
17/04/2024
Nie można przesycić dziecka tym, czego naprawdę potrzebuje.
Można natomiast przesycić je spełnianiem wszelkich pragnień i zachcianek, którym daleko do potrzeb.
Potrzeba to coś, co jest nam niezbędne do zdrowia i życia.
Pragnienie, zachcianka to coś, co bardzo chcemy mieć, ale możemy bez tego zdrowo funkcjonować.
To podróż, zabawka, kolejne buty, czy torebka.
Nie przesycimy dziecka miłością, bezpieczeństwem, akceptacją.
Natomiast możemy je skrzywdzić, spełniając każde pragnienie i zachciankę.
Czy to oznacza, że mamy w ogóle nie spełniać zachcianek, pragnień? NIE 🙂
Przecież sami je mamy i to OK.
WAŻNA jest równowaga, umiar i za tym: uczenie dziecka, że nie zawsze dostajemy to, czego pragniemy.
To trudne i łatwo się pogubić, szczególnie w aktualnym świecie.
Jednak to naszą rolą- dorosłych jest przyglądać się sobie, naszym działaniom i uczyć się odróżniać potrzeby od pragnień.
To ważne, by z uważnością troszczyć się o te pierwsze i mówić (czasami, nie zawsze-> ELASTYCZNIE) "NIE" tym drugim.
To wspiera i pomaga dzieciom rozumieć i układać świat.
💛
Potrzeba, pragnienie, zachcianka- czy trudno Wam to rozróżniać i układać?
Jakie są Wasze refleksje i doświadczenia w tym obszarze?