28/06/2025
Szanowni Państwo,
Dziś prezentujemy Państwu tekst nt. „Symptom i jego wypowiedzenie [z fr. dire]” autorstwa Paoli Malquori, psychoanalityczki AME z EPFCL z Włoch, jako kolejne przygotowanie do weneckich DNI IF-EPFCL IV KONWENCJI EUROPEJSKIEJ.
Symptom i jego wypowiedzenie…
Na początku analizy jest przeniesienie, ale jeszcze zanim ono się pojawi, gdy przyjmujemy kogoś, kto przychodzi by powiedzieć, co mu doskwiera, jest coś, co daje się we znaki i wytwarza prośbę, jaką kieruje się do kogoś. Można więc powiedzieć, że na początku jest symptom, który woła o pomoc i domaga się poznania prawdy.
W splocie, który tworzy się między jawiącym się symptomem a prośbą skierowaną do Innego, zawsze pojawia się jakieś słowo przywołujące wspomnienie czy sen albo ujawniające się jako przejęzyczenie. Słowo to ustanawia gramatykę symptomu, jego artykulację, a tym samym możliwość jego odszyfrowania.
Wielokropek to znak interpunkcyjny oznaczający pauzę w wypowiedzi, wątpliwość, niedokończone zdanie. Dla Lacana, na etapie jego Seminarium XXII „R.S.I.” [Realne, Symboliczne, Wyobrażeniowe], jest to jedna z tych form, w jakich można zdefiniować symptom: jako coś, co zawsze odsyła do pytań o brak stosunku [płciowego, w rozumieniu Lacana – przyp. tłum.].
Pozostawić symptom… - z trzema kropkami, które zaznaczają i jednocześnie tworzą puste miejsce, tzn. pozostawiają zagadkę braku stosunku płciowego, ale również tajemnicę tworzenia ex-nihilo [z niczego], odkrycia, które zawsze odsyła do Czegoś Innego. Dlaczego? Dlatego, że zawsze znajdujemy to, czego szukamy na ścieżkach znaczącego w czasie, gdy przychodzi nam to wypowiedzieć [z fr. dire], tj. w tym czwartym czasie, który w trakcie analizy powołuje do istnienia trzy pozostałe: zobaczyć, zrozumieć, zakończyć.
„O czym nie można mówić, o tym należy milczeć” – pisze Wittgenstein na końcu swego „Traktatu logiczno-filozoficznego”. Ale ten koniec nie zamyka sprawy, ponieważ pozostawia otwartym impas symptomu, który jest jedynym realnym, prawdziwym i żywym, jako to, co się powtarza, czyli nie przestaje się domagać.
Matem, w którym pojawia się przekreślony podmiot [z fr. S] w relacji do popędu [z fr. D] – oznacza, że popęd zaczyna się tam, gdzie milknie [początkowa] prośba [analizującego się]. Jeśli prawda nie daje się wypowiedzieć, bo nie mieści się w kategoriach arystotelesowskiej logiki Prawdy i Fałszu, wtedy to, co niewyrażalne, zostaje odwrócone w grze językowej, tak jak w odkryciu „Dociekań filozoficznych” [Wittgensteina], gdzie z prawdą rezonuje to, co stanowi jej odwrotną stronę.
Poznać prawdę symptomu - ta prośba analizującego się znajduje się pomiędzy „wiedzieć, jak się z tym obchodzić” a „wiedzieć, jak w tym być” (Dasein [Heideggera]), jak pokazują formacje nieświadomego.
Ta prawda objawia się nagle, nie przez dedukcję logiczną, ale raczej w czynności pomyłkowej, w podwójnej negacji, która pozostawia nieporozumienie otwartym, przez co prześwituje „cud niezrozumienia” u innego. Zawsze istnieje prawda, której brakuje w wiedzy – i odwrotnie – prawda, która nie jest wiedziana czy też wiedza, która nie jest prawdziwa, w sensie arystotelesowskim.
Analizujący się, arystotelesowski według Lacana, marzy o tym, by przejść od jednostkowego do uniwersalnego, bo poprzez mówienie o swoim symptomie, przez język, chciałby odsłonić prawdę swojej wyjątkowości.
Czyż nie jest rolą analityka, by go z tego snu obudzić?
[Tłum. Anna Wojakowska-Skiba]
Komisja Naukowa Europejskich Dni IF-EPFCL:
Zehra Eryörük, Rosa Escapa, Francisco José Santos Garrido, Isabella Grande, Orsa Kamperou, Paola Malquori, Colette Soler, Natacha Vellut.
Komisja Organizacyjna:
Moreno Blascovich, Francesca Baggio, Annalisa Bucciol, Kety Ceolin, Elisa Flora Cestari, Mario Colucci, Domenico Ferrara, Patrizia Gilli, Paola Grifo, Manuela Landini, Antonella Loriga, Elena Marotti, Massimiliano Paparella, Silvana Perich, Caterina Santaniello, Michela Sivieri, Francesco Stoppa, Flavia Tagliafierro.
Informacje dla zainteresowanych uczestnictwem znajdują się u organizatorów IV KONWENCJI EUROPEJSKIEJ: if.epfcl.venezia@gmail.com, www.forumlacan.it