Ewa Kaleta, psychoterapeuta

Ewa Kaleta, psychoterapeuta Jestem psychoterapeutą. Ukończyłam całościowy kurs psychoterapii akredytowany przez Polskie Towarzystwo Psychiatryczne.

Pomagam prowadzić życie dobre, twórcze, spełnione.

Bywa i tak, że najpiękniejszy dzień dzieciństwa jest kompletnie zmarnowanym dniem. Opowieść ta krąży w przestrzeni publi...
27/05/2025

Bywa i tak, że najpiękniejszy dzień dzieciństwa jest kompletnie zmarnowanym dniem. Opowieść ta krąży w przestrzeni publicznej i nie znam jej bohaterów.

Dorosły mężczyzna wspominał najpiękniejszy dzień swojego dzieciństwa. Tego dnia jego ojciec, który był bardzo zapracowanym człowiekiem, wziął urlop i razem za swoim synem poszedł na ryby. Cały dzień spędzili nad rzeką. Łowili ryby, przyglądali się wodzie, niebu, przybrzeżnym szuwarom i różnym stworzeniom, które tam mieszkały. Wspólnie pili herbatę z termosu i jedli kanapki przyniesione z domu. O czymś pewnie rozmawiali, ale w pamięci tego mężczyzny pozostało tylko wspomnienie pięknego dnia, który spędził razem z tatą nad rzeką.

Po latach, gdy jego ojciec już od dawna nie żył, mężczyzna odkrył, że ojciec przez większość życia prowadził coś na kształt kroniki. Pod dziennymi datami zapisywał najważniejsze wydarzenia i notował swoje odczucia.

Z drżeniem odszukał więc tę datę, pod którą w jego pamięci zapisał się najpiękniejszy dzień dzieciństwa. Przeczytał notatkę skreśloną ręką ojca: "Cały dzień nad rzeką z Młodym. Kompletna strata czasu."

🌊🐟🦆🦋🌿

I żeby nie było tak smutno, że tego nie można zmienić, że tak być musi, bo w dorosłym życiu nie ma czasu i są ważniejsze rzeczy niż "marnowanie czasu", to dla równowagi przytoczę wiersz. Bo kiedyś komuś się udało. Danucie Wawiłow udał się wiersz i spacer też.

"Wieczór błękitną chmurką
sfrunął na moje biurko.
Rzucę do kąta pracę,
pójdę na spacer z córką!

A córka jak to córka -
zbiera gołębie piórka,
trzyma mnie mocno za rękę,
śpiewa wesołą piosenkę.

I razem sobie zmyślamy
różne bajeczki i bzdurki -
córka dla swojej mamy,
mama dla swojej córki.

Mrugają do nas reklamy,
w liściach szeleści wiaterek
i szepce córka do mamy:
„Ach, jaki fajny spacerek!"

A księżyc strzyże uszami
i słucha nas po kryjomu,
i biegnie, biegnie za nami
aż do samego domu."

Danuta Wawiłow, Spacerek ✨️

Serdecznie polecam spotkanie dla kobiet - warsztat psychologiczny i arteterapeutyczny o znamiennym tytule "O dobrym życi...
20/05/2025

Serdecznie polecam spotkanie dla kobiet - warsztat psychologiczny i arteterapeutyczny o znamiennym tytule "O dobrym życiu w niełatwej rzeczywistości".

Bo dobre życie można mieć, ale można też je tworzyć - dla siebie i dla innych 🎨🖋🌼🌺🌿

Jeśli przyszła Ci myśl o uczestnictwie w grupie rozwoju osobistego lub po prostu chcesz przyjrzeć się lepiej czym jest dla Ciebie rozwój… To właśnie dla Ciebie skierowana jest propozycja warsztatu […]

Dziś byłam na wykładzie. Do Poznania przyjechał Rafał Pniewski, psychoterapeuta psychoanalityczny, psychiatra, autor i "...
05/04/2025

Dziś byłam na wykładzie. Do Poznania przyjechał Rafał Pniewski, psychoterapeuta psychoanalityczny, psychiatra, autor i "głos" podcastu Czy my się znamy? - Rafał Pniewski (świetny jest - polecam!).

