
21/05/2025
Pamiętacie bieganie w szkole na W-F? U mnie na drugim zakręcie już każdy zwalniał i szedł za krzakiem, kiedy nauczyciel nie widział… 😂 Więc jak do tego doszło, że zaczęłam biegać z własnej woli?
Namawiał mnie kierownik apteki, w której pracuję i po którymś razie wspominania o tym w końcu poszłam na pierwszy trening. Po nim umówiliśmy się, że w maju przebiegniemy razem 10 km (które wtedy wydawało się nierealne) 😆 Więc trzeba było się zebrać i trenować, nie ma odwrotu… Początkowo miało być to po majówce, ale miałam 2 dłuższe przerwy w treningach, więc ten dystans jeszcze przede mną 😁 O bieganiu myślałam już kiedyś, ale poprzednia praca była bardziej wymagająca fizycznie i nie miałam siły ani ochoty, żeby jeszcze wychodzić biegać po pracy. Teraz jest mi znacznie łatwiej.
Od czego zacząć, żeby się nie zniechęcić na początku❓
Nie rzucajcie się na długie dystanse w szybkim tempie. Ja zaczęłam od marszobiegów. U mnie sprawdziła się tutaj aplikacja Zacznij biegać, która odlicza czas i sygnalizuje, kiedy przechodzimy do biegu, a kiedy do marszu. Są tam gotowe treningi, ale można też ustawić własne. Ja korzystałam z planu treningowego na 10 km dla początkujących ze strony maratonu warszawskiego. Właśnie jestem na końcówce tej rozpiski 😃 Na każdym treningu uruchamiam też aplikację Strava - zbiera wszystkie potrzebne statystyki.
Co kupić na początek❓
Ja nie kupiłam nic 😅 Wzięłam swoje stare buty nike, które teoretycznie były jakimś modelem do biegania, sportowe ciuchy i poszłam. Nie byłam pewna, czy nie rzucę tego po 2 treningach, więc szkoda by było 🤷🏼♀️ Postanowiłam sobie, że po 2 tygodniach, czyli 6 treningach zdecyduję co dalej i jeśli nadal będę chciała trenować, to kupię porządne buty 😄 Później stopniowo dokupiłam sobie jeszcze kilka rzeczy.
Najbardziej przydają mi się:
🔹legginsy i krótkie spodenki koniecznie z kieszonką na telefon, który przylega do nogi (najgorzej było biegać ze skaczącym telefonem w bluzie)
🔹kurtka przeciwwiatrowa (niby koniec maja, a i tak często ją wykorzystuję, bo u nas dość często wieje)
🔹wcześniej jeszcze opaska na uszy, jak było bardzo zimno
Nie będę Wam tu pisać o strefach tętna czy bieganiu w tlenie, bo nie jestem ekspertem, ale w necie bez problemu znajdziecie dużo informacji na ten temat ☺️ Na sam początek warto się nastawić na spokojne, ale regularne bieganie. U mnie najlepiej się sprawdza bieganie 3 razy w tygodniu z co najmniej 1 dniem odstępu pomiędzy treningami. Pamiętajcie o tym, żeby nie porównywać się do innych, jedynie do samych siebie z poprzednich treningów.
Dałam się namówić i w majówkę brałam udział w biegu na 5 km. Było bardzo ciepło, 2 odcinki pod górkę, ale było też fajnie 😀 Udało się uzyskać czas 28:32 po kilku tygodniach trenowania od 0, co jest dla mnie dużym osiągnięciem 🤩 Teraz zamierzam skupić się na tętnie i ogarnięciu wolnego biegania, bo na razie męczy mnie bardziej niż szybkie. W planach też dołożenie ćwiczeń siłowych na nogi i kupno zegarka w nagrodę za przebiegnięcie 10 km (trzeba się motywować i nagradzać 😂)
Mamy tu jakichś biegaczy? Podzielcie się wskazówkami dla osób mniej doświadczonych. A może jest tu ktoś, kto cały czas wybiera się na swój pierwszy trening? 😀