Psychoterapeutka, Trenerka i Superwizorka Aleksandra Replin

Psychoterapeutka, Trenerka i Superwizorka Aleksandra Replin Psychoterapeutka ECP
Psychoterapeutka Gestalt EAGT
Specjalistka Terapii Uzależnień
Superwizorka

Gestalt w formule nie tylko dla profesjonalistów.
04/09/2025

Gestalt w formule nie tylko dla profesjonalistów.

Gestalt i kino

Wznawiamy cykl filmowych spotkań dyskusyjnych, podczas których będziemy omawiać zjawiska, mechanizmy, relacje, organizację istnienia w polu w rozumieniu psychoterapii Gestalt, w oparciu o fabułę wybranych filmów.

Pierwszym powakacyjnym tematem naszej dyskusji będzie AI/SZTUCZNA INTELIGENCJA W KONTEKŚCIE TEORII POLA. Spotkanie online odbędzie się w dniu 15.09.2025 o godzinie 20.00

Osoby zainteresowane spotkaniem i rozmową prosimy o zapoznanie się z filmem ,,Ona” (tytuł oryg. Her) w reżyserii Spike’a Jonze. Film dostępny jest na platformach streamingowych.

Spotkania będą nagrywane i umieszczone na naszym kanale YT.

Zgłoszenia prosimy kierować pod adres: pixi-fraczek@gestalt-wspg.pl
Do osób zapisanych przed spotkaniem wysłany będzie link.

02/09/2025

Pierwszy wyjazd edukacyjno- integracyjny WSPG

Przynależność i współbycie, doświadczenie wyjątkowo zasilające, pełne energii i radości.
30/08/2025

Przynależność i współbycie, doświadczenie wyjątkowo zasilające, pełne energii i radości.

Przygotowywaliśmy się do tego wydarzenia od 10 lat budując grunt w zespole merytorycznym i administracyjnym, budując wewnętrzną zintegrowaną strukturę.
W 2020 wyłoniła się potrzeba integracji studentów z absolwentami, a następnie szeroko rozumiana przynależność zawodowa.

W sierpniu 2024 rozpoczęliśmy konceptualizować figurę integracji i przynależności aby zebrać całą społeczność szkolną na wyjazdowym warsztacie i tuż po nim zorganizować Międzyszkolną Konferencję dla osób praktykujących Gestalt nie tylko w WSPG.

Koncepcja przedstawiona przez Aleksandrę nas porwała, choć nie mieliśmy chyba wtedy pełnej świadomości, ile pracy nas czeka i o jakich kwestiach trzeba będzie pomyśleć, a potem je zaplanować. Kilkuosobowy team podzielił się na grupy i działaliśmy na rzecz tego -wtedy nam się wydawało- odrobinę szalonego pomysłu.

Preludium do tego spotkania była superwizja zespołu z Nurith Levi w środę, 20 sierpnia. W czwartek powitaliśmy osoby studenckie, które przyjechały na swój pierwszy wyjazdowy warsztat w WSPG. Był to piękny i wzruszający moment, kiedy coraz więcej znajomych twarzy pojawiało się w ośrodku w Łochowie, aby zacząć wspólną pracę. Pod jednym dachem, przy jednym stole, tak jak Perlsowie praktykując pracę z grupami dekady temu.

Osoby studiujące na I i II etapie szkoły przygotowały dwa wieczory integracyjne, które nas- zespół trenerski- zachwyciły. Różnorodność i lekkość, z jaką się między sobą i z nami połączyli zostanie w naszych sercach na zawsze. Ogniska, śpiewy, performanse i gra terenowa były pięknym czasem.

Pod dwóch dniach warsztatów szkoleniowych, w sobotę rozpoczęliśmy I Międzyszkolną Konferencję, którą otworzyła debata o tym, czy był a czy jest dziś Gestalt. Był czas na wspomnienia, a czasy „vintage Gestalt” przybliżyły Ola Replin, Marta Rommel. Małgosia Justyńska-Szopa i Iza Jaskólska.