Wyklad byl o "Scrollowaniu nieświadomości. Mediach, polityce i psychice w dobie cyfrowej niecenzury". Treść była ciekawa, temat żywy i angażujący na tyle, że po wykładzie potoczyła się żywa rozmowa. To bylo naprawdę świetne spotkanie o współczesnym świecie, który dzieje się też w świecie cyfrowym, a ten rządzi się swoimi prawami i to zmienia (prawie?) wszystko.

Ale nadal chyba więcej jest w nas lęku niż ciekawości. Wszyscy korzystamy z internetu, mediów społecznościowych; wszyscy jesteśmy profilowani i algorytmy dla każdego z nas kształtują treści, które scrollujemy, lajkujemy lub nielajkujemy, ale nasza uwaga jest przy nich.

I jednocześnie zadziwiająco rzadko myślimy o tym, co nam to robi, jak nas zmienia i jak to zmienia nasz świat.

*Grafiki wygenerował ChatGPT

Trochę o tym, że przedwstępne założenia to błąd. I o tym, jak nieadekwatne bywają nasze wyobrażenia o innych. Trochę o t...
29/03/2025

Trochę o tym, że przedwstępne założenia to błąd. I o tym, jak nieadekwatne bywają nasze wyobrażenia o innych.
Trochę o tym, że dobrymi chęciami to piekło jest wybrukowane. I trochę o tym, że projekcje zawsze mają się świetnie.

A poza tym wszystkim to zabawna historia o języku 👄👅💬

WSPÓLNY JĘZYK
Andrzej Waligórski

Jan Dreptak skończył pracę i powstał od biurka

I chciał poczytać książkę ciekawą szalenie,
Gdy do pokoju wpadła Dreptakowa córka

Wołając, że pojutrze zjawi się pan Heniek,
Jej nowy narzeczony, pretendent do ręki,
Co pragnie z nią zadzierzgnąć dożywotnie więzy,

Więc tata ma dla niego być miły i miękki
I ma się starać znaleźć z Heniem wspólny język.

Ba! - zamyślił się tata - Co czynić należy?
Zadanie to niewdzięczne i trudne nad wyraz,
Nie znam bowiem języka współczesnej młodzieży

I nie wiem, co oznacza u nich jaki wyraz...
Tu sięgnął do współczesnych wspaniałych powieści

Czytał je przez noc całą i następny dzionek
Poznawał niezmierzone bogactwo ich treści

I uczył się na pamięć różnych wyrażonek.
Aż utrwaliła mu się ich metaforyka,

Więc gdy konkurent we drzwiach stanął zesromany,

Tata krzyknął życzliwie: - Ciao absztyfikant!
Chcesz truć o grabę mojej pierworodnej brzany?

Kit ci w oko. Pasuje? Wstawiaj mowę-trawę!
Przytargałeś pół basa, to wypruj bez draki!

Będziemy z tobą koleś sicher kumple klawe,
Tylko się nie napalaj na ciężkie moniaki!

Zresztą, co tam, chromolę! Bierz sobie tę szprycę.

Tu młodzieniec się zatrząsł jakby tańczył twista,

Obrócił się i z wrzaskiem wypadł na ulicę...
Ba!

Skąd tata miał wiedzieć, że to polonista???

Fot. Muzeum Literatury

Refleksja o sztucznej inteligencji AI, która dla nas jest jak burza dla ludzi przed wynalezieniem piorunochrona, budzi l...
28/01/2025

Refleksja o sztucznej inteligencji AI, która dla nas jest jak burza dla ludzi przed wynalezieniem piorunochrona, budzi lęk i fascynację. 😱🧐
Tremendum fascinosum, jak powiedzieliby przedstawiciele martwego języka, który przetrwał 🤔

