10/08/2024
🌹🌹 Rok temu trafiła do nas Pani, która nie mieszka w Polsce, ale przyjechała odwiedzić swojego syna. Zmagała się z przewlekłym problemem, który znacząco obniżał jej jakość życia. W trakcie pobytu w Polsce skorzystała z kilku zabiegów, gdy zapytaliśmy jak do nas trafiła, odpowiedź była taka: "syn szukał dla mnie pomocy i powiedział - oni Ci pomogą, jedziemy tam". Po zabiegach Pani czuła ulgę i to był też koniec jej pobytu w Polsce.
Minął rok i widzimy rezerwację od tej samej osoby, synek przywiózł swoją mamę ponownie do nas. Tym razem ze słodkim upominkiem. Okazało się, że problem zniknął, jedynie czasem odzywały się jakieś drobne dolegliwości, które były nieporównywalnie małe do wcześniejszego bólu. Pani czekała rok, żeby w pierwszej kolejności odwiedzić synka, a później nas i skorzystać z kolejnych zabiegów, tym razem bardziej pod kątem profilaktyki i przyprowadzając też swoją koleżankę.
Bardzo miłe są takie chwile, nie zawsze jest czas żeby wszystko opisywać, ale w tej akurat historii fajne jest spotkanie po roku i wyczekiwanie tego spotkania. ✨