27/01/2025
KOBIECE CHOROBY
Wiele kobiet, które do mnie przychodzi na uzdrawiania joni czy uwalnianie miednicy przychodzi z kobiecymi chorobami. Te dolegliwości potrafią trwać długo, czasem nawet kilka lat. Gdy medycyna klasyczna nie daje odpowiedzi warto popatrzeć na to również z energetycznego punktu.
Gdy byłam nastolatką miałam duże trudności z okresem. W pewnym momencie zaczęłam brać tabletki hormonalne i to trwało dość długo. Kiedy je brałam faktycznie z okresem nie było problemu, ale kiedy przestawałam to problem powracał. W pewnym momencie poczułam, że to nie tędy droga, że musi być coś pod tym głębiej. Zaczęłam pracować różnymi energetycznymi metodami: medycyną fantomową, bioenergoterapią, refleksologią i to co chyba najgłębiej mi pomogło ustawieniami systemowymi. Kiedy wkroczyłam na ścieżkę tantry to na pewno pomogło mi pogłębić swoją relację z kobiecością. Od wielu lat mam regularnie swój okres i bardzo się tym cieszę :)
Dziś, podczas sesji uwalniania miednicy i uzdrawiania joni, które oferuję możemy popatrzeć na źródła tych kobiecych dolegliwości. Od długiego czasu już łączę te sesje z elementami ustawień.
Jak się okazuje czasami te "kobiece" dolegliwości mogą być związane z naszym kobiecym rodem. Prowadzą one nas to do nich, do tych wszystkich kobiet, których kobiecość była raniona, nieuznana, niesłyszana a my dziś podświadomie niesiemy to razem z nimi jakbyśmy wierzyły, że swoją chorobą je uratujemy, wewnętrznie przypominamy o tym bólu, który często nie miał szansy wybrzmieć. Szczególnym miejscem w naszym ciele gdzie kumulują się te blokady jest właśnie miednica, łono, joni.
"Popatrzenie" na to daje ulgę, zrozumienie i możliwość rozpuszczenia tego przekonani,a a często powrót do zdrowia lub znaczną poprawę.
Zapraszam na warsztat "Biała Tara - moc miłości" 28 lipca - 3 sierpnia, gdzie będziemy m.inn. uzdrawiać naszą linię rodową.
Skomentuj "Chcę" a wyślę Ci info!
Ania
Fotka pochodzi z mojego warsztatu "Źródło Kobiecej Mocy" :)
**ra **radlakobiet