📣Polecamy Waszej uwadze nowy tekst Grupy Reflektującej o sztucznej inteligencji👇

"Jedno z pierwszych narzędzi tego, co nazywamy dziś sztuczną inteligencją, miało charakter terapeutyczny. L**h Kalita w książce, która ukaże się niebawem, przytacza ciekawą anegdotę: jeden z pierwszych chatbotów powstał, by imitować rozmowę z psychoterapeutą. W roku 1966 Joseph Weizenbaum, naukowiec MIT, stworzył program ELIZA, którego algorytmy miały naśladować konwersację z psychoterapeutą humanistycznym w duchu Carla Rogersa. Autor programu zaprojektował go, by pokazać ograniczenia tego typu komunikacji, jego eksperyment przyniósł jednak zgoła inne efekty. Okazało się, że użytkownicy angażowali się w wielogodzinne „rozmowy”, choć ELIZA potrafiła tylko parafrazować ich wypowiedzi. Czy rację miał zatem Winnicott, gdy pisał o potężnej potrzebie bycia odzwierciedlonym, przeglądania się w lustrzanym odbiciu spojrzenia matki? W czym możemy przejrzeć się, gdy wchodzimy w kontakt ze sztuczną inteligencją (AI)?

Wiemy, że AI ma zdolność uczenia się głębokiego, u Kality czytamy: W praktyce podobieństwo informatycznej sieci neuronalnej do ludzkiego układu nerwowego opiera się w dużej mierze na zdolności algorytmu do przyjęcia wielu informacji o zróżnicowanej wadze (analogicznie do impulsów elektrycznych w dendrytach neuronu), a następnie przetworzenia ich w sumaryczną postać, która następnie w zostaje przekazana dalej w postaci wyjściowej informacji (jak impuls elektryczny przekazywany w dendrytach aksonalnych). Wiemy zatem, że AI potrafi na przykład określić stan emocjonalny rozmówcy, używając skomplikowanych algorytmów do drobiazgowej analizy używanych słów i zwrotów. Jest to częścią również naszej pracy. Na szczęście nie całą.

Jedna nieświadomość, której nie potrafimy odczytać, to nasza własna. Dlatego potrzebujemy drugiego umysłu, który nie tylko będzie potrafił słuchać, lecz również będzie miał podmiotowo podobny ontologiczny status. Sam również będzie nieświadomy. Postanowiliśmy zapytać u źródła, formułując pytanie do ChataGPT: czy masz nieświadomość i czy możesz odczytać moją? Odpowiedź: Nie jestem w stanie rozpoznać twojej nieświadomości w tradycyjnym sensie, ponieważ nie mam dostępu do twoich wewnętrznych stanów świadomości ani emocji. Jako sztuczna inteligencja, mogę jedynie analizować słowa i kontekst w rozmowie, ale nie mam zdolności do percepcji lub odczuwania stanu umysłu drugiej osoby. Możemy natomiast rozmawiać na temat nieświadomości, jeśli chcesz zgłębić ten temat!

Może na tym polega subtelna różnica, cienka jak włos granica. Czym innym jest rozmowa o nieświadomości, czym innym moment, w którym krzyżują się ścieżki nieświadomych skojarzeń i znaczeń. Moment „o”, który nie jest ani zmysłowy, ani poznawalny, jak kantowska rzecz sama w sobie. Być może podobnie jest z filozofią, AI potrafi przywołać wszystkie perspektywy, ale czy potrafi filozofować? I co to w ogóle znaczy?

Popęd do komunikowania się, wrodzony i podstawowy, popycha nas nieustannie do szukania kontaktu. Kontakt jednak zakłada nieustanne gubienie się. We własnych myślach, znaczeniach, emocjach. Słowa pod wpływem uczuć tracą swój szyk, czasami gramatyczne formy. Zacinamy się, plączemy, powtarzamy. Gubimy w sobie, a za chwilę w Innym. Patrzymy, raz ze złością, raz z empatią, jak podobnie do nas, męczy się by sprecyzować myśli, złapać wątek, dojść do sedna. Musimy poczekać, znieść niewygodę, czasami zatrzymać, cofnąć, żeby coś odnaleźć. AI odpowiada od razu. Formułuje gładkie zdania. Podmiot zawsze pod rękę z orzeczeniem. Słowa stoją w równym szyku. Nie ma bezdroży, prosto do celu. Łatwiej i przyjemniej. Jest jak pierś, zawsze dostępna, zawsze pełna odpowiedzi. Tym razem jednak nie fantazjowana, raczej konkretna i zawsze pod ręką.

