Płodność i zdrowie kobiety

Płodność i zdrowie kobiety Dane kontaktowe, mapa i wskazówki, formularz kontaktowy, godziny otwarcia, usługi, oceny, zdjęcia, filmy i ogłoszenia od Płodność i zdrowie kobiety, os. Kosmonautów 104 A, gabinet nr 111 na I piętrze, Poznan.

Jedyna w Wielkopolsce holistyczna Klinika Płodności i Zdrowia Kobiety - unikalne połączenie współczesnego podejścia z medycyną chińską, naturopatią i emocjonalnym wsparciem.

Zdarza się, że upieracie się przy cc... pomimo możliwości porodu naturalnego... Skutkibdla dziecka są przykre i długofal...
03/06/2023

Zdarza się, że upieracie się przy cc... pomimo możliwości porodu naturalnego... Skutkibdla dziecka są przykre i długofalowe, ale zobaczcie jak cierpi organizm kobiety...

Materiał dla "Nocnych Marków" 🤓

Gdyby ktoś chciał wiedzieć, co dzieje się z ciałem kobiety mającej blizny w obszarze powłok brzucha, np. po "cesarce", to niech dobrze zapamięta to zdjęcie ...

Obszar uda prawego z niewydolnością żylną w stanie zapalnym spowodowaną zrostami na końcach blizny, czyli w miejscach, gdzie blizna wykazuje największą sztywność (punkty naprężeń) zmieniając elastyczność tkanki w skutek stresu mechanicznego i co następuje odkształcania wdłużnego.

Lewa strona ciała zajęta w mniejszym stopniu, aczkolwiek z już rozwijającą się patologią.

Zmiany niewidoczne "gołym okiem" - uwidocznione dzięki obrazowaniu metodą termografii medycznej.

Gdyby jakiś "spec" upierał się kiedyś, że blizna po cesarce nie ma związku z problemami kończyn dolnych, to warto mu zaprezentować to obrazowanie, najlepiej wklejając je w liczko uparciucha zamaszystym ruchem z półobrotu 😎

Co robić, gdy nie da się żyć, a "spece" zaprzeczają związkom blizn w obszarze brzucha z dysfunkcją nóg? Diagnozować i opracowywać bliznę!!!
Póki czas i póki nie doszło do zrostów głębokich, perforacji, zapaleń naczyń, obrzęków kostek kończyn dolnych, owrzodzeń troficznych (wymieniłem tylko najbardziej oczywiste).

Nie bagatelizujcie blizn, nawet "niewinnie" z pozoru wyglądających. Zwłaszcza Panie po "cesarce" ...

Tyle i aż tyle ...
🧐🤓

PS. Mapkę gabinetow diagnostyki obrazowej znajdziecie na stronie genfactor.pl w zakładce "diagnostyka" - po tośmy je dla Was szkolili.
PPS. A my wkrótce ruszamy z programem "zdiagnozuj swoją bliznę".
PPPS. Zaś z przyjaciółmi z Amazink micropigmentation Art & Science ruszamy z programem certyfikacji gabinetów, które się takimi przypadkami zajmą kompleksowo.

!!!!!
16/05/2023

!!!!!

DZIECKO BIERZE OD MATKI.

Bardzo często używa się tego lub brzmiącego podobnie zwrotu, w treściach komentarzy na grupie Biologii Totalnej. Ma on oznaczać, że dziecko "bierze na siebie" konflikty emocjonalne matki, odzwierciedla je swoimi zachowaniami lub chorobami.
Odczaruję trochę te enigmatycznie brzmiące twierdzenie i postaram się wyjaśnić na czym polega od strony biologicznej i dlaczego tak się dzieje.

