07/01/2020
Ufff. Nareszcie po świętach. Może to niektórych zdziwi, że tak to określam, ale naprawdę dość mam okresu, kiedy trzeba patrzeć pod nogi, bo wszędzie pełno potłuczonych butelek i ludzi będących pod mniejszym lub większym „wpływem”. Jeśli dla większości święta mają być okazją do nieskrępowanego nadużywania alkoholu i różnego rodzaju środków zmieniających świadomość, to pytam się, LUDZIE !!! co się z wami dzieje ??? Przecież święta to rodzinna atmosfera, spotkania, czasami raz w roku z tymi, którzy mieszkają bardzo daleko, to dzieci, które czekają na prezenty, to czas, kiedy rodzina ma być z sobą w cieple i miłości. A przecież alkohol niszczy to wszystko, co wyżej wymieniłem, mało tego, doprowadza do tragedii, w których poszkodowanymi czasami jest kilka rodzin. Co się dzieje z naszymi władzami? Nie zważają na statystyki, informacje i ostrzeżenia płynące ze wszystkich stron, że zbliżamy się do punktu, w którym byliśmy w” czasach słusznie minionych”. W tamtych czasach powszechne było stwierdzenie, że naród pijany, to naród, który nie podnosi głowy, który się nie buntuje, jednym słowem jest pokorny wobec władzy. Może teraz też o to chodzi? Popatrzmy tylko na dostępność tzw. „małpek” – praktycznie we wszystkich sklepach są one eksponowane na najbardziej widocznych miejscach, a nawet zapełniane są nimi lodówki. I mimo tego, że wszystkie organizacje , także pozarządowe, od kilku miesięcy podnoszą ten problem, brak odzewu ze strony rządzących. Pierwszy raz od kilu lat wzrasta liczba pijanych kierowców, i co ? Wielkie NIC !!! Nie ma pomysłu(od lat), co zrobić z kierowcami, którym zabrano uprawnienia a którzy dalej jadą pod wpływem, niosąc śmierć na drogach. A może to właśnie na rękę tej „władzy”? Bo „pijany naród” nie będzie im patrzył ręce i na to co robią, bo będzie zajęty swoim uzależnieniem, na które, i to też bardzo istotne, coraz mniej pieniędzy płynie z państwowej kasy, mimo że podatki na te artykuły rosną co rok.
I to chyba na dziś tyle, może ktoś z czytających ma pomysły, co można zrobić, żebyśmy już za chwilę nie zostali narodem, który jest w czołówce spożycia alkoholu na przysłowiową głowę mieszkańca naszego kraju?
Życzę Wszystkim Spokoju i umiaru w Nowym Roku