„Ugruntowanie. Kontakt. Przynależność. Szukanie połączeń w różnorodnym świecie”. Pierwszy i główny wykład naszego wydarzenia wygłosiła Nurith Levi o samowsparciu w terapii Gestalt i odzyskiwaniu gruntu na granicy kontaktu. O szukaniu połączeń w świecie, który potrzebuje czułości, powolności i zasilenia. Świecie, w którym Gestalt może odegrać rolę uzdrawiającą i wspomagającą. Niosącą ulgę w otaczającym nas chaosie i niepokoju. Gestalt, który może uratować świat- o czym mówiła Kasia Rejniak podczas swojego wykładu. Gestalt, który pracuje na rzecz równości i dekolonizuje usztywnione schematy. Niweluje skostniałe dziś podziały i wykluczenia, zapraszając wszystkich do bycia i wzrastania. (wykład Agnieszki Pixie Frączek). I- co równie ważne- uwzględniający nowe zjawiska, wirtualne byty mocno obecne w polu terapeutycznym- wykład Macieja Łukaszewicza, naszego absolwenta.

Ucieszyła nas obecność zaproszonych gości oraz osób studiujących w innych instytutach Gestalt w Polsce. Takie pole chcemy współtworzyć- ponad podziałami i na rzecz drugich, na rzecz przyjaźniejszego świata.

Pracują w nas spotkania, wzruszenia i bliskość, jakiej doświadczyliśmy podczas tych kilku dni. Czujemy połączenie z przodkami i przodkiniami, którzy tworzyli podejście Gestalt, być może nie zdając sobie sprawy, jak wielki dar dają światu i nam- którzy chcemy go rozwijać dalej tu i teraz i w kontakcie z innymi.

Pełni wdzięczności, radości i nadziei dziękujemy za przybycie, współbycie, doświadczanie. I zapraszamy za rok, a o szczegółach będziemy informować. Niech Was niesie energia tych dni, „bo życie nie po to tylko jest by brać, życie nie po to by bezczynnie trwać”- wspólne odśpiewanie „Tolerancji” Staszka Soyki w czwartkowy wieczór nabrało dla nas wymiaru symbolicznego, kiedy rano dowiedzieliśmy się o jego śmierci.

Tymczasem asymilujemy, odpoczniemy i bierzemy się znów do pracy. Dziękujemy!

24/08/2025
Przekazuje wartościowa i sklasyfikowana syntezę klimatu wokół ustawy.
08/08/2025

Przekazuje wartościowa i sklasyfikowana syntezę klimatu wokół ustawy.

PROJEKT USTAWY O ZAWODZIE PSYCHOTERAPEUTY

25 lipca odbyło się drugie posiedzenie Podkomisji stałej do spraw zdrowia psychicznego w sprawie projektu ustawy o zawodzie psychoterapeuty oraz samorządzie zawodowym (druk nr 1345). W komentarzu znajdziecie nagranie całości przebiegu obrad. Bardzo zachęcamy do zapoznania się z treścią dyskusji. Z ramienia Zarządu PTPG w posiedzeniu wzięła udział Aleksandra Andruszczak-Zin.

To co jest niezwykle istotne, to sporna dyskusja zarówno wokół tematu diagnozy psychoterapeutycznej, jak i tego, czym jest psychoterapia. W trakcie obrad część środowiska psychoterapeutycznego, jak i psychologicznego, poddała w wątpliwość jakoby w ogóle diagnoza psychoterapeutyczna istniała, a proces psychoterapii został zredukowany do leczenia rozumianego jako eliminacja objawów.

Polskie Towarzystwo Psychoterapii Gestalt zajmuje odmienne stanowisko, poparte zarówno literaturą jak i praktyką kliniczną: diagnoza psychoterapeutyczna jest faktem i ma swoją pragmatykę. Natomiast sam proces psychoterapeutyczny nie może być jedynie leczeniem w rozumieniu eliminacji objawów, gdyż nie ma to odzwierciedlenia w praktyce klinicznej ani we współczesnym rozumieniu psychoterapii.