Natura nie potraktowała człowieka łaskawie, obeszła się z nami dość srogo i uznała, że ciąża kobiety trwa tyle czasu ile mały organizm potrzebuje na rozwój, tyle że nie do końca rodzimy się w pełni rozwinięci i to właśnie jest ta srogość.
Owszem, ciało i narządy wewnętrzne w zasadzie funkcjonują samodzielnie po opuszczeniu macicy ale nie mózg.
Mózg rozwija się jeszcze przez kolejne pięć (średnio) lat życia małego człowieka. W ciągu tego czasu zwiększa objętość do 95% swojej ostatecznej wielkości. Te magiczne pięć lat to kluczowy okres rozwoju mózgu w kontekście choćby tego, jak będzie funkcjonował w przyszłości.
Sądzę, że wiemy o tzw. trzech mózgach jakie posiadamy w jednym mózgu. Te trzy mózgi to - mózg tzw. gadzi (poziom najniższy) następnie mózg tzw. ssaczy (poziom środkowy) - oba te układy stanowią tzw. mózg limbiczny. Na końcu kora mózgowa (poziom najwyższy). To właśnie kora mózgowa czyni nas ludżmi.
Srogość matki natury, każe nam przychodzić na świat z rozwiniętymi dwoma mózgami dolnymi ale ten trzeci już nie. To oczywiście żart z tą srogością natury, w rzeczywistości jest to bardzo precyzyjnie skonstruowany naturalny biologiczny mechanizm ochronny.
Po prostu w pełni rozwinięty mózg, nie przeszedłby przez kanał rodny kobiety.
Być może, dziecko by przeżyło ale matka? Ciąża kobiety trwałaby jakieś 18 miesięcy i z tak dużą głową dziecko samo nie byłoby w stanie funkcjonować.
Ale dość gdybania...przychodzimy na świat wyposażeni praktycznie wyłącznie w mechanizmy przetrwania. Takie małe gado-ssaczki :)
Dziecko ludzkie głównie z powodu słabo rozwiniętej kory mózgowej jest najdłużej wymagającym opieki organizmem występującym na Ziemi. Fachowo nazywa się to "wtórna bezradność" a objawia się tym, że niemowle ludzkie jest ekstremalnie wrażliwe na skutki braku opieki, nawet chwilowe a jego mózg odbiera to jako porzucenie i tym samym, zagrożenie śmiercią. I tu natura stworzyła genialny mechanizm "parowania" dwóch mózgów tworząc tzw. REZONANS LIMBICZNY.
To właśnie rezonans limbiczny między matką a noworodkiem jest sprawcą utraty zainteresowania matki ojcem dziecka. Nawiasem mówiąc, gdyby ojcowie noworodków to wiedzieli...wiele małżeństw przetrwałoby ten trudny czas...
Rezonans limbiczny jest powszechnym zjawiskiem, tworzy sieć łączącą ze sobą wszystkie mózgi, ale ten między matką a dzieckiem jest kilkukrotnie silniejszy ze względu na imperatyw biologicznego przetrwania noworodka.
Mózg limbiczny nie wie, że ludzie wymyślili mleko zastępcze i wyszli z jaskiń...
Mechanizm rezonansu limbicznego działa tak silnie u ludzi, ponieważ nie przychodzimy na świat w tak dużych ilościach jak gady, co gwarantuje im przetrwanie gatunku nawet w niebezpiecznym środowisku. Kobieca ciąża trwa dość długo, opieka nad dzieckiem jeszcze dłużej i raczej u ludzi występuje ciąża pojedyńcza. Ssaki (zwierzęta) w większości rodzą się zdolne do samodzielnego przemieszczania niedługo po urodzeniu, owszem są też takie które wymagają dłuższej opieki, ale zazwyczaj rodzą się po kilka w miotach, czyli działa tu inny mechanizm kompensacyjny.
Mózg limbiczny gadzi to miejsce odruchów - atak, ucieczka lub zamrożenie.
Mózg limbiczny ssaczy to miejsce powstawania emocji.
Dzięki rezonansowi limbicznemu mamy też umiejętność odbierania emocji innych.
Dorosły mózg limbiczny rozpozna emocje dzięki zmysłom takim jak wzrok, słuch. Widzimy i odbieramy mowę ciała, mikroemocje na twarzy, gesty, zmianę tonu głosu, rozszerzone żrenice, pot a nawet przyśpieszone tętno. Mamy zdolność czucia emocji innych bo nasz mózg limbiczny nieprzerwanie trwa w rezonansie z innymi mózgami. Kora mózgowa zajmuje się (między innymi oczywiście) regulowaniem stanów emocjonalnych własnych ale też innych ludzi. Wiemy jak się zachować w sytuacji gdy ktoś się boi lub gdy sami czujemy strach.

