minimum i maksimum na każdy cel który chcesz osiągnąć– szczególnie jeśli masz więcej niż jedno postanowienie. Przykłady:
Cel: 10 tys kroków dziennie – plan maksimum, plan minimum - 5 tys kroków (jak masz mniej czasu, gorszy dzień)
Cel: 5 treningów w tygodniu – cel maksimum, cel minimum -3 treningi (niezależnie ile uda się zrobić powinieneś mieć poczucie, że udało się plan w danym tygodniu zrealizować)
Cel: 5 zdrowych posiłków dziennie – jako maksimum i 3 zdrowe posiłki i 2 mniej zdrowe jako plan minimum

6. …monitorujesz efekty?
Szczególnie jak masz już opracowany plan działania i chcesz wprowadzić nawyki które Cię do nich doprowadzą dobrze jest je monitorować. Spisz plan na tydzień lub codziennie pisz nowy – plan na którym umieścisz np. ugotowanie zdrowego posiłku, trening, kroki, 5 minut dla siebie itd. – odhaczanie poszczególnych czynności spowoduje że w głowie uruchomi się ośrodek nagrody i z większą przyjemnością będziesz osiągał cele.

‼️ I dla mnie osobiście najważniejsze : Nie poddawaj się przy pierwszym potknięciu!
Każdemu zdarzy się gorszy okres – jest to wpisane w proces zmiany. Najważniejsze to przyjąć, że tak się wydarzyło – że odpuściłe/aś trening, zjadłaś czekoladę, fastfooda. Dobrze też wyciągnąć wnioski i po prostu iść dalej. Każde potknięcie czegoś nas uczy – jesteśmy tylko ludźmi.

Jeśli natomiast Twoim celem jest zrzucenie zbędnych kilogramów lub zadbanie o dietę, a sam nie wiesz jak się za to zabrać - napisz do mnie! Wspólnie wyznaczymy cele tak aby były realne, a z moją pomocą - łatwiejsze do osiągnięcia. Niech ten rok będzie tym rokiem, kiedy w końcu się uda!

Podzielcie się swoimi postanowieniami na ten rok w komentarzach!

#2024

🎄✨🎅
24/12/2023

🎄✨🎅

✨Dla wielu czas świąt – zamiast być czasem spokoju i beztroskiego spędzania czasu z bliskimi – to czas stresu i obawy pr...
23/12/2023

✨Dla wielu czas świąt – zamiast być czasem spokoju i beztroskiego spędzania czasu z bliskimi – to czas stresu i obawy przed przybraniem nadmiernych kilogramów. Dzisiaj przychodzę do Was z 10 radami, które możecie wprowadzić w najbliższych dniach aby móc cieszyć się tymi dniami bez wyrzutów sumienia gdy święta już się skończą✨

🎄Pamiętaj – nie przytyjesz w 3 dni! Wiesz dlaczego? Bo aby przytyć 1 kg tkanki tłuszczowej potrzebujesz 7000 (siedem tysięcy) kilokalorii nadwyżki kalorycznej – to około 2 blachy makowca! To Całkiem dużo, nie? To skąd te dodatkowe kilogramy na wadze po świętach? Najprawdopodobniej:
-duża ilość czasu w pozycji siedzącej,
- duża ilość soli
-większa ilość węglowodanów niż na co dzień.
Dlatego nie martw się - wszystko powinno wrócić niedługo do normy.

🎄Ustal, ile porcji chcesz zjeść
Najlepiej nałóż sobie wszystko co chcesz zjeść na talerz – od razu. Twój mózg zakoduje ile już zjadłeś i że może niekoniecznie jest Ci potrzebna dokładka. Podobnie z ciastem. Nałóż na talerz obiecane sobie 3 kawałki ciasta– może wcale nie potrzebujesz więcej? Lepszym wyborem będą również małe talerze – optycznie wydaje się jakby jedzenia było na nich więcej  większa porcja (według naszego mózgu)  większa sytość. Zaplanuj sobie ile zjesz pierogów, karpia, kapusty i ciasta i tego się trzymaj 😊

🎄Jedz uważnie i powoli
Im wolniej i dokładniej przeżuwamy pokarm tym bardziej poczujemy się syci. Jedzmy świadomie rozkoszując się każdym gryzem ulubionej świątecznej potrawy – poczujmy dokładnie smak, konsystencję, temperaturę. Święta to czas w którym większość z nas zwalnia – zwolnijmy zatem również i w tej kwestii 😊 Dodatkowo dokładne gryzienie pozwoli też lepiej trawić cięższe posiłki.

