30/07/2025
ŚRODA Z ANATOMIĄ: MIĘŚNIE POCHYŁE – czyli co szyja ma wspólnego z oddechem, stresem i drętwieniem rąk?
Dziś bierzemy na tapet mięśnie pochyłe – przedni, środkowy i tylny. W atlasie wyglądają niepozornie – ot, takie boczne linki na szyi. Ale jak człowiek zacznie zgłębiać temat… to nagle okazuje się, że one potrafią robić niezły bałagan w całym ciele.
Mięśnie pochyłe – co nowego wiemy z badań?
Zaczynają się na kręgach szyjnych C2–C7, kończą na pierwszym i drugim żebrze.
Brzmi jak klasyka, ale nowoczesne badania histologiczne pokazują dużo więcej:
🔹 mają dużą ilość wrzecionek nerwowo-mięśniowych – czyli czujników napięcia (Nguyen et al., 2022),
🔹 zawierają receptory bólowe i czuciowe związane z emocjami i stresem,
🔹 są bardzo mocno unerwione i unaczynione,
🔹 i – co ważne – przez ich okolice biegnie splot ramienny, tętnica podobojczykowa i naczynia limfatyczne.
Jeśli są spięte – mogą uciskać nerwy, naczynia i powięź, wywołując objawy w zupełnie innych rejonach ciała.
Oddech + stres = szyja pod ciągłym napięciem
W stresie oddech się zmienia.
Nie używamy przepony – tylko oddychamy szybko i płytko górą klatki.
Kto wtedy bierze na siebie cały wysiłek? Mięśnie pochyłe.
I robią to codziennie. Czasem latami.
Efekt?
➡️ stają się twarde jak druty,
➡️ ograniczają ruch szyi i obręczy barkowej,
➡️ zaburzają przewodnictwo nerwowe,
➡️ powodują drętwienie rąk, duszność, ból między łopatkami,
➡️ i… zawroty głowy, ucisk w gardle czy szumy uszne.
To wszystko może pochodzić właśnie z tych „małych” mięśni szyi, które przejęły rolę przepony i nie dają już rady.
Psychosomatyka szyi – napięcie z głowy idzie do ciała
Z badań wynika jasno – pochyłe są jak anteny stresu.
Gdy pacjent żyje w napięciu, ma nerwicę lękową, przewlekły stres czy traumy – szyja często to wszystko „zbiera”.
📌 Gadsby & Flower (2021) wykazali, że osoby z zaburzeniami lękowymi mają wzmożone napięcie w szyi nawet w spoczynku.
📌 Stagnitti et al. (2023) pokazali, że osoby z bólem barku czy karku często mają aktywne punkty spustowe w pochyłych.
📌 A u pacjentów z dusznościami bez zmian w płucach – okazuje się, że winne są często właśnie przewlekłe napięcia szyi i klatki piersiowej.
To nie psychika „robi” objawy. To ciało fizycznie reaguje na przeładowanie układu nerwowego.
Szyja nie boli przypadkiem. Ona często niesie emocje, których nie wypowiadamy.
📍 Co warto zapamiętać klinicznie?
➡️ Pochyłe to nie tylko „pomocniki oddechu” – to mięśnie stresu, czucia, kompensacji,
➡️ badaj je zawsze przy drętwieniu ręki, ucisku w klatce, dusznościach i napięciu karku,
➡️ pracuj z nimi manualnie, powięziowo i oddechowo,
➡️ ale też edukuj pacjenta o stresie i naucz oddychać przeponowo – bo to często jedyny sposób, żeby wyłączyć ich nadreaktywność.
📚 Badania, na których opieram ten wpis:
• Nguyen T. et al. (2022) – Muscle spindle density in scalenes and proprioception. Journal of Anatomy
• Gadsby & Flower (2021) – Cervical muscle tension and anxiety. Somatic Psychology Review
• Stagnitti et al. (2023) – Psychosomatic connections in shoulder dysfunction and scalenes. Pain Reports
• Kwon et al. (2020) – Thoracic outlet syndrome and scalene anatomy. Clinical Anatomy
🙌 Dzięki, że tu jesteś – że chcesz wiedzieć więcej, analizować i rozumieć ciało w szerszym kontekście.
A dla młodych adeptów fizjo, trenerów i instruktorów – ogromny ukłon.
To Wy budujecie nową jakość terapii – gdzie mięsień to nie tylko „przyczep i funkcja”, ale też reaktor emocji, oddechu i życia pacjenta.
Pozdrawiam serdecznie
Marcin Absalon