Mózg noworodka nie posiada rozwiniętego mózgu dokonującego samoregulacji więc używa do tego "mózgu zewnętrznego" - mózgu matki. Tak, mózg matki jest mózgiem zewnętrznym noworodka.
Żeby mózg noworodka uspokoił się, przestał się bać, wyłączył system wczesnego ostrzegania zagrożeniem, potrzebuje matki, za zasługą której wycisza się, czyli kora mózgowa noworodka uczy się samoregulacji. ..i tu zaczyna się zabawa...
pojadę z przykładem
Niemowlak budzi się nagle od silnego trzaśnięcia drzwiami, ciało dziecka natychmiast się spina, serce przyśpiesza, żrenice się rozszerzają...
Rodzice właśnie ostro się pokłócili i ojciec dziecka wyszedł ostentacyjnie z domu.
Niemowlak zaczyna głośno płakać, huk zamykanych drzwi wywołał w mózgu limbicznym dziecka potrzebę ucieczki. Nie jest zdolny do samodzielnej ucieczki więc wzywa matkę. Matka przez długi czas nie pojawia się bo sama płacze i właśnie poczuła ogromny lęk przed odejściem ojca dziecka. Niemowlak płacze bez przerwy i coraz głośniej, w końcu matka przychodzi ale jest pobudzona, niespokojna, przestraszona. Cała się trzęsie, ma załamany głos mówiąc do dziecka, bardzo się boi... bierze na ręce już drące się dziecko a ono drze się jeszcze bardziej, zaczyna się prężyć, nerwowo rozkłada ręce, prostuje nogi. W żaden sposób nie daje się uspokoić...
Co się tu stało? rezonans limbiczny się stał... dziecko potrzebujące regulacji swojej potrzeby ucieczki otrzymało strach. Strach matki pogłębił potrzebę ucieczki.
Całkowicie rozregulowana matka nie jest w stanie uspokoić dziecka, nie utrzymuje z nim kontaktu wzrokowego, nie głaszcze, jej frustracja się pogłębia a wraz z nią pogłębia się strach dziecka. Matka najchętniej pobiegłaby za ojcem dziecka ze strachu przed porzuceniem więc dziecko odbiera jej zamiar jako możliwość porzucenia-co oznacza dla niego śmierć. W końcu matka wybucha płaczem i powoli dając upust bezsilności uspakaja się. Już nie czuje strachu przed porzuceniem tylko smutek. Jej świadomość przekierowuje się na dziecko, uświadamia sobie...przecież mam Ciebie i mocno tuli dziecko, nawiązuje z nim kontakt wzrokowy. Wraz z odpływem jej strachu dziecko powoli też się uspakaja, zagrożenie mija. Kora mózgowa dziecka niczego się nie nauczyła...a mózg limbiczny "zapalił" się od zagrażającego niebezpieczeństwa milionem czerwonych lampek.
Dziecko zrozumiało, że to nie ona jest żródłem jego poczucia bezpieczeństwa tylko ono żródłem jej poczucia bezpieczeństwa. Mechanizm Odwróconej kompensacji.
Rodzice dziecka po kilku zakończonych niepowodzeniem rozmowach na temat spełnienia potrzeb seksualnych ojca dziecka, tym razem oboje nie wytrzymali i wybuchła awantura, w której ojciec wykrzyczał matce, że nie zaspakaja jego potrzeb i oświadczył że idzie poszukać kogoś kto zaspokoi jego potrzebę. Może gdyby wiedział, że mózg jego kobiety jest aktualnie dostrojony wyłącznie do spełniania potrzeb noworodka, nie trzasnąłby drzwiami i nie wywołał w dziecku odruchu ucieczki.
Dziecko się w końcu uspokoiło ale intensywność konfliktu sięgnęła zenitu i trwała na tyle długo, że wyryła głęboki ślad w mózgu limbicznym.
Mechanizm rezonansu limbicznego nie wygasa, zostaje zredukowany mechanizmem regulacyjnym kory mózgowej. To zapewnia w wieku dojrzałym umiejętność "ogarniania" własnych emocji. Ale żeby się tego nauczyć, trzeba dostarczyć go od mózgu zewnętrznego-matki. Rozregulowana matka, nauczy dziecko rozregulowania wtórnego. Nauczy je potęgowania własnych emocji których często sama nie jest świadoma, bo jej kora mózgowa też niczego się nie nauczyła. Dodatkowo wdrukowany instruktarz odwróconego mechanizmu kompensacyjnego, sprawi że dziecko uzna iż to ono jest od uspakajania emocji matki. Oboje wpadną w błędne koło w którym nie wiadomo kto dla kogo jest oazą bezpieczeństwa.
