19/08/2024
To było letnie, bardzo gorące popołudnie, takie jak dzisiaj. Miało być beztrosko. W domu, w głębokim wózku spało małe dziecko. Istniało zagrożenie, że po przebudzeniu będzie próbowało samo wyjść. Dziewczynka, która miała pilnować i stać na straży bezpieczeństwa śpiącego dziecka, poczuła znużenie i sama zasnęła z kotem na brzuchu. Obudził ją płacz dziecka i przeraźliwy, głośny krzyk jej Matki. Padły przekleństwa. Poczucie winy i wstydu opanowały dziewczynkę kompletnie. Krzyki i płacz opanował dom, ten sam, w który miała odpowiedzialnie nie dopuścić do krzywdy dziecka, sama będąc dzieckiem. Wózek stał przy dużym, żeliwno-kaflowym piecu z ostrymi krawędziami. Przebudzenie niewinnego dziecka zwiastowało zakodowanie poczucia winy w drugim dziecku na długie lata, na wielu płaszczyznach.
Za domem leżały betonowe stare słupy energetyczne, które psłużyły za ławkę. Dziewczynka usiadła i zaczęła zanosić się od płaczu. Tylko z pozoru bierny Obserwator całego zajścia przyszedł i usiadł obok. Nie musiał pytać, widział. Nie skomentował, nie ocenił, nie krzyczał, widział i współodczuwał smutek i krzywdę. Mówił na Nią ździebełko. Duża nigdy nie była, tak jej zostało do dzisiaj ;)
Nie obwiniał, zabezpieczył sobą, siedział blisko,czuła ciepłe, silne ramie. Po chwili już było lepiej. Jakby krzyki z domu nie mogły jej już dosięgnąć. Jakby miała siedzieć spokojniejsza na słupie już zawsze. Mimo, że nie miały linii wysokiego napięcia, idealnie przewodziły dobrą energię Mężczyzny. Nie bój się, powiedział, idź do domu. Za krzakami czarnych i czerwonych porzeczek, chowały się promienie zachodzącego słońca, jakby też trochę zawstydzone. Wciąż było gorąco, ale już bezpiecznie.
Może dlatego dorosła już Kobieta tak lubi upały ;)
Kiedy Kobieta czuje jakiś rodzaj zagrożenia, trudu, obawy, wątpliwości, że nie da rady, nie udźwignie, nie sprosta, nie zrobi "najlepiej" - automatycznie wraca myślami do tamtego wydarzenia, które było nieszczęśliwym wypadkiem. Naturalnie pojawiają się na chwilę znowu odczuwane wówczas: smutek, wina, strach, lęk przerażenie, wstyd, zakłopotanie. Negatywne myśli płyną bardzo krótko, ustępują miejsca tym, które odczuwała chwilę później przy swoim Ojcu. Kotwiczy pozytywną myśl o Nim i emocje, które sprawił. Łączy słońce z poczuciem bezpieczeństwa, które jej po prostu dał. Odczuwa ulgę mając pewność, że nie jest sama. I, że bez względu na to, jak głośno ktoś na nią "zakrzyczy" - ktoś inny przytuli w ciszy.
Mniej więcej od 10 lat Kobieta świadomie i regularnie prosi Ojca o wsparcie, mimo, że Ten, nigdy już nie usiądzie obok niej. Zapewnia sobie tym samym i wierzy w pomyślne zdarzenia, przy których wyczuwa trud i ból. Ufa jednocześnie, że mechanizm sprzed kilkunastu lat zadziała. I działa, przykładów z życia wiele. To praca nad swoim umysłem. Ten sam rodzaj poczucia bezpieczeństwa, który zapewnił Ojciec, Kobieta otrzymuje od swojego Mężczyzny na co dzień. Dużo łatwiej jest jej pozytywnie myśleć i doceniać jednocześnie sprzyjające warunki budowania dobrostanu i poczucia bezpieczeństwa w sobie.
To nie była najgorsza z traum, których doświadczyła dziewczynka, ale niech posłuży za prosty przykład jej zamiany w zasób, który będzie sprzyjał gruntowaniu w sobie pozytywnych emocji i myśli, a tym samym służył Twojemu zdrowiu. Od dzisiaj tą historię ubogaca kolejna pozytywna emocja, w związku ze zdjęciem, ktore dostałam pisząc ten post. Jest na nim moja Siostra, dumnie pchająca głęboki wózek z maleńkim wnuczkiem Antosiem🥰
🧠Znajdź u siebie takie zdarzenie, które okupiłaś/eś trudnymi emocjami, wykorzystaj je. Spróbuj się temu przyjrzeć raz jeszcze. Masz już pewnien rodzaj świadomości, który pozwoli dostrzec dobro. Masz perspektywę. Masz wpływ na przeformułowanie myśli, na te, które będą Cię wspierały, zamiast dręczyć i utrudniać życie. Nie zapomnij spojrzeć w słońce. Chcesz, nie chcesz, ono zawsze rozprasza mroki, tylko zauważ.
😁Byłam naprawdę fajoską dziewczynką, i tak mi zostało ;)
👉Zawodowo dbam o emocje
👉DobroStan na Ciebie czeka
🫶 Zapraszam Ciebie do - siebie
Coaching 1:1
Mentoring 1:1
Trening pozytywnego myślenia 1:1
📚Jesteś ciekawy/a jak pracuję, z jakich narzędzi i metod korzystam ?
Oprócz kwalifikacji i kompetencji, mam przede wszystkim serce, które czuje, mózg, który rozumie i duszę, która widzi.
Już wkrótce, na stronie: dobrostanelzbietafrejtag.pl, każdy rodzaj naszego spotkania/ współpracy, opiszę dokładnie z dużą dozą wrażliwości na Twoje potrzeby. Będziesz wiedział/a w jakim zakresie mogę Cię wesprzeć lub towarzyszyć Tobie na drodze budowania dobrostanu, odporności psychicznej i przezwyciężania kryzysów.
Musisz tam zaglądać, nigdy nie wiadomo kiedy dopiszę legendę do zdjęcia z wagą ;)
Fot. FotoBajka Fotografia