🎄Nie zapomnij o warzywach i owocach!
Owszem Święta kojarzą nam się z pierogami, smażoną rybą i makowcem, ale nie zapomnijmy również o warzywach. Dobrze jakby między tradycyjnymi potrawami pojawiła się również sałatka warzywna (może niekoniecznie ta z majonezem). Co Ty na to by zamiast kolejnego piernika albo kawałka ciasta sięgnąć po mandarynkę? 😊

🎄Unikaj przejadania się,
Jeśli nie masz już miejsca dojeść tego co masz na talerzu – zostaw to! Nie traktuj swojego żołądka jak śmietnika – najwyżej zjesz później. Odmawiaj dokładek jeśli nie masz na nie ochoty – bliscy to zrozumieją (albo raczej powinni zrozumieć). Bądź asertywny/a i zadbaj o siebie 😊

🎄Nie zapominaj o nawodnieniu!
Tak wiem, że to już staje się nudne, wszędzie to samo – woda, woda, woda.. Ale czy wiesz, że uczucie pragnienia może być często mylone z głodem? Dlatego właśnie moja rada – podczas wigilijnej kolacji czy bożonarodzeniowego śniadania – pij wodę! Staraj się unikać soków i napojów gazowanych (chyba że w wersji zero) – to tylko dodatkowe kalorie, których w trakcie świąt na pewno nie zabraknie i bez sensu jest je sobie dostarczać w formie płynnej.

🎄Pamiętaj, że możesz przestać jeść w dowolnym momencie, nie istnieje sytuacja, w której „a i tak już zjadłe/am więcej niż zaplanowałe/am. Teraz to już wszystko jedno”. Może chwilowo poczujesz się lepiej, ale później możesz mieć wyrzuty sumienia – a nie o to w świętach chodzi! Chcesz zjeść więcej – zjedz i nie obwiniaj się za to! 😊 Po świętach wrócisz do swoich stałych zdrowych nawyków.

🎄Nie głódź się cały dzień przed wigilijną kolacją, by potem pochłonąć wszystko co stoi na stole. Zjedz normalne śniadanie i inne posiłki które normalnie byś zjadł/a. Mogą być nieco lżejsze, mniejsze – ale ważne by się nie głodzić! Jeśli wiesz, że pośród wigilijnych potraw nie uświadczysz za dużo warzyw – może dobrym pomysłem będzie uwzględnienie ich w większej ilości przed wieczornym posiłkiem 😊

🎄Wiesz, że nie musisz zjeść wszystkich 12 potraw? – oczywiście jeśli nie masz na nie ochoty. Nie każdy lubi wszystko co pojawia się na wigilijnym stole i to jest ok! Nałóż sobie potrawy, które zjesz ze smakiem.

🎄Deser zjedz najlepiej po dużym posiłku – zadbasz wtedy o glikemię poposiłkową – unikniesz wahań poziomu glukozy we krwi i możliwe iż unikniesz spadku energii i będziesz miał/a siłę cieszyć się czasem w gronie najbliższych.

Oprócz tego:
🌙zadbaj o sen i odpoczynek – święta to świetny czas aby zadbać o swoje zasoby psychoenergetyczne i silną wolę a w efekcie łatwiejszy powrót do zdrowych nawyków po dniach wolnych.
🏃‍♀️RUCH! Jeśli masz w okresie świątecznym trochę więcej czasu – weź bliskich na spacer. Jeśli pogoda nie dopisze – może zagrajcie w kalambury ruchowe? Wstań rano – poruszaj się. W trakcie świąt często o tym zapominamy a jest to niezwykle ważne dla naszego zdrowia i samopoczucia. Znajdź taką aktywność która w tym czasie sprawi Ci przyjemność!

Wesołych Świąt!✨🎅

Adres

Pobiedziska Gmina
62-007

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 09:00 - 16:00
Wtorek 10:00 - 16:00
Środa 09:00 - 16:00
Czwartek 10:00 - 17:00
Piątek 09:00 - 16:00

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Apetyt na miarę - Dietetyk mgr Karolina Łucka umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Apetyt na miarę - Dietetyk mgr Karolina Łucka:

Udostępnij

Kategoria