Zainspirowani wpisem ACBS Polska chcemy Wam przedstawić pokrótce nasze stanowisko.
Definiowanie psychoterapii w ogromnie zawężający sposób, jako procesu leczniczego polegającego na redukcji objawów i opieranie go jedynie o kategorie choroby i psychopatologii, jest archaicznym rozumieniem psychoterapii. Praktyka kliniczna tysięcy psychoterapeutów wszystkich modalności wskazuje, iż psychoterapia w równym stopniu zajmuje się zdrowiem psychicznym. Cierpiąca osoba, na skutek bardzo wielu czynników - w tym środowiskowych, a nie jedynie biologicznych - doznając ulgi, gdy cierpienie się zmniejsza na skutek oddziaływań psychoterapeutycznych, zazwyczaj przechodzi płynnie do kolejnej fazy procesu psychoterapeutycznego, jakim jest modyfikowanie jej funkcjonowania w szeroko rozumianych relacjach, np. środowisku rodzinnym czy zawodowym.
Jakiekolwiek rozdzielanie tych dwóch przeplatających się poziomów jest zgoła nieskuteczne, niesłuszne, a nawet może być szkodliwe lub powodujące nawroty objawów i kryzysów zdrowia psychicznego. Główne modele psychoterapii zawierają zarówno model "choroby" jak i model zdrowia, a nie tylko model braku choroby i choroby. Psychoterapeuta obejmuje pomocą osobę cierpiącą w sposób inny niż psychiatra. Nie jest lekarzem. Jest to oczywiste dla setek psychoterapeutów i psychiatrów współpracujących z sukcesami na rzecz pacjentów.
Przecież to właśnie wokół takich założeń budowana jest od kilkunastu lat reforma publicznego systemu ochrony zdrowia psychicznego, a nie wokół zmedykalizowanego modelu redukcji objawów. To usamodzielnianie pacjentów, doświadczających przewlekłych trudności zdrowia psychicznego, w zadaniach życiowych, jest wskaźnikiem ich poprawy społecznego funkcjonowania, a nie ilość powtarzających się wielotygodniowych hospitalizacji. Czy to oznacza, że tacy pacjenci nie przyjmują stale leków lub nie potrzebują stale różnych form wsparcia, w tym psychoterapii? Nie, to oznacza, że osoby te w trakcie psychoterapii mogą nauczyć się żyć ze swoimi objawami i mieć satysfakcję z życia, a nie tylko przetrwać to życie.
I na koniec coś, co jest podstawą pracy każdego psychoterapeuty humanistyczno-doświadczeniowego i egzystencjalnego: głos osoby korzystającej z psychoterapii. Meta-analiza z Lancet z bieżącego roku podkreśla, że eliminacja objawów nie jest w ogóle główną potrzebą osób korzystających z psychoterapii. „Metaanaliza wykazała, że klienci cenią sobie wymiary efektów terapii wykraczające poza samo zmniejszenie objawów, takie jak głębsze zrozumienie siebie, zwiększone poczucie sprawczości oraz większe zaangażowanie społeczne.” (Ladmanová i in. 2025). Oczywiście nie chodzi o to, by nie redukować cierpienia związanego z objawami. Zadania psychoterapii mają szerszy wymiar, niż tylko redukcja objawów i ten wymiar musi się znaleźć w definicji psychoterapii, aby nie była ona zawężona, wbrew całej naszej wiedzy o niej i nie cofała nas o dekady.
Naturalnie psychoterapeuci muszą umieć porozumiewać się z psychiatrami i umiejętnie posługiwać się językiem diagnozy nozologicznej na potrzeby danego ośrodka leczniczego (szpitala lub poradni). Nie jest to jednak kwestia problematyczna, gdyż większość programów szkoleniowych, w tym szkoleń z psychoterapii Gestalt, ujmują to zagadnienie.

Poruszanych tematów było dużo więcej, ale nie zawsze poziom kultury i reakcji dyskutantów pozwalał na merytoryczne prowadzenie dyskusji. Zachęcamy tym bardziej do śledzenia wszystkich obrad, by być na bieżąco zarówno z poruszanymi tematami jak i z atmosferą, która towarzyszy osobom reprezentującym również nasze środowisko zawodowe.

Ladmanová, M., Řiháček, T., Timulak, L., Jonášová, K., Kubantová, B., Mikoška, P., ... & Elliott, R. (2025). Client-identified outcomes of individual psychotherapy: a qualitative meta-analysis. The Lancet Psychiatry, 12(1), 18-31.

