27/01/2024
POCIĄG. Dzisiaj post innej natury.
Ostatnio mój syn Michał rozmawiał ze mną na temat, że o dobrych rzeczach i o dobrych ludziach nie mówi się i w związku z tym nie ma przeciwwagi złym wydarzeniom. Kilka dni doszło do pewnego zdarzenia.
Wybierałam się pociągiem do innego miasta. Wśród osób na peronie był mężczyzna, wracający z podróży z kilkoma walizkami. Ponieważ inni wchodzący do pociągu nie mieli walizek, przepuścił ich kiedy pociąg podjechał na peron.
Wchodził ostatni. W momencie wkładania kolejnej walizki, zamknęły się drzwi i pociąg ruszył z uwięzioną nogą mężczyzny.
Zaczął głośno wołać.
Za kilkadziesiąt sekund rozegrałaby się ludzka tragedia, Nikt nie widział tej sytuacji, oprócz kobiety stojącej na peronie i mężczyzny w wieku ok.35lat, który stał w pociągu przy zamkniętych drzwiach.
Zareagował jak błyskawica, najpierw próbując o własnych siłach otworzyć drzwi. Nie udało się.
Pociąg nabierał powoli tempa. Za kilkanaście metrów kończył się peron. Inni ludzie nie reagowali, jakby uśpieni zajęciem wygodnego miejsca w przedziale. Ostatecznie pociągnął hamulec wagonu i w ten sposób oswobodził mężczyznę z potrzasku. Został za to solidnie złajany przez dwóch konduktorów, którzy zarzucili mu postępowanie wbrew procedurom. Wyjaśnił całą sytuacje jaka zaszła i wytłumaczył, że zrobił to tylko dlatego żeby uratować człowieka, jednak nie znalazł zrozumienia.
Było dużo emocji po obu stronach w rozmowie, wiele osób w wagonie okazywało dyskomfort z powodu hałasu, wyrwani, ze swoich telefonów.
W związku z czym młody mężczyzna musiał się zmierzyć z tym, że zakłócił ciszę w przedziale.
Mężczyzna, któremu noga utkwiła w drzwiach okazał się starszym panem, jednak łagodność rysów jego twarzy zakłamywana jego faktyczny wiek. Podszedł do konduktorów, którzy nie dostrzegali zagrożenia jego życia i z łagodnością swojej natury, pomimo zdenerwowania zwrócił im uwagę na aspekt ich zachowania w stosunku do ratującego go mężczyzny. Niezwykle było to, że młody mężczyzna do końca swej podróży dał poczucie bezpieczeństwa starszemu panu. Był cichym bohaterem tego dnia.