Problem narasta też z wiekiem dziecka, kiedy aktywne są już w pełni jego zmysły, głównie wzrok. Matka maskująca emocje, czująca np. złość, idąc do dziecka z uśmiechem na twarzy, tworzy w jego mózgu dysonans poznawczy. dziecko czuje jej złość, odczytuje ją np. z mikroemocji, żrenic, tętna, tonu głosu itd. A tym czasem, matka sprzedaje dziecku obraz spokojnej i uśmiechniętej.
Dysonans poznawczy to odczucie nieznośnego dyskomfortu w ciele, dziecko reaguje natychmiast nie potrafiąc poradzić sobie z nieznośnym uczuciem napięcia i rozładowuje to złością, agresją lub ucieczką. W przyszłości będzie miało ogromny problem z identyfikowaniem własnych emocji, ciągle będzie czuło że stoi okrakiem pomiędzy fałszem a autentycznością.
Zjawisko rezonansu Limbicznego sprawia, że dziecko bez najmniejszego wpływu na samego siebie, kopiuje emocje matki, która najczęściej nie jest świadoma tego jak nieumiejętność samoregulacji i samoświadomości ogranicza rozwój kory mózgowej jej dziecka.
Patrzy na własne odbicie lustrzane i z bólem w sercu bezradnie wysyła dziecko na terapie.
Koegzystowanie dwóch sparowanych mózgów, oddziałujących na siebie wzajemnie w oparciu o wzorce emocjonalne, paradoksalnie skutkuje wytworzeniem mechanizmu gwarantującego przetrwanie właśnie w oparciu o te emocje. Kora mózgowa nie zajęła się dokonaniem samoregulacji, nie rozwinęła się dostatecznie, nie nauczyła się narzędzi, nie potrafi uspokoić dolnych części mózgu, zatroszczyć się o wygaszanie emocji w oparciu o logiczny i racjonalny dialog wewnętrzny lub doświadczenie.
Tak tworzy się matryca na bazie której, dorosły już mózg nieświadomie buduje relację oparte o wzorzec.
Nie ważne, że matryca nakazuje ciągle powielanie negatywnych wzorców, ważne, że działają. Osobnik żyje?...żyje.
Słuszne zatem jest podejście do tematu w oparciu o wgląd własny matki, zamiast oporem redukować w dziecku własny nieświadomie implikowany w niego ładunek emocjonalny.
Pamiętam czasy, kiedy to autorytety i eksperci w dziedzinie wychowania dzieci, głosili zasadę - zmuś dziecko do samoregulacji.
Jak popłacze w łóżeczku dotąd aż się zmęczy, to się uspokoi.
tak...dziecko się w końcu uspokajało, ale nie pod wpływem samoregulacji, bo nie pozwalała na to niedostatecznie rozwinięta kora mózgowa, tylko wyłączając/odcinając się od siebie samego.
Nazywa się to "mała śmierć". Skutków tej wspaniałej metody chyba nie muszę opisywać, nazwa mówi sama za siebie.
Co gorsza, matki stosujące metodę z racji rezonansu limbicznego, same "umierały" bo robiły wszystko, żeby nie przeżywać emocji przerażenia dziecka...
Znacie kobiety takie zjawisko, że słysząc płacz dziecka, niekoniecznie swojego, w przestrzeni gdzieś dookoła, czujecie silną atawistyczną wręcz potrzebę zareagowania na jego płacz. To właśnie efekt działania rezonansu limbicznego.
Ale...nie zawsze...
Nie każda kobieta czuję potrzebę wzięcia płaczącego dziecka w ramiona, są takie które czują złość. Bez względu na to, czy uczucie złości pojawia się na dżwięk płaczącego własnego lub cudzego dziecka, odczucie złości (irytacji) pokazuje, że kobieta znajduje się w trybie WALCZ-UCIEKAJ.
To bardzo ważna wskazówka dla kobiet. Będąca w trybie walki-ucieczki matka, nieświadomie informuje dziecko o niebezpieczeństwie na terytorium. Zachowujemy się w tym przypadku jak niektóre ssaki stadne.
Jeden zauważa niebezpieczeństwo i za pomocą rezonansu limbicznego w sekundzie ucieka całe stado.
Dziecko nie ma możliwości ucieczki, matka nie zapewnia mu ochrony przed silną potrzebą ratowania życia, sama tkwiąc w destrukcyjnym konflikcie, ostatecznie nieświadomie programuje w dziecku jedyne wykonalne w tej sytuacji rozwiązanie...zamrożenie.
Brak napięcia mięśniowego u dziecka, jest jednym z efektów zamrożenia.