Fot. Joanna Dukiewicz

Dynamika cielesna w relacyjnym polu Ja–To,, Istnieje wiele sposobów na uprzedmiotowienie Drugiego, a jednym z bardziej s...
03/08/2025

Dynamika cielesna w relacyjnym polu Ja–To

,, Istnieje wiele sposobów na uprzedmiotowienie Drugiego, a jednym z bardziej subtelnych jest udawanie, że się go zna.”
(Bloom, 2019)*

W relacji typu Ja–To, jeden z bardziej subtelnych – a jednocześnie bolesnych – sposobów uprzedmiotowienia Drugiego polega na przekonaniu, że już go znam. Taka postawa niesie w sobie domniemanie prawdy o Drugim: moje wyobrażenia, projekcje, hipotezy traktowane są jako obiektywna rzeczywistość.

W takiej relacji kontakt zostaje zastąpiony przez narrację, a ciało koncentruje się wokół procesów myślowych – kontakt z ciałem zostaje zawężony, często wykluczony. Czucie zostaje zawężone do „czucia swoich myśli”. Emocjonalna i cielesna obecność Drugiego znika.

Dla Drugiego takie spotkanie jest często zaskakujące, dezorientujące. Staje się kimś, kim nie jest, bo jego doświadczenie zostało pominięte. Gdy nie ma pytania, dialogu, zainteresowania – pojawia się reakcja obronna, często interpretowana jako nadmierna emocjonalność. W rzeczywistości może to być reakcja na podświadome odczucie naruszenia autonomii – naturalna mobilizacja na atak.

Objawia się to fizycznie: wyprostowana postawa, napięcie w barkach, silny głos, napięcie nóg. Tymczasem po drugiej stronie: chłodny głos, logika, emocjonalny chłód – organizacja obronna, która broni przed bliskością i zagrożeniem z dawnego doświadczenia. Relacja staje się polaryzowana – jedna strona ucieka w głowę, druga w ciało.

To zjawisko – choć może wyglądać na brak kontaktu – jest głęboko kontaktowe, ale na granicy zranienia. Psychoterapeuta, obserwując ten proces, może pomóc uświadamiać jego strukturę i wspierać w domykaniu figur, które kiedyś pozostały otwarte. W takiej pracy pojawia się przestrzeń na integrację, a nawet uleczenie starych zranień – poprzez obecność, ciekawość i cielesne zakorzenienie terapeuty.

26/07/2025

Taniec rytualny w gestaltowskiej oprawie czyli w poszukiwaniu poszerzania kompetencji zawodowych.

Wciąż wybrzmiewa w nas niezwykle inspirujące doświadczenie czucia rytmu afrykańskiej muzyki. W pięknych okolicznościach przyrody, w kontakcie z naturą na niemieckiej wsi, byłej granicy wschodu i zachodu, gdzie muzyka stała się znaczącym symbolem transformacji.

Drzemiący w nas ruch budził się wraz z rytmem bębna poszukując w przebudzeniu drogi wyzwolenia, czucia oraz dumy.
Poprzez ruch i rytm poszukiwaliśmy uelastycznienia dla spolaryzowanych aspektów Ja. Współtworzona przestrzeń umożliwiała wyrażanie emocji, komunikację i budowanie wspólnoty w której transformacja płynąca z pola grupy stawała się możliwa dla każdej i każdego z nas.

Taniec rytualny, to klimat w którym wewnętrzna siła i moc ruchu uelastycznia sztywne wzorce ruchowe.
Możliwe stają się zmiany, a relacje otwierają przestrzeń do poszukiwania inspiracji, wymiany i ryzykowania żywego i niepowtarzalnego kontaktu z innymi.

Taniec istniał od początku ludzkiej historii tak więc niesie ze sobą historię naszych przodków. Kiedy we wspólnych rytmach i krokach grupa się jednoczy to jednocześnie łączy się z siłą transformowaną od pokoleń. Taniec rytualny może służyć wyrażaniu emocji i wzmacnianiu więzi w grupie.

Każdy element współistnienia - taniec, ruchy, gesty, stroje, rekwizyty mają swoje znaczenie symboliczne i przekazują określone treści. Różnorodność form wyrazu staje się bogactwem wymiany i bliskości, która wpływa bezpośrednio na doświadczaną rzeczywistość tu i teraz.

Wyrażając siłę i dumę wzmacniamy ducha i przywracamy wewnętrzną harmonię. Stany emocjonalne i duchowe tworzą mistyczny klimat, w którym każde doświadczenie łączy szerszą perspektywę, która wpływa na przestrzeń wokół, niesie żywotność i manifestację duszy.

