09/08/2025
„Twój mężczyzna jest Twoim lustrem” – o miłości, szacunku i powrocie do siebie
Mężczyzna uczy się szacunku do kobiety od swojego ojca.
Kobieta uczy się szacunku do mężczyzny od swojej matki.
To zdanie, choć proste, zawiera głęboko zakorzenioną prawdę o relacjach i ich źródłach.
Dziecko chłonie wzorce z domu – nie tyle z tego, co się mówi, ile z tego, co jest obecne energetycznie, emocjonalnie i systemowo. Jeśli ojciec szanował matkę, chłopiec zapamięta to jako wzór.
Jeśli matka szanowała ojca, dziewczynka nauczy się, że mężczyzna zasługuje na uznanie.
Ale co, jeśli było inaczej?
Istnieje porządek miłości, o którym mówił Bert Hellinger – porządek, którego zignorowanie niesie ze sobą poważne konsekwencje.
👉Kiedy kobieta uważa się za lepszą od swojej matki, odcina się nie tylko od niej, lecz również od siebie jako kobiety.
👉Nie czuje prawdziwej potrzeby bycia z mężczyzną – często nieświadomie uzurpuje sobie miejsce partnerki swojego ojca.
👉Taka kobieta już „ma” swojego mężczyznę, więc żaden inny nie jest jej naprawdę potrzebny.
👉Związek z realnym partnerem staje się polem walki, rozczarowań, braku zaufania lub emocjonalnej obojętności.
👉Dopiero, gdy stanie obok swojej matki jako córka – w pokorze, z szacunkiem i uznaniem – może poczuć, kim jest jako kobieta i otworzyć się na relację z mężczyzną jako mężczyzną, nie jako symbolicznym ojcem.
To samo dotyczy mężczyzn.
👉Mężczyzna, który gardzi ojcem lub uważa się za „lepszego” partnera dla matki, nie jest gotowy na prawdziwą relację.
👉Nie potrzebuje kobiety, bo już jedną ma – swoją matkę.
👉Czasem wybiera kobiety słabsze, by móc „opiekować się nimi” jak mamą.
👉Czasem boi się zaangażowania, bo nie chce zdradzić emocjonalnego związku z matką.
👉Dopóki nie stanie obok ojca jako syn – uznając jego los, błędy, ograniczenia, ale i miejsce w porządku – nie będzie w stanie być prawdziwym mężczyzną dla kobiety.
Gdy „syn mamusi” spotka „córkę tatusia”, trudno im się spotkać w szacunku.
Oboje noszą w sobie brak zaufania – ona do mężczyzn, on do kobiet.
Relacja staje się grą w dominację, zawiedzione oczekiwania, niekończące się projekcje.
Ale jeśli spotka się „syn ojca” z „córką matki” – dzieje się coś niezwykłego.
Oboje są już w swojej sile.
Oboje uznali swoje korzenie.
Ich relacja nie jest ucieczką, próbą uzdrowienia rodziny po omacku, ale spotkaniem dorosłych ludzi, którzy wiedzą, kim są i skąd pochodzą.
To relacja zakorzeniona, świadoma i... potężna.
Relacja jako ścieżka do siebie
Relacja nie jest po to, by było łatwo.
Jest po to, byśmy się rozwijali.
Każdy partner, który przychodzi do naszego życia, jest odbiciem naszej wewnętrznej rzeczywistości – lustrem.
Jeśli pojawia się mężczyzna niedojrzały, uzależniony, bierny, toksyczny czy znikający – warto zapytać nie „dlaczego on”, ale „dlaczego ja go przyciągam”.
Relacje pokazują, co mamy w sobie:
👉Zazdrośnik może uczyć nas zintegrowania energii seksualnej i twórczej.
👉Tyran pokazuje brak granic i zapomnienie o swojej wartości.
👉Alkoholik może obnażać nasze wzorce ofiary lub nadmiernej kontroli.
👉Pantoflarz wskazuje na potrzebę oddania sterów i zaufania.
👉Wieczny chłopiec – że czas przestać się dostosowywać i zacząć siebie doceniać.
Nie chodzi o to, by oceniać – siebie czy partnera. Chodzi o to, by zobaczyć. Zrozumieć, że każdy partner jest nauczycielem.
A lekcja zawsze dotyczy jednego tematu – miłości i akceptacji siebie.
To właśnie siebie mamy nauczyć się kochać. To siebie mamy odzyskać.
Wewnętrzne dziecko i system rodzinny
W centrum każdej uzdrawiającej zmiany stoi powrót do rodziny.
Nie chodzi o to, by była idealna.
Chodzi o to, by uznać to, co było.
Powiedzieć: „tak, biorę życie od matki”, „tak, biorę siłę od ojca”.
Dopiero wtedy stajemy się dorośli. Dopiero wtedy nasze relacje przestają być powtórką z dzieciństwa.
Związek dwojga ludzi to spotkanie dwóch historii, dwóch rodów, dwóch dusz, które pragną się rozwijać.
Miłość w relacji zaczyna się wtedy, gdy obie strony są gotowe wziąć odpowiedzialność za siebie – nie za partnera.
Dlaczego „wartościowy mężczyzna” to iluzja
Kiedy kobieta mówi: „Staram się tylko dla wartościowego mężczyzny”, zdradza, że wciąż nie rozumie, o co chodzi w relacji.
Bo rozwój, miłość, praca nad sobą – to nie coś, co robimy dla kogoś.
To wybór, który podejmujemy dla siebie. Każdy mężczyzna, którego przyciągasz, jest tym, na co jesteś gotowa w tym momencie. Nie po to, by cię ukarać, ale by cię obudzić.
Jeśli chcesz zmiany, nie zmieniaj mężczyzny. 👉Zmień siebie.
👉Zmień sposób, w jaki siebie postrzegasz, kochasz, traktujesz.
👉Zmień to, jak patrzysz na swoją matkę, ojca, kobietę w sobie.
👉Bo to, co w tobie – manifestuje się na zewnątrz.
✨ Łączę duchowość, energetykę i mądrość ciała, by prowadzić przez proces wewnętrznego przebudzenia.
Iwona Grzesik
Tworzę tę przestrzeń z serca – codziennie, z intencją wsparcia, ukojenia i przebudzenia.
Jeśli czujesz, że to, co piszę, Cię porusza, pomaga Ci wracać do siebie – możesz mnie wesprzeć symboliczną kawą.
To gest, który naprawdę pomaga mi tworzyć dalej.
Dziękuję z głębi serca za każdą obecność, każdą wiadomość, każdą wpłatę.https://buy.stripe.com/5kQ6oJewD9Us8GC8cJ5AQ00