Dopisze ważną uwagę. Pilnujmy żeby nie popadać w skrajności.
W mechaniżmie rezonansu limbicznego i negatywnych jego konsekwencji ważna jest systematyczność, czyli musi być "ciągle" i "zawsze" aby matryca dziecka zakodowała wzorzec. Sporadyczne potknięcia można sobie wybaczyć...

Wiecie jak działa rezonans limbiczny w przypadku spotkania z obcym psem? Pies wyczuwa strach i atakuje, ponieważ atak jest reakcją automatyczną na potencjalny atak bojącego się człowieka.
Coś na zasadzie...zrobię to zanim ty to zrobisz.
Myślicie, że dwulatek zrobi inaczej? zrobi dokładnie to samo...
Czy użyje do tego zębów? być może. Czy użyje pazurów?...możliwe.
A może nie użyje zębów ani pazurów tylko uderzy w siebie autoagresją. Przecież matka, która boi się wszystkiego boi się też agresji swojego dziecka i zakaże mu jej definitywnie. Strasząc dziecko własnym strachem...

DZIECKO BIERZE NA SIEBIE - bo nie ma wyboru. Jest lustrem, zwierciadłem, kopią, klonem emocji.
Jeśli chcesz, żeby przestało Ty przestań. Na naukę samoregulacji nigdy nie jest za póżno...
A i tu jeszcze można poruszyć temat, dlaczego zwierzęta domowe "biorą na siebie" wzorce zachowań właścicieli. Tu też działa rezonans limbiczny, słabszy niż między matką a dzieckiem ale działa. Działa wszędzie gdzie są mózgi. Jeden mózg wpływa na drugi mózg na zasadzie rezonansu czy nam się to podoba czy nie.
Tak, jest jeszcze aspekt genetyczny w teorii brania na siebie przez dziecko, ale u podstaw też będą wzorce emocjonalne. Nie zapominajmy, że do aktywacji genu wymagane jest odpowiednie środowisko. W niesprzyjającym środowisku gen się nie uaktywni.

Idąc wgłąb króliczej nory im głębiej tym ciemniej...

Prawidłowo rozwinięta kora mózgowa nie dopuszcza do impulsywnych zachowań cechujących mózg limbiczny. Nawet jeśli nasz gad wewnętrzny zechce pożreć przeciwnika, uchroni nas przed tym kora mózgowa :)
Wiecie o tym, że obszar w mózgu odpowiedzialny za informowanie o głodzie jest też obszarem w którym czujemy miłość?... dokładnie ten sam. Słyszeliście o pragnieniu zjedzenia kogoś z miłości?
Tak Cię kocham, że bym Cię zjadł...
Matka patrząca na śpiącego niemowlaka mówi...jest taki słodki, że bym go zjadła.
Na szczęście mamy korę mózgową do okazywania miłości gestami. Trochę kiepsko tylko, jak ta kora nie doznała miłości i nie nauczyła się jej odczuwania. Wtedy mózg limbiczny zaprowadzi nas do lodówki i "nasyci" się "miłością" prosto z talerza.
Przyczyna-skutek...

Na koniec dopiszę coś, co osobiście uważam za bardzo istotne w drążeniu tematu dzieci biorących na siebie. Zauważam u niektórych skłonność do ideafix czyli całkowitym zafiksowaniu na sprzedawaniu dziecku swoich "nieprzepracowanych" emocji.
Proszę...nie zapominajcie, że dziecko ma też własną tożsamość i buduje ją niezależnie od otaczających go dorosłych. Budowanie własnej tożsamości następuje równocześnie z rozwojem kory mózgowej a jego imperatyw manifestuje się w okolicach 5 roku życia. Czyli wtedy gdy rezonans limbiczny słabnie, bo dziecko może już samodzielnie się przemieszczać, sięgać, uciekać, walczyć a nawet dokonać inwazji na lodówkę. tak, nie jest w stanie jeszcze samodzielnie zapewnić sobie 100% przetrwania ale jak myśli, że wie gdzie stoi lodówka to myśli że potrafi samodzielnie zapolować.
Ta jego fundamentalna potrzeba budowania własnej tożsamości, będzie przebijać się z tej króliczej nory pomimo wszystko i za wszelką cenę...nawet kosztem własnych konfliktów generujących symptomy nazywane potocznie- chorobami.

Na ostateczny koniec wpisu :) przypominam...
Mózg limbiczny to siedziba EGO...
EGO to takie zwierzątko w nas które żywi się emocjami.
EGO myli emocje z miłością.
EGO to zwierzęca natura w człowieku.
EGO NIE MOŻNA SIĘ POZBYĆ ale można je pokochać i z nim wygrać, nie pozwalając mu na przejmowanie kontroli nad korą mózgową.
EGO cichnie jak górny mózg rozświetla się światłem.

Psyche&soma - psychobiologia
Katarzyna Grabska-Zwolińska

p.s
proszę o podsuwanie tematów do artykułów...

Zdjęcie żródło- internet, autor nieznany.

Adres

Os. Kosmonautów 104 A, Gabinet Nr 111 Na I Piętrze
Poznan

Telefon

+48501308608

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Płodność i zdrowie kobiety umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Płodność i zdrowie kobiety:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram