
14/04/2025
Czym właściwie jest „kliknięcie” podczas manipulacji? Czy to naprawdę „nastawianie” kręgosłupa?
To nie kości „strzelają”, jak często się uważa. Nie dochodzi też do „nastawiania” wypadniętego dysku – bo dysk nigdzie nie wypada. Krążek międzykręgowy może ulec wysunięciu (tzw. protruzji), najczęściej na skutek długotrwałych sił kompresyjnych, którym poddawany jest kręgosłup.
Więzadła, mięśnie stabilizujące oraz ciśnienie wewnątrz kanału kręgowego utrzymują kręgosłup w odpowiednim ustawieniu. To właśnie ujemne ciśnienie sprawia, że przy odpowiednich warunkach krążki międzykręgowe mogą się z czasem częściowo wchłonąć, co może prowadzić do zmniejszenia przepukliny.
Jednak nie dzieje się to za sprawą jednorazowego „nastawienia” przez terapeutę. Gdyby dało się tak łatwo „nastawić” i „wystawić” kręgosłup, rozsypalibyśmy się przy pierwszym lepszym upadku.
Czym więc jest to słynne kliknięcie?
To efekt kawitacji – zjawiska fizycznego, polegającego na gwałtownym uwolnieniu gazów (głównie azotu) z płynu stawowego, spowodowanego nagłą zmianą ciśnienia w stawie.
Manipulacja stawowa ma na celu poprawę ruchomości, zmniejszenie napięcia oraz wspomaganie pracy układu nerwowo-mięśniowego. Warto jednak pamiętać: samo kliknięcie nie świadczy o skuteczności zabiegu. Liczy się stworzenie odpowiednich warunków dla wszystkich otaczających tkanek, aby ciało miało jak najlepszą szansę na regenerację.