Może chodzi o ciało i czas? Co nam zrobi obcowanie z czymś tak bezcielesnym i bezczasowym? Wygląda na to, że udało nam się stworzyć coś, za czym zawsze tęskniliśmy. Byt nie spętany śmiertelnością. Nie ma komórek, które mogłyby się zestarzeć, ani wielkiego umierania neuronów. Jest algorytm, który sam siebie nieustannie doskonali. Co ciekawe wydaje się, że najbardziej boimy się momentu, w którym być może uniezależni się od nas. Katastroficzne filmy podpowiadają świat, w którym stajemy się niewolnikami maszyn. My emocjonalni, szarpani pragnieniem. One poza ciałem i namiętnościami, niemożliwe do zranienia. Jak to się nakłada na tkankę tego co psychiczne?

Jest w nas dużo lęku, ale też ekscytacji. To co nowe wydaje się zawsze stać na tych dwóch nogach. Boimy się zbędności – ludzi i zawodów. Ekscytują nas możliwości, usprawnienia, nowe perspektywy. Nowy Inny wymaga poznania. Wysiłku stworzenia nowego języka. Gdy dziecko zbliża się do czegoś nowego, trąca to patykiem, patrzy, czy się rusza. Jakby pierwsze rozpoznanie miało dotyczyć żywości. A zaraz później jest odwieczne pytanie: pobawimy się? Może dlatego ktoś zadał Chatowi pytanie: czy wiesz dokąd tupta nocą jeż? Odpowiedź zawierała wszystkie encyklopedyczne informacje o nocnym życiu jeży. Czy jednak o to pytaliśmy?

Dziękuję panu Leszkowi Kalicie za udostępnienie swojej książki „Przyszłość dzieje się dziś. Psychoterapia w przyspieszającym świecie”".

Grupa reflektująca:

👉 Emanuela Kaczorowska
👉 Michał Knapiński
👉 Nadia Kostrzewa
👉 Melisa Maras
Gość: 👉 Mateusz Kot

Tekst: 👉 Nadia Kostrzewa

Nowy Rok - stary ja.Być może wcale nie robiłeś postanowień noworocznych. Może sam siebie przekonujesz, że zmiana jednej ...
04/01/2025

Nowy Rok - stary ja.

Być może wcale nie robiłeś postanowień noworocznych. Może sam siebie przekonujesz, że zmiana jednej cyfry w dacie niczego nie zmienia. Może unikasz wywierania na siebie presji w postaci planów i postanowień, bo wiesz, że Ci to nie służy...

A jednak może się zdarzyć, że poczujesz rozczarowanie, gdy w pierwszych dniach stycznia znów zrobisz to, czego robić nie chcesz.. spóźnisz się,.. zjesz w fast foodzie,.. zarwiesz nockę przy serialu,.. wykrzyczysz komuś swoją złość

albo właśnie inaczej.. wykonasz wszystko z najwyższą starannością i nie pominiesz niczego,.. odmówisz sobie nie tylko przyjemności, lecz i tego, czego potrzebujesz,.. zrezygnujesz z tego, czego chcesz i wybierzesz to, czego przecież jakoś nie chcesz.

Wtedy przed upadkiem w bezradność i zniechęceniem do jakiejkolwiek zmiany może uchroni Cię myśl, że przecież w każdej chwili i w każdym stanie jesteś sobą i są ważne powody, dla których dziś jesteś jaka_i jesteś.

Patrząc wstecz, doceń siebie.Gdy coś się kończy - rok, ale też kurs, szkoła, czy spotkanie towarzyskie lub rodzinne, mam...
31/12/2024

Patrząc wstecz, doceń siebie.

