18/06/2025
Jednym z kluczowych czynników odpowiedzialnych za brak satysfakcjonujących efektów w redukcji masy ciała są problemy z kontrolą łaknienia. Tyle, że niekoniecznie dotyczy to tylko sfery głodu. Czasem dużo więcej dzieje się w obszarze apetytu, czyli ochoty na zjedzenie produktu o określonej smakowitości nie z powodu fizjologicznej potrzeby dostarczenia substratów energetycznych, a raczej hedonistycznej chęci doświadczenia pewnych wrażeń sensorycznych, które prowadzą do doświadczenia przyjemności.
Istnieją produkty i potrawy o tak ekstremalnie wysokiej smakowitości, że już sama perspektywa przyjemnych doznań związanych z ich konsumpcją jest w stanie skutecznie odebrać nam cnotę umiaru. Proces zaczyna się się zazwyczaj niewinnie, od słów „zjem, ale tylko odrobinę”. I budzimy się nagle z ręką w serniku…
Wskazać można pewne, specyficzne właściwości sensoryczne (smak, zapach, tekstura), do których ludzki organizm ma szczególną słabość, co można wytłumaczyć na gruncie biologii ewolucyjnej. Otóż lubimy ponadprzeciętnie pokarmy do pewnego stopnia tłuste (a więc i gęste energetycznie), słodkie (dostarczające cukrów prostych będących źrodłem „szybkiej” energii), słone (zawierajace kluczowy, szybko tracony podczas wysiłku elektrolit - sód). Mamy też słabość do posmaku agresywnej obróbki termicznej (a więc jedzenia bardziej strawnego i czystszego mikrobiologicznie niż surowe). No i lubimy produkty chrupiące.
W czasach odległych, gdy pokarm był trudno dostępny członkowie społeczności, którzy z przejawiali większą skłonność do sięgania po pokarmy o wspomnianych powyżej walorach, mieli większe szanse na dożycie wieku reprodukcyjnego i na przekazanie swoich genów dalej. Dziś my, spadkobiercy tych uwarunkowań żyjemy w czasach zgoła odmiennych: mamy nie tylko nieograniczony dostęp do jedzenia, ale potrafimy i mamy możliwość łączyć smaki tak, że powstają pokarmy i potrawy o niemal narkotycznych właściwościach. I nie ma co liczyć, że otaczające nas realia z dnia na dzień się zmienią. Dlatego też warto czynić starania, by umieć się w tych realiach odnaleźć.
Jeśli chcemy odzyskać kontrolę nad łaknieniem, to powinnismy pamiętać, że liczą się nie tylko: kcal, białko i błonnik. Znaczenie również mają: smakowitość i dostępność jedzenia.
Jeśli chcesz dowiedzieć się jak planować dietę by lepiej kontrować zarówno głód jak i apetyt zapraszam na wydarzenie: „Głód i apetyt: strategie poprawy kontroli łaknienia”. link pod postem w komentarzu.