Dzieląc się wspomnieniami z ostatniego warsztatu zapraszamy na nasze wydarzenie w którym będziecie mogły/mogli doświadczyć Gestaltu w sile transformacji tańca rytualnego.

Szczegóły już wkrótce! Zapraszamy

14/07/2025

Rytm życia – przepływ mierzony cyklami

„Ludzie nie przestają się bawić, bo się starzeją, lecz starzeją się, bo przestają się bawić...”
– Mark Twain

Naturalny rytm życia to doświadczenie wpisane w cykle – jedne się kończą, inne zaczynają. Nadajemy im sens poprzez wybory, realizację potrzeb, celów i marzeń.

Z perspektywy lat widzę wyraźnie, że to właśnie równowaga pomiędzy różnymi aktywnościami pozwala zachować komfort psychiczny i skutecznie realizować swoje zamierzenia. Podążanie za własnym rytmem nadaje sens chwilom, pozwala smakować życie, karmi duszę, zmysły i ciało.

Wiele cykli już za mną – i wiele jeszcze przede mną. Obecnie rozpoczynam pierwszy rok emerytury.

Postanowiłam przeżyć ten czas na własnych zasadach. Czy się uda? Zobaczymy. Będę relacjonować.

Czas miniony – ślady i refleksje

Spoglądając wstecz, wyraźnie czuję upływ lat – zapisał się on w niezliczonych relacjach, doświadczeniach, odwiedzonych miejscach, zrealizowanych zadaniach, pokonanych trudnościach i codziennych wyzwaniach.

Lekkość i młodość, zakorzenione w pasji, nadal są ze mną. To one podsycają apetyt na życie niezależnie od wieku. To one dają żywotność i chęć działania.

Od wielu lat planowałam, jak chciałabym przeżyć ten etap. Teraz nadszedł czas realizacji tych zamierzeń. Pod hasłem: żyć pełną piersią, chłonąć każdą chwilę, czerpać energię z relacji, a każdy dzień wypełniać pasją – zarówno zawodową, jak i osobistą.

Wolność wyboru, głębia przeżyć

Ten etap życia niesie ze sobą głębię – refleksji, przeżyć i świadomych wyborów, wolnych od dodatkowych zobowiązań.
Zakończenie niektórych ról, stabilizacja życiowa i zawodowa – przynoszą poczucie swobody i otwierają nowe perspektywy.

Czas przestaje naglić, decyzje mogą być bardziej przemyślane, a priorytety – bliższe własnym potrzebom.

Praca zawodowa staje się źródłem przyjemności, a życie prywatne – przestrzenią dla pasji i przygód.

Relacje, przestrzeń i smak życia

Wraz z kolejnymi cyklami zmieniają się także relacje – dojrzewają wraz z nami, rezonują z refleksją, nabierają głębi. Więzi i żywioły, które napotykamy na swojej drodze, wyznaczają nowe kierunki i obszary zainteresowań.

Dziś wolność ma dla mnie inny wymiar niż kiedyś. Choć wciąż jest wiele możliwości, coraz częściej wybieram uważność – zanim się na coś zdecyduję, chcę to naprawdę poczuć.

Nie mam już ochoty tracić czasu i energii na sprawy nieistotne, spotkania pozbawione autentyczności, miejsca, które nie poruszają.

Moja percepcja się wyostrzyła. Droga stała się wyraźniejsza. Każdy oddech pobudza, a bogactwo świata – kultury, smaki, ludzie – zaprasza do współistnienia.

Mój gust dojrzewa, staje się bardziej wyrafinowany. Coraz mocniej wybieram jakość – w relacjach, działaniach i przeżyciach.

Kolejny cykl – pierwsze kroki

Przygodę pracującej emerytki rozpoczęłam w Chorwacji – łącząc udział w konferencji z odkrywaniem mniej znanych zakątków tego pięknego kraju.

Polecam
30/11/2024

Polecam

Zapraszam do obejrzenia kilkunastominutowej rozmowy o rodzicach osób LGBTQ+, którą przeprowadził ze mną Mateusz Sulwiński z Grupa Stonewall . Link w pierwszym komentarzu.

Adres

Poznań, Dąbrowskiego 75/18
Poznan
60-523

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Psychoterapeutka, Trenerka i Superwizorka Aleksandra Replin umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Psychoterapeutka, Trenerka i Superwizorka Aleksandra Replin:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria