29/07/2025
Uśmiecham się na tym zdjęciu, choć wcale mi nie do śmiechu🤷♀️
Bo dziś będzie o emocjonalnym szantażu rodziców, częściej jednak matek, w stosunku do ich dorosłych dzieci.
Temat niestety aktualny i żywy odkąd sięgam pamięcią😳
„Poświęciłam dla ciebie wszystko!”
„Zobacz, jak mnie ranisz…”
„Gdybyś mnie kochał, zrobiłbyś to dla mnie.”
„Taka jesteś zajęta, że nawet o matce nie pamiętasz.”
„Ja cię wychowałam, a ty teraz tak się odwdzięczasz.”
„Zobacz, jaką jesteś córką, nie tak cię wychowałam.”
„O! dzwonisz. Wreszcie sobie o matce przypomniałeś.”
„Ty mnie wykończysz, naprawdę. Ale rób, co chcesz.”
„Nie myślałam, że wychowam takie nieczułe dziecko.”
To nie są zwykłe zdania😳
To narzędzia emocjonalnego szantażu, które mają cię zmusić do uległości przez wzbudzenie winy i wstydu.
To niejednokrotnie obwinianie za własne nieszczęście, wymuszanie decyzji przez „troskę”, groźby emocjonalne oraz ignorowanie twoich granic i potrzeb.
Rodzic, który używa uczuć jak monety przetargowej:
– nie mówi „kocham”, tylko „zawiodłam się na tobie”,
– nie pyta, czego potrzebujesz, tylko wymaga lojalności,
– nie wspiera, tylko rozlicza.
Ale pamiętaj drogie Dziecko:
Twoim obowiązkiem nie jest spełnianie cudzych oczekiwań.
Nie musisz płacić dorosłym życiem za to, że ktoś cię wychował.
Emocjonalny szantaż to forma przemocy…
Nie widać jej na pierwszy rzut oka.
Ale rani głęboko – bo atakuje tam, gdzie najbardziej chcesz być „dobrą córką”, „lojalnym synem”, „wdzięcznym dzieckiem”.
Masz prawo postawić granice.
Nawet jeśli to trudne.
Nawet jeśli to matka.
I pamiętaj Dziecko również:
To, że ktoś cię wychował, nie daje mu prawa ranić cię w dorosłości.
Wdzięczność nie polega na rezygnacji z siebie.
💬 Jeśli po każdej rozmowie z rodzicem czujesz wstyd, napięcie, poczucie winy – to nie „twoja wrażliwość”, to sygnał, że coś jest nie tak w tej relacji.
Nie jesteś zła ani egoistyczna, kiedy się bronisz.
Jesteś dorosła.
I masz prawo żyć po swojemu – z miłością, ale
i z granicami♥️