Gdy coś się kończy - rok, ale też kurs, szkoła, czy spotkanie towarzyskie lub rodzinne, mamy w zwyczaju wyrażać wdzięczność i doceniać. Doceniamy wtedy organizację, miejsce i ludzi, z którymi coś przeżyliśmy i od których coś dostaliśmy.

Tym razem zrób inaczej i doceń siebie.

Pomyśl o mijającym roku. Za co możesz docenić siebie?..
👏👏👏💝
Szczęśliwego Nowego Roku! ✨️

☕️💬🎀Kawa wypita w Kosmos: Galaktyka Smaku przy ul. Zgoda ✨️ smakuje wybornie. W tle leci "Hallelujah" w wersji ze Shreka...
16/12/2024

☕️💬🎀
Kawa wypita w Kosmos: Galaktyka Smaku przy ul. Zgoda ✨️ smakuje wybornie. W tle leci "Hallelujah" w wersji ze Shreka. Wykonanie dialogiczne - ogr i ogrzyca; ich glosy brzmią znajomo i przyjemnie.
Na ścianie po przeciwnej stronie ulicy wisi tablica "Co Czyni Życie Lepszym?". Widzę ją przez okno. Zapisana jest drobną czcionką. Nie widzę, co tam jest napisane.
Ale się domyślam.

Rozwój czyni życie lepszym.

Dziś w Ośrodek Psychoterapii Rasztów zakończyłyśmy w gronie psychoterapeutek różnych nurtów roczny cykl 10 comiesięcznych spotkań seminaryjno-superwizyjnych. Razem czytałyśmy współczesną literaturę psychoanalityczną, rozmawiałyśmy, wymieniałyśmy się wiedzą, doświadczeniem i intuicjami.

Dziś mam pewność, że to doświadczenie mogłabym zapisać na tablicy "Co Czyni Życie Lepszym" 🫶

Bezpłatne wsparcie dla osób doświadczających kryzysów psychicznych i ich bliskich. Serdecznie polecam 🧡
28/11/2024

Bezpłatne wsparcie dla osób doświadczających kryzysów psychicznych i ich bliskich. Serdecznie polecam 🧡

Psychoterapia to rzemiosło i improwizacja.Żywy kontakt i uważność w tym kontakcie na to, co jest umniejszane, wypierane,...
24/11/2024

Psychoterapia to rzemiosło i improwizacja.
Żywy kontakt i uważność w tym kontakcie na to, co jest umniejszane, wypierane, odrzucane. Ale nie tylko na to, bo też na to, co jest silne, żywotne, satysfakcjonujące 🌿🌳☀️

Teraz zwraca się znacznie większą uwagę na relację interpersonalną między pacjentem a analitykiem, to znaczy na zmieniające się przeniesienie pacjenta i zmieniające się przeciwprzeniesienie analityka: uczucia i reakcje wywołane u niego przez pacjenta.

Nie tylko pacjent musiał zwolnić i więcej uwagi poświęcić drobnym zdarzeniom zachodzącym tu i teraz; podobnie musi teraz postępować analityk czy terapeuta psychoanalityczny. [...]
Związki z przeszłością są oczywiście ważne, ale nie mogą zastąpić badania żywych interakcji oraz często niebezpiecznej erozji cennych części osobowości, jaka może zachodzić w trakcie tych interakcji.

Pod pewnymi względami ta koncentracja na teraźniejszości sprawia, że praca terapeuty psychoanalitycznego jest dużo trudniejsza i bardziej wymagająca, ale też znacznie ciekawsza i nieskończenie bardziej żywa. [...]
Być może można by teraz porównać analityka do wykształconego i wprawnego, ale nieustannie improwizującego muzyka, który - podobnie jak pacjent - musi żyć i wyciągać naukę z odczuwanych doświadczeń, a także, co nie jest zaskakujące, ze swojej praktyki.

tekst: fragment Anne Alvarez "Żywy kontakt"
grafika: Mila (Pinterest)




Adres

Chociszewskiego 21/6
Poznan
60-255

Telefon

+48577941744

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Ewa Kaleta, psychoterapeuta umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij

Kategoria